shaun
Dołączył/a: kwiecień 2018
Opole
3 obserwujących
0 obserwowanych
Preferowany rywal dla Barcelony w półfinale Ligi Mistrzów to:
Komunikat
Polecający
Ładowanie...
Historia komentarza
Ładowanie...
1
@macio_944 jak chcesz posłuchać uczty dla rozumu że musimy zerwać z zielonym ładem, lgbt, a wcześniej jeszcze Zajączkowską gadającą że czaskoski każe nam jeść robaki i nawiezie do kraju pigmentododatnich, to się nie zawiedziesz.
2
@Cochise najlepsza akcja debaty, ale dla mnie to pytanie retoryczne czy łatwiej taką przeprowadzić mając poparcie koło 1 procent i nic nie ryzykując, czy będąc jednym z dwóch realnych kandydatów do wygranej i musząc ważyć każde słowo. A tekst o wbiciu noża w plecy bo odłożył flagę na bok to sorry ale już populizm godny właśnie polityków xD
2
@Torto ma najwięcej goli i to jedyny fakt, ty mówisz że to dlatego że jest najlepszą 9 świata, ja że gra w ultra ofensywnej maszynce i to jest powód. Każdy może mieć swoją opinię, mi chodzi o cały ten lukier dookoła i podbijanie bębenka w podobnych wypowiedziach.
0
@Safrani jakby wyciąć Trzaskowskiego i Nawrockiego to przynajmniej było się z czego pośmiać.
1
@Torto właśnie tego typu bezrefleksyjne bicie kapucyna do Lewego wśród polskich mediów i kibiców tak mi go obrzydziło w ostatnich latach. Bleeeh.
0
@Herato to były niestety eliminacje na konto Boruca, niestety bo go uwielbiałem. Gdyby nie to co odwalił ze Słowacją to jestem pewien że tamte eliminacje by się potoczyły inaczej.
12
@sergio5 ja tam się zgadzam, ale to musiałaby być babcia Aubameyanga.
2
@europejczyk Yamal też strzelił gola i to on dwoma świetnymi zagraniami zrobił akcje bramkowe. Raphinha od pewnego czasu mi przypomina swoją wcześniejszą wersję - daje konkrety liczbowe ale już tak nie przekonuje z gry. Ale do jedenastki właściwie każdego można wybronić po takim meczu.
3
@Batys ale też po prawdzie akurat w Lidze Mistrzów granica była cienka, w pierwszym sezonie gdyby sędzia odgwizdał rękę Dumfriesa mogło być wyjście z grupy i dobra drabinka aż do finału, w zeszłym sezonie PSG nie miało wiele do gadania aż do tej nieszczęsnej czerwonej Araujo, a w półfinale czekał Dortmund. Mistrzostwo mimo wszystko też za Xaviego wleciało. Tylko ten styl gry, po mundialu w Katarze oczy zazwyczaj bolały.
1
@FCBparasiempre oj z tym najsilniejszym składem od wielu sezonów to średnio, odmęty ligowej tabeli większość czasu. Chociaż akurat w Lidze Mistrzów szli jak burza i Juventus też powinni przejść... a z drugiej strony mogli potem dostać z Realem więc może i lepiej.
0
@Danny Gaucho a masz może dane kto ma najwięcej w jednym sezonie? Gyokeres ma już 18 teraz, to jest chore xD
2
Kurczę nigdy nie odżałuję tamtego 2016, Barca tam szła jak lodołamacz, 40 mecz bez porażki to byłby klasyk, wyszli na prowadzenie w drugiej połowie, Real w dziesiątkę... i się zesrało, a rok potem ten znacznie gorszy Real dojechał do 40 meczów bez porażki.
0
@Stinger_ Lewandowski. Dzięki za dyskusję jeszcze raz, dla mnie już naprawdę pora "wylogować się do życia". Trzymaj się.
