Xavi: Jeśli wygramy, wcale nie będzie cudownie, a jeśli przegramy, nie będzie to katastrofa

Mateusz Doniec

3 października 2023, 20:28

YT: MD

18 komentarzy

Fot. Getty Images

Barcelona rozegra jutro w teorii najtrudniejszy mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów - z FC Porto na wyjeździe. Jakiego spotkania spodziewa się Xavi Hernández? Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE z konferencji prasowej trenera.

Zakończyła się konferencja prasowa. Dziękujemy za śledzenie!

[Javier Gascón, Mundo Deportivo] Czy możemy spodziewać się jeszcze Barçy z czterema pomocnikami? 

Xavi: Tak, z pewnością. W poprzednim sezonie to ustawienie dało nam wiele: stabilność, pewność siebie... Tak, będziemy to widzieć. 4-3-3, 3-4-3... Tym czwartym pomocnikiem może być boczny obrońca, fałszywy skrzydłowy...

[Adria Albets, Cadena SER] To szczególny stadion... Zadebiutował tutaj Messi... wczoraj umowę przedłużył 16-letni chłopak - Lamine Yamal... Bez porównywania... Czy Lamine może według ciebie również naznaczyć epokę w Barcelonie?

Xavi: Oby, mam nadzieję. Ale nie robimy mu żadnej przysługi, porównując go. To prawda, że oczekiwania są ogromne, a on w wieku 16 lat gra na brutalnym poziomie, ale porównywanie go z Messim... Wiemy, że zawodnikom, których porównywano z Messim, nie szło dobrze.

[Helena Condis, Cadena COPE] Co jutro będzie ważniejsze? Doświadczenie czy odwaga młodych?

Xavi: Uważam, że to podsumowanie tego, jaka jest teraz nasza drużyna. Są doświadczeni zawodnicy jak Ter Stegen, Gündoğan, Lewandowski, Cancelo... i młodzi jak Gavi, Balde, Lamine, Fermin... Mamy doświadczenie z Ligi Mistrzów, co jest bardzo ważne, ale ta odwaga, którą wnoszą młodzi, też jest bardzo pozytywna. Mieszanka obu tych rzeczy będzie nam sprzyjać. 

[Pytanie w j. portugalskim o FC Porto]

Xavi: Pamiętam Porto Jardela, zwycięzców Ligi Mistrzów z Porto... Są bardzo silną drużyną, Conceiçao radzi sobie bardzo dobrze, w Europie i w swojej lidze, i są historyczną drużyną, którą bardzo szanujemy.

 

[Carlos Monfort, Jijantes] Przed chwilą mówił tutaj João Felix... Był szczęśliwy, zrelaksowany... rozumiał nawet pytania po katalońsku... Jak wyjaśnisz jego natychmiastowe dobre występy?

Xavi: Podsumowując, jest szczęśliwy, korzysta z pozycji, na której może pokazać swój talent, dba o drużynę... Cały jego talent się uwidacznia. Jest zaangażowany, hojny i dlatego wszystko mu się układa.

 

[The Athletic] Porto będzie miało wiele absencji. Czy to sprawia, że będą słabsi czy może jednak groźniejsi?

Xavi: Mają ważnych nieobecnych, ale my też: Frenkie, Pedri, Rapha..., ale to nie jest wymówka. Porto ma zawodników, którzy mogą zastąpić kontuzjowanych. Chodzi przede wszystkim o środkowych obrońców, którzy zwykle grają od początku, ale będziemy grać 11 przeciwko 11.

 

[Juan Jimenez, AS] Lewandowski powiedział w zeszłym sezonie, że drużyna nie potrafiła rozgrywać takich meczów. Rozmawiałeś z nim? Czy uważasz, że drużyna jest teraz na tyle dojrzała, aby rywalizować w Lidze Mistrzów?

Xavi: Tak, dużo rozmawiam z Robertem. Uważam, że to zawodnik, który oprócz robienia różnicy, jest bardzo zaangażowany, zawsze chce się poprawiać... nie tylko siebie, ale i całą drużynę. Po to jesteśmy: aby pomagać drużynie. Musimy lepiej rywalizować. Ostatnio nie szło nam dobrze. Teraz musimy dotrzeć co najmniej do 1/8 finału.

[Sport] Czy jest to mecz, w którym należy zachować ostrożność?

Uważam się za atakującego i odważnego trenera i nie ma potrzeby tego zmieniać. Musimy zachować równowagę, ale przede wszystkim musimy być odważni i atakować.

[German García, Radio Nacional] Porto przegrało pierwszy mecz w sezonie i to przeciwko swojego wielkiemu rywalowi - Benfice, a w drużynie jest wiele kontuzji. To może skłonić trenera do wzmocnienia linii obrony i grą z piątką defensorów... Spodziewasz się właśnie tego?

Xavi: Spodziewamy się przede wszystkim agresywnego, intensywnego, bardzo szybkiego rywala... Są bardzo dobrzy z kontry. Mogą grać z czwórką z tyłu, z piątką z tyłu... Ostatnio prawie zawsze grają na czterech obrońców, ale będziemy gotowi, jeśli zdecydują się na pięciu.

[Pytanie w j. portugalskim o Nico Gonzáleza]

Xavi: Nico to zawodnik, którego mamy na uwadze. Jeszcze musi się uformować, musi grać. Jego przybycie do Porto ma w tym pomóc. Zobaczymy, czy będzie miał minuty... W Porto jest duża konkurencja i nie będzie o to łatwo. Ja uważam, że ma poziom, aby to pokazać.

[TNT Sports Brasil] Czy uważasz, że musicie pokazać swoją grą kibicom, że Barça rzeczywiście może wygrać w tym sezonie Ligę Mistrzów?

Xavi: Tak, to jasne, bez wątpliwości. Musimy znów pokazać dobry futbol w Europie. Nie zrobiliśmy tego w ostatnich sezonach i to dla nas zadanie do odrobienia.

[Beteve] Czy Fermin jest gotowy do gry od początku, mając na względzie, że jest to ważny mecz przeciwko trudnemu rywalowi na Do Dragao...?

Xavi: Tak, tak. Fermin jest częścią pierwszego zespołu. Zasłużył sobie na to. Bardzo dobrze trenuje, to dynamiczny zawodnik... bardzo mi się podoba. Jest niespodzianką dla wszystkich. Na początku presezonu nawet my na to nie liczyliśmy. Myślę, że może nam bardzo pomóc. Może być zawodnikiem Barçy na wiele lat. Każdy, kto został powołany, może zagrać.

[Marc Fuste, Chiringuito] Pewnie męczy cię to mówienie "do trzech razy sztuka" w Europie, to spoglądanie w przeszłość...

Xavi: Czuję się dobrze, nie jestem absolutnie zmęczony. Rozumiem was; rozumiem, że tworzy się te różne scenariusze typu "to jest ten sezon", cóż, niech będzie. Ja jestem szczęśliwy i bardzo zmotywowany.

[Raúl Fuentes, Radio Marca] Jutro poprowadzisz Barçę po raz 100. Czego się nauczyłeś przez ten czas?

Xavi: Nauczyłem się, aby nie być za bardzo euforyczny, kiedy wszystko wychodzi, i nie być defetystyczny, kiedy idzie źle. Osiągnąłem tę "stabilność". Myślę, że jestem w miarę zrównoważoną osobą pod względem emocjonalnym i to staram się przekazywać. Chodzi o naturalność tego, że to jest futbol; że można przegrać, ale po wielkiej rywalizacji. Uczymy się rywalizować na różne sposoby.

[Jordi Blanco, ESPN] Czy ty osobiście myślałeś o przygotowaniu się do takiego meczu po tych "duchach Ligi Mistrzów"?

Xavi: Nie, nie... Podchodzę do tego meczu naturalnie, z ekscytacją, z ochotą... Nie mamy poczucia strachu piłkarskiego. Postaramy się pokazać to jutro. To trzy punkty i postaramy się je zdobyć. Podchodzę do takiego meczu, analizując rywala i myśląc, jak wygrać mecz.

[Alfredo Martínez, Onda Cero] To taki mecz, w którym chciałbyś zagrać... Czy to okazja, aby uderzyć pięścią w stół i powiedzieć, że wielka Barça wróciła?

Xavi: Oczywiście, że chciałbym grać w takim meczu. Każdy piłkarz marzył za dzieciaka o grze w takiej scenerii. Barça zawsze musi wykorzystywać takie okazje, musi podejmować takie wyzwania. To mile widziane.

[Francesc Latorre, TV3] Patrząc na statystyki Porto, widzimy, że strzelają dużo goli w ostatnim kwadransie meczu. Bierzecie to pod uwagę?

Xavi: Rozmawiamy o wielu aspektach. Porto to drużyna, która lubi mieć piłkę, ale też dobrze się zamyka. Wygrywa wiele pojedynków, zawodnicy są silni w stałych fragmentach gry... Przeanalizowaliśmy to i postaramy się rywalizować w najlepszy możliwy sposób.

[Marta Ramon, RAC1] Czy uznajesz jutrzejszy mecz jako najważniejszy pod kątem awansu z grupy z pierwszego miejsca?

Xavi: Nie, nie... Myślę o awansie i jutro musimy zdobyć 3 punkty. Jeśli wygramy, nie będzie cudownie, a jeśli przegramy, nie będzie to katastrofa. To najważniejszy mecz, bo to najbliższy mecz. Potem najważniejsza będzie Granada. Oczywiście Porto to trudny rywal, historyczny klub..., ale wyzwania są mile widziane.

[Bernat Sole, Catalunya Radio] Pod względem mentalnym mecze wyjazdowe w Lidze Mistrzów były ostatnio trudne. Zdołałeś zidentyfikować, co się wtedy działo? Był problem, który starałeś się rozwiązać?

Xavi: Myślę, że ogólnie powinniśmy to wszystko odstawić, te duchy Ligi Mistrzów... Mamy teraz np. Gündoğana, który dopiero co wygrał Ligę Mistrzów, Cancelo... Możemy myśleć pozytywnie, że to nowy sezon, inna kadra, większe doświadczenie... My chcemy rywalizować i narzucić własną grę. Porto też będzie chciało piłkę, ale myślimy pozytywnie. Bardzo dobrze zaczęliśmy te rozgrywki i podchodzimy do meczu jako liderzy grupy.

[La Vanguardia] Czym różni się obecna drużyna od tej z poprzedniego sezonu pod względem gry w Europie?

Xavi: Przede wszystkim wielu zawodników ma za sobą kolejny sezon, większe doświadczenie, niektórzy zdobyli pierwsze puchary w barwach FC Barcelony... Myslę, że dobrze się też wzmocniliśmy. Jesteśmy podekscytowani, pełni nadziei i wiary... Chcemy pokazać, że się zmieniliśmy i jutro jest do tego idealny scenariusz. Wielkie spotkanie przeciwko historycznemu klubowi. Są dynamiczni, agresywni, dobrzy indywidualnie, bardzo dobry trener... 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Tylko po zwycięstwo

Generał jak zawsze mądrze mówi

Czyli czeski remis? :)

Co on pieprzy...

Rok temu nie mówił tak samo przed meczem z Bayernem? XD

Bardzo prosimy Trenerze, bez asekuracji. Trzeba wyjść na pełnej i wygrać to spotkanie, po prostu.

Nie no Xavi jak przegramy to będzie zajebiście. Najważniejsze to 5 z Antwerpią a dalej to luz xd

Xavi to samo mówił rok temu przed pierwszym meczem z interem. Niech pokaże jutro, ze ma plan na ten mecz i ze potrafią wygrac spotkanie w lidze mistrzów z ciut lepszym przeciwnikiem niż antwerpia czy pilzno

Wjeżdża mental ligi mistrzów xd

Idzie już mowa asekuracyjna. Xavi mam Cię na oku

A jeśli Barca zremisuje? To jak wtedy będzie Danzel?

Jakiś czas temu bym sie wkurzał ale teraz rozumiem, że takie gadki to gierki Xaviego

Piszę to na spokojnie teraz przed meczem, a nie pod wpływem emocji po ewentualnej porażce. Mianowicie, jeżeli Barcelona nie wygra jutro w przekonującym stylu (nie chodzi mi o wysoki wynik, tylko kontrola spotkania, składne akcje i zorganizowana obrona), to niestety ale Xavi nie jest trenerem dla nas. Nie domagam sie zwolnienia, ale po wypełnieniu kontraktu musimy znaleźć inne rozwiazanie. Porazka a nawet remis w Porto, byłby wyznacznikiem, ze drużyna sie nie rozwija, a sam Xavi nie wie jak grac w LM. Kontuzje tez nie mogą być wymówką, bo dotykają one wszystkie kluby. Wzorem do naśladowania dla Xaviego powinien byc Inzaghi i jego Inter w poprzedniej edycji LM. W tych rozgrywkach można dojść daleko (i co za tym idzie odbudować markę oraz finanse), ale trzeba robić to z głowa. Zycze sobie, Xaviemu oraz wszystkim kibicom świetnego widowiska.

Xavi już tłumaczy porażkę za 3,2,1...

zrobie burzę


mym zdaniem fermin to nowy dani olmo