O sobie

  • Zainteresowania piłka, medycyna sportu, kino, literatura piękna, przyroda - w tym tak, leśnictwo, podróże
  • Ulubiony zawodnik Puyol, Iniesta
  • Ulubione zespoły Barcelona, Manchester United
  • Barcelonie kibicuję od 1989 roku

Statystyki

  • Dni w serwisie 1620
  • Liczba komentarzy 840
  • Polecenia 2087

Komentarze

0

@Lucassito ''Cristiano drużynowo kupa'' - co za bzdura. Aktualnie w wieku 37 lat jest najlepszy w United, w żałosnym United i to w najlepszej lidze świata -EPL. United nie wygrało w tym sezonie żadnego meczu bez niego. Przepychał ich wszędzie, no ale tak, ''robił staty pod siebie''. Co to w ogóle za argumentacja jest? On jest teraz 9, dostosował się do wieku i swojego zdrowia, i robi swoją robotę dla zespołu doskonale, jako lis pola karnego. Strzelał zawsze i dzięki temu United wygrywało, tak samo jak Juventus. Juve wtedy i obecne United to są drużyny dramatycznie złe. To wiadomo, że Cristiano sam wszystkiego nie zrobi, to jest gra drużynowa, 'geniuszu'. Natomiast swoją rolę jako 9 wypełnia świetnie (tak jak Lewy w Bayernie jako 9) i to w jakim wieku, i to nie w lidze ogórkowej (Messi przygasł w PSG które stoi o wiele lepiej ze składem z Mbappe i Neyem, którzy tak naprawdę ciągną PSG, gdzie w tej lidze i tak nie ma żadnej konkurencji). Cristiano był w tym sezonie niesamowity dla United, a gra z klaunami typu Mguire. Pokazują to wszystkie analizy i same mecze. Tak powiedział też ostatnio Cavani, tak mówią eksperci - byli piłkarze i trenerzy na Sky sports i w innych poważnych programach. Ty to się znasz na piłce xD

0

@Majami1928 No już nie przesadzaj, że Suarez nigdy do Lewego poziomem nie dosięgał, bo to bzdura. Suarez robił w Barcelonie piękne liczby w lidze hiszpańskiej, najlepszej lidze obok EPL i to w okresie największej rywalizacji Barca-Real. Lewy był na początku w Borussi i wcale takich liczb nie robił, dopiero od kilku lat w Bayernie. Nie mówiąc już o reprezentacjach. Lewy tak naprawdę wystrzelił dopiero z 5 lat temu na top topów.

1

@norbi77 Dzieci na tej stronie zawsze muszą zrobić z igły widły i dramę. Dlatego spada też regularnie poziom dziennikarstwa, bo to jest łatwa kasa dla mediów - żerować na głupocie i niedojrzałości kibiców. Po co się starać skoro kibice sami się buzują.

0

@QuentinTarantino Prawda. Norma na stronach piłkarskich.

1

@T^L Trochę racji, ale też częściowo przemawia przez Ciebie czysta nostalgia. Wtedy piłkarze też mieli swój marketing, zachcianki, też koło nich skakano, też były skandale, problemy z ego tych największych, afery i cala ta otoczka. Najlepszy przykład, Maradona. Chyba większego cyrku dot. topowego piłkarza, od tego cyrku dookoła El Diego, to nie było i nie ma do tej pory. Tylko oczywiście status obecnych piłkarzy jest teraz generalnie większy, bo to się wszystko naturalnie rozwinęło na większą skalę. 'Normalnymi' facetami to może byli ci drugoplanowi piłkarze, ale ci najwięksi i najlepsi, zawsze mieli trochę nierówno pod sufitem i był dookoła nich szum, bo - o ironio - właśnie taka skomplikowana osobowość, ego, obsesja i szaleństwo, pozwala osiągnąć szczyt. Przeciętniak nigdy nie będzie wielkim piłkarzem. Także pewne aspekty w dzisiejszej piłce się oczywiście bardzo wykrzywiły, na gorsze, ale to nie jest tak, że w przeszłości tego nie było i wszyscy byli tacy normalni, skromni i grzeczni. Po prostu o większości wtedy kibice nie wiedzieli, bo nie istniały tak rozwinięte media, szczególnie społecznościowe, które dziś prześwietlają piłkarzy totalnie i rozbierają wszystko na czynniki pierwsze. W poprzednich epokach więcej dało się także zamieść pod dywan. Dlatego masz takie wrażenie. Każda epoka ma swoje plusy i minusy. Może kiedyś było trochę normalniej, ale dziś, właśnie ze względu na agresywne i wszędobylskie media, obecni piłkarze grają i funkcjonują pod znacznie większą presją. Maradona mógł jednak zaszyć się na całe tygodnie, w jakimś egzotycznym miejscu i całkowicie odpocząć, żadna kamera za nim nie łaziła 24/7, nie wrzucano o nim niesprawdzonych newsów co minutę, na youtube'a czy Twittera. Dziś dla Ronaldo czy Messiego to jest prawie niemożliwe. Także to wszystko nie takie czarno-białe jest.

Zobacz wszystkie

43

@Rewolucja123 Bzdura, w ogóle nie rozumiesz piłki, jeżeli takie rzeczy wypisujesz. Chłopy się musiały wyładować i pobluzgać sobie trochę. Takie odzywki są normalne na boisku kiedy buzują emocje i testosteron, właśnie złość trzeba z siebie wyrzucić, jasno postawić sprawy z kolegami z drużyny, potem atmosfera się rozładowuje. O to chodzi. Każdy kto chociaż amatorsko gra w piłkę, a nie tylko ględzi za ekranem komputera, to wie.

36

Ludzie w większości tu na niego najeżdżają, ale trochę prawdy powiedział. To nie była żadna tajemnica, że w Barcelonie w szatni rządzi Messi i jego amigosi. Przecież były i są - te słynne zdjęcia, wideo z treningów, podczas których Messi wręcz demonstracyjnie ignorował Setiena. Czy to najlepszy piłkarz świata czy nie, nie powinno być takich sytuacji.

30

To już dawno się o tym mówi, Pep ostatnio wszystko doskonale podsumował. La Liga jest generalnie źle zarządzana od bardzo dawna. Od dawien dawna piszę tu o agresywnym hiszpańskim fiskusie, złym systemie podatkowym w Hiszpanii, kiepskiej reklamie La Ligi, braku pewnych przepisów, które dużo ułatwiają chociażby w EPL, i tak można wymieniać. Ponad dekadę temu La Liga miała szczęście, że był tu młody Messi i przyszedł młody Cristiano, który w 2009 roku był gwiazdą numer 1 w piłce, i zaczęła się bardzo ekscytująca dla kibiców oraz atrakcyjna dla mediów, era ich rywalizacji w Hiszpanii. I nastąpiła w ogóle złota era ligi hiszpańskiej. Ale wtedy i Real, i my, mieliśmy gwiazdy wielkiego formatu w swoich zespołach. Od czasu odejścia Cristiano zaczęła się bardzo wyraźna erozja, spadek poziomu la ligi, gwiazdy się starzeją i odchodzą, a nowe talenty mają teraz atrakcyjniejsze kierunki. I to będzie tylko coraz większy problem dla piłki w Hiszpanii.

29

Ale bagno jest w tym klubie, jako kibic, szkoda patrzeć na to.

27

Śmieszą mnie tutaj te niektóre butne komentarze wyrzucające Ronalda, a jeszcze może za nim zatęsknicie. Fakt jest taki, że kiedy przychodził Holender na trenera, to nikt się nie spodziewał żadnych pucharów w jego pierwszym sezonie ani walki o majstra ligi niemal do końca. Jak większość kibiców piłki, macie bardzo krótką pamięć i chyba zapomnieliście już, jak wyglądała Barca jeszcze w tamtym roku. Totalnie skorumpowany zarząd i zła decyzja za złą decyzją, zespół niemal całkowicie w rozsypce na boisku i poza nim - starzejący się skład i słaba ławka, a Messi chciał odejść i było z tym wielkie zamieszanie, plus jeszcze fatalne informacje o całościowym stanie klubu : finansowym i wizerunkowym. I z tym wszystkim musiał się mierzyć Koeman, a zrezygnował dla Barcelony ze stanowiska trenera reprezentacji. Czyli bez wahania porzucił intratną, bardzo zaszczytną oraz komfortową pozycję dla tego bagna w Barcelonie, niewielu by to zrobiło (komfortową, bo trenując drużynę narodową też zarabia się bardzo dużo, a nie wykonuje się aż tyle pracy ile w klubie, z reprezentacją trener spotyka się o wiele rzadziej, presja też jest mniejsza niż w Barcelonie).

Poza tym, kto się odrobinę zna na piłce ten wie, że zmiany trenerów jak w kalejdoskopie, niczego dobrego nie dają na dłuższą metę, szczególnie w okresie transformacji (my się pod tym względem powoli stajemy Realem Madryt sprzed lat, który też długo nie potrafił zdominować nas w lidze, właśnie z tego powodu, że tam się bardzo często wymieniało trenerów i dlatego nie można było wprowadzić raz a dobrze, jednej filozofii gry; chociaż oczywiście Real się zawsze głównie opierał na indywidualnościach, to inna rzecz). Rozumiem i rozumiałbym to - takie wywalanie trenerów - gdyby drużyna jak na swoje możliwości grała naprawdę tragicznie, a była jednocześnie, w szczycie swojej formy, ale to nie jest przypadek obecnej Barcelony. Sytuacja w Barcelonie jest teraz wręcz przeciwna - gramy tak naprawdę ''ponad program'', bo nasz skład to głównie wypaleni weterani, którzy już nie dają rady plus niewykształcona jeszcze w pełni piłkarsko, młodzież, a po totalnym kryzysie w poprzednim sezonie, nikt nie oczekiwał takich wyników jakie zrobiliśmy w lidzie i jednego pucharu, który wpadł. A każdy trener musi dostać czas i wsparcie od klubu, żeby odpowiednio ułożyć drużynę. Moim zdaniem Holendrowi jeszcze należy się ten czas.

Dodatkowo, kto jest teraz sensowny dostępny na rynku, żeby ewentualnie zastąpić Koemana? Powiedzcie mi? Xavi to melodia przyszłości i każdy, kto myśli inaczej, jest naiwny. Flick ma iść do reprezentacji Niemiec, Allegri to solidny trener, ale też nic wielkiego, a gra przedpotopową piłkę i w ogóle nie pasuje do ''stylu'' Barcelony, i już ja to widzę, jak go przyjmą kibice czy zarząd xD Z kolei Low to obrzydliwy typ, trener może dobry, ale jednak do tej pory trenował tylko reprezentację, a to jednak co innego niż prowadzenie klubu i może się nie sprawdzić. Nie mówiąc już o tym, że poważniejsze z tych opcji rozważa też Real, bo plotkuje się, że Zizou chce odejść.

Dla mnie Koeman też nie jest idealnym trenerem, sam go krytykuję za błędy, ale fakty są takie, że zrobił dużo dobrego w Barcelonie przez ten krótki czas, kiedy zespół był w totalnym dołku, a nie ma za niego, jak na razie, żadnych lepszych opcji.

Media

Sonda

Kogo chciałbyś za rywala Barcelony w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów?