@th@les Jeżeli drużyna z meczu na mecz w kratkę zalicza lepszą / gorszą - pierwszą lub drugą połowę i albo reaguje tylko w jednej ale odpuszcza drugą albo na odwrót to tak to jest wina trenera że nie potrafi:
A: dobrać składu B: Nie potrafi zawodników zmotywować na dłuższą metę
Ale jakby się nad tym zastanowic to mnie nie dziwi ze pilkarze nie sa zmotywowani do biegania i gry. Skoro Xavi po złym meczu wychodzi i mówi "jak bedziemy tak grac to wygramy lige' to jak pilkarze maja czuc sie zmotywowani?
@cwynu To mogą być trenerzy, ale przypadek Zidane-a pokazał, że trzeba najpierw odrobić lekcje. Pójść popracować drugi zespół a później być asystentem głównego trenera zanim przejmie się samemu pierwszy zespół. To jest to co Real powtarza z Xabim Alonso czy Raulem w tym momencie a Barcelona wzięła Xaviego z Arabii gdzie trenował ogórki i na siłę robi z niego kolejnego Guardiole. Nie tędy droga moim zdaniem. Xavi jako piłkarz mógł wiele zmieniać na boisku swoją osobowością i umiejętnościami bycia liderami ale ławka to inna bajka i widać, że nie dojeżdza warsztatem.
Dodam, że patrząc na opis tej kontuzji jest dla mnie skrajnie nieodpowiedzialne że pozwolono Gaviemu wrócić na chwile na murawę. Ktos w sztabie kto sie zna na takich urazach powinien go strzelic w pysk i odesłać na ławkę a nie pozwalać mu grać bo on chce. Czasem potrzeba kilku sekund zeby pogorszyc taka kontuzje.
Masakra jak to w ogole mozliwe ze pozwolono mu grac.
@Faro To nie jest takie proste. Takie kontuzje czasem się po prostu zdarzają. Ktoś Ci wjedzie zbyt mocno, źle staniesz, poślizgniesz się i kolano poleci. Mi kolega lata temu jak stałem na bramce wpadł na mnie a był 2x cięższy i co zrobił? Stanął mi na stopie a nastepnie wpadł na mnie i jak ja leciałem do tyłu to on trzymał mi stopę i po zawodach.
Miałem podobną kontuzje i mogę powiedzieć, że to naprawdę siada na psyche bo np do dziś mam tak, że powiedzmy jestem na mieście i widzę, że autobus mi ucieka i wacham się czy pobiec i zdążyć czy jechać następnym bo w głowie od razu wraca myśl o kolanie i o tym jaki to był ból. Wielu piłkarzy ma podobnie i historia już zniszczyła kariery np Asensio itp.
Nie przepadam za Gavim jako kibic Realu, ale szkoa by było zmarnować taki talent więc życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Real po prostu robi swój własny damage control. Czekali na stanowisko prokuratury, pewnie dostali też cynk, że sprawa jest poważna i muszą teraz podjąć decyzje, czy jako jedyna ekipa LaLigi siedzieć cicho vs dołączyć do większości i odciąć się wizerunkowo od Barcelony. Niestety nie ma miejsca tutaj na sentymenty.
Moim zdaniem to zaszlo za daleko, ale postawa Bartomeu, ktory najlepszego pilkarza w historii Barcelony naklania do publicznej debaty i wylewania brudow na swiatlo dzienne jest po prostu idiotyczna. Nie dziwie sie ze Messi chce odejsc patrzac na to co robi Bartomeu nawet znajac jego decyzje juz.
Czy kibic Realu moze byc glosem zdrowego rozsadku? Mysle ze tak, dlatego uwazam, ze dzisiaj to byl wypadek przy pracy. Kosztowny, to prawda, ale niestety albo stety taka jest pilka.
Barca winna jest sama sobie. Zagrali tragicznie i taka gra czasem bedzie bez konswekwencji. Czesto w lidze i w Copa Del Rey, ale LM to inna bajka.
Trudno wytlumaczyc nastawienie do tego rewanzu kiedy wygrywa sie 4:1 u siebie a do tego wylosowalo sie Rome... tutaj potrzeba bylo zagrac 60min na sredniej intesywnosci, strzelajac jedna bramke. Nie chce mi sie wierzyc ze Ci zawodnicy dzis nie byli wstanie przyspieszyc tempa i ze tak super taktycznie zagrala Roma. Ogladajac mecz bylo widac ze Barca nie robi pressingu, lekcewazy rywala, mysli ze wygra sie samo.
Dla mnie jako kibica bez trollingu to w sumie jest piekno pilki bo jest mecz i rewanz. Czesto ten rewanz jest lekcewazony a to wciaz jednak rewanz.
Dla Realu dzisiaj to jest niezla lekcja pokory i to od najwiekszego rywala. Czy Real jutro jest wstanie odpasc? Patrzac co stalo sie dzis.. naprawde nie wiem. Chce myslec ze nie bo wydaje mi sie ze totalna ignorancja byloby gdyby Real zlekcewazyl Juventus ktory zadnym kopciuszkiem przeciez nie jest tak samo jak zlekcewazyla Barca Rome.
Trudno to sobie wyobrazic.
Mowi sie ze lesson learned. Czy naprawde learned? I jeszcze jedno. Cos niesamowitego to fakt ze nie bedziemy znow miec El Clasico w finale a na to sie troszke zapowiadalo, albo chociaz polfinal. A tu dzieje sie cos co trudno opisac.
Komentarze
1
@th@les Jeżeli drużyna z meczu na mecz w kratkę zalicza lepszą / gorszą - pierwszą lub drugą połowę i albo reaguje tylko w jednej ale odpuszcza drugą albo na odwrót to tak to jest wina trenera że nie potrafi:
A: dobrać składu
B: Nie potrafi zawodników zmotywować na dłuższą metę
Ale jakby się nad tym zastanowic to mnie nie dziwi ze pilkarze nie sa zmotywowani do biegania i gry. Skoro Xavi po złym meczu wychodzi i mówi "jak bedziemy tak grac to wygramy lige' to jak pilkarze maja czuc sie zmotywowani?
5
@cwynu To mogą być trenerzy, ale przypadek Zidane-a pokazał, że trzeba najpierw odrobić lekcje. Pójść popracować drugi zespół a później być asystentem głównego trenera zanim przejmie się samemu pierwszy zespół. To jest to co Real powtarza z Xabim Alonso czy Raulem w tym momencie a Barcelona wzięła Xaviego z Arabii gdzie trenował ogórki i na siłę robi z niego kolejnego Guardiole. Nie tędy droga moim zdaniem. Xavi jako piłkarz mógł wiele zmieniać na boisku swoją osobowością i umiejętnościami bycia liderami ale ławka to inna bajka i widać, że nie dojeżdza warsztatem.
1
Dodam, że patrząc na opis tej kontuzji jest dla mnie skrajnie nieodpowiedzialne że pozwolono Gaviemu wrócić na chwile na murawę. Ktos w sztabie kto sie zna na takich urazach powinien go strzelic w pysk i odesłać na ławkę a nie pozwalać mu grać bo on chce. Czasem potrzeba kilku sekund zeby pogorszyc taka kontuzje.
Masakra jak to w ogole mozliwe ze pozwolono mu grac.
1
@Faro To nie jest takie proste. Takie kontuzje czasem się po prostu zdarzają. Ktoś Ci wjedzie zbyt mocno, źle staniesz, poślizgniesz się i kolano poleci. Mi kolega lata temu jak stałem na bramce wpadł na mnie a był 2x cięższy i co zrobił? Stanął mi na stopie a nastepnie wpadł na mnie i jak ja leciałem do tyłu to on trzymał mi stopę i po zawodach.
2
Miałem podobną kontuzje i mogę powiedzieć, że to naprawdę siada na psyche bo np do dziś mam tak, że powiedzmy jestem na mieście i widzę, że autobus mi ucieka i wacham się czy pobiec i zdążyć czy jechać następnym bo w głowie od razu wraca myśl o kolanie i o tym jaki to był ból. Wielu piłkarzy ma podobnie i historia już zniszczyła kariery np Asensio itp.
Nie przepadam za Gavim jako kibic Realu, ale szkoa by było zmarnować taki talent więc życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
45
Let me get this straight. Skorumpowana UEFA otwiera śledztwo w sprawie korupcji Barcelony? No, taki mamy klimat xD.
37
Real po prostu robi swój własny damage control. Czekali na stanowisko prokuratury, pewnie dostali też cynk, że sprawa jest poważna i muszą teraz podjąć decyzje, czy jako jedyna ekipa LaLigi siedzieć cicho vs dołączyć do większości i odciąć się wizerunkowo od Barcelony. Niestety nie ma miejsca tutaj na sentymenty.
37
@BrzydkiAS Leo by i tak odszedl za 2 lata a klub miałby kontrakt na 48 lat. Sam siebie zapytaj co jest lepsze. Laporta podjal dobra decyzje.
31
Moim zdaniem to zaszlo za daleko, ale postawa Bartomeu, ktory najlepszego pilkarza w historii Barcelony naklania do publicznej debaty i wylewania brudow na swiatlo dzienne jest po prostu idiotyczna. Nie dziwie sie ze Messi chce odejsc patrzac na to co robi Bartomeu nawet znajac jego decyzje juz.
31
Czy kibic Realu moze byc glosem zdrowego rozsadku? Mysle ze tak, dlatego uwazam, ze dzisiaj to byl wypadek przy pracy. Kosztowny, to prawda, ale niestety albo stety taka jest pilka.
Barca winna jest sama sobie. Zagrali tragicznie i taka gra czasem bedzie bez konswekwencji. Czesto w lidze i w Copa Del Rey, ale LM to inna bajka.
Trudno wytlumaczyc nastawienie do tego rewanzu kiedy wygrywa sie 4:1 u siebie a do tego wylosowalo sie Rome... tutaj potrzeba bylo zagrac 60min na sredniej intesywnosci, strzelajac jedna bramke. Nie chce mi sie wierzyc ze Ci zawodnicy dzis nie byli wstanie przyspieszyc tempa i ze tak super taktycznie zagrala Roma. Ogladajac mecz bylo widac ze Barca nie robi pressingu, lekcewazy rywala, mysli ze wygra sie samo.
Dla mnie jako kibica bez trollingu to w sumie jest piekno pilki bo jest mecz i rewanz. Czesto ten rewanz jest lekcewazony a to wciaz jednak rewanz.
Dla Realu dzisiaj to jest niezla lekcja pokory i to od najwiekszego rywala. Czy Real jutro jest wstanie odpasc? Patrzac co stalo sie dzis.. naprawde nie wiem. Chce myslec ze nie bo wydaje mi sie ze totalna ignorancja byloby gdyby Real zlekcewazyl Juventus ktory zadnym kopciuszkiem przeciez nie jest tak samo jak zlekcewazyla Barca Rome.
Trudno to sobie wyobrazic.
Mowi sie ze lesson learned. Czy naprawde learned? I jeszcze jedno. Cos niesamowitego to fakt ze nie bedziemy znow miec El Clasico w finale a na to sie troszke zapowiadalo, albo chociaz polfinal. A tu dzieje sie cos co trudno opisac.