Przypominamy zasady, którymi kierujemy się podczas wystawiania ocen, zawarte w regulaminie oceniania zawodników. Pamiętajcie, że jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości lub uwagi związane z artykułem i zamierzacie zadać pytanie w komentarzu, zajrzyjcie uprzednio do działu FAQ – bardzo możliwe, że znajdziecie tam gotową odpowiedź. Życzymy owocnego zapoznawania się z tekstem oraz zachęcamy do pozostawiania komentarzy.
Oceniający: Adam Krawczyk
Ocena trenera: Xavi Hernández - 5.5
Wyjściowa jedenastka była poprawna, widać było zbalansowanie składu i odpowiednią równowagę między siłą ataku i obrony. Barcelona straciła bramki po indywidualnych błędach Ter Stegena i Araujo, więc ciężko o to obwiniać Xaviego. Było natomiast widać pracę trenera przy stałych fragmentach gry, gdzie zarówno strzały z rzutów wolnych (Raphinha, Lewandowski) jak i dośrodkowania İlkaya sprawiły problemy obronie Valencii. Można też zwrócić uwagę na różne rozwiązania przy stałych fragmentach gry, jak również na rozgrywanie ataku pozycyjnego, gdzie często Barcelona grała 4(5)-2(1)-3-1. Czterech ofensywnych zawodników w linii ataku, dwóch grających pomiędzy liniami oraz trzech w drugiej linii grających szeroko, plus jeden zawodnik zabezpieczający teren tuż przed bramkarzem. Zmiany zostały wprowadzone nieźle, chociaż na plus można ocenić Iñigo i Pedriego, natomiast Sergi i João nie dali drużynie odpowiedniego wzmocnienia. Gra w pierwszej połowie była bardzo przewidywalna i wolna dopiero w drugiej części, gdy Barcelona miała przewagę uzyskała korzystny wynik, chociaż wszystkie bramki Lewandowskiego padły po stałych fragmentach gry.
Ocena sędziego: Ricardo De Burgos - 5.5
Największą zaletą sędziego w tym spotkaniu było to, że pozwalał grać zawodnikom i nie starał się być pierwszoplanową postacią widowiska. Często po lekkich kontaktach czy grze „bark w bark” „puszczał” grę, dzięki temu była ona płynna. Wydaje się, że z korzyścią dla zawodów nie ukarał żółtym kartonikiem Fermína na początku spotkania za faule w 2’ i 5’. Żółta kartka dla Pau była w pełni zasłużona za ostre wejście i spóźnioną interwencję w 42’. Spóźniona interwencja Araujo, skutkująca zagwizdaniem rzutu karnego, była ewidentnym przekroczeniem przepisów. Można jednak mieć uwagi do pozostałych sędziów, szczególnie do liniowego, kiedy nie zauważył faulu na Lamine Yamalu w 30’, jak i ręki Giorgi Mamardashviliego poza polem karnym, będąc kilka metrów od akcji. Na szczęście dla zawodów sędzia na stanowisku VAR prawidłowo ocenił sytuację i wrócono do tej sytuacji, karząc bramkarza czerwoną kartką. Natomiast VAR nie zareagował przy pierwszej bramce Lewandowskiego i pozycji spalonej Fermína, gdzie bramka powinna być anulowana. Fermín wykonywał ruch w kierunku bramki, będąc pomiędzy Lewandowskim a bramkarzem. Sędzia nie wypaczył wyniku spotkania, a jego dobre tempo w pewien sposób zależało też od używania gwizdka przez arbitra, z którego rzadko korzystał.
Komentarze (11)