0
@kanver_ "nie wiem czy jest coś co by cię przekonało" tylko przekonało do czego? Ja argumentuję czemu poleganie na suchej statystyce goli w ocenie napastnika jest mylące, bo liczy się ile ma okazji i STĄD biorą się te suche cyfry na koniec. Ty mi w zamian teraz podajesz... suche statystyki goli. Aha.
Lewandowski nie ma w zeszłym sezonie hulającej maszynki do tworzenia okazji i ledwo wyskrobuje 19 goli. Na nic jego rzekoma umiejętność generowania xG. Ma taką maszynkę w tym sezonie - zapewne przekroczy 30 goli. Kane trafi w Tottenhamie na słabszy sezon - sorry memory, nie wyskrobie 20 goli, chociaż słaby nie jest. Kane przechodzi do Bayernu - nie spadnie poniżej 20 goli, choćby nie wiem ile set marnował (polecam zobaczyć sezon 18/19 Lewandowskiego - a setek miał wtedy prawie tyle co kiedy bił rekord Mullera).
Właśnie kto dobry trafi do takiego PSG czy City to będzie miał bardzo dużo setek i będzie strzelał bardzo dużo - nie mówię przecież, wbrew temu co mi wmawia Stinger, że każdy jasiek to zrobi. Cavani jest chyba jedynym piłkarzem którego mam w tabeli ze skutecznością gorszą niż Lewy - a i tak walnął 35 goli w sezonie gdy tylko miał mnóstwo setek. Od 2015 roku sezony że ktoś przekrocza 30 goli są codziennością, gdzie przez wcześniejsze 30 lat były wydarzeniem. Dla mnie to był przyczynek do zastanowienia - z czego to może wynikać? Napastnicy się zrobili tacy niewiarygodni? Immobile jest o tyle lepszy niż Inzaghi? Lewandowski niż van Nistelrooy? Kane niż Henry? Nonsens.
Moja teoria moim zdaniem lepiej tłumaczy przyczynę tego wszystkiego i pomaga to zrozumieć. Jeśli komuś wystarczają suche gole i podniecanie się nimi bez kontekstu - to przecież piłka jest dla każdego i każdy może mieć swoją zajawkę.
0
@Stinger_ dobry Jezu kolejny raz udowadniasz że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, mieszasz i plączesz wszystko ze wszystkim, np. to że piszę o Lewandowskim przechodzącym do tylko niezłej drużyny jaką była wtedy Borussia, i że w najśmielszych snach nie mógł przypuszczać jak wielka drużyna tam powstanie, z tym że Werner przyszedł do kompletnie zawodzącej Chelsea strzelającej mało goli - tak, to nie jest wielki i klasowy zespół tylko dlatego że mieli wiosnę konia w LM.
Oczywiście że David Villa miał słabsze statystyki niż obecny Lewandowski, jak miał nie mieć skoro musiał latać nawet na skrzydle bo centralna pozycja była zabetonowana przez Messiego, i od Henry'ego do Suareza każdy napastnik był na tym ogromnie stratny pod względem indywidualnych statystyk. Zlatan był tak tym wkurwiony że już po pierwszym sezonie zrobił wypad. Lewandowski jest pierwszym napastnikiem który ma swobodę zbierania większości sytuacji w ataku dla siebie, i to też jeden z powodów dla których może tu tyle strzelać.
0
@kanver_ znaczy Lautaro też strzela karne, chodziło mi o to że nie był jedynym wykonawcą i to też zawsze te parę goli mniej.
Tę różnicę w golach ciężko tłumaczyć osobą napastnika który niby swoją osobą miałby generować więcej xG, to po prostu siła drużyny. Zwłaszcza że Serie A ma 4 kolejki więcej, więc de facto różnica jest nawet większa niż ta średnia którą wyliczyłeś. Inter strzela dużo goli i taki Lautaro jest w sytuacji wielu dobrych napastników na przestrzeni dziejów - gra w bardzo dobrej drużynie w której może kręcić się koło 20 goli ligowych. To samo miał Lewandowski w Dortmundzie albo na początku w Barcelonie. Ale Bayern, czy inne superkluby które zaczęły powstawać gdzieś w poprzedniej dekadzie, to jakaś oddzielna kategoria, rekiny żarłacze mielące plankton na swojej drodze i stwarzające niespotykane dotychczas ilości sytuacji. Rola napastnika w generowaniu xG jest tutaj prawie przezroczysta. Sezon po odejściu Lewego, w sezonie gdy miotali się na ataku od Sadio Mane do Choupo Motinga, Bayern strzelił 92 gole w lidze. Już z Kane'm 94. Sezon przed przyjściem Lewego 94. Dwa sezony przed - 98. Lewandowski trafił w IDEALNY czas na 8 lat w takim klubie. To on bardziej korzystał z xG drużyny niż sam na nie wpływał, nawet jeśli w jakimś stopniu to robił.
0
@kanver_ Lautaro nie jest jedynym napastnikiem, zazwyczaj grał z Lukaku który też strzelał karne, czy teraz z Marcusem Thuramem. Średnio ma 26 setek na sezon, NAJMNIEJ ile miał Lewandowski w Bayernie nie licząc pierwszego sezonu to 44, jest główną strzelbą, strzela wszystkie karne. Inter nie strzela tyle goli co Bayern czy teraz Barcelona. Jabłka porównywane do gruszek.
Statystyki niewykorzystanych setek biorę z SofaScore, wykorzystane liczę z understat, arbitralnie przyjmując xG 0.20 i więcej jako setkę.
0
@Stinger_ Werner to tylko powierzchownie dobry przykład. Poszedł do zespołu ze średnią goli ledwo ponad 1,50, rzucali go po skrzydle, większość sezonu Chelsea tłukła się gdzieś dalej w tabeli. Gdzie to porównywać do obecnej machiny Barcy.
Chelsea w ogóle to od dłuższego czasu zespół-pułapka dla napastnika, to samo Manchester United. Mówi się że Gyokeres może iść do United, jeśli to zrobi to moim zdaniem spali karierę. I tu jest potrzebny ten element szczęścia o którym mówię - jak niby przewidzieć do jakiego klubu powinien teraz iść żeby wskoczyć na najwyższy poziom i tam zostać? Czy Lewy idąc do 5 zespołu Bundesligi mógł marzyć że to zaraz będzie klub na poziomie finału Ligi Mistrzów i będzie trampoliną do ogromnej kariery? Na takie rzeczy nie ma się wpływu.
Piszesz że Lewy przyszedł do Barcy w kryzysie - do Barcy w kryzysie to przyszedł nie wiem, Aubameyang albo Depay, Lewy przyszedł już do dobrej Barcy. I strzelał w niej "dobrze". A zaczął strzelać na potęgę dopiero jak Barca stała się znowu potęgą. Jak wchodzi do składu tej Barcy średniak to też strzela na potęgę. Tylko o to mi chodzi - nie widać różnicy, więc nie widzę sensu w hymnach pochwalnych na cześć Lewego.
Dobra, podziękuję już chyba za dyskusję. Bardzo długo piszemy i trochę już wysiadam, a każdy zostanie przy swoim zdaniu. Mimo wszystko dzięki za polemikę, trzymaj się!
