Mundo Deportivo: Andreas Christensen nie jest na sprzedaż

Krystian Cichocki

26 marca 2023, 22:30

Mundo Deportivo

12 komentarzy

Fot. Getty Images

Andreas Christensen jest jednym z tych zawodników, o którym dużo się mówi w kontekście możliwego odejścia z klubu i którego hipotetyczny transfer mógłby znacząco wpłynąć na sytuację finansową Barcelony. Odejście Duńczyka nie jest jednak brane pod uwagę przez zarząd klubu z Katalonii.

FC Barcelona zdaje sobie sprawę z trudności ze wzmocnieniem swojego składu tego lata. Blaugrana może zakładać, że oczekiwane wzmocnienia nie nadejdą z powodu krytycznej sytuacji ekonomicznej klubu lub z powodu różnych innych aspektów. To, co jest jednak jasne, to fakt, że Duma Katalonii nie będzie chciała pozbywać się zawodników, którzy są kluczowi w drużynie Xaviego.

Według doniesień Mundo Deportivo Andreas Christensen uważany jest za topowego gracza. Ponadto obrońca doskonale zaadaptował się do stylu gry Blaugrany. Duńczyk jest podstawowym zawodnikiem i w wieku 26 lat może zagwarantować obsadzenie pozycji środkowego obrońcy na kolejne 7 lub 8 lat.

Przed nami jeszcze wiele miesięcy i wiele nazwisk pojawi się prawdopodobnie w mediach jeśli chodzi o transfery z i do klubu. Na ten moment jednak wiadomo tylko, że Andreas Christensen jest zawodnikiem, którego temat opuszczenia Camp Nou pozostaje zamknięty. Duńczyk nie jest na sprzedaż.

Christensen doznał ostatnio kontuzji w meczu eliminacji Mistrzostw Świata przeciwko Finlandii i według ostatnich doniesień obrońca Barcelony może wrócić do gry pod koniec kwietnia lub na początku maja.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Moim zdaniem pierwszy do wejścia jeśli Aruajo lub Kounde gra na PO. Świetny transfer

Czyli gladiator Garcia będzie gral na klasyku

Ter Stegen
Kounde Araujo Christensen Balde
Gundogan
Pedri Gavi
Raphinia Lewandowski Messi

W naszej sytuacji ciężko cokolwiek wykluczać. Pewnym jest tylko to, że jeśli chcemy dokonać jakiś wzmocnień to musimy wygenerować jeszcze większy zysk, a kto pójdzie pod młotek ociężko powiedzieć. Opcji jest wiele i zależy od sytuacji na rynku oraz kierunku w jakim chcemy rozwijać zespół. Osobiście jeśli sytuacja finansowa byłaby idealna, a my chcielibyśmy walczyć o wszystko w Europie to bym go nie sprzedawał, ale to nie koncert życzeń.

Szok i niedowierzanie, ktoś wie jak z Pedrim? A Araujo?