La Rambla

Witaj na La Rambla
Witamy na La Rambla, gdzie dyskusje toczą się całą dobę! La Rambla to dział stworzony specjalnie dla zarejestrowanych Użytkowników FCBarca.com. Zapraszamy do rejestracji oraz dyskusji nie tylko o Barcelonie i nie tylko o piłce nożnej. W tym dziale obowiązuje regulamin serwisu FCBarca.com, który znajdziecie tutaj.

La Rambla

Online: 1112 Culés

23

Apropo wiary ja na początku miałem ambiwalentny stosunek do niej aż któregoś dnia pomodliłem się w bardzo ważnej dla mnie kwestii i nie wiem jak to wytłumaczyć, ale sprawa potoczyła się w takim kierunku jakim oczekiwałem. Można nawet powiedzieć, że był to mały cud. Uznałbym to za zbieg okoliczności gdyby nie fakt, że później sytuacja się powtórzyła i to nie raz. Nie wiem o co chodzi i przyznam, że jest to dosyć osobliwe doświadczenie ale od tamtej pory ostrożnie podchodzę do kwestii wiary;) Co do osób, które tak walczą o wolność światopoglądową po czym wyśmiewają ludzi którzy mają pewien pogląd na temat religii to radzę ich po prostu ignorować na więcej nie zasługują:) Co do Boga i pewnych spraw z tym związanych ja w dzieciństwie miałem dwie bardzo dziwne sytuacje po których bardzo zdystansowałem się od wiary aż do momentu wyżej przeze mnie przytoczonego. Prawdopodobnie wynikało to ze strachu bo sytuacje było na prawdę osobliwe. Na koniec nie chcę by ktoś mnie źle zrozumiał. Nie chcę tu teraz szerzyć jakiś dziwnych teorii rodem z sekty na temat wiary, napisałem tylko o własnych doświadczeniach a skłonił mnie do tego wpis o wycieczce do Częstochowy i dyskusja pod nim. Niech każdy wierzy w to co chce i szanuje przekonania innych;)

konto usunięte

17

@MateoRenzi Niektórym myślę, że chodziło o to, że samą wiarą nie zda się matury. Osobiście jestem przekonania, że niech każdy sobie wierzy w co chce i dopóki nie narzuca swoich przekonań innym nie mam nic do tego

2

@Pusshi No bo mieli rację, ale w niektórych wpisach może było dostrzec szyderę;)

konto usunięte

2

@MateoRenzi Cóż, szydercy towarzyszą nam wszędzie nic z tym nie zrobisz :)

0

@Pusshi Myślę, że piętnując takiego zachowania (szydercze) zniechęci się osoby do takich odpowiedzi. Im więcej osób będzie piętnować, tym lepszy będzie efekt. To od czynów są zmiany a od obojętności tylko Pogorszenie stanu.

7

@MateoRenzi Zwykły efekt placebo. Jak się nastawisz, że Ci coś pomoże, to na serio pomoże bo mózg będzie bardziej skupiony na zadaniu. Prosta rzecz.

6

@ProMILs Tyle, że 80% sytuacji kompletnie nie zależało ode mnie;)

12

@MateoRenzi Najpierw powiedzmy sobie jedno. Trzeba wreszcie skończyć z wpychaniem Boga do nauki. Wiara odpowiada na pytanie w jakim celu, po co, zaś nauka to ciągi przyczynowo skutkowe. Czy ktoś jeszcze ma jakiekolwiek złudzenie, że w 21 w. z całą naszą wiedzą kognitywistyczną pomodlenie się do Bozi pomoże nam w kwestiach ściśle związanych z działaniem naszego ciała i aparatów zawartych wewnątrz? Może to tylko stworzyć pewnego rodzaju placebo, w którym człowiek przekonany o wyższej sile, będzie miał podwyższoną koncentrację itp. Na litość Boga (heh ironia), ludzie, ja już nie wiem co jest lepsze, zawarcie w swoim komentarzu trochę ironii i zmuszenie gościa do myślenia czy utrzymywanie go w przekonaniu, że siła wyższa i różaniec pomogą mu zdać maturę, dostać się na studia i osiągnąć życiowy sukces. Ja rozumiem, że wiele osób na tym portalu zawdzięcza dużo Bogu, ale zastanówcie się tylko co by było, gdybyście urodzili się w innym kręgu kulturowym, wasze przeświadczenie o nieomylności waszej wiary i religii byłoby takie same jak teraz z tym, że np. byłby to szintoizm. Życie bywa przewrotne i na pewno nie można rzucać wszystkiego na jedną kartę. Trzeba być wiecznym badaczem, poddawać wszystko pod wątpliwość, być jak najbardziej otwartym i patrzeć na świat, tak aby zawsze widzieć wielowymiarowość odcieni szarości. Dobranoc wszystkim :------)

