- Strona główna
- La Rambla
La Rambla
Witaj na La Rambla
Witamy na La Rambla, gdzie dyskusje toczą się całą dobę! La Rambla to dział stworzony specjalnie dla zarejestrowanych Użytkowników FCBarca.com. Zapraszamy do rejestracji oraz dyskusji nie tylko o Barcelonie i nie tylko o piłce nożnej. W tym dziale obowiązuje regulamin serwisu FCBarca.com, który znajdziecie tutaj.
La Rambla
Online: 705 Culés
Gorące dyskusje

Tasde
20
https://twitter.com/KONFEDERACJA_/status/1665221844549640192?s=20Dalej wmawiajcie ludziom, że... » Czytaj dalej
54 odpowiedzi

fanbofan
3
Jeśli pis wygra wybory ( duże prawdopodobieństwo bo przekupią wszystkie dzejsiczki i brajanków... » Czytaj dalej
19 odpowiedzi

partymaker
27
Fati 3 tap iny i nagle w sumie może i by został XDD. Krótka pamięć... » Czytaj dalej
22 odpowiedzi
Media
Barça w social media
Sonda
Zgadzasz się na sprzedaż Raphinhi za około 80 milionów euro?
Komunikat
Polecający
Ładowanie...
Historia komentarza
Ładowanie...
Online: 705 Culés
10
Jaki jest wasz stosunek do kar cielesnych dla dzieci? Ja uważam, że ogólnie są one niedopuszczalne, głównie dlatego, że większe znaczące prace naukowe w tym temacie pokazują, że jest to złe dla rozwoju dziecka. A już kompletnie nie rozumiem ludzi, starszych nawet niż ja, co wracają z rozrzewnieniem do czasów kabla od prodiżu.
Na szczęście moi rodzice byli normalni i nic takiego mnie nie spotkało, ale miałem własnie znajomego, którego tłukli. Jak się tak wraca pamięcią do początku 90' to dzieciaki potrafiły z siniakami nawet łazić, masakra co to za czasy były. Dobrze, że to się cywilizuje i wydaje się, że coraz chyba mniej osób popiera coś takiego.
75
@ChessInfo Bez przesady, dasz dziecku klapsa jak jest niegrzeczne to nic mu się nie stanie
26
@ChessInfo Bredzisz.
27
@ChessInfo We mnie rzucali pionkami od szachów. Najgorzej było wieżą dostać.
40
@ChessInfo Nie wiem o czym mówisz.
1
@Kgorecki2500 Mylisz się badania są tu jednoznaczne: https://www.gse.harvard.edu/news/uk/21/04/effect-spanking-brain
52
@ChessInfo w życiu się parę razy po dupie dostało, w zasadzie gdybym nie dostał to nie wiem czy bym się nie rozbrykal bardziej za gnoja. Tylko że te klapsy były nie wiem do 6-8 roku życia. Nawet ostatnie lanie w życiu pamiętam. Na pewno nie uważam żeby to zrobiło mi jakąś krzywdę
7
@ChessInfo konfederaci broniący koncepcji bicia dzieci zlecieli się momentalnie, zero zaskoczenia xD
37
@ChessInfo Kary cielesne jak najbardziej na tak, jednakże w tej formie brzmi to jak jakieś kur*a średniowieczne tortury, a w praktyce dasz klapsa w ostateczności raz na jakiś czas i nikomu się krzywda nie stanie
9
@Kgorecki2500 jest szansa, że nic się nie stanie, jest szansa, że stanie. Zależy od dziecka, ale niezależnie od dziecka wiadomo, że kary cielesne są po prostu nieskuteczne i nie wnoszą nic pozytywnego. Jak ktoś daje klapsa, bo dziecko jest niegrzeczne to tylko i wyłącznie pokazuje swoją słabość, a dziecko grzeczniejsze nie będzie. Dzieciom należy dużo tłumaczyć, być cierpliwym i wspólnie pracować nad jego zachowaniem. Wymaga to dużo czasu i chęci, ale to jedyna skuteczna opcja. Wyjścia na skróty nie ma.
19
@ChessInfo A co mnie jakieś badania. Ja tam nie raz dostałem za dzieciaka i nic się nie stało.
@ngif No u mnie działało jakoś.
22
@ChessInfo Jak mi ojciec raz wlał na dupsko porządnie to potem już byłem grzeczny jak słyszałem sam tekst od niego że zaraz będzie w dupe i mam smarować tyłek cebulą. Dostałem może z 5 razu na gołą dupę za dzieciaka i nie wspominam ani przeżywam by było to coś wielkiego. Na pewno wynik był zadowalający bo przestałem fikać. Nie jestem fanem kar cielesz
nych ale jak widzę swoje siostry z bezstresowym wychowaniem gdzie dzieci skaczą im po głowach to myślę że czasem się przydają.
29
@Kgorecki2500 zaraz ci Czips udowodni badaniami że ci się stało :D
5
@ngif Dokładnie się z tym zgadzam. Ale co zrobisz Ci sami ludzie uczą psa nie robienia siku w mieszkaniu bijąc go gazeta na którą się wydalił. Taki mamy naród, byli bici to tylko tyle rozumieją.
3
@ChessInfo Całkowicie złe, nie wiem jak ktoś przy zdrowych zmysłach chciałby pozwolić na kary cielesne
1
@Kgorecki2500 To całe szczęście, że nie odniosłeś uszczerbku, ale z całym szacunkiem nie jesteś reprezentatywną grupą badawczą, a dowodem anegdotycznym.
3
@ChessInfo Udowodnij, że to ci sami ludzie.
3
@Kgorecki2500 a nie no skoro u ciebie działało to można to przyjąć jako dogmat i olać wieloletnie badania i zdanie ekspertów. To jest tak typowe dla pewnej grupy społecznej w tym kraju że niestety powoli przestaje szokować.
A co mnie jakieś badania, przecież wiem lepiej bo sam jestem najlepszym przykładem
0
@ChessInfo Bić, bić i jeszcze raz bić. Jak się takiego nie biję to wyrośnie chol... wie co.
28
@pt9 Czyli właściwie to mówisz, że po tym jak "ojciec wlał ci w dupsko" po prostu potem się go bałeś xD. To jest dokładnie to co powodują kary cielesne- podświadomy lęk. Dzieci trzeba wychowywać tak, żeby cię szanowały, a nie żeby się bały. Ludzie mówią, że: "Aaa, mnie to stary bił czasem, i nic mi nie jest" Tylko, że takie rzeczy mogą odlożyć się w psychice, i wpływać różnie na twoje życie.
1
@DonCarletto Niektórzy właśnie szacunek mylą ze strachem - to jest między innymi pokłosie tego, że potem jak podrastasz to "szanujesz" tylko tych co się ich "boisz". Potem nic dziwnego, że sebiks boi się tylko szerszego od siebie i nie ma szacunku do starszej osoby. Trafne.
6
@DonCarletto oczywiście. Strach jest bardzo skuteczny. Nie przeszkodziło mi to w tym aby ojca nie szanować. Jest wybitny w tym czym się zajmuje oraz dobrze nas wychował ani niczego nigdy nam nie brakowało. Mamy fajne relacje
W tamtej k9nkretnej sytuacji mógłby pewnie mi tłumaczyć godzinami że coś źle robię itp ale wołał wlac na dupsko bo pewnie był zmęczony, dużo na głowie i inne rzeczy do roboty. Poszedl na łatwiznę ale kto z nas nie idzie czasem na łatwiznę.
17
@pt9 Szacunku nie otrzymuje się przemocą. Każde podniesienie ręki na dziecko, to porażka każdego rodzica. Niestety w tym przypadku "pójście na łatwiznę" mogłoby w przyszłości okazać się tragiczne w skutkach.
14
@ChessInfo Pelna zgoda.
Razem z zona wychowujemy dzieci bez stosowania kar cielesnych. Na razie sa jeszcze mali, bo maja niecale 4 i 3 lata, ale jak na razie idzie bez wiekszych problemow i wyglada to bardzo obiecujaco.
Przede wszystkim kara cielesna nie rozwiazuje problemu, dziecko nie zmieni swojego zachowania, bo tego wymagamy/o to prosimy tylko dlatego zeby uniknac kary, a nie tedy droga ku dobremu wychowaniu.
Ponadto stosowanie kar cielesnych zmniejsza poziom zaufania dziecka wobec rodzica, szczegolnie w mlodym wieku.
Prawde mowiac, nie stosujemy z zona zadnych kar, a raczej staramy sie rozwiazywac sporne sytuacje z dzieckiem na zasadzie przyczyna-skutek, np: "jesli nie posprzatasz zabawek, to bedzie balagan i nie bedziecie mogli potem znalezc tego czym chcecie sie bawic/ ktos moze sie potknac i zrobic sobie krzywde" albo "czy chcialbys zeby Ciebie ktos bil?/ Czy to jest dla niego przyjemne?"
