Zapomnieć o "demonach Ligi Mistrzów"

Mateusz Doniec

4 października 2023, 14:00

Transfermarkt, Sofascore

3 komentarze

Fot. Getty Images

FC Porto

POR

Herb FC Porto

0:1

Herb FC Porto

FC Barcelona

FCB

  • 45' Ferran Torres 

FC Barcelona zmierzy się dziś o 21:00 z FC Porto na Estádio do Dragão. Drużyna Xaviego chce nie tylko zdobyć arcyważne trzy punkty na terenie mocnego rywala, ale również przełamać niemoc w Lidze Mistrzów i odnieść po raz pierwszy w erze trenera z Terrassy dwa zwycięstwa z rzędu w europejskich pucharach, zapominając tym samym o "demonach Ligi Mistrzów".

Wyjazdowy mecz przeciwko drużynie z drugiego koszyka to w teorii najtrudniejszy mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dlatego też wygrana w takim meczu nie tylko dodaje pewności siebie na kolejne mecze, ale też nakierowuje zespół na spokojny awans z pierwszego miejsca w grupie. Dla Barçy wyjście z grupy z pierwszej pozycji to teraz cel numer jeden. Można się oburzać, że Xavi nie mówi w tym kontekście o półfinale, finale czy zwycięstwie w całych rozgrywkach, ale fakty są takie, że Duma Katalonii od dwóch sezonów nie zaznała smaku gry w fazie pucharowej Ligi Mistrzów i najwyższy czas, aby znów się tam znaleźć, najlepiej wygrywając przy tym grupę.

Podczas konferencji prasowej przed spotkaniem z FC Porto Xavi został zapytany o tzw. "demony Ligi Mistrzów", które od paru lat doskwierają Barcelonie. Wracają one praktycznie co roku od ostatniego zwycięstwa w 2015 roku: mecze z Atlético (2015/16), Juve (2016/17), Romą (2017/18), Liverpoolem (2018/19), Bayernem (2019/20), PSG (2020/21), a także cała faza grupowa w kampaniach 2021/22 i 2022/23. Xavi zwraca jednak uwagę na bardzo ważną rzecz: To nie powinna być walka z tymi "demonami", a raczej zapomnienie o nich.

I trener ma jak najbardziej podstawy, aby tak mówić. Po pierwsze, walka z ze złymi duchami w postaci bolesnych porażek nie daje nic dobrego. Zamiast myśleć pozytywnie, przywoływane są bardzo negatywne wspomnienia. Po drugie, obecna drużyna została praktycznie odmieniona w stosunku do poprzednich lat. Przybyli doświadczeni piłkarze klasy światowej jak Gündoğan i Cancelo, a nawet ci, którzy w poprzednich dwóch sezonach nie dali rady w Europie, są bogatsi właśnie o to doświadczenie.

Podopieczni Sergio Conceição z pewnością będą chcieli sprawdzić tę przemianę FC Barcelony, a FC Barcelona będzie chciała pokazać, że potrafi już radzić sobie w trudnych meczach w Europie. Xavi odniósł w Lidze Mistrzów tylko trzy zwycięstwa jako trener Barçy: Dwa razy z Viktorią Pilzno i raz z Antwerpią. To wręcz druzgocące liczby. Teraz zespół zagra na wyjeździe z wicemistrzami Potugalii i ewentualne zwycięstwo byłoby już oznaką pewnej poprawy.

"Każda drużyna ma słabości, które można wykorzystać. Musimy być konsekwentni w obronie, a następnie wykorzystać niektóre słabości Barçy" - powiedział na konferencji prasowej Sergio Conceição. Czym są zatem te słabości Blaugrany? Od razu nasuwa się na myśl gra przeciwko nisko ustawionej i licznej obronie, tak jak miało to miejsce w meczach z Getafe, Celtą czy Mallorcą. W istocie trener Porto nie wyklucza ustawienia pięcioosobowej linii obrony: "Może tak być. Mogę trochę zepchnąć zespół do tyłu i naciskać w różnych obszarach... to zależy od określonej strategii. Oczywiście jej nie ujawnię, ale może to się zdarzyć". Czy to oznacza, że Barça znów będzie się męczyła? "Mogą grać czwórką z tyłu, piątką z tyłu... Ostatnio prawie zawsze grają na czterech obrońców, ale będziemy gotowi, jeśli zdecydują się na pięciu" - powiedział Xavi Hernández. Efekty zobaczymy już za kilka godzin.

Obszerną analizę dzisiejszego rywala Barçy można przeczytać w tym artykule.

Dla Xaviego Hernándeza będzie to 100. mecz na ławce trenerskiej FC Barcelony. Podczas gdy w rozgrywkach krajowych procent zwycięstw wynosi 71%, w rozgrywkach europejskich jest to już tylko 42%. Co więcej, w dotychczasowych 17 spotkaniach Barçy Xaviego w europejskich pucharach, jeszcze ani razu nie zdarzyło się, aby Blaugrana wygrała dwa spotkania z rzędu, nawet jeśli mogła tego dokonać, grając u siebie z Galatasaray... Najwyższy czas, aby po zwycięstwie 5:0 nad Royal Antwerp FC to się zmieniło...

Mecz FC Porto - FC Barcelona obejrzysz na platformie Canal+ online. Kliknij tutaj!

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Patrząc na ostatnie mecze chyba do tyłu będzie

Tylko Wygrana, najlepiej z czystym kontem.

Może się to uda wygrac choć nie wykluczam niczego w tym meczu..z uwagi na kontuzje Pedriego de jonga i Raphinie.Brak formy jest u Balde, Araujo i Martineza.W tym momencie moze być różnie a to w teorii najtrudnkejszy mecz.Z tymi 3 zawodnikami stawialbym na zwycięstwo Barcy.Gdybysmy nawet przegrali ten mecz to z grupy wyjdziemy.O i też mają absencje moze byc tu róznie.