Przypominamy zasady, którymi kierujemy się podczas wystawiania ocen, zawarte w regulaminie oceniania zawodników. Pamiętajcie, że jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości lub uwagi związane z artykułem i zamierzacie zadać pytanie w komentarzu, zajrzyjcie uprzednio do działu FAQ – bardzo możliwe, że znajdziecie tam gotową odpowiedź. Życzymy owocnego zapoznawania się z tekstem oraz zachęcamy do pozostawiania komentarzy.
Oceniający: Adam Krawczyk (@pax), Karol Chowański (ocena arbitra)
Ocena trenera: Hansi Flick – 9,5
Trudno się doczepić trenera, którego zespół wygrywa z ekipą Pellegriniego 5:1, kontrolując całkowicie spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty. W tym spotkaniu były tylko plusy. Od motywacji, ustawienia, taktyki, zgrania do zmian. Szczególnie te ostatnie zasługują na uwagę, ściągnięcie z boiska Raphinhi, Pedriego, Gaviego, a na końcu Yamala przy zdecydowanym prowadzeniu było bardzo dobre. Obyło się bez kontuzji, ale same zmiany dokonane nie na kilka, a co najmniej kilkanaście minut przed końcem spotkania dało rezerwowym możliwość przeprowadzenia kilku składnych akcji. Zespół od początku dominował, pressing stosowany przez pomocników, plus odpowiednie ustawienie formacji dały możliwość zdominowania środka pola. Dobrym rozwiązaniem okazało się przy braku Lewandowskiego w składzie postawienie na „fałszywą” 9, gdzie mobilność Pedriego, Gaviego, Olmo całkowicie zniwelowała brak typowego napastnika, dając możliwość szerokiej gry skrzydłami. Raphinha i Lamine Yamal schodzili na półprzestrzenie, dając możliwość Koundé i Martínowi wbiegnięcia za linie defensywne Betisu. Oby taką dyspozycję zespół utrzymał do końca sezonu.
Ocena arbitra: Ocena arbitra: José María Sánchez Martínez – 7,0
Komitet sędziowski: Murcja (Comité de Árbitros Murciano)
Sędzia RFEF od: 2005, sędzia Primera División od: 2015, ur. 3.10.1983 w Lorce, Murcja
Sędzia z Murcji po raz trzeci prowadził mecz Barcelony w tym sezonie. Zanotował wyższy poziom pracy niż przy poprzednich okazjach. Wręczył po dwie kartki każdej z drużyn i udanie kontrolował emocje na boisku. Przegapił kilka drugorzędnych zdarzeń boiskowych, lecz w sytuacjach kluczowych dla wyniku podjął prawidłowe wybory. Należało do nich przyznanie rzutu karnego gościom w 83. minucie spotkania.
Pierwsza połowa przyniosła Sánchezowi Martínezowi umiarkowaną ilość pracy. Sięgał po gwizdek głównie przy faulach w środkowej tercji boiska, których bardziej drobiazgowy arbiter odgwizdałby o 2-3 więcej. Do końca meczu utrzymała się niechęć 41-latka do przerywania gry za szarpanie się piłkarzy. Rosnąca przed przerwą intensywność gry przełożyła się na dwie istotne decyzje sędziego. Ronald Araujo mógł zostać ukarany w 40. minucie za poturbowanie Bartry w polu karnym gości. Sędzia postanowił inaczej i nie popełnił błędu. Na korzyść jego interpretacji przemawia przypadkowość impetu, z jakim Urugwajczyk w mało kontrolowany sposób wpadł w rywala. Być może zirytowało to gracza Betisu, który po chwili został ukarany za zatrzymanie Raphinhi z przekroczeniem przepisów (42.).
Brazylijski reprezentant Barçy też otrzymał upomnienie pięć minut po przerwie. Rozumiem irytację zawodnika, niemniej obowiązkiem sędziego jest ukarać to kartką. Czyste wejście Araujo (53.) słusznie spotkało się brakiem reakcji José Sáncheza Martíneza. Swój udany występ zwieńczył przyznaniem karnego po faulu Koundé oraz upomnieniem Mateo Floresa za groźny faul.
Ocena arbitra w serwisie Archivo VAR: 7,5
Komentarze (27)
Jedynie instynktowna obrona Penii nas uratowała xd
To był Busi w primie w czystej postaci.
Dodatkowo ten opis w newsie...żenada. Frenkie rozpoczynał 3 z 5 akcji bramkowych w tym meczu. Grał jako DM i ewidentnie miał zadanie od Flicka by na grze na tej pozycji się skupić, a nie na graniu do przodu. To trzeba wziąć pod uwagę, a nie pisać, że "nie był widoczny w ofensywie". Busquets też nie był, w najlepszych latach zawsze był dyskretny i to była jego największa zasługa, to samo zagrał De Jong z Betisem.. choć była też ta "zabrana" mu genialna asysta do Yamala.