Widzimy golym okiem pozytywne efekty takiego wychowania i nie widze totalnie sensu stosowania kar cielesnych - tak jakby ktos mial mnie tluc w pracy, bo cos nie tak zrobilem...
4
@ChessInfo Nwm, moim zdaniem problemem jest to, że wielu ludzi nie nadaje się do posiadania dzieci, ale niestety je ma. Studiuje pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną, i z pierwszej ręki wiem jak zachowują się dzisiejsi rodzice.
5
ok, to wytłumaczy mi ktoś jak mam wytłumaczyć dla 2-3 latka jak jestem z nim na spacerze żeby np nie jadł piasku z piaskownicy, żeby nie biegał jak szalony po chodniku bo pod auto może wpaść, żeby nie bił innych dzieci. Wiadomo można mówić, tłumaczyć ale jak ten dalej swoje to co? A niech je? Jego ciało jego sprawa? Lewica jest straszna, albo uważa że dziecko trzeba zabić, albo że od razu jest dorosłe. Są etapy wychowania, nikt nie mówi o katowaniu, nie ma tu zwolenników takiego czegoś, ale jeszcze 2-3 klapsy w dupę niczego złego nie zrobiły. To jest tylko ból cielesny, minie, gorzej jak nagada się coś dziecku i zostanie mu to w głowie na lata, wtedy dopiero można skrzywdzić dziecko
9
@ChessInfo Najgłupsza metoda "wychowawcza" ever. Od małego uczysz dziecko podświadomie, że przemoc jest prostym rozwiązaniem problemu i akceptowalną konsekwencją. "Klaps" to nic innego niż lenistwo lub totalne braki zdolności wychowawczych u rodziców.
Oczywiście nie jest to od razu żadne znęcanie się, ale po prostu zupełnie bezproduktywna metoda panowania nad dziećmi jak się inaczej nie potrafi.
16
@Explode Mam nadzieję, że Moderacja szybko ogarnie kto się kryje za tym nickiem.
Aktywniejszy akurat przed wyborami... Cóż za zbieg okoliczności!
0
@ChessInfo mnie bił stary i siostrę też. 2 na 3 kumpli na tyle dobrych żeby o tym z nimi gadać za dzieciaka też dostawali i to mocniej. 90 takie były chyba
4
@Seba_89_ Nie, to właśnie ból cielesny często zostaje na lata. Nie ma jednej odpowiedzi na to jak możesz wytłumaczyć coś dziecku, bo każde jest inne. Największym zadaniem rodzica jest nauczenie się jak rozmawiać z własnymi pociechami, podniesienie ręki to wlaśnie znak, że sb z tym nie radzisz.
0
@osa91 oczywiście, że bić https://youtu.be/t0dAUd5Kw4Y
0
@Witekk10 widać że go wzrosty Konfy zabolały i to jeszcze kosztem jego Platformy :D
9
@Seba_89_ Mozesz dziecku wytlumaczyc, ze piasek nie jest do jedzenia tylko do zabawy, ze od tego moze go zabolec brzuch itp.
A jesli dalej chce jesc, niech zje odrobine i sam sie przekona, ze to jest ochydne - dzieci w takim wieku odkrywaja swiat i nic dziwnego, ze chca probowac.
W ostatecznosci mozesz dziecko wziac za reke i poprosic zeby tego nie robilo, bo bedziecie musieli pojsc do domu.
Jesli chodzi o bicie innych dzieci: zapytaj, czy wedlug niego tym dzieciom jest milo kiedy je bije. Jesli odpowie, ze nie to wtedy potwierdz, ze to nie jest mile kogos bic i zeby tego nie robil, bo jemu tez by bylo niemilo.
Jesli powie przekornie, ze tak, ze to mile jak sie kogos bije to zaprzecz - powiedz, ze to nie jest mile i powiedz, ze bedziecie musieli pojsc gdzies indziej.
Ostatnia rzecza, ktora bym zrobil jest uderzenie dziecka, ktore bije innych.
Co do biegania po chodniku, ja swoje dzieci od malenkosci uczylem, ze przy drodze chodzimy tylko za reke i nie mam z tym zadnego problemu.
Ogolnie rzecz biorac, dziecko wymaga ciaglego poszerzania wiedzy pedagogicznej i podstawa dobrego wychowania jest ciagle czytania i doksztalcanie sie w tej dziedzinie.
1
@Seba_89_ Spójrz na wpis @JimMorrisonFCB i znajdziesz tam odpowiedź. Przede wszystkim jesteś za mało cierpliwy to raz, a dwa jeśli już narzuciłeś klapsy, to dlatego dziecko między innymi je ten piasek powrót z tej drogi będzie o wiele bardziej czaso- i nerwo- chłonny, niż od początku podjął byś dobre kroki.
Dziecko się tak zachowuje bo widzi, że może i przemocą tego nie rozwiążesz tylko to pogłębisz. Nie chce tutaj porównywać dzieci do zwierząt, ale swego czasu był taki program "zaklinacz psów(?)". Ludzie nie umieli się zachowywać i zwierzęta też ich nie szanowały, gość samą tylko swoją postawą wpływał na ich zachowanie. Wiadomo dzieci to co innego, ale dalej małe dziecko właśnie też robi rzeczy których nie rozumiem i są nie logiczne, a czegoś od niego oczekujemy - to jest ten wspólny mianownik.
15
@Seba_89_ a nie no faktycznie, to mu zajeb to przestanie jeść piasek xD i zabawne też jest to że chcesz oduczyć dziecka bicia innych dzieci poprzez.... Bicie go
8
@JimMorrisonFCB Bardzo mądre podejście. Taka rozmowa bardzo rozwija umiejętność logicznego myślenia, i odpowiedzielność. Dziecko jest zmuszane poniekąd to zastanowienia się nad efektem, i konsekwencjami własnych działań.
10
@Jakchcesz Nie bij się, bo pójdę i ci wpi***olę xD.
5
@DonCarletto Otoz to: rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
Osobiscie moge przyznac, ze jestem z mniej cierpliwych osob jakie znam, ale dzieki temu, ze staram sie rozwijac w temacie wychowywania dzieci, glownie dzieki zonie, dla ktorej jest to najwieksza pasja, to jestem w stanie wychowywac moje dzieci bez stosowania kar - mam nadzieje, ze tak zostanie jak najdluzej.
Trzeba pamietac, ze dziecko to nie jest zabawka i trzeba caly czas dbac o jego wychowanie.
3
@ChessInfo Ogólnie uważam, że w obecnych czasach przechodzimy ze skrajności w skrajność. Oczywistym jest, że bicie dzieci to idiotyzm, a argumenty "ja to nie raz dostałem po dupie hehe" to kretynizm. Problem jest taki, że przechodzi się w bezstresowe wychowanie, które rodzi dokładnie tyle samo problemów, co przysłowiowy klaps. Kary powinny być stosowane w wychowaniu, ale zdecydowanie nie te cielesne.
4
@Commandement Problemem akurat terminu bezstresowe wychowanie - że to synonim: "mam wywalone w dziecko rób, se co chcesz". To i tak się zachowuje jak nie ma uwagi rodzica oraz narzuconych norma zachowania.
1
@MesQueUnClub_87
Twoja wyrocznia powoli się spełnia. Jeszcze tylko dwie dyskusje :D
2
@JimMorrisonFCB Mam wrażenie, że dla wielu ludzi posiadanie dzieci to tylko zwykła potrzeba reprodukcyjna, a nie zdają tak naprawdę sobie sprawy jak wiele na różnych płaszczyznach trzeba się nauczyć.
Btw, pasja żony wynika z zawodu, czy tak po prostu ?
2
@Foro Akurat ta dyskusja jest jak najbardziej potrzebna. Zostawmy czasem nasze poglady polityczne na boku :)
2
@ChessInfo A reakcja jest tylko jak inna osoba zwróci uwagę "proszę się odczepić od mojego brajanka. Aniołek nigdy by tak nie zrobił" xd
1
@DonCarletto To prawda. Duzo ludzi nie zdaje sobie sprawy z jaka odpowiedzialnoscia wiaze sie posiadanie dziecka oraz z tego, ze my rozwijamy sie razem z nim poszerzajac rozne swoje dziedziny wiedzy.
0
@ChessInfo Teraz zamiast tego dzieciaki same między sobą się biją,upokarzają i jeszcze nagrywają z tego filmiki. Nie chodzi mi o to że jedno wyklucza drugie,ale bardziej o to,że wychowanie dzieci i młodzieży nadal pozostawia wiele do życzenia.
1
@Kondziubarca W punkt.
2
@JimMorrisonFCB Nie wiem jak tutaj wmieszałeś politykę, ale czapki z głów, kłaniam się.