1

@Kreaton Dlatego napisałem, że do kwestii wiary podchodzę ostrożnie;) Co do nauki to wiedz że ona istnieniu Boga nie zaprzecza bo przynajmniej na tym etapie na którym jesteśmy nie może tego zrobić. Z ostatnim zdaniem w pełni się zgadzam;)

12

@Kreaton Skoro dzięki modlitwie osiągnął spokój duchowy i lepsze nastawienie, to czemu ma temu zaprzestać?

2

@MateoRenzi Pojadę "z grubej rury"... :P

Twoja modlitwa pomogła Ci osiągnąć swój cel za co dziękujesz Bogu.
Ok.

Ale inne zdanie co do modlitw mogły mieć osoby,które ginęły przykładowo w obozach zagłady.
Ostatnio nawet słuchałem audiobooków na temat holokaustu i jeden mężczyzna,który przeżył Auschwitz widząc ludzi wpychanych do komór gazowych opowiedział:

- "Trafiając do obozu byłem zagorzałym katolikiem,ale słysząc modlitwy i prośby zabijanych ludzi w łaźniach,powiedziałem do siebie: Jeśli ma się wydarzyć kiedyś cud Boży to właśnie teraz...Ale cudu nie było.Od tamtej pory moja wiara w Boga zgasła bezpowrotnie..."

Tak,więc myślę,że kolega ProMILs ma rację.Twoje nastawienie bardziej Ci pomogło niż sądzisz.

Jeśli uważasz,że wiara Ci w tym pomaga to się tego trzymaj i nie przejmuj sie opiniami innych,w tym mojej :)

12

@norbi77 A to Bóg wrzucał Cyklon B, czy osoby które się go wyrzekły i uważały, że go przewyższają? No i III Rzesza jednak upadła.

0

@norbi77 Tak w gwoli ścisłości to cele;) W 20% przypadkach być może tak w pozostałych jak pisałem praktycznie nic ode mnie nie zależało. Oczywiście nie będę się upierał że to wola boska mi pomogła bo tak jak pisałem podchodzę do tego tematu z dozą sceptycyzmu. Nie będę pisał również czegoś kontrowersyjnego w stylu że mi się należało bo raz że z religią to jestem na bakier a dwa no cóż nie sądzę bym był dobrą osobą nawet mogę przyznać że mam sporo za uszami. Tak jak pisałem są to dla mnie pewnie osobliwe doświadczenia, nad którym czasami się zastanawiam;)

1

@Kreaton Nikt nie miesza Boga z nauką, za to ty mieszasz mieszanie Boga z nauką z wiarą, że Bóg może nas w pewnych sytuacjach wspomóc. I w żaden sposób to nie kłóci się z nauką, dopóki nie łamałoby to zasad funkcjonowania naszego wszechświata. Dopóki prawa fizyki są zachowane dopóty w żaden sposób to się ze sobą nie kłóci. Przy wszystkich pytaniach jakie zadaje sobie dzisiaj nauka potrzeba naprawdę albo dużej wiedzy (zdecydowanie ponad to co wiemy obecnie) albo dużej arogancji żeby z taką pewnością prawić o tym, że Bóg z pewnością nie istnieje, możemy obecnie co najwyżej wierzyć, że istnieje bądź nie i od tego tylko zależy percepcja pewnych rzeczy.

7

@Kreaton Nie da się udowodnić, że Bóg istnieje. Jeśli zaś istnieje, to z pewnością MOŻE wpłynąć na ludzkie życie. Wpłynąć, nie znaczy załatwiać za ludzi różnych kwestii.
"Są na tym świecie rzeczy, które się nawet fizjologom nie śniły".

