To co sie dzieje jest niestety efektem braku kasy. Wybiera sie opcje tańsze tak aby jak najmniej wydać i coś mieć. Cierpi na tym jakosc sportowa choć jak wiemy że nie każdy jest w stanie przystosować się do gry w Barcelonie.
Jeśli każdy atak będzie w stylu Adama Słodowego "Zrób to sam" to bedzie nędza. Nie wiem co Raphinia chciał pokazac, ale dziś zero czegokolwiek. Z Robbenem może sobie rękę podać i jeśli nadal tak bedzie grał to będzie corocznym zwyciezcą kategorii SAMOLUB ROKU. Porażka ciężka, bo od białych prześcieradeł, ale trzeba patrzeć przed siebie i cisnąć po tytuł w LaLiga. Czasy ciężkie bo wszyscy przeciwko Barcy. Visca al Barca!
Wiele z piszących tu osób często zarzuca Xaviemu (słusznie i niesłusznie), że taktycznie nieogarnia. W kolejnym meczu z Realem zaskoczył i trenera i piłkarzy Realu. Barcelona nie zagrała pięknie, ale jakie to ma znaczenie jak i tak na końcu liczy się wynik. Ten sezon nam to dobitnie uwydatnia. Widać, że bronić umiemy, ale z atakiem jest problem - tu brakuje kreatywności i pomysłu. Jeśli to uda się w końcu wybalansować to będzie sukces również w Europie.
@itsmylife Ogórkom? Nagle Barca gra w lidze ogórkowej? Bądźmy poważni, nawet gdy krytykujemy. Lewy sam nie gra, tylko gra drużyna. Ale jak przegrywają zawsze winny Lewy. Skoro sam twierdzisz że strzela tylko ogórkom, na jakiej postawie go krytykujesz po meczu z ManUtd? Nie powinieneś przecież oczekiwać po nim dobrej gry i goli ;-)
@denks1984 Zastanawiam się zawsze czemu jego osiągnięcia są tak deprecjonowane. Suarez, Neymar, Romario, Ronaldo (kolejność przypadkowa) też trafiali/nie trafiali z ogórkami. Jakoś żaden nie miał takiego startu jak Lewy i należy to mimo wszystko doceniać. Gdyby to było takie proste, to każdy mógłby tak strzelać, a mimo wszystko mało komu się tak dobrze to udaje. Owszem zawsze można powiedzieć, że Bayernowi nic nie strzelił i znajdować zawsze na siłę potwierdzenie tezy że Lewy strzela tylko ogórkom. Jakkolwiek jego osiągnięcia świadczą o tym, że jest naprawdę wyjątkowym napastnikiem w XXI wieku.
Neuer zgrabnie to skomentował i widać w tym szacunek do Roberta. Na takim poziomie decydują absolutnie detale. Czy można nazwać to szczęściem? Pewnie tak, ale na to szczęście trzeba zapracować ;) Naszym odrobinę tego szczęścia brakuje, ale idą w dobrym kierunku i niech dalej ostro pracują. L. Hernandez mam nadzieję, że będzie milczał po rewanżu na Camp Nou.
Grać tak dalej. Od defensywy się wszystko zaczyna, cała drużyna broni i atakuje. Oby tylko fizycznie wytrzymali, bo ten terminarz na październik jest masakryczny.
Mentalnie trudny mecz dla Lewego i ma już po i bedzie juz tylko z górki. Dziś słaby mecz skrzydeł. Dembele i Raphinia. Na takim poziomie decyduja detale i dziś tak to wyszło... Super lekcja dla młodych. Bedzie tylko lepiej.
Nie wiem co tak wszyscy smęcą. W presezonie grali Ci sami gracze i potrafili więcej ruszać się w ataku i zmieniać pozycje. Tak też wyglądało to na początku sezonu. Od meczu z Bayernem się skończyło (bardziej od większego natężenia meczów), gdzie zespół chciał jak najmniejszym nakładem sił zdobyć bramkę i każdy z atakujących chciał być gwiazdą. Stąd indywidualne popisy i multum strat po stronie Raphini i Dembele. W sytuacji, kiedy jest coraz mniej czasu i zwiększa się presja na wynik, zawodnicy stosują jedno rozwiązanie, wrzutki w pole karne. Widać, że mało jest ruchu i wymiany pozycji. Xavi non stop to powtarza, ale jakoś gracze tego nie wykonują... Pedri jest za głęboko, i nie ma łączności między pomocą a atakiem. To pewnie wynika z niepewnej obrony i wolnego Busquetsa. Do tego każdy ze skrzydłowych gra na siebie. Zmęczenie potęguje większą ilość strat, więc dobrze, że (raczej) Busquets w najbliższym meczu nie zagra od początku. On niestety ostatnio nie nadążał za obroną, jak i atakiem. Oby tylko zastępujący go De Jong nie zapędzał się za bardzo w atak, bo znów nie będzie odpowiedniego balansu. Drużyna się tworzy i widać, że wielu sytuacjach brakuje asekuracji przy zmianach pozycji. Widać, że nie wszyscy w trakcie meczu nadążają taktycznie i nad tym Xavi musi najwięcej pracować.
Komentarze
1
To co sie dzieje jest niestety efektem braku kasy. Wybiera sie opcje tańsze tak aby jak najmniej wydać i coś mieć. Cierpi na tym jakosc sportowa choć jak wiemy że nie każdy jest w stanie przystosować się do gry w Barcelonie.
2
Jeśli każdy atak będzie w stylu Adama Słodowego "Zrób to sam" to bedzie nędza. Nie wiem co Raphinia chciał pokazac, ale dziś zero czegokolwiek. Z Robbenem może sobie rękę podać i jeśli nadal tak bedzie grał to będzie corocznym zwyciezcą kategorii SAMOLUB ROKU. Porażka ciężka, bo od białych prześcieradeł, ale trzeba patrzeć przed siebie i cisnąć po tytuł w LaLiga. Czasy ciężkie bo wszyscy przeciwko Barcy. Visca al Barca!
1
Wiele z piszących tu osób często zarzuca Xaviemu (słusznie i niesłusznie), że taktycznie nieogarnia. W kolejnym meczu z Realem zaskoczył i trenera i piłkarzy Realu.
Barcelona nie zagrała pięknie, ale jakie to ma znaczenie jak i tak na końcu liczy się wynik. Ten sezon nam to dobitnie uwydatnia.
Widać, że bronić umiemy, ale z atakiem jest problem - tu brakuje kreatywności i pomysłu.
Jeśli to uda się w końcu wybalansować to będzie sukces również w Europie.
0
@Boro79 Rozumiem, że doskonale się orientujesz w sytuacji. Na możliwość gry z kontuzją zwracali już w trakcie meczu różni dziennikarze.
0
@itsmylife Ogórkom? Nagle Barca gra w lidze ogórkowej? Bądźmy poważni, nawet gdy krytykujemy. Lewy sam nie gra, tylko gra drużyna. Ale jak przegrywają zawsze winny Lewy. Skoro sam twierdzisz że strzela tylko ogórkom, na jakiej postawie go krytykujesz po meczu z ManUtd? Nie powinieneś przecież oczekiwać po nim dobrej gry i goli ;-)
25
@denks1984 Zastanawiam się zawsze czemu jego osiągnięcia są tak deprecjonowane. Suarez, Neymar, Romario, Ronaldo (kolejność przypadkowa) też trafiali/nie trafiali z ogórkami. Jakoś żaden nie miał takiego startu jak Lewy i należy to mimo wszystko doceniać. Gdyby to było takie proste, to każdy mógłby tak strzelać, a mimo wszystko mało komu się tak dobrze to udaje.
Owszem zawsze można powiedzieć, że Bayernowi nic nie strzelił i znajdować zawsze na siłę potwierdzenie tezy że Lewy strzela tylko ogórkom. Jakkolwiek jego osiągnięcia świadczą o tym, że jest naprawdę wyjątkowym napastnikiem w XXI wieku.
16
Neuer zgrabnie to skomentował i widać w tym szacunek do Roberta. Na takim poziomie decydują absolutnie detale. Czy można nazwać to szczęściem? Pewnie tak, ale na to szczęście trzeba zapracować ;) Naszym odrobinę tego szczęścia brakuje, ale idą w dobrym kierunku i niech dalej ostro pracują.
L. Hernandez mam nadzieję, że będzie milczał po rewanżu na Camp Nou.
13
Grać tak dalej. Od defensywy się wszystko zaczyna, cała drużyna broni i atakuje. Oby tylko fizycznie wytrzymali, bo ten terminarz na październik jest masakryczny.
12
Mentalnie trudny mecz dla Lewego i ma już po i bedzie juz tylko z górki. Dziś słaby mecz skrzydeł. Dembele i Raphinia. Na takim poziomie decyduja detale i dziś tak to wyszło... Super lekcja dla młodych. Bedzie tylko lepiej.
12
Nie wiem co tak wszyscy smęcą.
W presezonie grali Ci sami gracze i potrafili więcej ruszać się w ataku i zmieniać pozycje. Tak też wyglądało to na początku sezonu. Od meczu z Bayernem się skończyło (bardziej od większego natężenia meczów), gdzie zespół chciał jak najmniejszym nakładem sił zdobyć bramkę i każdy z atakujących chciał być gwiazdą. Stąd indywidualne popisy i multum strat po stronie Raphini i Dembele. W sytuacji, kiedy jest coraz mniej czasu i zwiększa się presja na wynik, zawodnicy stosują jedno rozwiązanie, wrzutki w pole karne. Widać, że mało jest ruchu i wymiany pozycji.
Xavi non stop to powtarza, ale jakoś gracze tego nie wykonują... Pedri jest za głęboko, i nie ma łączności między pomocą a atakiem. To pewnie wynika z niepewnej obrony i wolnego Busquetsa. Do tego każdy ze skrzydłowych gra na siebie.
Zmęczenie potęguje większą ilość strat, więc dobrze, że (raczej) Busquets w najbliższym meczu nie zagra od początku. On niestety ostatnio nie nadążał za obroną, jak i atakiem.
Oby tylko zastępujący go De Jong nie zapędzał się za bardzo w atak, bo znów nie będzie odpowiedniego balansu.
Drużyna się tworzy i widać, że wielu sytuacjach brakuje asekuracji przy zmianach pozycji. Widać, że nie wszyscy w trakcie meczu nadążają taktycznie i nad tym Xavi musi najwięcej pracować.