Chodzi o to, że nagle aktywność gościa od zapodawania raz na dwa miesiące ciekawostki albo informacji szachowej wzrasta drastycznie, ale niestety już nie o szachach :/
2
@Foro No ja tez nie jestem fanem politycznych dyskusji, ale akurat ta, pod ktora teraz piszemy jest bardzo wazna i potrzebna, wiec ciesze sie, ze AKURAT TĘ debate zaczal.
2
@maroon Wychowanie na pewno, ale na dziecko oprócz rodziców ma wpływ jeszcze wiele czynników. Dziecko np. może być podatne wpływy rówieśników, albo chce bardzo być lubiane, i w efekcie czego robi różne głupoty. Przede wszystkim nikt z nas nie jest idealny, i nawet nie bijąc dzieci będziemy popełniać wiele innych błędów.
0
@JimMorrisonFCB Sponio, ja nie oceniam nie wiem.. jakości czy potrzeby takiej debaty.
Oceniam wyrocznię @MesQueUnClub_87, który zaznaczył, że wspomnę jego słowa (parafrazują). Więc wspominam. A dyskutować sobie dyskutujcie, nic mi do tego.
Poza tym nie wiem o czym mówisz.
3
@Commandement Nie da się wychowywać bezstresowo, bo samo życie jest czymś niesamowicie stresującym. Jako rodzice musimy nauczyć dzieci radzić sobie z tym stresem, a nie jeszcze bardziej stresować.
6
@ChessInfo Kiedyś myślałem, że będę dziecku dawał klapsy. Teraz mam dziecko i drugie w drodze. Totalnie zmieniłem podejście. Kary cielesne nie wchodzą w grę. Staram się uczyć i wdrażać w życie filozofię RIE. Nie jest to łatwe bo w moim domu były klapsy i kary bez tłumaczenia więc spora droga przede mną. Rozumiem jednak, że ktoś wyniósł jakieś zasady z domu i ciężko mu się przestawić na trudniejszy i bardziej wymagający model wychowania.
1
@Explode Ale jak pięknie odwraca kota ogonem. :D
1
@Bogan Bardzo mądra metoda.
6
@ChessInfo bezstresowe wychowanie, to dopiero rozpierdala dzieciaki
4
@JimMorrisonFCB pogadamy za kilkanaście lat ;)
Może też być tak, że macie wyjątkowe dzieci lub umiejętności przekazywania wiedzy.
Czasami wobec dziecka nie da się inaczej zwyczajnie. Ja np. uważam do dzisiaj, że mi brakowało kar cielesnych. Uważam, że wielu życiu bym się wyzbył (złych nawyków w sensie), gdyby rodzice w wieku 6-9 lat użyli argumentu siły.
Z większością dzieci nie ma co nawet rozmawiać, bo i o czym?
Wg mnie i bezstresowe wychowanie i lanie dzieci bez powodu niesie bardzo negatywne skutki, które w życiu dorosłym się będą objawiać.
No, ale ważna rzecz. Niech każdy wychowuje swoje dzieci jak chce. Naturalnie za przekroczenie granicy powinno być więzienie. No, ale nie traktujmy klapsa w dupę jak bicia xD
1
@michal26 "Z większością dzieci nie ma co nawet rozmawiać, bo i o czym?"
Tutaj sie absolutnie nie zgodze. Nawet z moimi niespelna 3 i 4 letnimi synami mozna porozmawiac na wiele tematow. Wszystko zalezy od nas samych jak poprowadzimy rozmowe.
0
@JimMorrisonFCB bo masz inteligentne dzieci. Zrozumieć należy, że nie każdemu dziecku przemówisz. Po prostu..Jak to mawia moja Babcia "co ja mam 2 letniemu dziecku tłumaczyć".
Wszystko też zależy jak coś się przekazuje. Myślę, że w wielu sytuacjach na pewno się da przetłumaczyć, ale MOŻE być tak, że dojdziesz do granicy. Po prostu.Może też być tak, że zwyczajne przekazanie fizyczne dziecku, że to jest źle, a to dobrze - jest zwyczajnie skuteczniejsze..
Mówię. Ja po latach stwierdzam, że powinienem wiele razy dostać po dupie za to co odwalałem. Po prostu i zwyczajnie. Nie, że powinienem być bitu po twarzy, ale zwyczajnie pasem po tyłku. Raz drugi trzeci i bym wyrobił nawyk taki i taki.
Każdy jest inny i każdy ma inne metody wychowawcze. Szanuje Twoje :)
7
@michal26 "Czasami wobec dziecka nie da się inaczej zwyczajnie"
Zawsze się da tylko trzeba chcieć i mieć do tego cierpliwość. A jeśli w jakimś przypadku ktoś uważa że się nie da to znaczy że poniósł już kilka porażek wychowawczych.
Od początku gdy tylko dziecko zaczyna rozumieć co się do niego mówi trzeba mu przekazywać wartości, trzeba uczyć od maleńkości co jest dobre a co złe. Dzieci nie rodzą się z natury złe, to jakim stanie się człowiekiem w przyszłości kształtuje się wlasnie wieku dziecięcym.
Bicie dzieci (tutaj nie do Ciebie skierowane tylko tak ogólnie) uczy je podświadomie że silniejszy, w tym przypadku rodzic, może uderzyć słabszego. To może później źle "zaprocentować" w przyszłości.
A propo tego bicia pasem którego "żałujesz" że nie było to skąd wiesz jaki to by przyniosło skutek, może byś się tych złych nawyków oduczył ale byś "wyniósł" z tego lekcje podświadomie że przemocą rozwiązuje się problemy....
Edit. Mam 6 letnią córkę która nigdy nie została uderzona choć nie raz potrafilia wyprowadzić nas z równowagi.
2
@ChessInfo Każdy ma Swoje zdanie. Będzie dziecko wychowywał w Swój własny sposób. Na przykładzie własnych rodziców, super Niani czy xyz z YouTube.
Przykład. W 3 klasie Jaś męczy Małgosię. Ciągle ja szczypie, szarpie, poniża itd itd. Małgosia nie może nic z tym zrobić bo jest słabsza. Rozmowa z nauczycielem nic nie daje. Z rodzicem tym bardziej bo on jest dumny z synka że radzi Sobie w życiu i Małgosia też powinna.
Sam raczej nie nauczysz Jasia rozumu.
Co w takiej sytuacji gdzie w sumie wszyscy są bezradni a Małgosia czy tam Twoje dziecko jest prześladowane....??
Nauczysz swoje dziecko samoobrony i po pół roku oklepie Jasia ??
Przecież to przemoc....??
2
@ChessInfo jak powyżej napisali użytkownicy od klapsa jeszcze dziecku nic się nie stało. Bezstresowe wychowanie można stosować jak dziecko jest grzeczne, inaczej wejdzie ci na głowę i nie będzie czuć do rodzica respektu.
2
@Klaudiaa8 Dziecko nie jest grzeczne samo z siebie tylko jest to wynik jego wychowania. Jezeli rodzic od najmlodszych lat w odpowiedni sposob wychowuje dziecko to nie bedzie ono wchodzilo nikomu na glowe.
5
@DonCarletto Póki co raczkuję w temacie. Na ten moment wydaje mi się bardzo mądra tak jak napisałeś. Nie ma kar dla samych kar, jest uczenie i wiara w intuicję dziecka. Bardzo to do mnie przemawia. W ogóle trafiłem na tę tematykę przypadkiem. Szkoda, że jest tak mało rozpromowana. Każdemu polecam książkę "Pozwól dziecku być" i samemu wyrobić sobie opinię.
3
@Bogan Ze swojej strony polecam książkę pt. "Jak kochać dziecko" autorstwa Janusza Korczaka, z tym, że nie jest napisana tak kompletnie jasno, bardziej skłania do przemyśleń.
4
@michal26 Jest coś pomiędzy karami cielesnymi, a bezstresowym wychowaniem. Dużo ludzi niestety też nie rozróżnia kiedy dziecko nie umie dać upustu swoim emocjom. Nie dają im zdrowych sposobów na "wyszumienie". Budują w nich poczucie winy dając kary lub dając klapsa bez tłumaczenia co jest złe w ich zachowaniu. Szkodliwe porównują do innych dzieci i popełniają wiele innych błędów. Rodzice też często starają się tak wychować dziecko, żeby się słuchało, a nie żeby wyrosło na człowieka dobrze funkcjonującego i potrafiącego wyrazić swoje zdanie i być asertywnym. Z tego co zaobserwowałem u siebie i znajomych to poglądy po urodzeniu totalnie się zmieniają. Klaps tak naprawdę jest pójściem na łatwiznę i nie działa. Pomijam już fakt, że klaps nie boli (i dobrze) przez co maluchy wręcz mają gdzieś takie coś i robią co chcą. Znam takie przypadki z otoczenia - dziecko przyjmuje klapsa i nadal jest niegrzeczne. Nie dlatego, że chce broić tylko na wczesnym etapie życia nie umie jeszcze rozładować emocji bo nikt go nie nauczył jak to robić i jego psychika nie jest tak skonstruowana jak u dorosłego.