Powołujesz się na naukę. Nauka wysnuła 2 ciekawe teorie. Pierwsza jest taka, że wymiarów jest więcej niż 4. Oprócz przestrzeni i czasu, które doświadczamy na co dzień, są inne wymiary, których nie dostrzegamy. I tutaj pojawia się druga teoria. Mówi o tym, że nie jesteśmy w stanie ich dostrzec, ani poznać. Mają jednak na nas wpływ.
Nie jesteśmy w stanie zatem zbadać jakie prawa rządzą w 8 albo 11 wymiarze.
Może Bóg funkcjonuje w ostatnim wymiarze, niedostępnym dla nas aż do śmierci?

Konkluzja. Nie oceniaj obecnej nauki jako wyznacznik tego co jest w 100% w rzeczywistości. Za 300 lat dojdziemy do głębszych prawd. Poznamy lepiej fizykę kwantowa itp. Może się okazać, że dzisiejsze pojęcia są błędne.

Naturalnie nie wiemy też, czyj Bóg jest prawdziwy i jaki jest ten prawdziwy i czy w ogóle jest.
Uważam jednak, że obecna nauka z pewnością nie wyklucza możliwości działania Boga na nas, bo jak napisałem wyżej, nie jest w stanie. Przynajmniej póki nie pozna wszystkich wymiarów i zasad tam panujących.

1

@sebasek99 Pisałem o ofiarach,które modlitwą prosiły o ratunek,ale i tak zginęły.Czyli wiara i modlitwa im nie pomogły, a koledze tak,w bardziej błahej sprawie :-)
Taki tylko przykład :)

4

@norbi77 A skąd wiesz, że nie pomogły? Od kiedy Bóg (żydowski, muzułmański, chrześcijański) to gościu, który załatwia wszystko?

Moim zdaniem - tak jak wspomniałem w poprzednim komentarzu - nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić.

Poza tym. Znany nam Bóg z tego co wiem dał wolną wolę. Gdyby nie pozwalałby na zło, to jaki jest sens wolnej woli? To człowiek decyduje czy chce być dobry, czy zły. Po śmierci cholera wie co się stanie. Może być nic a może być inny wymiar, który nam się nawet nie śni.
Zatem może dzięki modlitwie weszli na inny wymiar i żyją z Bogiem. Tego nie wiemy i się za życia raczej nie dowiemy.

7

@norbi77 No cóż, ludzie skorzystali z wolnej woli i wybrali zło. Bóg na to nie może poradzić, w końcu sam dał im to prawo. A oni je wykorzystali tworząc miejsca, gdzie moralność i podstawowe prawa odeszły w zapomnienie. Mimo to niektórzy, tak jak Kolbe nie dali się zlagrować i byli zdolni do wielkich, humanistycznych czynów. Wiara i modlitwa też pomgła im pomóc przetrwać w tym czymś. I wielu z nich naprawde pomogła, bo dzięki niej mieli w ogóle jakąkolwiek cząstke nadziei na wydostanie się z tego i to niektórym się udało. I to jest dla mnie odpowiedź. Nie mógł bezpośrednio im pomóc, ale wsparł ich moralnie.

0

@sebasek99 Zgadzam się,że wiara to nie tylko cuda,ale też dawanie sobie nadziei na lepsze jutro itp,ale mi chodziło tylko o to,że sama modlitwa sama w sobie nic nie da,jeśli nie jesteśmy w stanie jej własnymi czynami "pomóc".

Mam nadzieję,że wyraziłem si ę jasno,a jak nie to sorki za bełkot :P ...bo późno już :)

3

@norbi77 Ale o to chodzi w modlitwie albo przynajmiej jedna z jej kategorii. Żaden wierzący nie robi z Boga, kogoś od czarnej roboty - poproszę go o samochód i ma on być jutro w moim garażu. Oni proszą głównie o to, aby im dał siły do zrobienia czegoś, o wsparcie mentalne.

0

@norbi77 Rozumiem Ciebie doskonale.

Myślę jednak, że przy jakichś chorobach, decyzjach jest w stanie pomóc. Zakładając, że istnieje oczywiście. A pomóc może, bo nie ma tam miejsca na ingerencję drugiego człowieka.

1

@MateoRenzi Tak samo jak nie zaprzecza, że możemy być projektem obcej , bardziej zaawansowanej cywilizacji i tysiąca innych zmyślonych, ale w jakimś stopniu prawdopodobnych rzeczy. Takie gadanie jest bez sensu.

0

@sebasek99 Ja nie mówię, że ma temu zaprzestać, wskaż to zdanie w moim tekście. Mówię tylko, że lepiej jest być bardziej świadomym tego co nasz otacza, no dobra, z pewnego punktu widzenia gorzej, bo wtedy jaskółczy niepokój potrafi osiągać wartości krytyczne. Uważam, że kontestowanie istnienia Boga i dążenie do jak największego poznania to klucz do drzwi, których nie ma, tak jak robił to Jakub aka Izrael czy Faust, tyle że bez szczęśliwego zakończenia. Życie to droga i warto żyć dla podróży samej w sobie, a nie dla jakiegoś konkretnego celu.

0

@MateoRenzi Może i nie zaprzecza ,ale chodzeniu po wodzie i zmartwychwstaniu daje szansę w przybliżeniu 0%, naprawdę praktycznie niemożliwe anomalie fizyczne na poziomie kwantowym musiałby się stać, aby było to mozliwe,których czas oczekiwania przekracza wiek wszechświata 'nieskończona' ilość razy.
Równie dobrze można powiedzieć że nauka nie zaprzecza temu że Andrzej Duda jest mesjaszem.
Z ciekawości spytam, którą religie uprawiasz z ok. 10 000 istniejących? Amun Re, Posejdon, Hefajstos, czy może potwór spaghetti? Ucieszył bym się gdybyś mi jeszcze napisał argumenty dlaczego ta religia jest najlepsza i najwlasciwsza (jedyna prawdziwa) i dlaczego w nią wierzysz (pewnie dlatego że zapoznałeś się z wieloma religiami i wybrałeś najlepsza, zgaduję że to nie ta co przekazali ci rodzice)
Tak, mozna powiedzieć, że sie wyśmiewam z ciebie, ale szanuję twoją religie, naprawdę nie mam złych zamiarów, po prostu daje mi szczęście taki czarny humor. Rozumiem wiarę bo byłem wierzącym i się modliłem, a nawet gdy sie coś sprawdziło myślałem że działa, a gdy nie działa to się o tym nie mówi , bo po co. Możesz to sprawdzic, pomódl się o to aby bezdomny dał ci jutro samochód. Były przeprowadzane nawet badania naukowe na ten temat (wielki eksperyment modlitewny- znajdź w google), które nie potwierdzają działania modlitwy.
Chciałbym, abyś stał się ateistą, bo daje to bardzo dużo świeżości zyciu, dodaje pewność siebie i powoduje że nie boisz się zwykłych zbiegów okoliczności, potworów w ciemnej sypialni. Musisz sobie zdać sprawę z tego, że mózg działa w ten sposób jaki działa ;) Wszystko się w nim kryje !

0

@michal26 Fizyce by cię wyśmiali i ja też ;D

0

@michal26 Tak samo jak nie wyklucza tysiąca innych rzeczy, o których nawet nie pomyślimy, takie gadanie nie ma sensu. To, że ludzie stworzyli, kiedyś bóstwa aby wyjaśnić sobie pewne zjawiska i można nawet powiedzieć, że w jakimś sensie poszukiwanie ich jest częścią naszego instynktu, nie znaczy że ów bóstwa trzeba teraz łączyć z nauką. I nie, nie powołuje się na naukę, ja tylko dostrzegam subtelną różnicę, a ty odpływasz mi tu z "ciekawą" teorią, jakoby to Bóg siedział w 11 wymiarze, gościu cziluj. Nauka nigdy prawdopodobnie nie wykluczy albo nie potwierdzi istnienia Boga, ponieważ on siedzi w naszych głowach, nie na obłoczku w niebie, nie w 11 wymiarze, ale w twoim wewnętrznym labiryncie przez, który musimy podróżować po omacku ze zgaszoną pochodnią. Cytujesz mi "Hamleta", też bardzo lubię ten cytat, co prawda wersji z fizjologami nigdy nie słyszałem, ale okej, niech ci będzie.

0

@Death_voice Czyli, że nauka dopuszcza zmartwychwstanie? Kurde, muszę ci przyznać, że jeszcze o tym nie słyszałem, huh, ale ten postęp pnie się do góry, aż ciężko nadążyć. Może byś się tak nauczył czytać uważnie i zaprzestał nie wpychania komuś w usta słów, których nie napisał/powiedział, bardzo przydatna umiejętność. Pfk, arogancja to moje trzeci imię, a inteligencja i polot to kolejno pierwsze i drugie.

1

@Kreaton Mam zaprzestać niewpychania? Mam wpychać ci jakieś słowa? Hmm chyba naprawdę muszę nauczyć się czytać ;) Choć nie śmiem nawet zgadywać cóż takiego źle przeczytałem w tej twojej wypowiedzi. A ten hmm argument ze zmartwychwstaniem pozwolisz, że pominę, tu by się musiała zacząć dyskusja nad istnieniem bądź nie czegoś takiego jak dusza i tym podobne, a wydaje mi się że podyskutowaliśmy już wystarczająco. Za głupi jestem na twoją inteligencję i polot :)

0

@antoniabc Czemu mieliby wyśmiać?
Kolega Kreaton przynajmniej uzasadnił swoją wypowiedź i można jakoś dyskutować. Ty strzeliłeś tekstem rodem z gimnazjum.
Równie dobrze mógłbym teraz odpowiedzieć "chyba Ciebie".

0

@Death_voice Oj tak zdecydowanie za głupi, to wcale nie była ironia. " Albo dużej arogancji żeby z taką pewnością prawić o tym, że Bóg z pewnością nie istnieje". Przecież ja gdzieś napisałem, że Bóg z pewnością nie istnieje, wcale nie wepchnąłeś mi nic w usta. Cała biblia to metafora i bardzo mądry, egzystencjalny tekst, można się nad tym rozwodzić godzinami. Chciałem powiedzieć, że niezależnie od tego czy wyższy byt istnieje, jesteśmy tylko małymi mrówkami nie zdającymi sobie sprawy z tego jak bardzo zawiłe i kręte jest życie. Mimo wszystko fajnie podyskutować z kimś kto ma jakieś argumenty, a nie urywa dyskusji i nie ma z nim kontaktu, co wielokrotnie mi się tu zdarzało.

4

@Kreaton Problem polega na tym, że to nie moja teoria a fizyków. Nie ma zatem mowy o jakimś odpływaniu. Wydajesz się inteligentną osobą a bagatelizujesz podstawowe teorie w fizyce. Teorię strun i wieloświatów a niedługo podważysz ogólną teorię względności...przedstawiłem w skrócie to, co mówi teoria o wielu wymiarach i postrzegania ich przez człowieka.
Bóg w obłoczku? Nie bądźmy dziećmi. Nikt dzisiaj chyba sobie tak Boga nie wyobraża.

Opierasz się na założeniu, że to ludzie stworzyli bogów, a nie bogowie nas. Tego nie wiemy. Bardziej prawdopodobne jest to, że obca cywilizacja założyła życie na ziemi. Ówcześni ludzie obcych nazywali właśnie ich, bogami. Coraz więcej jest przesłanek ku takiej teorii. Wiadomo. To jest tylko teoria, którą ja traktuje z przymrużeniem oka.

Ciekawie się dyskutuje z człowiekiem, który nie wierzy w Boga, ale robi to z przesłanek logicznych, umysłowych. Ja z podobnych przesłanek doszedłem do wniosku, ze większe jest prawdopodobieństwo istnienia Boga.
Także kończąc. Miła odmiana. Większość ludzi wierzy, bo "tak wypada, taka tradycja, inni chodzą do kościoła to ja też" i nie wierzy, bo "Katole, boga nie ma, bo nie. Ogólnie nie bądźmy śmieszni".

0

@antoniabc Szczerze to wcale mnie nie "wyśmiałeś" tylko lekko się skompromitowałeś;) A dlaczego? A no dlatego, że ja nigdzie nie napisałem że praktykuje jakąś religię co próbujesz insynuować. Jeżeli uważasz co innego to wskaż mi fragment w tej dyskusji;) Co więcej nigdzie nie napisałem że wierzę w Boga a jedynie to co że nie poddaje w wątpliwość w jego istnienie;) Jakbyś czytał uważnej zauważyłbyś również fragment gdzie piszę że z religią jestem na bakier;) No i na koniec zarówno ty jak kolega Kreaton, który z każdym kolejnym wpisem przeczy pewnemu mądremu zdaniu, które w jednym wpisie zawarł nadinterpretujecie to co napisałem;) Na koniec przeczytaj jeszcze raz wszystkie moje posty wtedy zauważysz, że piszę jedynie o tym, że doświadczyłem pewnych zjawisk które są dla mnie osobliwe i nad którymi się zastanawiam jednocześnie nie obierając niczego za pewnik;)

0

@Kreaton Szanuje twoje zdanie, ale mam wrażenie że w swoim rozpędzie zaprzeczysz zaraz jakiemukolwiek istnieniu i wysnujesz teorię, że wszystko to co nas otacza to hologramy:/

0

@michal26 Jestem zainteresowany fizyka i zamierzam ją studiować, wiem w jakimś stopniu jak myślą fizycy.
Z pewnościa tworząc teorie strun fizycy nie myśleli o żadnym Bogu, po drugie teoria ta jest nie jest obecnie możliwa do udowodnienia.
Po trzecie teoria strun nie zaprzecza temu, że w 8 wymiarze istnieje krawężnik w sosie własnym.
Nie trzeba się odwoływać do innych wymiarów fizycznych aby pisać o Bogu. Wystarczy nasza płytka rzeczywistość. Religie zaczęły powstawać dawno temu, zanim żył Archimedes, o mechanice klasycznej Newtona nikt nie marzył.
Jest to po prostu dla mnie zabawne, idąc takim pseudonaukowym tokiem rozumowania mogę odpowiedzieć, że cuda Boskie widzą ludzie w naszych czterech wymiarach, a innych wymiarów nie jesteśmy zauważyć, bo są zwinięte do małych rozmiarów.

0

@MateoRenzi Okej, to prawda, dokonałem nadinterpretacji.
Sorki, ale nie chce mi się czytać komentarzy drugiego użytkownika i twoich dalszych.
W sumie to w twojej odpowiedzi nie widzę dyskusji dotyczacej tematu, tylko wypominanie mi błędów interpetacyjnych.
Jakby co to z chęcią podyskutuję dalej na temat Boga, jak masz jakieś wątpliwości, albo chcesz poruszyć jakiś inny aspekt.
Pozdrawiam ;)
Odczułem w twojej wypowiedzi negatywny stosunek do mnie, może też poczułeś się podobnie po przeczytaniu mojego pierwszego wpisu.
Przepraszam, jeśli tak zabrzmiało, mam do ciebie szacunek.

0

@MateoRenzi Mogę cię zapewnić z wysoką pewnością, że to tylko nieporządane działanie twojego mózgu.

0

@antoniabc Że co?:D Do czego ma się odnosić ten drugi wpis?:D

0

@antoniabc "piszę jedynie o tym, że doświadczyłem pewnych zjawisk które są dla mnie osobliwe i nad którymi się zastanawiam jednocześnie nie obierając niczego za pewnik;)"

0

@michal26 Teoria strun to przecież tylko domysły naukowców, tak samo jak teoria wielu światów. Jeśli nawet istnieje jakaś siła wyższa, to na pewno wykracza ona poza nasze pojmowanie nadrzędnego bytu. Nie da się dojść do wniosku, że jest większe prawdopodobieństwo na istnienie Boga, bo istnieje tyle czynników warunkujących nasze postrzeganie jak np. instynkty czy kultura, które kompletnie zamydlają nam oczy. Bardzo daleko mi do jakiejkolwiek pewności, a w szczególności jeśli mówimy o takich transcendentnych zagadnieniach. Nie szastaj tak tymi prawdopodobieństwami, bo musiałbyś dowieść tego w sposób matematyczny, a tego nie jesteś w stanie zrobić i wątpię, aby ktokolwiek był. Moim zdaniem lepiej zachować postawę badacza i starać się być jak najlepszym człowiekiem w swoim pojęciu. Jeśli chrześcijanie mają zasłużyć sobie czymś na życie po życiu to na pewno nie chodzeniem co tydzień do kościoła, chociaż to też jest istotne, bo poznajesz pismo, a swoimi czynami. Już biorąc pod lupę teorię ewolucji, która notabene nie wiem czemu wciąż jest teorią, możemy zauważyć dwie rzeczy (tak naprawdę dużo więcej). Wszystko jest bardziej skomplikowane niż myślimy, a po drugie, życie na ziemi to fenomen nawet w skali naszej galaktyki.

0

@MateoRenzi A tak btw. to że jesteśmy tak zwanymi "mózgami w naczyniu" jest równie, jak ty to mówisz, prawdopodobne z innymi teoriami, które nie mają żadnego podparcia o fakty.

« Powrót do wszystkich komentarzy

Media

Sonda

Kogo chciałbyś za rywala Barcelony w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów?