- Strona główna
- La Rambla
La Rambla
Witaj na La Rambla
Witamy na La Rambla, gdzie dyskusje toczą się całą dobę! La Rambla to dział stworzony specjalnie dla zarejestrowanych Użytkowników FCBarca.com. Zapraszamy do rejestracji oraz dyskusji nie tylko o Barcelonie i nie tylko o piłce nożnej. W tym dziale obowiązuje regulamin serwisu FCBarca.com, który znajdziecie tutaj.
La Rambla
Online: 515 Culés
Gorące dyskusje
RoberDzik
49
Roberdzik to mój ulubiony redaktor, jego artykuły zawsze są merytoryczne i ciekawe. Zasługuje... » Czytaj dalej
11 odpowiedzi
LOPEZ16
30
Guardiola ma chyba największy negatywny hype spośród trenerów. Nigdy nie byłem jego... » Czytaj dalej
34 odpowiedzi
Majkel34
0
Coraz więcej głosów wśród światowych polityków, dowódców armii mówiących o tym że III... » Czytaj dalej
28 odpowiedzi
Media
Sonda
Czy zmiana formatu Ligi Mistrzów zmniejszyła jej atrakcyjność?
Komunikat
Polecający
Ładowanie...
Historia komentarza
Ładowanie...
Online: 515 Culés
57
Cześć Wam wszystkim, przeżywam ostatnio bardzo trudne chwile. Obserwując dzisiejsze kłótnie tutaj może to nie będzie zbyt popularne, bo nie stoję po żadnej stronie jeśli chodzi o papieża, jednak bardzo prosiłbym tych co mogę o modlitwę za mnie. Wczoraj miałem praktycznie próbę samobójczą i powiem szczerze, że nie wiem jak przetrwam dzisiejszą noc. Muszę wytrzymać do jutra, do wizyty psychiatry, dlatego naprawdę proszę każdego kto może o jedną myśl, bo jest mi bardzo ciężko
0
@webber Wytrzymaj. Pomodlę się za Ciebie dzisiaj.
3
@webber Powiedz co Cię boli , wygadaj się ,jesteśmy anonimowi.
4
@webber Trzymaj się gościu mocno! To niby slogan ale nie poddawaj się!
8
@webber Stary, jak chcesz sie wygadać, wal śmiało
2
@webber Stary, trzymaj się. Mamy różne poglądy, ale jesteśmy Cules.
1
@Artsssfc kolejny raz przeżywam kolejną dziewczynę, która powiedziała mi że mnie kocha, ale nie może ze mną być, tym samym spotykając się z moim dobrym kolegą. Oboje mi mówią, mówili że to tylko koleżeństwo, jednak nie potrafię w to uwierzyć wiedząc, że przyjechał po nią 200km, żeby ją zabrać do domu. Jestem od dłuższego czasu na lekach psychotropowych i już myślałem, że te wszystkie rzeczy są za mną, natomiast znowu to wszystko wróciło z zdwojoną siłą. Nie mam już serca, po wczorajszej nocy dzwonić do moich rodziców i znowu im przynosić kolejnego zmartwienia, tak samo jak i do moich znajomych. Po prostu już nie mam siły
1
@webber Masz pecha do kobiet, nie obwiniaj siebie.
8
@webber Stary, nawet nie wiem co mam Ci powiedzieć, ale ja z depresją radzę sobie w taki sposób, że cieszę się ze wszystkiego z czego mogę... Dajmy na to niedługo gramy z Atleti i ja juz odliczam sobie czas do tego meczu bo wiem, że fajnie spędzę te dwie godziny przed tv. Gdy mam do zagrania koncert to tak samo, liczę dni do wydarzenia i jakoś dodaje mi to chęci do tego, aby dni pomiędzy jakoś przetrwać i doczekać do wydarzenia czy fajnego zajęcia. Polecam zacząć w taki sposób sie nastawiać a na pewno będzie lepiej. I może to być cokolwiek, premiera gry, serialu, filmu, spotkanie z rodziną, jakiś wyjazd.
0
@webber Tak bardzo bym chciał w końcu wrócić do normalności i swojego spokoju ducha. Po prostu to wszystko zaczyna się już robić tak wielkie dla mnie, że zaczynam powoli wątpić czy kiedykolwiek będę wstanie pozbyć się depresji. Czuje jak za każdym razem wysysa to ze mnie siły w całości, a w dodatku ciągły ten wachlarz emocji z góry na dół, który męczy mnie do tego stopnia, że nie jestem w stanie już dziś wyjść z łożka
8
@webber chłopie naprawdę nie warto tracić życia przez kobietę. W kontekście tego, iż nie chcesz martwić rodziców/znajomych. Od tego jest rodzina, przyjaciele, żeby pomóc ci w tak trudnych chwilach, zdecydowanie nie powinieneś siedzieć sam. Dzwoń do nich!
7
@webber A skad jestes? Moze ktos by do Ciebie wpadl? Nie boj sie prosic o pomoc, tu przeciez chodzi o twoje zdrowie, a nawet zycie. Co do dziewczyny daj sobie czas i nie warto sobie robic krzywdy z tego powodu. Mowie to jako osoba, ktora stracila brata, ktory popelnil samobojstwo. Nie warto
0
@kuz nawet nie potrafię skupić się na rzeczach ważnych dla mnie, jak skończenie magisterki czy powrót do pracy, czuje jak to wszystko wyślizguje mi się z rąk i nie mam na to w tej chwili wpływu
3
@webber Wiesz, kobiety są różne, ale gdzieś tam jest na pewno twoja druga połówka, tego kwiatu jest pół światu. Jeśli dobrze poszukasz, to na pewno znajdziesz tę jedyną. Przynajmniej mam taką nadzieję.
0
@webber Po prostu przestaję już wierzyć, że coś jest mi w stanie pomóc a sam tego też nie potrafię zrobić. Tak naprawdę została mi tylko modlitwa, która jakoś mnie jeszcze utrzymuje tutaj, a tak bardzo bym chciał żeby już to się skończyło
3
@webber kolego trzymaj się. nie wiem jak Ci pomóc. pewnie lepszy od tego jest psycholog czy inny specjalista ale jak nie wiem chcieć pogadać o byle czym i odejść od swoich myśli to na pewno możesz napisać na priv czy to do mnie czy pewnie do wielu z nas. nie obiecuję że to poprawia stan, bo depresja to ciężka choroba, ale jak coś to pamiętaj że jesteśmy.
1
@webber nie wiem jak Ci pomóc kolego, ale z całej siły trzymam za Ciebie kciuki.
Może to głupie, ale jest taki raper, Zeus. Tak samo jak Ty miał próbę samobójczą, ale wyszedł z tego, to po prostu też mądry facet, mnie jego twórczość podnosi na duchu w trudnych chwilach, szczególnie z płyty Zeus.jest super.
"Dziś nie wiem sam, czy kiedyś będę szczęśliwy, czy zdechnę smutny
Jak teraz. Lecz wiem, bo przekonałem się nieraz
Że nie ma co wychodzić z kina, póki trwa seans..."
7
@baczmus Chodzę na terapię i również do psychiatry, dziś już się trzymam bo obiecałem mamie, że jakos do jutra wytrzymam. Będzie to naprawdę ciężkie jak patrzę na tą chwilę, dlatego jeszcze raz wszystkich gorąco proszę miejcie mnie w myślach jak będziecie odmawiać pacierz, żebym chociaż dzisiaj wytrzymał.
6
@webber Masz moją modlitwę i wsparcie duchowe. Tyle mogę.
Niech Bóg będzie z Tobą i ustrzeże Cię od złego, cokolwiek to by miało być. Amen
1
@webber Rozumiem Cię doskonale kolego naprawdę też kiedyś tak miałem , wiem że to tylko post od anonimowej osoby ale też kiedyś miałem bardzo poważny problem tego typu mało tego 2 tygodnie wcześniej miałem wypadek A po tygodniu straciłem prace zalamka na 100%. Alkohol wszystko miałem gdzieś ,ale potem nastał dzień gdzie wszystko się zmieniło , trochę to trwało ale jak pomyślę dziś to cieszę się że wszystko zmieniło się o 100 % . Musisz myśleć pozytywnie ( wiem że to głupie teraz) ale jeszcze kiedyś mi odpowiesz ze jest ok
0
@Artsssfc nawet nie wiesz jak chciałbym Ci kiedyś tak napisać. Choć teraz mi ciężko jakkolwiek o tym pomyśleć, gdy czuje że moje ręce są tak ciężkie, że aż mi się ciężko tutaj pisze
0
@webber Niech Bóg ma Cię w Swojej opiece. Bądź silny stary, na pewno dasz radę. Życie potrafi się wywrócić do góry nogami również w dobrą stronę i tego Ci życzę z całego serca. Nie poddawaj się!
0
@webber Zobaczysz kolego ze wszystko będzie dobrze wiem że dręczy Cię nie złość a smutek , bezradność , ale musisz być silny cholernie silny jak nigdy .
0
@webber Trzymaj się. Pomodlę się za Ciebie. Pozdro.
0
@webber
Mordo dasz radę. Kiedyś będziesz się z tego śmiał jeszcze!
7
@karolp1593 Dziękuje wam wszystkim za wiadomości, ta godzina była dość ciężka, jednak troszkę to minęło. Chce żeby każdy z was wiedział, że włożył w to swoją cząstkę, nawet zwykłym, pojedynczym komentarzem. Miejcie świadomość, że możliwe, że odciągnęliście mnie od pewnych złych myśli, które mogły się w coś przerodzić... Będę wracał do tego postu dziś w nocy jak się będzie coś działo i może się jakoś uda. Jeszcze raz dziękuje
0
@webber Trzymaj się chłopie, bęzie dobrze!
2
@webber daj znać rano że wstałeś, bo cały czas o Tobie myślę. Trzymaj się i szukaj chwil które Cię cieszą. Mecz Barcy z Atletico, może chciałbyś porozmawiać ze swoją mamą jeszcze raz na żywo, zjeść niedzielny obiad z rodziną, przeżyć przygodę życia i jechać na wakacje do Barcelony? Zobaczyć Messiego na żywo! Żyj marzeniami i pięknymi chwilami. Miej wyje*** w problemy, nie warto się przejmować bzdurami.
0
@webber hej, hej, będę się modlił o ciebie. Osobiście polecam książkę "Człowiek w poszukiwaniu sensu", którą właśnie czytam. Trzymaj się kolego, z Panem Bogiem.
0
@webber cześć pamiętaj, że po każdej burzy wychodzi słońce. byłem również w bardzo złych sytuacjach z których nie było widać wyjścia, sam do siebie gadałem na głos, że to niemożliwe itd. poprostu musisz to przejść, a życie sprawi, że będziesz silniejszy. nie poddawaj sie przyjdzie taki dzień kiedy to minie wszystko w twojej głowie, wiem jak to jest kiedy myśli sprowadzają się tylko do jednej sprawy. pozdrawiam i dobrego dnia Tobie bądź silny!
0
@webber Nie poddawaj się!!!!
Jak chcesz i masz media społecznościowe to na Facebooku i Instagramie istnieje taka strona „sieć przyjaciół zdrowia psychicznego” naprawdę polecam, moja koleżanka ze studiów tam pracuje, odwalają dobrą robotę. Wiem ze może to nic nie pomoże ale naprawdę nie warto popełnić samobójstwa.
Samemu niedługo będę jednym z współautorów książki wydanej przez studentów a dotyczącej problemu samobójstw w Polsce. Jeśli tylko chcesz to mogę polecić kilka osób.
0
@webber Witaj i jak sytuacja ? Byłeś na wizycie??
3
@Artsssfc Dzisiaj obskoczyłem i psychologa i psychiatrę. Dostałem nowe leki nasenne, a oprócz tego bez zmian. Jeśli chodzi o samopoczucie jest dużo lepiej, stąd też chciałbym wszystkim jeszcze raz podziękować za wszystkie miłe słowa i nie tylko jak i za troskę po prostu. Zaczyna do mnie docierać powoli, że najzwyczajniej w świecie trafiłem na złą osobę dla mnie. To też jednak nie jest do końca jej wina a bardziej jej zaburzenia, ponieważ ma borderline... Z tego co mi psychiatra powiedział w moim stanie, po rozstaniu z osobą z taką osobowością i tak to w miarę dobrze zniosłem, nie mniej jednak podjąłem bardzo głupią decyzję wchodząc wgl w związek z nią wiedząc o tym jak i mając świadomość problemów własnych. Bardzo chyba chciałem jej pomóc to po pierwsze, a po drugie tak skrajne emocje, których w tej relacji doświadczałem były aż mocno uzależniające. Mam nadzieję, że wszystko co najgorsze, z tą sytuacją związane, już jest za mną i powoli może zacznie się etap gojenia. Wziąłem wolne na 3 tygodnie w pracy i postanowiłem wrócić do domu rodzinnego i trochę dać głowie odpocząć. Wracając do Was kochani, nawet możecie sobie nie zdawać jaki kawał dobrej roboty wykonaliście, nawet nie dla mnie ale dla moich rodziców, za co jeszcze raz gorąco dziękuje.