Zgodnie z informacjami Saperasa tylko brak znalezienia odpowiedniego następcy Koemana może utrzymać 58-latka na stanowisku. Dla Laporty obecny szkoleniowiec nigdy nie był pierwszą opcją, ale prezydent nie chciał wpływać na drużynę w trakcie sezonu, gdy walczyła ona o trofea. Poza przemówieniem inauguracyjnym nie wsparł też publicznie trenera, choć zdaniem Sportu mógłby zmienić zdanie w przypadku zdobycia dubletu, ale nadzieje na to już zgasły. Jeszcze przed meczem z Celtą dziennik Ara podawał, że w najbliższych dniach Laporta będzie negocjował z Xavim jego powrót do Barcelony. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami były pomocnik ma dziś przylecieć do stolicy Katalonii na wakacje, a według Sportu wykorzysta ten czas, aby porozmawiać z władzami Blaugrany.
Negocjacje wcale nie muszą być łatwe ze względu na trudności finansowe klubu, a także to, że Xavi uzgodnił z Víctorem Fontem zupełnie inny kształt struktury sportowej klubu i można się spodziewać, że również w tym zakresie będzie miał swoje wymagania. Media nie są też zgodne co do obowiązywania ewentualnej klauzuli dotyczącej rozwiązania podpisanego przez niego niedawno kontraktu z Al-Sadd, choć w większości uważają, że Katarczycy nie będą sprawiali problemów, gdyby trener chciał wrócić na Camp Nou. Sport ocenia, że Xavi ma po swojej stronie nie tylko Laportę, ale też piłkarzy. Kontrakt Koemana obowiązuje jednak jeszcze przez rok, co jest dodatkowym problemem w operacji, nawet gdyby Xavi doszedł do porozumienia z Barceloną. Sam Holender nadal wierzy, że jest w stanie stworzyć ambitny projekt. Innym kandydatem do zastąpienia obecnego trenera jest szkoleniowiec rezerw Francisco Javier García Pimienta.
Jeszcze miesiąc temu posada Koemana wydawała się niemal pewna. Mimo porażki w El Clásico Barcelona w dobrym stylu sięgnęła po Puchar Króla, a w LaLidze wkrótce znów zaczęła zależeć tylko od siebie. Końcówka sezonu była jednak bardzo nieudana i na kolejkę przed końcem zmagań Barça wypadła z wyścigu o mistrzostwo. W ostatnich pięciu spotkaniach Katalończycy sięgnęli tylko po 5 z 15 możliwych do zdobycia punktów. Wpłynęło to również na pogorszenie wizerunku Koemana i jego projektu.
Mimo to sytuacja nie jest przesądzona, a Sport nie wyklucza nawet opcji związanej z pozostaniem Holendra na następny sezon. Mundo Deportivo potwierdza, że decyzja nie została jeszcze podjęta, a otoczenie Xaviego zaprzecza, że doszło do kontaktów z Barceloną, choć w najbliższych godzinach mogą pojawić się nowości w tej sprawie. Z kolei ESPN podaje, że Barça chce uniknąć sytuacji z 2020 roku, gdy zwolniła Ernesto Valverde, nie mając ustalonego następcy. Ponadto kilku członków zarządu uważa, że nie jest to właściwy moment, aby Xavi wrócił do klubu. Sam Hiszpan również nie spieszy się z taką decyzją.
Przypomnijmy, że można jeszcze oddawać głosy w naszej ankiecie dotyczącej przyszłości Koemana.
Komentarze (245)
Poza tym, kto się odrobinę zna na piłce ten wie, że zmiany trenerów jak w kalejdoskopie, niczego dobrego nie dają na dłuższą metę, szczególnie w okresie transformacji (my się pod tym względem powoli stajemy Realem Madryt sprzed lat, który też długo nie potrafił zdominować nas w lidze, właśnie z tego powodu, że tam się bardzo często wymieniało trenerów i dlatego nie można było wprowadzić raz a dobrze, jednej filozofii gry; chociaż oczywiście Real się zawsze głównie opierał na indywidualnościach, to inna rzecz). Rozumiem i rozumiałbym to - takie wywalanie trenerów - gdyby drużyna jak na swoje możliwości grała naprawdę tragicznie, a była jednocześnie, w szczycie swojej formy, ale to nie jest przypadek obecnej Barcelony. Sytuacja w Barcelonie jest teraz wręcz przeciwna - gramy tak naprawdę ''ponad program'', bo nasz skład to głównie wypaleni weterani, którzy już nie dają rady plus niewykształcona jeszcze w pełni piłkarsko, młodzież, a po totalnym kryzysie w poprzednim sezonie, nikt nie oczekiwał takich wyników jakie zrobiliśmy w lidzie i jednego pucharu, który wpadł. A każdy trener musi dostać czas i wsparcie od klubu, żeby odpowiednio ułożyć drużynę. Moim zdaniem Holendrowi jeszcze należy się ten czas.
Dodatkowo, kto jest teraz sensowny dostępny na rynku, żeby ewentualnie zastąpić Koemana? Powiedzcie mi? Xavi to melodia przyszłości i każdy, kto myśli inaczej, jest naiwny. Flick ma iść do reprezentacji Niemiec, Allegri to solidny trener, ale też nic wielkiego, a gra przedpotopową piłkę i w ogóle nie pasuje do ''stylu'' Barcelony, i już ja to widzę, jak go przyjmą kibice czy zarząd xD Z kolei Low to obrzydliwy typ, trener może dobry, ale jednak do tej pory trenował tylko reprezentację, a to jednak co innego niż prowadzenie klubu i może się nie sprawdzić. Nie mówiąc już o tym, że poważniejsze z tych opcji rozważa też Real, bo plotkuje się, że Zizou chce odejść.
Dla mnie Koeman też nie jest idealnym trenerem, sam go krytykuję za błędy, ale fakty są takie, że zrobił dużo dobrego w Barcelonie przez ten krótki czas, kiedy zespół był w totalnym dołku, a nie ma za niego, jak na razie, żadnych lepszych opcji.