0
@Stinger_
Mówiłem już że nie przedstawię ci przykładów bo takich przypadków praktycznie nie ma. Jak Joselu zaliczy dobry sezon w średniaku i idzie do Realu to idzie tam jako zapchajdziura, i może zapewnić finał Ligi Mistrzów w kilka minut, a nijak to nie zmieni jego statusu. Wszyscy napastnicy uznawani za klasowych byli kiedyś na takiej liście 15+ goli, ktoś ich wyłowił i dał im prawdziwą szansę w mocnym klubie. Oceniamy ich post factum jako wielkich bo dostali taką szansę, to mam na mysli mówiąc o szczęściu w karierze - Lewandowski dostawał takie szanse w idealnych momentach w idealnych klubach, lekkie zmiany i efekt motyla by go popchnął w inną stronę. Przykładowo - Ronaldo miał slaby sezon w United? Ława z której już nie wstał i wylot z klubu. Suarez przestał spełniać oczekiwania? Nara, spadaj do Atletico. Lewandowski zaliczył slaby sezon i ewidentnie się starzeje? Dzięki za wszystko Robert, masz tu bilet do Arabii, Xavi chce cię sprze... a nie, nowy trener ma tego samego agenta co ty, zostajesz. Czy w tych trzech historiach ci napastnicy mieli wpływ na to jak się to potoczyło? Żadnego.
"Liverpool 3 sezony temu był tak mocny jak dzisiaj". W życiu. Byli na 5 miejscu w tabeli. Od dwóch sezonów są mocni, dopiero w tym bardzo mocni, a akurat w tym Nunez nie ma miejsca w składzie. Przez dwa sezony Nunez zagrał 27 meczów jako napastnik w pierwszym składzie i strzelił 16 goli. Not great, not terrible, a jak popatrzysz że przez te dwa sezony Salah podchodził do 16 karnych, a Nunez do jednego, to chyba wiele nie ryzykuję mówiąc że miałby lepsze staty przy roli pierwszego strzelca zespołu. Poza tym pisałem o tej Barcelonie, z tego sezonu, ją oglądam regularnie i widzę jak to wszystko niewiarygodnie hula, a Ferran jak wychodzi w pierwszym to ładuje, choć bliżej mu do Nuneza niż Lewandowskiego.
W ogóle ta dyskusja dość mocno odbiegła od tego co ja w ogóle miałem na myśli kiedy się zaczynała - że w tej Barcelonie postawić na napadzie średniaka i też strzeli dużo, a że Lewandowski w pierwszym składzie strzeli w lidze 30+, a Ferran miałby może bliżej 20+? Najpewniej tak, ale clou sprawy w kontekście Barcy było dla mnie że wielkiego wpływu na grę to nie będzie miało.
0
@Stinger_ z Nunezem stosujesz kolejną metodę manipulacji, czyli cherry picking - wybierasz najgorszy możliwy przykład żeby pasował, a ignorujesz całą resztę. Od 4 lat prowadzę statystyki ludzi którzy w ligach top 5 strzelili co najmniej 15 goli, ile mieli setek i jaką skuteczność. Mniej więcej o takich ludziach (nie o KAŻDYM MOŻLIWYM NAPASTNIKU) mówię że strzelaliby dużo goli w superdrużynach (znów - ja nie mówię że tyle co Lewandowski, chociaż wciąż mi wmawiasz że tak mówię! Być może trochę mniej, ale wciąż dużo). Nuneza nigdy nie było na tej liście, bardzo możliwe że dlatego że to faktycznie totalny kasztan, ale poza tym: on nie spełnia warunku nr 2 (stałe pierwsze miejsce w składzie), a co znacznie ważniejsze: nie jest główną strzelbą zespołu, więc porównanie np. do Lewandowskiego, który nigdy się z nikim nie musiał dzielić taką rolą, jest bezcelowe. Głównym strzelcem Liverpoolu jest Salah, jeżeli na siłę kogoś z tej drużyny brać do porównania to jego, nie Nuneza.
"co do tego że Lewandowski zaczął trochę później nie oznacza że tylko dlatego gra dłużej" z konkretnych danych o których ci mówiłem wynika że przede wszystkim dlatego, średnio po 13-15 latach gry w topowych ligach kończy się takie granie i Lewandowski się w to póki co wpisuje. Ciężkie zasuwanie i siłownia po treningu to jest taka mowa-trawa, z której nic nie wynika - na tym poziomie praktycznie wszyscy ciężko pracują zeby się na nim utrzymać, jedni pewnie trochę ciężej, drudzy lżej, a średnia lat spędzonych na topowym poziomie i tak jest podobna, więc ciężka praca nic nie tłumaczy. Lewandowski ciężko pracował żeby znaleźć się tam gdzie jest JAK PRAKTYCZNIE KAŻDY z tego poziomu, i do tego miał szczęście do drużyn JAK PRAKTYCZNIE NIKT z tego poziomu.
0
@Stinger_ "najlepsi trenerzy w historii stawiają..." lecisz tzw. argumentem z autorytetu - kolejna zagrywka kiedy nie wie się jak odpowiedzieć. Ja nie mówię co gada Simeone na standardowych formułkach dla prasy tylko dyskutuję z tobą na konkretny temat.
"Jeśli naprawdę myślisz że każdy średniej klasy napastnik mógłby wejść w buty Lewandowskiego..." to znów nie jest to co ja piszę, mimo że już naprawdę wielokrotnie i konkretnie formułowałem o co mi chodzi. Oczywiście że najlepsze kluby biorą najlepszych napastników i Lewandowski do takich należy, ja mówię że w porównaniu do całej światowej topki tak bardzo wyróżnia się na plus liczbą strzelonych goli bo sumując całą karierę miał najlepsze warunki do gry (najwięcej dobrych okazji na gola) z wszystkich tych napastników, a to wynika ze szczęśliwie ułożonej kariery, na co już nie miał wpływu mimo swoich niezaprzeczalnych umiejętności.
"Że co? Podaj mi średniej klasy napastnika który przez 15 lat grał na wysokim poziomie"
Ok, tu mój błąd bo nie doprecyzowałem że chodzi mi właśnie o topowych napastników. Kilka miesięcy temu zrobiłem takie porównanie, 30 dobrych napastników z tego wieku + Messi i Cristiano, przyjąłem założenie że bierzemy tylko ligi TOP 7 i liczyłem od kiedy dany zawodnik wskoczył do pierwszego składu (co najmniej 1800 minut, czyli 20 meczów), i do kiedy przestał spełniać takie warunki. Średnio wyszło że napastnicy zaczynali taką grę w wieku 20 lat i kończyli po 14 latach. Lewandowski zaczął tak grać w wieku 23 lat i właśnie mu leci 14 rok, więc wpisuje się w średnią. Ta jego domniemana "długowieczność" to trochę jak u Modricia, czyli wynika z późnego rozpoczęcia gry na topowym poziomie. Są inni tacy, jak Luca Toni albo Quagliarella. Długowieczny to był Francesco Totti.
Tabela strzelców którą mi dałeś (poza Salahem, to nie jest środkowy napastnik, ale tak, ON TEŻ MA TYLE GOLI BO MA W TYM SEZONIE DUŻO OKAZJI) tylko potwierdza to o czym piszę - masz pierwszy skład i dużo okazji w topowym klubie to nabijasz cyfry, nieważne czy masz 25 lat czy 35.
0
@Stinger_ zauważ jak znowu przeinaczasz to co piszę. Podkreślę tym razem: "druga teza to że w tej Barcelonie każdy niezły napastnik strzelałby dużo MAJĄC PEWNY PIERWSZY SKŁAD". Moje założenia są konkretne: musimy mieć drużynę która stwarza tyle okazji co obecna Barcelona (na palcach dwóch rąk można takie drużyny w tym wieku znaleźć) i kogoś kto zagrałby w takiej drużynie dużo meczów, niech będzie chociaż 2000 minut w lidze.
A ty mi na to odpowiadasz Sorlothem, który nie spełnia pierwszego warunku, albo Joviciem czy Kolo Muanim, którzy nie spełniają drugiego, albo Jacksonem Martinezem który nie spełnia obu.
Podałeś dlaczego się nie zgadzasz, to prawda, ja z kolei napisałem czemu się się z tym kontrargumentem nie zgadzam i uznałem że dlatego wyczerpaliśmy temat. A potem ty zacząłeś mnie podszczypywać i przeinaczać to co pisałem.
