Najgorętszym nazwiskiem ostatnich dni bez wątpienia jest João Felix, który chce odejść do Barcelony. Z kolei bez większego echa przeszła informacja o intratnej ofercie za Ivana Fresnedę, który może przenieść się do Anglii. Ponadto Porto jest zainteresowane zawodnikami Blaugrany, a klub raczej nie będzie chciał sprzedać Raphinhi. Przedstawiamy też parę informacji na temat graczy, którzy wzmocnili rezerwy Dumy Katalonii.
João Felix
Atmosfera wokół Portugalczyka w Atlético robi się coraz bardziej gorąca. Dziś doszło nawet do drobnego spięcia z Thomasem Lemarem, co pokazuje frustrację u zawodnika. Felix chciałby przenieść się do Barcelony, ale ze względów finansowych ta operacja wydaje się mało realna, a wręcz niewykonalna, jeśli Katalończycy nie uzyskają dużych pieniędzy ze sprzedaży swoich graczy. A póki co nie zanosi się na żadne odejście za dużą sumę. Niektóre szacunki wskazują, że samo wypożyczenie Felixa mogłoby kosztować około 20 milionów euro (pensja gracza + pieniądze dla Atlético). Rojiblancos są jednak w trudnej pozycji negocjacyjnej, więc to może się zmienić.
Exodus do Porto?
Media donosiły dziś o możliwym odejściu do Porto nie tylko Nico Gonzáleza, ale też Sergiño Desta. W przypadku Hiszpana wątpliwości wzbudzają dodatkowe klauzule, ponieważ Portugalczycy niezbyt pozytywnie podchodzą do zachowania opcji odkupu piłkarza przez Barcelonę, gdyby ich klub miał przeprowadzić transfer definitywny po wypożyczeniu. Z kolei Shay Lugassi z Barça Times podaje, że Porto negocjuje też z Blaugraną wypożyczenie Juliana Araujo. Według Sportu Meksykanina mają też na celowniku Las Palmas i Feyenoord.
Ivan Fresneda
W ostatnim czasie zrobiło się cicho ws. prawego obrońcy. Niewykluczone, że Fresneda trafi do Premier League, ponieważ według BBC Bournemouth zaoferowało za niego 17 milionów euro, co spełnia wymagania Realu Valladolid. Anglicy mieli przebić propozycję Borussii Dortmund, Barcelony i Realu Madryt.
Raphinha
Luis Miguelsanz ze Sportu podaje, że Barcelona nie otrzymała żadnej formalnej oferty za Raphinhę. Klub zresztą definitywnie zamknął możliwość odejścia Brazylijczyka. Podobnie podaje Alex Pintanel.
Franck Kessie
Katalońskie media, powołując się na portal Calciomercato, pisały o możliwej wymianie z Juventusem na Federico Chiesę. Trzeba jednak podkreślić, że autor artykułu na włoskim portalu wspominał o tym jedynie w charakterze spekulatywnym.
Abde Ezzalzouli
Jak podaje Adrian Sánchez z Mas Que Pelotas, Abde ma zostać przetestowany w presezonie, ale jeśli nie odejdzie żaden inny piłkarz, sprzedaż Marokańczyka będzie opcją dla Barçy. W klubie uważa się 20-25 milionów za dobrą kwotę transferu.
Pierre-Emerick Aubameyang
Gabończyk łączony wcześniej z Barceloną wkrótce zostanie piłkarzem Olympique’u Marsylia. Jak podaje Fabrizio Romano, Aubameyang przeszedł już badania medyczne i czeka tylko, aż Chelsea podpisze rozwiązanie jego kontraktu.
Arthur
Inny były piłkarz Barcelony Arthur Melo ma przenieść się do Fiorentiny. Klub wypożyczy go z Juventusu, zapewniając sobie opcję wykupu pomocnika za 20 milionów euro.
Tridente Interu
Jordi Alba oficjalnie dołączył do Leo Messiego i Sergio Busquetsa w Interze Miami. Pojawiły się plotki, że do tego klubu może też trafić Andrés Iniesta, ale ostatnie doniesienia temu zaprzeczają.
Wzmocnienia do rezerw
Kolejne ruchy Barçy Atlétic. Do drużyny rezerw trafił bramkarz Marc Vidal wypożyczony z Andorry. Czy zastąpi on Arnau Tenasa? Więcej na ten temat można przeczytać w tym artykule. Rezerwy pozyskały też 21-letniego Gerarda Martína z Cornelli. To środkowy obrońca, który może grać zarówno w duecie, jak i w trio stoperów. W dodatku zdarzało mu się też wystąpić na lewej obronie. Martín cechuje się dobrą grą w pojedynkach jeden na jeden. W podstawowym składzie Cornelli zadebiutował w… meczu z Barceloną w Pucharze Króla w 2021 roku. Jego ekipa postawiła twardy opór i doprowadziła do dogrywki, w której Barça ostatecznie wygrała 2:0.
Do ataku Barçy Atlétic dołączył Diego Percan, którego Katalończycy wykupili z drużyny Cultural Leónesa za 300 tysięcy euro. Tak naprawdę nazywa się Diego Pertejo Canseco, ale prezes jego klubu ochrzcił go skrótowo Percan i tak już zostało. 21-latek jest szybki, potrafi poruszać się po różnych pozycjach, a w poprzednim sezonie strzelił 8 goli. Jest wielbiciem Karima Benzemy.
Dużym wzmocnieniem rezerw powinien być Trili. Dyrektor sportowy Deportivo zasugerował, że wkrótce dojdzie do sfinalizowania operacji. Barça opłaci klauzulę odejścia 20-letniego prawego obrońcy, która opiewa na 200 tysięcy euro. Trili ma za sobą występy w reprezentacji Hiszpanii U-19.
Komentarze (32)
Jeżeli chodzi o Arthura to taki śmietnik się zrobił z bardzo utalentowanego piłkarza, szkoda że na nim nie zbiliśmy jakichś 50mln kiedy wydawało się że to będzie jeszcze dobry kopacz. Żal się na niego patrzy, żałuję bo na prawdę miał gen Xaviego jak się starał. Ale żabki zrobione, hajsik się zgadza i po karierze.
Nico to kolejny młodzian którego uwielbiam i dziwi mnie, że Xavi nie chce go przetestować w presezonie, ale ufam trenerowi i wiem że czegoś w nim nie widzi, komu jak komu ale Generałowi trzeba zaufać z nosem.
Szkoda że nikt nie chce Torresa, nawet jakiś Newcastle czy Chelsea albo nawet Atletico, bo to jedyny nasz piłkarz z obecnego składu którego skreślam po całości, nawet w Erica jeszcze wierzę, bo ma przebłyski, ale Ferran to jest Dele Ali hiszpańskiej piłki, chłopak ma jakieś blokady psychiczne i nie ma nawet cienia nadziei że coś jeszcze pokaże.
Ja wyraziłem się jasno w kwestiach sportowych - Felix nie będzie żadnym wzmocnieniem zarówno ze względu na system gry Barcelony, ze względu na to że mamy sporo lepszych piłkarzy na dzień dzisiejszy, a przyszłościowo sporo piłkarskich talentów jest już wyczekiwanych. Wypożyczenie Felixa to głupota:
1. pod względem finansowym - wyrzucenie w błoto 20mln euro
2. pod względem sportowym - nic nam jego przyjście nie da
3. pod względem rozwojowym - zmarnowany czas dla talentów
4. pod względem mentalnym - trzymanie gwiazdorzącego lenia na ławce obniża morale całego zespołu
5. pod względem moralnym - odejścia Figo, Neymara czy trzymanie się rękami i nogami kontraktów przez piłkarzy jeśli wrzucić do jednego worka to razem będzie to pikuś przy braku lojalności Felixa dla własnego klubu. Zachowal się jak ścierwo i to bardzo niewdzięczne wobec Atletico - nie chciałbym aby Barcelona była kojarzona z takimi "gwiazdeczkami" i liczę, że nie uda się go sprowadzić. Bardzo bym chciał aby historia utarła mu nosa, gdyż nie tylko kluby muszą szanować umowy które podpisują - zawodnicy również, a każdy kontrakt zawiera chociaż minimalne standardy zachowania szacunku wobec pracodawcy. Jeśli Barcelona sprowadzi Felixa to biorąc pod uwagę każdy z 5 wymienionych punktów to nasz slogan będzie trzeba zamienić na "więcej niż mem".
A nie jakieś Felixy.