2
@DonCarletto Dzięki, jak doczytam to co mam na tapecie to może się skuszę. Byłem na spektaklu związanym troszkę z działalnością Korczaka.
4
@Bogan Wielki bohater, i wielka osobistość w świecie pedagogiki dziecięcej. Polecam sb generalnie poczytać o tym co propagował.
0
@JimMorrisonFCB nie do końca jest to wynik jego wychowania. Zaczyna chodzić do przedszkola, poznawać kolegów i koleżanki, z nimi przebywać i jego zachowanie też się zmienia. Mam doskonały przykład swojego chrześniaka i jego bezstresowego wychowania. Rodzice mu spokojnie i grzecznie wszystko tłumaczą, a i tak pokazuje rogi, pozwala sobie za dużo i płacze o byle co. Mimo rozmow, rozmawianiu o emocjach mówieniu jak powinien się zachowych, a jak nie to ja poprawy w jego zachowaniu nie widzę i mamie wchodzi na głowę. No, ale każdy wychowuje jak chce.
1
@ChessInfo
147 osób jest perfekcyjną grupą badawczą (zwłaszcza, że część jest w grupie A, a część w grupie B).
2
@Klaudiaa8 To trzeba dziecku tlumaczyc, ze inne dzieci nie zawsze zachowuja sie w odpowiedni sposob i ze trzeba sie starac zachowywac tak jak ucza mama i tata.
Nie wiem skad pomysl, ze placz dziecka to cos zlego - w ten sposob dziecko pokazuje, ze po prostu nie radzi sobie z emocjami i to jest zupelnie naturalne.
Jesli zas dziecko pozwala sobie na zbyt wiele to widocznie gdzies popelniony zostal blad, bo nic nie dzieje sie bez przyczyny,
5
@michal26 no i możesz się zdziwić odnośnie tego klapsa. Miej na uwadze, że ten klaps może doprowadzić do tego, że odbiorą Ci władzę rodzicielską. Zgodnie z przepisem art. 96(1) kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: "Osobom wykonującym władzę rodzicielską oraz sprawującym opiekę lub pieczę nad małoletnim zakazuje się stosowania kar cielesnych." Klaps to kara cielesna. Dyskusja, czy popieram, czy nie popieram bicia jest dyskusją, czy będę łamał prawo, czy nie. Czy to się komuś podoba, czy nie jeżeli dziecko jest bite przez rodziców, są stosowane kary cielesne (klapsy) to po pierwsze jest to podstawą do odebrania, czy ograniczenia władzy rodzicielskiej, po drugie do wszczęcia procedury NK, po trzecie do wszczęcie postępowania karnego o znęcanie się (art. 207 k.k.), bądź o naruszenie nietykalności cielesnej (art. 217 k.k.). Zatem ta dyskusja jest obecnie w XXI wieku trochę nie na miejscu. Rozumiem, że w latach 90 ubiegłego wieku to był standard. Chociaż mam 50 lat i jedyną karę cielesną jaką moja mama w stosunku do mnie zastosowała było rzucenie we mnie kapciem, ale tak by nie zrobić krzywdy, czyli lekko. Zatem również wtedy dało się wychować dziecko bez bicia. Mam syna w wieku 8 lat i niestety czasami mam ochotę tak mu wlać, żeby na tyłek nie siadł. Ma problem z rówieśnikami, obraża się i łatwo wdaje się w bójki. Łatwo można go sprowokować do uderzenia. Jednakże staramy się dziecku tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć, a jak to nie pomaga to stosujemy kary, ale nie cielesne. Wprowadzamy szlaban na komputer, na gry na komputerze,na telewizor, na prezenty, na wyjście do kolegów itd. Można dziecko wychowywać, również karać, nie stosując przemocy. Zastosowanie przemocy to jest porażka rodzica, a nie powód do dumy. Zawsze moja mama mi mówiła, że jak zamierzam ukarać dziecko, szczególnie od razu po akcji dziecka, to powinienem wyjść z domu obejść dom kilka razy dookoła i ochłonąć. Karać na chłodną głowę, bo na gorąco to tylko mogę dziecku krzywdę zrobić. I to działa , ochłonę i już mogę spróbować wytłumaczyć dziecku co źle zrobił i ewentualnie ukarać ale nie cieleśnie. Przemoc rodzi przemoc.
0
@JimMorrisonFCB a myślisz, że mu nie tłumaczą, dzieci są różne. Niektóre są ciche i spokojne, a niektóre nie usiedzą 5 minut w spokoju. Płacz w jego wypadku jest wymuszeniem czegoś. Wtedy rodzic łatwiej zgodzi się na to co chciał. Dzieci są sprytne. Ja im nie mówię jak wychowują dzieci, bo kazdy robi tak jak uważa, ale trzymanie się ślepo "bezstresowego wychowania" nie jest dobre.
0
@Kgorecki2500
Pokazu to tylko twoja słabość jako rodzica i nie poradzenie sobie z problemem
0
@Mario96w
Tylko świadczy to o osobie dającej klapsa jaka jest słaba psychicznie i nie umie sobie radzić z problemem
0
@Bobo25 no tylko, że życie na tym też trochę polega, że silniejszy decyduje ;) to tak nawiasem mówiąc.
Widzisz. Masz zatem szczęście, że nie masz takiej konieczności. Moja hipoteza brzmi, że czasem zwyczajnie inaczej się nie da..
Już pomijam, że nie każdy rodzic ma takie umiejętności, by wyperswadować słownie każdemu dosłownie dziecku. A klaps nie powoduje, że człowiek staje się zdemoralizowany. Wręcz przeciwnie. Uczy bardzo szybko i dobitnie, że tak nie wolno postępować i tyle.
1
@JimMorrisonFCB albo wynik genów, wynik temperamentu (z tym się człowiek rodzi), albo jakichś innych warunków, a nie tylko wychowania.
Jak inaczej wytłumaczyć, że rodzic nigdy dziecka nie uderzył, a dziecko szaleje. Skąd w takim razie powiedzenie, że jak dziecko szaleje,.to ewidentnie widać "bezstresowe wychowanie". No już nie róbmy tutaj wariactw.
Jak dziecko drze mordę w miejscu publicznym i rodzic nie reaguje, to na 90% masz pewność, że klapsa nie dostawał kiedy powinien dostać.
1
@JimMorrisonFCB
Dokładnie tak jest jak piszesz
Przez to uczysz dziecko rozróżniania co jest dobre a co złe
Dzieci są mądre i trzeba do nich mieć tylko dobre podejście
One same potrafią jak się uspokoją rozwiązać problem
Jak dziecko krzyczy to najlepiej wyjść i je zostawić
Ono się uspokoi samo
Potem przyjdzie i można rozmawiać na spokojnie
Kary cielesne powodują ze dzieci boja się potem mówić rodzicom o swoich problemach
Danie klapsa nic nie daje
Potem mały problem i ono zamyka się w sobie bo boi się tego klapsa
A ważne jest żeby relacje budowane z małym dzieckiem były dobre
Potem nie ma problemu z wychowaniem nastolatka, który przychodzi z problemami. Traktuje rodzica jak przyjaciela.
0
@Bogan a to jest już inna kwestia. Często jest tak, że klaps jest bardziej upustem emocji u rodzica niż nauczką dla dziecka, co jest absurdem i jest to słabe. Klapsy same w sobie nie są złe. Mówię. Mi brakowało takiej formy nauki za dzieciaka.
1
@DonCarletto Wielka postać, bezsprzecznie :)
0
@AbelKabel No ja jednak sądzę inaczej
2
@tko gówno a nie przemoc rodzi przemoc. Nie róbmy z klapsów nie wiadomo jakich przestępstw. Tysiące lat to działało i nadal wiele osób to stosuje i to jest jak najbardziej normalna forma kary dla dziecka. Porażką jest to, że dopuścilismy jako społeczeństwo karanie tego typu praktyk.
0
@Kgorecki2500
Biedne dzieci
2
@Klaudiaa8 normalność widzę zmieniła definicję. Myślę podobnie jak Ty. Moim zdaniem ludzie usilnie próbują usprawiedliwiać swoje podejście. Dziwnym trafem wielu rodziców (nie mówię, że akurat obecni na tej stronie. Broń Boże), którzy nie dali nigdy klapsa, ani nawet nie krzyknęli na dziecko - mają takie właśnie zrypane dzieci za przeproszeniem. W sensie rozwydrzone, niewychowane, bez szacunku do drugiego człowieka, pępki świata, itp.
I potem takie osoby pouczają innych w kwestii dawania klapsów, bo przemoc.
Mówię. Większości może się udać, ale będzie mnóstwo dzieci wychowanych w taki sposób. Zresztą. Efekty tego już widzimy.
1
@michal26
Odezwał się ten co nie ma dzieci
Klaps to słabość rodzica ! I jego slaba psychika i nie poradzenie sobie z problemem !
Mam dzieci i ich nigdy nie uderzyłem.
Są bardzo ułożone, maja czasami swoje fochy jak to dzieci. Jednak problemy rozwiązuje się inaczej nie przemocą !
To jest karygodne co wy piszecie.
Ale jacy idole takie podejście
Kary cielesne powodują ze dzieci boja się potem mówić rodzicom o swoich problemach
Danie klapsa nic nie daje
Potem mały problem i ono zamyka się w sobie bo boi się tego klapsa
A ważne jest żeby relacje budowane z małym dzieckiem były dobre
Potem nie ma problemu z wychowaniem nastolatka, który przychodzi z problemami. Traktuje rodzica jak przyjaciela.
1
@michal26 W rodzinie mam dwóch chłopaków - 10 i 6 lat. Dostają klapsy - śmieją się z nich. Sam klaps jest totalnie bezużyteczny. Oczywiście,.jak ktoś uważa że jest inaczej - ma prawo. Mam pytanie - masz dzieci? Ja przed urodzeniem się mojego miałem podobne poglądy jak Ty. Pokaż hierarchii, siły i bycia liderem itp. Jak zaczynasz czytać książki o wychowaniu dzieci,.psychologii i ich rozwoju to uświadamiasz sobie w jakim śmiesznym stereotypowym świecie dotyczącym wychowania żyłeś. Nie odbieraj tego jak atak - wymieniam się poglądami. Ja miałem inne, ludzie się zmieniają:) Chciałem tylko podkreślić, że narodziny dziecka mogą odwrócić Twoje myślenie o 180 stopni.
5
@michal26 Geny i temperament nie sa jedynym wyznacznikiem tego jak sie zachowuje dziecko. Po ta sa rodzice zeby ksztaltowac jego charakter.
Jesli dziecko "drze morde" w miejscu publicznym a rodzic nie reague to wcale nie znaczy, ze powinien dac mu klapsa, tylko to znaczy, ze zwyczajnie nie potrafi dziecka w odpowiedni sposob wychowac i byc moze nie rozumie jego potrzeb.
Przyklad: jak widze, ze moje dzieci sa bardzo zmeczone i to nie biore ich do sklepu, bo wiem, ze trudno bedzie ich upilnowac.
Skad w ogole pomysl, ze klaps mialby sklonic dziecko do zaprzestania krzyczenia?
I czego niby mialby nauczyc?
0
@michal26 nie obraź się, ale czytając Twoje różne wypowiedzi na tym forum spodziewałem się od Ciebie bardziej rzeczowego argumentu niż "gówno". Trochę mnie zawiodłeś, gdyż dotychczas ceniłem Twoje komentarze, mimo, że z częścią z nich się nie zgadzałem. Lubiłem Twoją argumentację. Ale "gówno" trochę mi nie pasuje to Ciebie. Pozwól, że zatem nie będę się odnosił do tak fundamentalnego argumentu jaki użyłeś.
0
@DonCarletto "wielu ludzi nie nadaje się do posiadania dzieci, ale niestety je ma."
Wielu ludzi nie powinno się interesować cudzymi dziećmi ale niestety ma taką potrzebę.
Znalazly się wyrocznie które bezbłędnie wychowują własne dzieci i będą pouczać innych jak mają to robić.
1
@michal26 Uwielbiam takie kontrowersyjne wątki xD. Zawsze można się pośmiać z niektórych komentarzy.
3
@Wychowanek co to znaczy interesować się cudzymi dziećmi? Zwracać uwagę, czy nie są bite? Jak byłem mały kilka razy byłem świadkiem jak moja mama widząc na ulicy jak inna mama tłucze swoje dziecko wkraczała, chwytała tę matkę za rękę i nie puściła póki się nie uspokoiła. Potem tłumaczyła tej matce, że tak nie wolno. Wstydziłem się wtedy bardzo mojej mamy, że się wtrąca, że to obciach. Teraz zrobiłbym dokładnie to samo, co więcej kilka razy tak zrobiłem. Od 20 lat zajmuję się przemocą w rodzinie (obecnie to będzie się nazywało przemoc domowa) i nie ma nic gorszego niż ludzie, którzy udają, że nie widzą krzywdy dzieci. Bo to nie nasza sprawa. Miarą człowieczeństwa jest to jak traktujemy słabszych od siebie. Co z nas za ludzie, że odwracamy głowę jak katują dziecko. Zatem czy powinienem interesować się dziećmi innych rodziców, nie. Chyba że Ci rodzice nie zasługują na to by ich nazywać rodzicami.
0
@tko no bo ile można słuchać tego xD
Przepraszam. Już użyłem tego bezpośredniego epitetu. Postawiłem na prostotę komunikatu.
Moje zdanie jest takie, że wszystko zależy od tego w jaki sposób użyje się tej formy. Jako porównanie mogę użyć kwestii wulgaryzmów. Zgodzimy się, że nadmierne używanie, lub niewłaściwe jest formą słabosci umysłowej, ubogiego zasobu słów, lub zwyczajnie głupoty. Brak kultury i tyle.
Niemniej są w języku polskim. Są z nami od setek lat. Są ELEMENTEM NASZEGO JEZYKA. Użyte mądrze, we właściwy sposób - są czymś...użytecznym i pożytecznym? Nawet zaryzykuję i powiem - potrzebnym.
Analogicznie jest z klapsami. Nie każdy klaps demoralizuje. Ma swoje dobre strony. Tak samo, jak nie każdy wulgaryzm obraża/jest oznaką braku kultury.
Zostawiam do rozwagi.
1
@michal26 zgadza się;) za niedługo dziecku już nic nie można bedzie powiedzieć, a broń Boże krzyknąć czy klapsa dać. Bo przecież bezstresowe wychowanie, ma w sobie tyle emocji z którymi nie potrafi sobie radzić. Na każde ich złe zachowanie jest jakieś wytłumaczenie.
2
@michal26 no i ta wypowiedź mi bardziej do Ciebie pasuje, chociaż się z Nią nie zgadzam, ale cenię za przekaz i szanuję odrębność zdania. Pozdrawiam
0
@Bogan nie mam dzieci.
Natomiast powtórzę. Tu nie chodzi o klaps sam w sobie. To jest jedynie element przekazu, a nie przekaz sam w sobie.
Uczy takich rzeczy, że:
1. Robienie zła nie popłaca.
2. Kara jest nieprzyjemna
3. Nie zawsze dostaje się to, co chce.
Etc.
Ważne, by to nie był element wyrzucenia swoich emocji na dziecko, bo to już patologia. Już pomijam o tym, że dziecka nie można bić...inna kwestia, że klaps to nie bicie (choć technicznie w sumie jest).
Myślę, że wiesz o co mi chodzi
0
@JimMorrisonFCB a miałeś taką sytuację, że dziecko Ci się darło i nie mogłeś go uspokoić?
0
@Kgorecki2500 założysz rodzinę, będziesz miał swoje pierwsze dziecko to inaczej do tego podejdziesz, zobaczysz. Nie będziesz już śmiał z niektorych komentarzy.
1
@AbelKabel no i co w związku z tym, że nie mam dzieci? To znaczy, że nie mam prawa wypowiadać się?
Ty nie masz pojęcia o ekonomii, prawie, medycynie, historii (jednocześnie) a prawa wyborcze posiadasz i głosujesz...
3
@michal26 oczywiście, że miałem setki sytuacji, że dziecko się darło i nie mogłem go uspokoić. Często tak miałem w sklepie i wtedy szczególnie widziałem jak ludzie przystają i patrzą co zrobię, czy dam klapsa. Myślisz, że klaps uspokoi, raczej bardziej dziecko nakręcisz, będzie jeszcze bardziej płakało, krzyczało itd. Ja wtedy kucam przy dziecku, tak by moja twarz była na wysokości jego twarzy i mówię spokojnym głosem, pytam co się stało , by powiedział. I przeważnie powoduje to, że dziecko zaczyna się zastanawiać i próbuje odpowiedzieć co się stało, a wtedy musi się uspokoić. Inaczej nie bardzo wychodzi mu mówienie. Uwierz mi da się bez klapsów.
4
@michal26 "Uczy takich rzeczy, że:
1. Robienie zła nie popłaca.
2. Kara jest nieprzyjemna
3. Nie zawsze dostaje się to, co chce."
Wybrałeś tylko takie które pasują pod twoją tezę, zrobię podobnie w drugą stronę:
Klaps uczy:
1. Ze silniejszy zawsze wygrywa
2. Ze silniejszy może bić słabszego
3 że rodzic nie jest moim przyjacielem i jak coś złego zrobię to w obawie przed kara cielesną nic nie powiem.
...
Przemoc, nawet klaps, bo rozumiem że klaps musi zaboleć żeby służył za kare/przestrogę, ma często obustronne konsekwencje.
1
@Klaudiaa8 bezstresowe wychowanie zakłada idealny scenariusz, że nie popełniasz błędów wychowawczych, a dziecko jest dość łebskie i spokojne, byś mogła mu coś wytłumaczyć.
Rzeczywistość jest zupełnie inna. Możesz mieć dziecko, które zwyczajnie z natury jest takie, że inaczej mu nie przemówisz.
Poza tym mówię. Z własnej autopsji. Uważam, że gdybym dostawał po tyłku, to do dzisiaj nie borykałbym się z nawykami takimi jak problemu z samodyscypliną, utrzymanie porządku, czy umiejętność nie odzywania się, gdy jest taka potrzeba. Latami walczę z tym. Od 10 lat powiedzmy i jest lepiej, zwłaszcza z samodyscypliną.
Ja naprawdę parę razy przegisłem jako dzieciak. Zasłużyłem obiektywnie na "oklep". Ja też byłem taki, że przekraczałem granicę i pozwalałem sobie na naprawdę wiele. No i do tego byłem mega łebski, to i potrafiłem jako 8-10 latek przegadać każdego xD
No, ale konsekwencje są takie, że mimo iż jestem moralnie bardzo ułożony, kulturka jest, to nawyki jednak pozostały.
1
@Wychowanek Mój zawód będzie polegał na interesowaniu się cudzymi dziećmi ;)
0
@Bobo25 no kolego. Życie takie jest, że silniejszy akurat zawsze wygrywa. Jeśli nie siła fizyczna, to pieniądz, wpływy. Tak jest.
Mylisz się co do 3.
Mam wielu znajomych, którzy normalnie dostawali pasem od Ojca, a relacje z nimi mają niesamowite po dziś dzień. Wszystko zależy kiedy i jak jest to użyte. Po prostu.
0
@tko już emocje mi tam weszły po prostu xd
Również dziękuję za dyskusje :) Mam swoje zdanie na ten temat po prostu, ale szanuje zdanie innych
3
@michal26 Każdy klaps zostawia ślad na psychice, bo w głowie dziecka jest po prostu bite. Patrzysz czym klapsy są dla cb, ale nie są tym samym dla dziecka.
"Mi brakowało takiej formy nauki za dzieciaka". Nie, nie brakowało ci, po prostu teraz jesteś dorosły, i tak ci się wydaje. Gdyby ojciec/matka cię bili, czy "dawali klapsy" to na pewno nie wyrósłbyś na lepszego człowieka.
4
@michal26 Pewnie, ze mialem. I to dwojka na raz. Czasem zwyczajnie nie chca sie uspokoic albo targa nimi tyle roznych uczuc, ze nie wiedza jak je przepracowac.
Zwlaszcza jak sie dzieje cos niespodziewanego, albo czegos sie boja.
Akurat taki przypadek byl jak zona wyszla sie spotkac z przyjaciolkami i ja zostalem z dwojka spiacych chlopakow. W miedzyczasie jeden sie obudzil i zaczal wolac mame, budzac przy tym drugiego i mialem dwoch placzacych chlopakow na raz.
Mlodszego wzialem na rece i zaczalem kolysac. Starszemu w tym samym czasie tlumaczylem, ze mama niedlugo wroci i ze ja jestem z nimi i ze moze sie spokojnie polozyc. Po paru minutach sytuacja byla opanowana :)
Po prostu trzeba miec sposob, i nie mowie to o "bezstresowym wychowaniu" bo u mnie czegos takiego nie ma.
4
@michal26 Generalnie dzieci to temat rzeka i niektore akcje z nimi sa rodem z filmow :)
Kiedys mlodszego polozylismy w walizce spac na wakacjach, bo nie mogl zasnac miedzy nami w lozku :)
I spal :)
2
@michal26
O prawie i ekonomi trochę akurat kolego wiem
Prawa nie skończyłem ale miałem tez prawo na studiach także ekonomie
Medycynę haha mam zone lekarza :)
Możesz się wypowiadać ale nie masz o tym żadnego pojęcia !
A pisanie o klapsach itp jest żenujące zwłaszcza ze chcesz kiedyś mieć dzieci. Wiec lepiej się nad tym zastanów czy masz być dla dziecka więcej niż tylko rodzicem :)
Dziecko nawet lekko bite będzie cię kochać i słuchać oczywiście bo Brdzie się bać ciebie tez zarazem. Czy o to chodzi ?
2
@ChessInfo Kara cielesna to porażka rodziców bo można inaczej ukarać dziecko. Co niektórzy uważają ze brak kar cielesnych to bezstresowe wychowywanie a tak nie jest.
Lider konfy uważa że jak dostanie klapsa dziecku to wielkiego się nie stanie, oczywiście takiego żeby "poczuło " więc gdyby wygrali wybory to byłoby tylko kwestia czasu jak katowane dzieci trafiałiaby do szpitala
5
@JimMorrisonFCB ano tak dzieci to jest komedia, tragedia i horror w jednym. Wyobraźcie sobie taką sytuację. Odebrałem z salonu nowe auto, które kupiliśmy. Auto odebrałem w lutym. Nowiutkie. Po tygodniu wyglądam przez okno i widzę, że mój syn grabiami (miał wtedy 5 lat) zdejmuje śnieg z tylnej szyby auta mojej żony. Starszego auta. Mówię, żeby tak nie robił bo szyba może pęknąć. Ale po chwili coś mnie tknęło, że wcześniej słyszałem takie skrobanie. Wychodzę przed dom i widzę całą maskę nowego auta przerysowaną grabiami, bo syn chciał również odśnieżyć nowe auto. Po tygodniu od kupna auta. Na początku myślałem, że go w myślach rozszarpię, a potem zacząłem się śmiać. Za co mam go karać, za to, że chciał dobrze, że chciał odśnieżyć samochód. Przecież to tylko samochód, rzecz. Zatem pośmialiśmy się z żoną i wytłumaczyliśmy synowi, że tak się nie robi. Zrozumiał. Dzieci to dynamit.
4
@michal26 To że bite dzieci czasem maja w dorosłości dobre relacje z rodzicami nie przesądza że to jest reguła. Zadyzykowalbym nawet pójść w przeciwną tezę.
Poza tym wywracając do tego punktu 3.
Wyobraź sobie że jesteś 7/8 letnim dzieckiem, rodzice dają ci klucze i pozwalają wychodzić z domu na podwórko. Teraz okazuje się że ty te klucze zgubiłeś albo ktos Ci je zabrał. Ostatnio dostałeś porządne lanie od ojca/matki bo coś nabroiłeś. Teraz myślisz że taki 7/8 latek wróci do domu i od razu się przyzna by rodzice mogli zareagować odpowiednio i wymienić wkładki w drzwiach, czy też mając w pamieci ostatnie lanie nie przyzna się w obawie przed kolejną karą cielesną.
Bicie dzieci, czy Ci się to podoba czy nie, może mieć też negatywne skutki.
2
@Bobo25 W tym przypadku czesc winy lezy tez po stronie rodzicow, ze dali klucze dziecku, ktore widocznie nie jest jeszcze na tyle odpowiedzialne zeby z nimi biegac po podworku.
0
@Bobo25 powtórzę jeszcze raz. Czym innym jest dawanie klapsa, a czym innym "ostre lanie"
2
@michal26
Super do końca nie wiesz jakie to Są relacje bo z nimi nie mieszkałeś i nie wiesz jakie by były bez tych klapsów
I nie tylko tu o relacje chodzi w przemocy
Rodzica się kocha praktycznie zawsze chyba ze już bardzo jest zle
Przemoc nie wychowuje tylko narzuca oraz nie daje wyboru !
Sory to ze kiedys się biło dzieci nie znaczy ze to było Ok
Kiedyś palono kobiety na stosie to tez było ok ?
Są inne metody wychowawcze
Kurna nawet psa się nie bije
Co to za poglądy !
0
@JimMorrisonFCB Ale dorośli też gubią różne rzeczy. W sobotę przed marketem znalazłem kluczyk do mercedesa, dziecko raczej tego nie zgubilo
1
@michal26 A walnięcie cię liściem w twarz vs walnięcie luty z pięści to co innego, czy po prostu akt agresji wymierzony w twoją stronę ?
1
@AbelKabel Pies to jest dość dobry przykład. Mam w domu małego maltańczyka, i mój brat coś mu zrobił na początku przez co zwierzak go potem nie lubił, i zaczął gryźć, bo tamten debil go prowokował, i robił jakieś agresywne ruchy. Pies ma teraz 9 lat, i mimo, że łasi się normalnie do brata, liże, słucha się itd, to jak czasem brat zrobi jakiś gwałtowny ruch, albo podniesie ręke do góry przy mnie, to pies się na niego rzuci. Tak samo jest z dzieckiem. Ślady po agresji bardzo trudno się goją, tym bardziej jeśli mówimy o klapsach, jako stałej metodzie wychowawczej. Raz dam za to, raz za tamto, i będzie się tak kumulowało.
6
@michal26 to czym jest klaps?? Skoro ma wg was być kara to rozumiem że musi zaboleć dziecko bo inaczej to po prostu poklepanie dziecka po tyłku.
Tak samo wy upraszczacie i stawiacie znak równości między brakiem kar cielesnych a bezstresowym wychowaniem. A między tym jest jeszcze mnóstwo możliwości rozwiązywania problemów wychowawczych.
3
@Bobo25 rodzic jaki by nie był zawsze dla dziecka jest rodzicem, szczególnie dla małego dziecka. Małe dziecko jeżeli coś się dzieje złego to najpierw szuka winy w sobie. Często to niestety widać w przypadku procedury odebrania dziecka z powodu przemocy. Dziecko odbiera się bo rodzice katowali, pili itd. a i tak dziecko lgnie do rodzica, siebie obwinia, że to ono za to odpowiada, że rodzic pije, bije bo być może to ono jest takie złe i dlatego rodzic sobie nie radzi i pije i bije. Dlatego małe dziecko jako ostatnie obwini o coś rodziców, przeważnie siebie wini. Z tego też względu tak ważne jest aby od najmłodszych lat to dziecko miało taki wzorzec, że jak jest problem to nie bijemy, a rozmawiamy, rozwiązujemy problem. Bowiem bicie nie rozwiązuje problemu, tylko jak słusznie zauważyłeś powoduj to iż jak dziecko ponownie nabroi to tego nie powie, a ukryje bo będzie się bało powiedzieć. Niestety wtedy może okazać się, że milczenie doprowadzi do gorszych konsekwencji. Bo bałem się powiedzieć, bo dostanę lanie.
0
@tom9001 Tak, to prawda. I podejrzewam, ze nikt tego doroslego nie uderzyl za to.
1
@JimMorrisonFCB zgadzam się. Ale w tym przykładzie chciałem tylko zwrócić konkretnie uwagę na to że przez kary cielesne dziecko może bać się potem powiedzieć rodzicom o czyms o czym zdecydowanie powinni wiedzieć.
A tak poza tym to i dorosłym też się czasem zdarzy coś zgubić. Nie wiem czy zgubienie klucz przez dziecko od razu możemy stwierdzić że nie było odpowiedzialne. Różne rzeczy mogły się przytrafic . Dziura w kieszeni kurtki itp.
Ale nie o to mi chodziło tylko o pokazanie przykładu że bicie czy tam klapsy jak kolega woli może powodować również i takie skutki, w sensie brak szczerości ze strony dziecka.
1
@DonCarletto
Oczywiście
Bijący konfederata chowa konfederatów. Wychowanek będzie się bal na cos innego głosować, a zdania innego nie wypowie bo mu przez mysl nie przejdzie, tak będzie miał ułożony już mózg :)
No i bicie dzieci to przestępstwo wiec chyba miejsce konfederatów jest w izolacji :)
2
@Bobo25 ano widać, że jest albo jedna skrajność albo druga , środka nie ma. A przecież możesz zabronić wyjścia do kolegów, oglądania telewizji, grania na komputerze itd. Możliwości jest wiele, ale widać wyobraźni nie starcza. Chociaż może nie o wyobraźnię chodzi a o to, że jak zabronisz komputera, telewizji, czy wyjścia do kolegów to wtedy sam musisz się tym dzieckiem zająć, zamiast gapić się w telewizor, czy robić tipsy. Może kara cielesna jest zwyczajnie łatwiejsza, nie wymaga myślenia, odpowiedzialności, nie trzeba rozmawiać i tłumaczyć, wystarczy sklepanie tyłka.
0
@ChessInfo
No jak?
Normalnie, za nóżki i o kant stołu ;-)
0
@DonCarletto no jest kolosalna różnica między jednym a drugim. Zdarzają się sytuację, kiedy ktoś komuś daje "liścia na uspokojenie", bo zachowuje się turbo nierozsądnie w danej sytuacji. Np. po alko. Nie ma to na celu zrobienia krzywdy, tylko "zszokowania i otrzeźwienia" drugiej osoby, by się opamiętała. Ot kobiety mało to razy liścia facetowi sprzedają?...
0
@Bobo25 niekoniecznie musi jakoś szczególnie boleć. Może nawet bólu nie zadawać, a jeśli zada to tylko chwilowy.
W jaki sposób zatem chcesz spowodować, by dziecko szanowało i miało autorytet, kiedy Twoje słowne argumenty do niego nie trafią? Czysto hipotetycznie może taka sytuacja Ci się przytrafić. Co wtedy? W jaki sposób chcesz zareagować? Rozumiem naturalnie, że wywołasz jakiś stres u dziecka wtedy tak?
0
@michal26 Dobra, załóżmy, że dajesz te klapsy dziecku. Co byś zrobił gdyby dziecko potem zaczęło dawać tb gdy coś źle zrobiłeś w domu, albo swojemu rodzeństwu czy mamie, bo się nauczyło od taty?
0
@DonCarletto a dlaczego miałoby się nauczyć. Od tego jest już właśnie perswazja, by dziecku wytłumaczyć, że to jest prawo zarezerwowane dla rodzica.
Przede wszystkim trzeba być konsekwentnym i nie można robić raz tak raz tak. Jak z psem. Nie możesz dawać sprzecznych bodźców.
Żeby była jasność. Jestem za tym, by głównie dzieciom tłumaczyć i na pewno tak swoje będę wychowywał, ale...no dziecko też musi czuć respekt i do ojca i do matki. Musi wiedzieć, że to rodzic decyduje.
Natomiast broń Bóg bić dzieci. Każdy normalny rodzic wie, gdzie jest granica.
0
@ChessInfo
Kary cielesne są nie dozwolone i skutkują konsekwencjami prawnymi
Wiec myśle ze ten wątek powinien być skończony
Za bicie psa można iść do więzienia
Wiec możesz wysyłać ewentualnych zbrodniarzy lub przyszłych z tego forum do prokuratury
0
@AbelKabel Za bicie tak, ale jakbyś dał psu klapsa to nic by się nie stało xD.
1
@DonCarletto
Psa nie ale klaps dziecku = wejscie kuratora rodzinnego
Mojego pieska jakby ktoś uderzył to ojoj
Kiedyś szwagier go brutalnie zrzucił z kolan bo go chciał polizać w twarz i dodał ze następnym razem w d… mu da
Powiedziałem mu ze jak mu da to już niech nie przychodzi na piwo do mnie
Szwagier poglądy tez ma dziwne wiec nie wie ze pies lizać okazuje ze go lubi i się troszczy o niego.
Ja uwielbiam jak mnie liże po głowie w lato, opiekuje się Panem :)
0
@ChessInfo ja tam też po dupsku dostałem za dziecka i teraz mogę tylko za to podziękować. Teraz właśnie wychodzi bezstresowe wychowanie, szczególnie często słyszy się nawet w wiadomościach. Nie mówię o laniu kablem ale jak dziecko zasłuży na klapsa to powinno go dostać moim skromnym zdaniem i tyle w temacie
4
@michal26 no widzisz znów myślisz że brak bicia/klapsów jest tożsamy z bezstresowym wychowaniem.
To nie jest tak że ja dziecka nie karze w ogóle. Oczywiście najczęściej odbywa się to po prostu za pomocą rozmowy, ale w skrajnych przypadkach, choć było ich niewiele nasza córka była karana, ale nigdy za pomocą siły.
Człowiek też jest tylko człowiekiem i czasem puszcza mu nerwy i podniesie głos, w sensie krzyknie, ale żeby podnieść rękę na swoje dziecko nigdy mi to przez myśl nie przeszło. Sama świadomość że mógłbym sprawić jej fizyczny ból, nawet jak piszesz krótkotrwały... Nie po prostu nie, nie byłbym w stanie, za bardzo kocham to małe cudo. Łatwo się mówi o biciu dzieci jak się ich nie ma i nie wie jak to jest kochać tak naprawdę, bezwarunkowo. Miłość do wlasnego dziecka jest czymś czego nie da się porównać z niczym innym. Uwierz mi że kocham swoją żonę, kocham swoich rodziców ale chyba tylko dla tego małego "stworzenia" mógłbym poświęcić wszystko i to dosłownie. Jeśli miałbym wybrać moje dziecko czy cały świat, zniszczył bym cały świat.
I teraz powiedz mi jak mam podnieść rękę na istotę która jest dla mnie wszystkim. Bez niej, nie ma mnie.
1
@michal26 czyli nie ma innych normalnych sposobów żeby nauczyć dzieci wymienionych przez ciebie punktów, ja ogólnie wiem o co i chodzi to nie brzmi głupio ale jest głupie, bo to i tak prowadzi do tego że dziecko nie będzie czegoś robiło bo bedzie sie bało a nie że zrozumie że tak sie nie powinno robić
0
@Anonymus0608 ale jest skuteczne.
Niemniej i tak wraz z kontaktem cielesnym musi iść tłumaczenie. Wszystko zależy od PRZEKAZU. Jesli dziecko będzie wyciagało ręce by dotknąć rozgrzanego piekarnika i "dostanie po łapach", to będzie wiedziało, że nie można tego robić. Dziecko jednak musi też wiedzieć czemu, bo jak koledzy zapewne wiedzą, bo mają - ciekawość dziecka jest potężnym orężem xD
1
@Rambo29 Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie, jest tylko nieudolne.
Możesz podziękować, że byłeś bity?
0
@Bobo25 Ale to przecież nie chodzi żeby podnieść rękę, tylko poklepać po pupci tak tyci tyci, to wtedy się dziecko czegoś nauczyć xD.
0
@Bobo25 to dlaczego nasi rodzice, czy dziadkowie stosowali takie metody? Bo słabymi rodzicami byli? No błagam...
Po prostu masz takie podejście. Znalazłeś swój sposób na wychowywanie dziecka i chwała Ci za to. Nie rozumiem tylko po co kwestionować i zakazywać innym jak wychowują/mają wychowywać swoje dziecko.
Żyjemy w chorym świecie, gdzie dziecku wielkiej krzywdy się nie robi, a za głupie klapsy ma grozić, czy już grozi więzienie...
5
@michal26 Dlaczego? Bo są to metody szkoły komunistycznej. Ruscy próbowali wyplenić z Polski wiele świetnych metod nauczania opracowanych przez wspaniałych przedwojennych pedagogów, a zamiast tego wprowadzić własną teorię silnej ręki. Dlatego książki w tej tematyce były trudno dostępne, albo zakazane. Nie byli słabymi rodzicami, tylko tak zostali nauczeni. Nie zmienia to faktu, że te metody nie były dobre.
0
@DonCarletto przecież kary fizyczne były od prehistorii xD skąd Ty wytrzasnąłeś info, że to się za PRLu pojawiło?
Inna kwestia, że to się nasiliło. To na pewno. Jednak twardą ręką to wychowywano od lat.
Natomiast ja jestem przeciwnikiem bycia tą twardą ręką. Uważam, że notoryczny lęk i stres wyniszcza totalnie. Trzeba umieć stosować równowagę i przede wszystkim nawet nie dochodzić do granicy "przeginania".
Zresztą. Tyle w teorii. Nie ma sensu chyba dalej debatować.
Będę miał swoje, będą miały 5-10 lat, to wrócę tutaj z tematem ;)
1
@michal26 A myślałem, że to Kucharkowi trudno przemówić do rozumu xD(z dystansem :D).
0
@michal26 to już lepsze żeby dotknęło tego piekarnika i samo zrozumie że nie powinno wiecej tak robić, oczywiście mówimy tu o dzieciach w miare rozumnych a nie bobasach po 2 lata, a tak dostanie po łapach i nadal bedzie ciekawe co sie stanie jak tego dotknie
1
@ChessInfo Odpowiedź jest prosta:
https://www.youtube.com/watch?v=t0dAUd5Kw4Y&t=1s
0
@Klaudiaa8 na każde ich złe zachowanie jest jakieś wytłumaczenie...
Wina rodziców xd
0
@tko szkoda, że za 1 razem nie zrozumiał. Za resztę zapłacisz kartą MasterCard
0
@ChessInfo Problem nie dotyczy chyba czy bić dzieci, bo raczej nikt nie powinien być zwolennikiem jako takim.
Kwestia nie dotyczy też czy prowadzić badania czy to dobrze czy źle, bo odpowiedź jest oczywista.
Podstawą powinno być - jak sobie radzić w przypadku problemów i tego należy uczyć rodziców.
Przykładowo - badania behawioralne psów udowadniają, że zarówno znęcając się nad psem (obroże elektryczne, dominacja), jak i stosując metody zachęcające uzyskasz ten sam efekt, w 'nauce' wykonywania poleceń. Kwestia konsekwencji i cierpliwości.
Nie zapanujesz nigdy nad tym czy dani ludzie powinni mieć dzieci czy nie, więc powinno się bardzo pracować nad edukacją, jak z tymi dziećmi postępować, co robić w przypadku problemów?
Tymczasem głównie sprowadza się to do informacji że bicie jest złe (brawo wszystkim Sherlockom za epokowe odkrycie), to może zaczniemy wozić takie naklejki jak na samochodach z psami, tylko z dziećmi 'nie bij - nie krzwydź' i wtedy zapanuje pokój na świecie.
0
@michal26 "Po prostu masz takie podejście. Znalazłeś swój sposób na wychowywanie dziecka i chwała Ci za to. Nie rozumiem tylko po co kwestionować i zakazywać innym jak wychowują/mają wychowywać swoje dziecko."
Może zacznijmy od tego że dziecko nie jest twoją własnością, masz tylko prawo do jego wychowania a gdy robisz to nieudolnie zostanie Ci odebrane
0
@tom9001 no i to jest dopiero patologia xD
Rozumiem zabrać dziecko, jak się nad nim znecasz, ale to jest patologia, by zabierać dziecko ze względu np. na stan finansowy
0
@michal26 Odbieranie za sam stan finansowy nie powinno się odbywać, takiej rodzinie powinien byc przydzielony kurator czy tam koordynator który pomoże ogarnąć dodatki jakie przysługują, pomoże w poszukiwaniu pracy i takie tam
W Niemczech mimo opinii jaką ma Jugendamt, tak szybko nie odbierają dzieci, najpierw próbują pomóc takiej rodzinie
0
@michal26 od ponad 20 lat zajmuję się przemocą w rodzinie oraz m.in. procedurą odbierania dzieci i nigdy, nigdy nikomu nie odebrano dzieci za to, że miał kiepską sytuację materialną. To jest wymysł mediów, które położyły na tą przesłankę nacisk. Zawsze była jakaś dodatkowa przesłanka, a to wadliwść w pełnieniu funkcji opiekuńczo-wychowawczej, a to alkoholizm, a to przemoc itd. Nigdy nie odebrano dziecka tylko z uwagi na sytuację ekonomiczną. Grunt to słuchać mediów, które żyją z tworzenia sensacji.
0
@Bobo25 a można zapytać jak była karana Twoja córka w skrajnych przypadkach? Pytam czysto z ciekawości jako rodzin 3letniego chłopca.
2
@ChessInfo Moja narzeczona gdy ostatnio o tym rozmawialiśmy aż się popłakała gdy wspominała jak tata ją bił jak była mała. Czuła się wtedy strasznie poniżona. Ja nigdy nie otrzymałem od rodziców 'klapsa' ani niczego innego i uważam że to nie jest potrzebne do dobrego wychowania.
0
@Yoshi94 A możesz podać za co chcesz karać 3letniego chłopca?
0
@ChessInfo To rodzice mieli przez przemoc wobec dziecka zrzucić z siebie tzw. wkurw za to zrobiło lub nie, ja sie w sumie nie przejmowałem tym jak dostałem, czy w szkole za brak materiałów na plastykę, wtedy dostałem pasem od wychowawcy a kolegom mówiłem że mialem wrażenie jakbym leciał samolotem takie turbulencje były i to na goły tyłek. Poprostu swoje trzeba było zarobić i tyle w temacie.
1
@DonCarletto A matki które studiuja to co napisałeś jeszcze wykorzystują do znecania sie nad dzieckiem i alienują od ojca, straszą że przyjedzie zamorduje całą rodzinę a swoją córkę porwie i wywiezie do lasu, tacy sa niektorzy nauczyciele w szkołach podstawowych.
0
@tko bardzo ciekawe jest to co mówisz. Możliwe, że faktycznie tak jest, bo ja osobiście też nie znam takiego przypadku. Wydawało mi się to oczywiste, ale to w mediach nagłaśniano takie sprawy..
0
@Corr no jak ją lał, to wiadomo. Też inaczej się wychowuje córki a inaczej synów. Kobiety raczej nie powinno się w taki sam sposób wychowywać, bo podchodzą bardziej emocjonalnie a i też nie są tak...agresywne?
Nie trzeba temperować ich.
No więc tutaj się nie dziwię.
0
@tom9001 a gdzie tak napisałem, że chce go za coś karać? Po czym to wydedukowales?