Jeśli mam jednak do tego wrócić - nie podam ci dużo przykładów bo po pierwsze, patrz wyżej: drużyn spełniających pierwszy warunek (nazwijmy go: średnia goli około 3 na mecz) jest niecałe 10 w całym wieku. Wszystkie miały tam z przodu ludzi topowych, nie niezłych czy średnich, więc ci średni, jeśli w ogóle tam byli, pełnili role marginalne (nie było szans żeby dobili do 2000 minut w lidze), ale z kilku takich przypadków które pograły na napadzie trochę więcej niż kilkaset minut (Morata 16/17, Choupo-Moting 22/23, Ferran Torres 24/25) można moim zdaniem argumentować że moja teza jest prawdziwa.
Możesz uważać że to zbyt fragmentaryczne dane, że jakby grali w pierwszym składzie cały czas to zjadłaby ich presja, cokolwiek - nie sprawdzimy kto ma rację, ale te dane istnieją, potwierdzają że nawet przeciętni napastnicy w takich drużynach mieliby dobre okazje i strzelaliby dużo goli, wczorajszy mecz też trochę to potwierdził. A to prowadzi mnie do ogólnej konkluzji że na pozycji środkowego napastnika nie twoje umiejętności są najważniejsze w tym ile goli strzelisz (CHOĆ NAPASTNICY SIĘ TYMI UMIEJĘTNOŚCIAMI RÓŻNIĄ, podkreślę to żeby nie było niedomówień, Lewandowski jest lepszy niż Morata, itd.), ale w jakim zespole grasz i ile dobrych okazji otrzymasz.
A że Lewandowski gra 15 lat - to jest właściwie standardowa długość kariery. Już od dwóch lat wykazuje zresztą ewidentne oznaki starości, ale obecna drużyna znakomicie to pudruje.
0
@Stinger_ no jeśli twoim zdaniem w tym pierwszym poście napisałem to co ty sugerujesz post wcześniej, albo nawet teraz ("wypisujesz głupoty mówiąc, że napastnik klasy Sorlotha osiągnąłby to samo na miejscu Lewandowskiego") to zwyczajnie masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Moje tezy nie są trudne - pierwsza to że Lewandowski ma aż tyle goli więcej od innych napastników bo na przestrzeni CAŁEJ europejskiej kariery grał w superdrużynach i dzięki temu miał więcej okazji niż inni. NIE że Lewandowski jest słaby. NIE że marnuje dużo setek a inni nie. Druga teza to że w tej Barcelonie każdy niezły napastnik strzelałby dużo mając pewny pierwszy skład. NIE że Sorloth jest napastnikiem klasy Lewandowskiego. NIE że jestem pewien że strzeliłby tyle co Lewandowski. Możesz się z tym zgadzać albo nie, ale wypadałoby podać dlaczego a nie przeinaczać argumenty drugiej strony. Ja mam wrażenie że temat jest wyczerpany.
0
@Stinger_ "Robert Lewandowski strzelił ponad 100 bramek w LM, a on mówi, że nie robi to na nim żadnego wrażenia bo zmarnował 10 setek więcej od Sorlotha i miał szczęście" ... "on wyjeżdża z Sorlothem lub innym piłkarzem tej klasy i mówi że to ten sam poziom"
To tylko przykłady z ostatniego posta, ale przejrzałem sobie jeszcze co pisaliście i jak widzę ile razy ty przeinaczyłeś to co pisałem byle przedstawić mnie w złym świetle jest po prostu żałosne, mimo że ja wielokrotnie i dokładnie pisałem o co mi chodzi w całej dyskusji. To cechuje ludzi nie będących w stanie się nijak merytorycznie odnieść do argumentów drugiej strony, którzy muszą sobie przekręcić to co ktoś mówi i wtedy już radośnie mogą walić w chochoła którego sobie zbudowali. Przestań mnie oznaczać.
0
@Stinger_ "dlaczego nieuczciwe" bo piszemy czemu Lewy ma aż tyle goli i że nie wynika to z tego że jest lepszy od innych dobrych napastników, a ty wyskakujesz z zupełnie innym typem piłkarzy którzy nie spełnili oczekiwań. Dwa inne tematy.
"Wcześniej pisałeś że jest to prawdopodobne, teraz tylko że masz podstawy" jakby no... to się nie wyklucza xD mam dobre podstawy by tak sądzić = uważam to za prawdopodobne.
"Ferran to inny przykład" nie, to dobry przykład, wyszedł jako podstawowy napastnik w 5 meczach i strzelił w nich 6 goli, ogółem ma ponad 20 setek w tym sezonie. Ale jak się poda jeden przykład to zaczynają się prośby o więcej, tak to już jest. Choupo-Moting po odejściu Lewego zagrał 13 meczów w pierwszym składzie Bayernu, miał 13 setek i strzelił 10 goli. "Może by nie podołał presji" to jest gdybanie, ja przedstawiam konkretne liczby i twierdzę że nie chodzi o żadną presję tylko ile okazji stworzy napastnikowi zespół.
"Może Lewandowski zrobiłby lepsze liczby z Messim niż Suarez" nie zrobiłby, wynika to dosłownie z liczb które mam.
Czemu Sorloth nie jest podstawowym napastnikiem? Nie wiem, spytaj Simeone xD jaki to ma związek z tym o czym piszę to znów - nie mam pojęcia. A osobiste wrzutki że kogo to obchodzi poza mną to już w ogóle... może nikogo, trudno, dla mnie to ciekawe i nieschematyczne podejście do tematu. Jeśli tylko dla mnie - trudno, już się zamykam. I tak już się ta dyskusja ciągnie jak krówka mordoklejka.
0
@Stinger_ trochę już lecisz manipulacjami ("możesz uważać że Lewandowski to fart a Sorloth to Top"... serio? Nigdzie tak nie piszę) i odwracasz kota ogonem. Tak, ludzie typu Michał Pol albo 40-letni kibic co odpali dzisiaj z piwkiem wieczorem Barcę w dupie mają takie rozkminy, nie wiem po co powtórzyłeś ten argument jak się z nim zgodziłem. Piszę bo może ktoś nie patrzy tak powierzchownie i tabloidowo, ale zdaję sobie sprawę że pewnie niewielu.
Nie jestem w stanie sprawdzić tezy o której potwierdzenie mnie prosisz, nawet jej nie głoszę, to znaczy NIE WIEM czy Sorloth strzelałby tyle co Lewy w tym sezonie, ale WYDAJE MI SIĘ że gdyby dać mu taką pozycję w drużynie (non stop pierwszy skład, schodzenie z boiska co najwyżej w 70 minucie) to strzelałby bardzo dużo, bo obecna Barcelona jest maszyną do stwarzania okazji, I MAM PEWNE PODSTAWY BY TAK SĄDZIĆ BO mam szerokie dane podsumowujące skuteczność napastników, a także naoczny rodzaj dowodu że wchodzi na boisko Ferran Torres, czyli właśnie szczaw typu Sorloth, i ma tu okazji na potęgę.
Coutinho, Depay, Griezmann? To już w ogóle nie wiem jak skomentować, ani to środkowi napastnicy z monopolem na pierwszy skład, ani nie grali w takich maszynach jak obecna Barca, więc porównanie jest nieuczciwe.
0
@Stinger_ oczywiście że to tylko nerdowska dyskusja i nikt "normalny" się nad tym nie będzie zastanawiał, piszę dla ułamka który może będzie miał po tym jakieś przemyślenia.
"Jak ktoś miał 100 setek i strzelił 50 goli to nie znaczy..." - po wszystkim co mam podliczone właśnie dokładnie to znaczy i dlatego piszę to co piszę. Średnia setki/gole u praktycznie wszystkich tych napastników jest dość podobna. Więc jaka jest między nimi różnica? Test oka? Ludzi typu Luis Suarez, Henry, Ronaldo Nazario jest garstka, a różnica między Lewym, Haalandem, Kane'm, Jardelem, van Nistelrooyem, Shearerem, DZIESIĄTKAMI podobnych topowych napastników w historii jest praktycznie nieistniejąca. Więc jakieś kryterium decyduje że ktoś tak podobny do wszystkich innych jak Lewy ma aż tyle goli więcej, i jest to właśnie liczba okazji. Jeśli np. Kane ma 56 setek przez całą karierę w LM, a Lewandowski ponad 150, to muszę to uważać za decydujące kryterium. A ta potężna różnica w otrzymanych sytuacjach wynika z tego w jakich zespołach grali.
0
@Stinger_ nikt nie miał tylu lat i okazji w takich drużynach jak Lewandowski. Wszystko to mam podliczone (szczegółowe dane są od sezonu 14/15, ale to bez różnicy bo właśnie wtedy tak wzrosła liczba goli strzelanych przez topowych napastników), więc bazuję na danych, a nie na tym co mi się wydaje. Na bazie tych danych uważam to co uważam. Ty uważasz że kluczowe były praca, wytrzymałość, itd., ja że takie przymioty wykazuje zdecydowana większość piłkarzy z topu więc trzeba szukać gdzie indziej, a takie gadanie jest jak te ciągłe klisze że Ronaldo to ciężka praca, brzuszki na siłowni, blablabla.
Jeśli nie jesteś przekonany to trudno, poddałem temat pod dyskusję i to chyba tyle co można z tego wycisnąć :)
0
@Stinger_ lista była tylko moją odpowiedzią na twoją tezę że "gdzieś widziałeś że Lewy ma więcej goli niż wielu dobrych napastników", też żadnych wniosków z niej nie wyciągam bo się właśnie zgadzam że tu chodzi głównie o ilość meczów, dokladnie o to mi chodzi, dlatego też na podstawie tego że Lewy ma nawalone meczów i okazji z planktonem jak nikt inny i w nich strzelał na potęgę nie wyciągam wniosków że jest lepszy od tego czy innego napastnika, A MNÓSTWO OSÓB TAK ROZUMUJE. 100 goli w Lidze Mistrzów? Nikt nie ma podjazdu (nieważne że np. tylko w sezonie 19/20 miał więcej setek w Bayernie niż Suarez w ogóle po 30 roku życia), 85 w reprezentacji? Kosmos, itd.
Z Sorlothem chodziło mi tylko o ten konkretny sezon i tę konkretną Barcelonę, nie że to jest napastnik na poziomie Lewego ogółem. Mam podstawy tak uważać patrząc jakie xG generuje w tym sezonie Barcelona nawet komuś takiemu jak Ferran Torres.
A jeśli nie uważasz że Lewandowski to jakiś wyjątkowy napastnik wśród tych topowych to w ogóle nie mamy się o co kłócić. Ja walczę tylko z medialną i kibicowską narracją na którą co rusz się napotykam i mnie irytuje, a która go tak wywyższa.
0
@Stinger_ z tym że ja nie mówię że to tylko szczęście, ale że szczęśliwie zaprojektowana kariera w klubach stwarzających ogromne ilości okazji (Bayern, obecna Barcelona), w świetnych czasach do strzelania goli jest decydująca w tym że ma AŻ TYLE goli, a w związku z tym nie widzę powodu by go stawiać nad innych dobrych napastników jego pokolenia. Tylko tyle i nie wiem gdzie tu trigger.
Powiedzmy że rozumiem jeszcze czemu Alex jest jechany, bo on doszedł może do podobnych wniosków jakimiś pokracznymi drogami (coś jakby mówić że religia jest fałszywa bo księża to pedofile), ale wydaje mi się że ja prezentuję to co myślę jednak dość logicznie a nie jak potłuczony, nawet jeśli się ze mną nie zgadzacie.