La Rambla

Witaj na La Rambla
Witamy na La Rambla, gdzie dyskusje toczą się całą dobę! La Rambla to dział stworzony specjalnie dla zarejestrowanych Użytkowników FCBarca.com. Zapraszamy do rejestracji oraz dyskusji nie tylko o Barcelonie i nie tylko o piłce nożnej. W tym dziale obowiązuje regulamin serwisu FCBarca.com, który znajdziecie tutaj.

La Rambla

Online: 1207 Culés

4

Czy często zastanawiacie się nad sensem życia? Tzn po co się urodziłem? Do czego zostałem stworzony? Jaki los jest mi pisany?

1

@MesQueUnClub96 Nie, przecież to wiadomo

9

@MesQueUnClub96 Dodiev jak się dziś czujesz?

13

@MesQueUnClub96 Dlatego, że Triple H przegrał to straciłeś sens życia? Daj sobie spokój.

0

@Stinger_ Nie tylko dlatego.
@agaFCB Wulkan negatywnych emocji

Komentarz usunięty

18

@MesQueUnClub96 Patrząc na twoje wpisy, to urodziłeś sie po to, żeby marnować życie na spędzanie większości czasu w internecie i nie wychodzenie z domu.

2

@MesQueUnClub96
Nie zastanawiam się nad tym. Staram się żyć tak, by wycisnąć z tego życie maksymalnie, ile się da. Jednocześnie staram się prowadzić taką egzystencję, by być w porządku, zachować jakaś godność, by nikt nigdy nie powiedział, że wyrządzałem zło czy próbowałem przeżyć kosztem innych.

0

@Arden wychodzenie z domu != szczęście, posiadanie znajomych.

La Rambla to moje jedyne miejsce kontaktów międzyludzkich poza domem, po prostu urodziłem się inny niż wszyscy i tak jest. Ale jest ok

2

@MesQueUnClub96 Spoko, żyj sobie tak. Tylko później sie dziw jak ci łeb strzeli.

0

@MesQueUnClub96 jak to do czego? Jesteś sam kowalem swojego losu!

0

@Arden ale czy ty nie rozumiesz? Samą swoją prezencją odrzucam od siebie innych, i nie mam na to wpływu

0

@MesQueUnClub96 Jutro Novak gra to Ci poprawi humor.

0

@agaFCB jak przegra to będzie mocny crashout

19

@MesQueUnClub96
Ale co to znaczy inny niż wszyscy? Co to znaczy, że odrzucasz prezencją? Mieliśmy na studiach osobę upośledzoną, dobrze się z nią dogadywaliśmy, bo była sympatyczna. Znam osoby otyłe, nieurodziwe, z bliznami na twarzy, wysypkami, wypryskami, które tworzą związki, mają przyjaciół, mają rodziny.

No chyba że ktoś się nie myje, śmierdzi, chodzi do pracy/szkoły zarzygany, prowadzi menelowe życie, no to wtedy tak, może prezencją odrzucać.

Ale w innych przypadkach? Bycie otyłym, niepełnosprawnym czy jeszcze jakimś, nie jest raczej czynnikiem, który dyskwalifikuje kogoś w oczach WSZYSTKICH.

0

@NeroTFP1 nie każdy jest tak tolerancyjny jak twoi znajomi. kiedyś podobał mi się chłopak, a ten napisał komuś innemu że przez ten mój problem jestem dziwakiem

4

@NeroTFP1 amen. Zaniedbanie odrzuca, pozostałe rzeczy dla wartościowych osób nie mają znaczenia. Jeśli mają - nie warto w takie kręgi się włączać nawet.

1

@MesQueUnClub96 uniknąłeś miny, która strzeliłaby później. Nikt nie mówi, że na pstryknięcie palcami się da, ale złoto leży w błocie, trzeba tylko pobrudzić ręce i odsiać odpad :)

2

@MesQueUnClub96
Ale tu nie chodzi o moich znajomych. Zawsze się znajdą agresorzy, zawsze się znajdą idioci. Nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą nas lubić. Bardziej miałem na myśli to, że posiadanie jakiegoś defektu z wyglądu nie dyskwalifikuje nas z tworzenia związku, rodziny, imprez, spotkań towarzyskich czy czegokolwiek.

Jeżeli nie akceptuje Cię jakieś grono ludzi, bo "coś tam", to nie warto z takimi ludźmi wchodzić w relację, ale szukać dalej, bo jest mnóstwo wartościowych osób, które docenią Cię za to, jaki jesteś, a nie jak wyglądasz. A ten człowiek o którym piszesz? No takich ludzi należy kopnąć w tyłek. I tyle. I szukać dalej.

Tylko że to nie przychodzi łatwo. Trzeba trochę pracy, ale da się.

6

0

@NeroTFP1 potrzebna jest do tego ok samoocena i odwaga, a ja nie posiadam ani tego ani tego w strachu że zawalę i znowu będę czuł się najgorzej

3

@MesQueUnClub96 chłopaku, może i "wychodzenie z domu != szczęście, posiadanie znajomych" ale siedzenie w domu to nie zaprowadzi Cię ani do jednego, ani do drugiego. Mogę tu rzucać frazesami, że nie chodzi o to, żeby się przypodobać konkretym osobom, tylko znaleźć takich ludzi, którym nie musisz się przypodobać. Nie każdy musi Cię lubić, trzeba to zaakceptować i iść dalej. Znajdź swoje pasje - znajdziesz ludzi, którzy je podzielają. Znajdź sport, który będzie dawał Ci przyjemność - wiele osób sobie nawet nie zdaje sprawy z tego jakie znaczenie w zdrowiu psychicznym ja aktywność fizyczna. Nie opieraj samooceny na ocenie innych. Ogarnij dialogi wewnętrzne - daj sobie przestrzeń, żeby zawalić, każdy czasami coś zawali. A najważniejsze to chyba byłoby rozpoczęcie pracy z psychologiem, bo na Rambli, mimo dobrych chęci, to ludzie nie są w stanie Ci skutecznie pomóc

Komentarz usunięty

2

@MesQueUnClub96 kiedyś się nad tym zastanawiałem i starałem się wpasować "w plan" do którego wydawało mi się, że zostałem stworzony. Mam tu na myśli kierunek studiów, pracę, kolejne etapy w życiu. W pewnym momencie kiedy uświadomiłem sobie jak dużo jest zmiennych w życiu i jak dużo nie zależy od nas samych to po prostu zacząłem żyć i nie zastanawiać się po co zostałem stworzony tylko działać, rozwijać się, a życie samo napisało scenariusz nie do którego się 'adaptowałem' tylko świat zaadaptował się do mnie poprzez moje wybory, działania i ludzi, którymi się otaczałem. Nie zastanawiaj się czy na danym etapie życia cokolwiek powinieneś - mieć partnerkę/żonę, mieszkanie/dom, samochód, wyjeżdżać siedem razy w roku na wakacje lub zarabiać x tyś zł PLN / msc. Dawaj z siebie wszystko i działaj w zgodzie z samym sobą i nie ma innego wyjścia - uda się :)

2

@MesQueUnClub96 Żaden los Ci nie jest pisany, nie ma nigdzie takich zapisów prowadzonych. A życie ma taki sens, jaki sam mu nadasz, więc można tylko życzyć dobrych, ciekawych wyborów w życiu, pozdrawiam

0

@MesQueUnClub96 W zasadzie tak i stwierdziłem że urodziłem się po to aby być księciem i aby traktowali mnie jak księcia. Na razie wszystko idzie bardzo dobrze.

Zapamiętaj też że bycie księciem jest dużo lepsze niż bycie królem który ma pełno zmartwień i obowiązków. Jako książę opowiadasz że kiedyś królestwo będzie twoje a nie masz tylu zmartwień.

0

@MesQueUnClub96 Ja średnio tak około zero razy w tygodniu.

2

@MesQueUnClub96 Zastanawiałem się nad tym nie raz i nie dwa i doszedłem do jednego słusznego wniosku, że życie nie ma żadnego sensu.
Niczemu ono nie służy. Ludzie próbują sobie racjonalizować sens życia, ale ostatecznie kończymy jako nawóz i zajmujemy miejsce na samym dole łańcucha pokarmowego.

Niektórzy mają problem z akceptacją tego faktu więc wymyślają sekty i religie ze swoimi bożkami, popadając w stan pewnego letargu za życia, rezygnując ze świadomego przyjęcia niewygodnych faktów. Coś jak żona, która wypiera fakt, ze mąż ją zdradza. Dopóki skutecznie się oszukuje, prawda jej nie uderzy. Stąd część ludzi podlega pewnej zombizacji już za życia i żyje w bańce iluzji.

Są tacy, którzy argumentują, że to co robią za życia, ma sens, bo służy innym pokoleniom lub tym, którzy pozostają na ziemi. Ich dziedzictwo przetrwa.
Tyle, że to co robią może służyć komuś, ale do czasu, dziedzictwo też przetrwa, ale do czasu. W końcu po naszej cywilizacji kiedyś nie pozostanie żaden ślad - to nieuniknione, i szlag trafia całe dziedzictwo, Zresztą nawet, jeśli żyjący z tego skorzystają, to umarły uległ dekompozycji i skonsumowaniu.

Atrybut wyjątkowości człowieka tez brzmi śmiesznie. Jest wiele wyjątkowych na swój sposób istot, nie rozumiem, skąd ten zachwyt własny.

Człowiek, tak jak wiele istot jest mgnieniem w dziejach wszechświata. Co wielce sensownego jest w wycinkowej egzystencji całej ludzkości na mapie wszechświata, który będzie trwał wiele miliardów, jeśli nie bilionów lat. Nasz gatunek jest epizodem, a co dopiero pojedynczy człowiek.

Ostatnio widząc z bliska śmierć jednego z członków rodziny (87 lat) absolutnie się w tym upewniłem. Tyle lat życia, wymazane jednym mgnieniem. Postać, która za jakiś czas będzie dla świata zapomniana. Jeśli nie za 30 lat, to za 50, jeśli nie za 50 to za 100.
Nieważne kiedy. W przyszłości nadejdzie moment, kiedy nie będzie nawet komu nas wsposminać.

2

@MesQueUnClub96 Rzadko, bo na tym etapie życia już wiem co mam zrobić by być szczęśliwym. Pozostaje jedynie dążyć do tego by zrealizować konkretne cele.

0

@MesQueUnClub96 Codziennie, dzień w dzień.

1

@Comentateiro
Odnosząc się do akapitu o akceptacji i religii to nie widzę w tym złego. Wydaje mi się że lepiej przeżyć życie wierząc że coś dobrego czeka nas po śmierci niż zaakceptować stronę nieskończonego zapomnienia bo jak żyć w pełni szczęśliwie mając z tyłu głowy co może nas czekać.

2

@MesQueUnClub96 Myślę, że powinieneś zacząć od terapii. Twoje wpisy są mocno niepokojące. Na pewno szukanie rozwiązania na Rambli jest tak samo skuteczne jak ocena choroby przez Google. Nie jesteś inny a na terapii będziesz zdumiony jak wiele z Twoich zachowań to pewne łatwowytłumaczalne schematy które da się zmienić pracą z terapeutą. Tyle w temacie. Z fartem! VEB

0

@MesQueUnClub96 a więc to Ty wsiadłeś dzisiaj do tramwaju na przystanku obok szpitala psychiatrycznego i zacząłeś gadać do jakiejś pani o Radio Maryja, znaczeniu powiedzeń, filozofii i sensie życia

1

@PatrychoO nie. Pozdrawiam

0

@pt9 Napisałem o tym raczej neutralnie, chodzi tylko o fakt, że ludzie uciekają od rzeczywistości

1

@MesQueUnClub96 "prostu urodziłem się inny niż wszyscy"
w historii świata nie było dwóch takich samych ludzi (biorąc pod uwagę sumę człowieka na którą się składa umysł, ciało i dusza).
Coś takiego jak norma nie istnieje, bo dla każdego normą jest coś innego.

" Samą swoją prezencją odrzucam od siebie innych, i nie mam na to wpływu "
masz ogromny wpływ - poza tym jeden lubi dzielnicowego, drugi woli córkę jego.
Siedząc w domu i płacząc przez internet nie zmienisz tego, fajni ludzie sami nie zapukają do Twoich drzwi, musisz ich a) znaleźć b) przekonać c) pielęgnować d) cieszyć się przyjaźnią.
Jeżeli myślisz że inni dostali coś za darmo, to się grubo mylisz.
Walcz o swoje życie, masz jedno, innego mieć nie będziesz.

1

@MesQueUnClub96 na pewno nie pomoże Ci robienie z siebie ofiary, chłopaki dobre podpowiedzi dają, a Ty odpowiadasz tylko na te komentarze, które Ci dokuczają. Jak tu Cię brać na poważnie?

« Powrót do wszystkich komentarzy

Media

Sonda

Kogo chciałbyś za rywala Barcelony w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów?