"nie byli w stanie obniżyć oczekiwań" zgroza... Naciągnięte dźwignie które odbija się czkawką, kupieni zawodnicy za przeszło 200mln których sam trener chciał... Zabrakło głaskania po tyłku i owocowych czwartków po kompromitujących wynikach sportowych - klub ma czelność mieć oczekiwania... Ja wysiadam hahaha.
@Arden Jestem dumny z takiej postawy. Może to dlatego że za moich czasów, tzn lata 90te w podobny sposób moi starsi koledzy eksmitowali Romów z osiedli. Wierzcie mi, działało. Był spokój. Radia w polonezie miały się dobrze.
@Borneo to ja Ci tutaj tylko wrzucę co ja o tym myślę jako osoba nie oglądająca od 20 lat telewizji.
„W dzisiejszym poście podzielę się moimi przemyśleniami na temat jakże powszechnego dziś określenia "antyszczepionkowiec". Na początek poproszę, by każda z osób czytających ten post, która posługuje się tym określeniem, odpowiedziała sobie na pytanie, co właściwie oznacza określenie "antyszczepionkowiec". Niech spróbuje samodzielnie sformułować definicję tego określenia. Myślę, że już na tym etapie dla części z tych osób stanie się jasne, że sprawa nie jest aż tak prosta, jak by się wydawało. Zadałam to pytanie już kilku osobom i od każdej z nich otrzymałam zupełnie inną odpowiedź. Oto kilka z nich: 1. "Antyszczepionkowec to ktoś, kto nie wierzy w szczepionki" (?) 2. "Antyszczepionkowec to ktoś, kto uważa że wszystkie szczepionki są niebezpieczne" 3. "Antyszczepionkowec to ktoś kto uważa że szczepionki na Covid są niebezpieczne" 4. "Antyszczepionkowec to ktoś, kto kwestionuje rządowe wytyczne" 5. "Antyszczepionkowec to ktoś, kto wierzy w teorie spiskowe"
Niedawno ktoś przedstawił mi następującą definicję: "Antyszczepionkowcy to osoby i grupy podważające sens i skuteczność szczepień, a niekiedy nawet twierdzące, że szczepionki są szkodliwe dla zdrowia". Ponieważ ta definicja wydaje się najrozsądniejsza i najbardziej rozbudowana ze wszystkich, z którymi się zetknęłam, przyjmijmy ją jako punkt odniesienia dla poniższych rozważań. Na potrzeby dyskusji przyjmijmy też na chwilę, że te preparaty inżynierii genetycznej wstrzykiwane obecnie ludziom w związku z chorobą Covid-19 to rzeczywiście szczepionki.
A zatem według powyższej definicji, antyszczepionkowcem jest Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Amerykańska Agencja Epidemiologiczna (CDC) oraz Europejska Agencja Leków (EMA), ponieważ wszystkie te instytucje publicznie przyznają, że te szczepionki ani nie zapobiegają zachorowaniu na Covid, ani nie powstrzymują przenoszeniu wirusa na inne osoby (czyli podważają ich sens i skuteczność), a w dodatku wszystkie te instytucje na swych własnych oficjalnych stronach internetowych prowadzą rejestry niepożądanych zdarzeń poszczepiennych, w których udokumentowały już setki tysięcy przypadków zgonów i poważnych powikłań po przyjęciu tych preparatów (czyli danych podważających ich bezpieczeństwo).
A teraz kilka pytań celem uściślenia przedstawionej wyżej definicji:
Czy osoba, która przeszła chorobę Covid uzyskując w ten sposób naturalną odporność na wirus SARS-CoV-2, nieporównywalnie mocniejszą i bardziej długotrwałą od tej pochodzącej ze szczepionki, w związku z czym nie widzi powodu przyjmowania tego preparatu - też jest antyszczepionkowcem?
Czy antyszczepionkowcem jest osoba, która postanawia wstrzymać się z decyzją o przyjęciu szczepionki na Covid przynajmniej do czasu, aż nie zostaną ukończone badania kliniczne (co w zależności od prpoducenta, nastąpi dopiero w 2022 r. lub w 2023 r.), a tymczasem na bieżąco śledzi bazy danych powikłań poszczepiennych, wyniki badań nad tymi preparatami oraz rekordowe statystyki zachorowań w krajach o wysokim wskaźniku wyszczepienia i ma w związku z tym coraz poważniejsze obiekcje odnośnie sensu, skuteczności i bezpieczeństwa tych preparatów?
Czy antyszczepionkowcem jest ktoś, kto był w życiu szczepiony na różne choroby, jego dzieci przyjmują na bieżąco wszystkie szczepionki wskazane w kalendarzu szczepień, ale akurat wobec szczepionki na Covid jest sceptyczny, bo rozsądek podpowiada mu, że nie jest dobrym pomysłem wstrzykiwanie sobie do krwiobiegu nieznanej, eksperymentalnej, opracowanej w eskpresowym tempie substancji bazującej na nigdy wcześniej nie stosowanej na ludziach technologii, substancji której skład jest tajny, długofalowe efekty nieznane, za której ewentualne skutki uboczne producenci zrzekli się wszelkiej odpowiedzialności, wokół któej jest tyle kontrowersji, tyle różnych sprzecznych opinii, a której nigdy już z organizmu nie uda mu się usunąć?
Czy ktoś, kto przyjął pierwszą dawkę szczepionki i miał po niej tak ciężkie i dokuczliwe efekty uboczne, że ma obiekcje przed przyjęciem drugiej dawki - też jest antyszczepionkowcem?
Czy ktoś, kto przyjął dwie pierwsze dawki szczepionki, nie doznał po nich żadnych powikłań, ale widzi, że zamiast obiecanego "powrotu do normalności" nadal każą mu chodzić w masce, robić sobie testy, pracować zdalnie, a reklamowana "ostatnia prosta" to w rzeczywistości rondo po którym można jeździć do końca życia i w związku z tym postanawia nie przyjmować trzeciej dawki - też jest antyszczepionkowcem?
Czy osoba, której rodzic/dziadek/partner/współpracownik/znajomy zmarł lub doznał poważnych powikłań wkrótce po przyjęciu szczepionki i w związku z tym nie chce sama przyjmować szczepionki ani podawać jej swemu dziecku - też jest antyszczepionkowcem?
Czy ktoś, kto decyduje się nie przyjmować szczepionki na Covid, ponieważ nie uważa aby logiczne i bezpieczne było narzucanie wszystkim mieszkańcom planety jednego uniwersalnego rozwiązania, niezależnie od ich wieku, stanu zdrowia, wydolności układu odporności i ich historii medycznej, i to w sytuacji gdy mówimy o chorobie, której wskaźnik przeżywalności wynosi 99,97% - też jest antyszczepionkowcem?
Czy osoba będąca głęboko wierzącym i praktykującym katolikiem, która postanowiła nie przyjmować szczepionki na Covid ze względu na to, iż preparat ten opracowano w oparciu o linie komórkowe pochodzące z abortowanych płodów, co jest nie pogodzenia z jej chrześcijańskim sumieniem oraz z katolicką nauką o ochronie życia poczętego - też jest antyszczepionkowcem?
Czy antyszczepionkowcem jest Dr Robert Malone, naukowiec, wirusolog, immunolog i twórca technologii na której bazują szczepionki mRNA na Covid, uznany powszechnie za najbardziej wykwalifikowanego eksperta ds. mRNA na świecie, który wprost nazywa te preparaty bronią biologiczną i ostrzega, by trzymać się od nich jak najdalej?
Przykłady można by mnożyć. Jest mnóstwo różnych powodów, dla których ludzie mogą mieć obiekcje przed przyjęciem szczepionki. Wrzucanie wszystkich do jednego wora i przyklejanie im pogardliwej etykietki "antyszczepionkowcy", jest jakimś nieporozumieniem.
Można się zgadzać, można się nie zgadzać, ale Konstytucja gwarantuje wszystkim, WSZYSTKIM, obywatelom, prawo do równego traktowania przez władze publiczne, swobodę decydowania o sobie (w tym o sposobie leczenia) oraz prawo do odmowy udziału w eksperymentach medycznych, a bezwzględnie zakazuje dyskryminowania kogokolwiek, KOGOKOLWIEK, w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym z jakiejkolwiek, JAKIEJKOLWIEK, przyczyny.
Na koniec kilka pytań dodatkowych:
Czy jeśli ktoś postanawia nie palić papierosów, należy go nazywać "anty-nikotynowcem"? Czy jeśli ktoś zamiast leczyć przeziębienie Polopiryną woli stosować stare sprawdzone receptury domowe, należy go nazywać "anty-polopirynowcem"? Czy ktoś, kto nie uprawia sportu, jest "anty-sportowcem"? Czy ktoś, kto nie pije alkoholu, jest "anty-alkoholowcem"?”
Komentarze
2
@MesQueUnClub_87 wjechałem na PSG z handicap -2 na kursie 40.
0
@Arden najpierw Bayern musi zremisować chociaż
0
@elitive to że grasz w 10 na 11 nie oznacza że nagle zespół przestaje umieć grać w piłkę.
1
Inter stoi w 11 na swoim polu karnym, city klepie w poprzek. Piłkarska uczta dla moich oczu. Przełączam na Borussie
0
@kolomen2 ja zagrałem życzeniowo, nie kierując się rozsądkiem. Over 2.5 do przerwy i gol raphini (90min)
15
"nie byli w stanie obniżyć oczekiwań" zgroza... Naciągnięte dźwignie które odbija się czkawką, kupieni zawodnicy za przeszło 200mln których sam trener chciał... Zabrakło głaskania po tyłku i owocowych czwartków po kompromitujących wynikach sportowych - klub ma czelność mieć oczekiwania... Ja wysiadam hahaha.
12
Puig lepszej szansy na udowodnienie swojej wartości mieć raczej nie będzie a mimo to gra jak przestraszone dziecko.
9
@Arden Jestem dumny z takiej postawy. Może to dlatego że za moich czasów, tzn lata 90te w podobny sposób moi starsi koledzy eksmitowali Romów z osiedli. Wierzcie mi, działało. Był spokój. Radia w polonezie miały się dobrze.
9
@Borneo to ja Ci tutaj tylko wrzucę co ja o tym myślę jako osoba nie oglądająca od 20 lat telewizji.
„W dzisiejszym poście podzielę się moimi przemyśleniami na temat jakże powszechnego dziś określenia "antyszczepionkowiec".
Na początek poproszę, by każda z osób czytających ten post, która posługuje się tym określeniem, odpowiedziała sobie na pytanie, co właściwie oznacza określenie "antyszczepionkowiec". Niech spróbuje samodzielnie sformułować definicję tego określenia.
Myślę, że już na tym etapie dla części z tych osób stanie się jasne, że sprawa nie jest aż tak prosta, jak by się wydawało. Zadałam to pytanie już kilku osobom i od każdej z nich otrzymałam zupełnie inną odpowiedź. Oto kilka z nich:
1. "Antyszczepionkowec to ktoś, kto nie wierzy w szczepionki" (?)
2. "Antyszczepionkowec to ktoś, kto uważa że wszystkie szczepionki są niebezpieczne"
3. "Antyszczepionkowec to ktoś kto uważa że szczepionki na Covid są niebezpieczne"
4. "Antyszczepionkowec to ktoś, kto kwestionuje rządowe wytyczne"
5. "Antyszczepionkowec to ktoś, kto wierzy w teorie spiskowe"
Niedawno ktoś przedstawił mi następującą definicję: "Antyszczepionkowcy to osoby i grupy podważające sens i skuteczność szczepień, a niekiedy nawet twierdzące, że szczepionki są szkodliwe dla zdrowia".
Ponieważ ta definicja wydaje się najrozsądniejsza i najbardziej rozbudowana ze wszystkich, z którymi się zetknęłam, przyjmijmy ją jako punkt odniesienia dla poniższych rozważań.
Na potrzeby dyskusji przyjmijmy też na chwilę, że te preparaty inżynierii genetycznej wstrzykiwane obecnie ludziom w związku z chorobą Covid-19 to rzeczywiście szczepionki.
A zatem według powyższej definicji, antyszczepionkowcem jest Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Amerykańska Agencja Epidemiologiczna (CDC) oraz Europejska Agencja Leków (EMA), ponieważ wszystkie te instytucje publicznie przyznają, że te szczepionki ani nie zapobiegają zachorowaniu na Covid, ani nie powstrzymują przenoszeniu wirusa na inne osoby (czyli podważają ich sens i skuteczność), a w dodatku wszystkie te instytucje na swych własnych oficjalnych stronach internetowych prowadzą rejestry niepożądanych zdarzeń poszczepiennych, w których udokumentowały już setki tysięcy przypadków zgonów i poważnych powikłań po przyjęciu tych preparatów (czyli danych podważających ich bezpieczeństwo).
A teraz kilka pytań celem uściślenia przedstawionej wyżej definicji:
Czy osoba, która przeszła chorobę Covid uzyskując w ten sposób naturalną odporność na wirus SARS-CoV-2, nieporównywalnie mocniejszą i bardziej długotrwałą od tej pochodzącej ze szczepionki, w związku z czym nie widzi powodu przyjmowania tego preparatu - też jest antyszczepionkowcem?
Czy antyszczepionkowcem jest osoba, która postanawia wstrzymać się z decyzją o przyjęciu szczepionki na Covid przynajmniej do czasu, aż nie zostaną ukończone badania kliniczne (co w zależności od prpoducenta, nastąpi dopiero w 2022 r. lub w 2023 r.), a tymczasem na bieżąco śledzi bazy danych powikłań poszczepiennych, wyniki badań nad tymi preparatami oraz rekordowe statystyki zachorowań w krajach o wysokim wskaźniku wyszczepienia i ma w związku z tym coraz poważniejsze obiekcje odnośnie sensu, skuteczności i bezpieczeństwa tych preparatów?
Czy antyszczepionkowcem jest ktoś, kto był w życiu szczepiony na różne choroby, jego dzieci przyjmują na bieżąco wszystkie szczepionki wskazane w kalendarzu szczepień, ale akurat wobec szczepionki na Covid jest sceptyczny, bo rozsądek podpowiada mu, że nie jest dobrym pomysłem wstrzykiwanie sobie do krwiobiegu nieznanej, eksperymentalnej, opracowanej w eskpresowym tempie substancji bazującej na nigdy wcześniej nie stosowanej na ludziach technologii, substancji której skład jest tajny, długofalowe efekty nieznane, za której ewentualne skutki uboczne producenci zrzekli się wszelkiej odpowiedzialności, wokół któej jest tyle kontrowersji, tyle różnych sprzecznych opinii, a której nigdy już z organizmu nie uda mu się usunąć?
Czy ktoś, kto przyjął pierwszą dawkę szczepionki i miał po niej tak ciężkie i dokuczliwe efekty uboczne, że ma obiekcje przed przyjęciem drugiej dawki - też jest antyszczepionkowcem?
Czy ktoś, kto przyjął dwie pierwsze dawki szczepionki, nie doznał po nich żadnych powikłań, ale widzi, że zamiast obiecanego "powrotu do normalności" nadal każą mu chodzić w masce, robić sobie testy, pracować zdalnie, a reklamowana "ostatnia prosta" to w rzeczywistości rondo po którym można jeździć do końca życia i w związku z tym postanawia nie przyjmować trzeciej dawki - też jest antyszczepionkowcem?
Czy osoba, której rodzic/dziadek/partner/współpracownik/znajomy zmarł lub doznał poważnych powikłań wkrótce po przyjęciu szczepionki i w związku z tym nie chce sama przyjmować szczepionki ani podawać jej swemu dziecku - też jest antyszczepionkowcem?
Czy ktoś, kto decyduje się nie przyjmować szczepionki na Covid, ponieważ nie uważa aby logiczne i bezpieczne było narzucanie wszystkim mieszkańcom planety jednego uniwersalnego rozwiązania, niezależnie od ich wieku, stanu zdrowia, wydolności układu odporności i ich historii medycznej, i to w sytuacji gdy mówimy o chorobie, której wskaźnik przeżywalności wynosi 99,97% - też jest antyszczepionkowcem?
Czy osoba będąca głęboko wierzącym i praktykującym katolikiem, która postanowiła nie przyjmować szczepionki na Covid ze względu na to, iż preparat ten opracowano w oparciu o linie komórkowe pochodzące z abortowanych płodów, co jest nie pogodzenia z jej chrześcijańskim sumieniem oraz z katolicką nauką o ochronie życia poczętego - też jest antyszczepionkowcem?
Czy antyszczepionkowcem jest Dr Robert Malone, naukowiec, wirusolog, immunolog i twórca technologii na której bazują szczepionki mRNA na Covid, uznany powszechnie za najbardziej wykwalifikowanego eksperta ds. mRNA na świecie, który wprost nazywa te preparaty bronią biologiczną i ostrzega, by trzymać się od nich jak najdalej?
Przykłady można by mnożyć. Jest mnóstwo różnych powodów, dla których ludzie mogą mieć obiekcje przed przyjęciem szczepionki. Wrzucanie wszystkich do jednego wora i przyklejanie im pogardliwej etykietki "antyszczepionkowcy", jest jakimś nieporozumieniem.
Można się zgadzać, można się nie zgadzać, ale Konstytucja gwarantuje wszystkim, WSZYSTKIM, obywatelom, prawo do równego traktowania przez władze publiczne, swobodę decydowania o sobie (w tym o sposobie leczenia) oraz prawo do odmowy udziału w eksperymentach medycznych, a bezwzględnie zakazuje dyskryminowania kogokolwiek, KOGOKOLWIEK, w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym z jakiejkolwiek, JAKIEJKOLWIEK, przyczyny.
Na koniec kilka pytań dodatkowych:
Czy jeśli ktoś postanawia nie palić papierosów, należy go nazywać "anty-nikotynowcem"?
Czy jeśli ktoś zamiast leczyć przeziębienie Polopiryną woli stosować stare sprawdzone receptury domowe, należy go nazywać "anty-polopirynowcem"?
Czy ktoś, kto nie uprawia sportu, jest "anty-sportowcem"?
Czy ktoś, kto nie pije alkoholu, jest "anty-alkoholowcem"?”
8
@Hosh nie wiem ale bardzo chętnie naszczalbym na jego mogiłę. Zapewne musiałbym się ustawić w długiej kolejce