Ciekawe jak prezentowałaby się pomoc Busquets - Vidal - Arthur. Szkoda, że EV jest taki konserwatywny, jeśli chodzi o zestawianie pierwszej jedenastki.
Byłem na jego koncercie w Płocku na Hip-Hop festiwalu. Dał zajebisty koncert. Publika po każdym kawałku skandowała "Sarius, Sarius". Ogólem sztos bit, a i teksty nie odstają.
Naprawdę nie rozumiem nadmiernego wychwalania Rakitica po mundialu. W czasie trwania sezonu, a w szczególności w pierwszej jego połowie, nie pamiętam żadnych słów zachwytu nad Chorwatem, wręcz przeciwnie, wielka nagonka, że za słaby motorycznie, że zbyt ślamazarny, że mało długich, dokładnych podań. A teraz? Rakitic lepszy od Vidala, Pjanica może jeszcze od Pogby i Thiago? Nie mówie, że Ivan nie zagrał bardzo dobrego mundialu, bo tak było, ale studźmy trochę głowy. Idealnie wpasował się w taktyczny zamysł trenera Dalica, ale ja wciąż uważam, że do Blaugrany jest potrzebny rozgrywający z krwi i kości, który idealnie kontroluje tempo gry, on wraz z dobrze wyszkolonym technicznie defensywnym pomocnikiem, który potrafi odebrać piłkę i powalczyć w powietrzu, a także zwrotnym maestro, grającym na 8 to właśnie to czego Barca teraz potrzebuje. Właśnie dlatego, śmiem twierdzić, że trio Busquets - Arthur - Coutinho będzie za parę miesięcy podstawowym.
No słuchaj, jak w wyjściowej 11 nie ma najlepszego zawodnika ubiegłego sezonu, który władował najwięcej bramek, a w dodatku w drugiej połowie kreował całą grę Legii, to sobie odpowiedz na pytanie kto jest pipa. Jasne, zawodnicy też zawiedli, ale trener jest główną przyczyną słabszego okresu warszawskiej drużyny.
Nie wiem czemu nagle zaczęło się spuszczanie nad grą Rakitica. Mudial w jego wykonaniu jest świetny, ale nie zapominajmy, że wiele jego meczów w poprzednim sezonie zostawiało wiele do życzenia, a priorytetem wszystkich użytkowników tej strony było szukanie rozgrywającej 6 właśnie na jego pozycję. Teraz już coraz mniej takich głosów, a coraz więcej opini wychwalających Rakietę, mówiących o jego pewnym miejscu w pierwszej 11. Kilka dobrych spotkań i już ludzie zapominają o wszystkim co miało miejsce w przeszłości.
Jak dla mnie tak mogłoby to wyglądać, ale wiadomo, że Dybala nie powącha murawy w pierwszej jedenastce, tylko bardzo przeciętny Meza wejdzie za wypompowanego Di Marię w 70 min i zagra jeszcze gorszy piach. W pomocy zobaczymy zaś miernego Masche z pikującą formą po transferze do Chin.
W pierwszej połowie widziałem jakieś zalążki gry w piłkę i mam nadzieję, że ta nieśmiałość przerodzi się w coś bardziej kształtnego w meczu z Francją. Argentyna ma jeden bardzo mocny argument w starciu z każdym rywalem i tym argumentem jest Messi. Jeden udany rajd, wolny czy szybkie zejście na lewitę i strzał z dystansu. Wszystko może się wydarzyć z takim asem w składzie, a przypominam, że Francja nie zachwyca tak jak wszyscy myśleli, że będzie.
No jasne, że. Chociaż są takie filmy jak Dzień Świra czy Świstaka, które u mnie mają status legendarny i każdy następny raz wcale nie jest gorszy przez sentyment.
Widziałem gdzieś w odmętach internetu informacje o zaoferowaniu Thiago przez jego menedżera Barcelonie za 70 mln ojro. Informacja bodajże wypuszczona przez La gazzettę. Jak zapatrujecie się na ewentualny powrót Hiszpana na pozycję 6?
Pamiętam jak przez mglę, że wtedy utrzymywał całkiem stabilną formę, ale wielkie fajerwerki to też nie były. Od 2 lat oglądam praktycznie wszystkie mecze Argentyny i nie mogę zrozumieć tej decyzji.
Od lat nie mogę zrozumieć fenomenu Bigli. Nie widziałem ani jednego bardzo dobrego meczu, a o dobre też trudno w jego wykonaniu. Zazwyczaj gra na alibi, podaje do najbliższego i nie ma dobrego zmysłu do gry kombinacyjnej. Nie lepsze byłoby ustawienie z jednym defensywnym pomocnikiem np. Mascherano i Pastore z Banegą trochę wyżej?
P.S. Wie ktoś może co dzieje się w ogóle z Zabaletą? On już skończył karierę reprezentacyjną?
A tak btw. to że jesteśmy tak zwanymi "mózgami w naczyniu" jest równie, jak ty to mówisz, prawdopodobne z innymi teoriami, które nie mają żadnego podparcia o fakty.
Teoria strun to przecież tylko domysły naukowców, tak samo jak teoria wielu światów. Jeśli nawet istnieje jakaś siła wyższa, to na pewno wykracza ona poza nasze pojmowanie nadrzędnego bytu. Nie da się dojść do wniosku, że jest większe prawdopodobieństwo na istnienie Boga, bo istnieje tyle czynników warunkujących nasze postrzeganie jak np. instynkty czy kultura, które kompletnie zamydlają nam oczy. Bardzo daleko mi do jakiejkolwiek pewności, a w szczególności jeśli mówimy o takich transcendentnych zagadnieniach. Nie szastaj tak tymi prawdopodobieństwami, bo musiałbyś dowieść tego w sposób matematyczny, a tego nie jesteś w stanie zrobić i wątpię, aby ktokolwiek był. Moim zdaniem lepiej zachować postawę badacza i starać się być jak najlepszym człowiekiem w swoim pojęciu. Jeśli chrześcijanie mają zasłużyć sobie czymś na życie po życiu to na pewno nie chodzeniem co tydzień do kościoła, chociaż to też jest istotne, bo poznajesz pismo, a swoimi czynami. Już biorąc pod lupę teorię ewolucji, która notabene nie wiem czemu wciąż jest teorią, możemy zauważyć dwie rzeczy (tak naprawdę dużo więcej). Wszystko jest bardziej skomplikowane niż myślimy, a po drugie, życie na ziemi to fenomen nawet w skali naszej galaktyki.
Oj tak zdecydowanie za głupi, to wcale nie była ironia. " Albo dużej arogancji żeby z taką pewnością prawić o tym, że Bóg z pewnością nie istnieje". Przecież ja gdzieś napisałem, że Bóg z pewnością nie istnieje, wcale nie wepchnąłeś mi nic w usta. Cała biblia to metafora i bardzo mądry, egzystencjalny tekst, można się nad tym rozwodzić godzinami. Chciałem powiedzieć, że niezależnie od tego czy wyższy byt istnieje, jesteśmy tylko małymi mrówkami nie zdającymi sobie sprawy z tego jak bardzo zawiłe i kręte jest życie. Mimo wszystko fajnie podyskutować z kimś kto ma jakieś argumenty, a nie urywa dyskusji i nie ma z nim kontaktu, co wielokrotnie mi się tu zdarzało.
Czyli, że nauka dopuszcza zmartwychwstanie? Kurde, muszę ci przyznać, że jeszcze o tym nie słyszałem, huh, ale ten postęp pnie się do góry, aż ciężko nadążyć. Może byś się tak nauczył czytać uważnie i zaprzestał nie wpychania komuś w usta słów, których nie napisał/powiedział, bardzo przydatna umiejętność. Pfk, arogancja to moje trzeci imię, a inteligencja i polot to kolejno pierwsze i drugie.
0
https://www.youtube.com/watch?v=E7CuqBY548U
1
Niepokojące fchuj na kwasie badtrip murowany :))
0
Pooowiedz jaka piosenka
Pan Planeta też kosmiczny :))
0
Wysoka cena, ale wiem że DCD jest tego warte i chyba się w końcu skuszę.
0
Niedługo koncert na Torwarze!
0
Ciekawe jak prezentowałaby się pomoc Busquets - Vidal - Arthur. Szkoda, że EV jest taki konserwatywny, jeśli chodzi o zestawianie pierwszej jedenastki.
1
Byłem na jego koncercie w Płocku na Hip-Hop festiwalu. Dał zajebisty koncert. Publika po każdym kawałku skandowała "Sarius, Sarius". Ogólem sztos bit, a i teksty nie odstają.
0
Naprawdę nie rozumiem nadmiernego wychwalania Rakitica po mundialu. W czasie trwania sezonu, a w szczególności w pierwszej jego połowie, nie pamiętam żadnych słów zachwytu nad Chorwatem, wręcz przeciwnie, wielka nagonka, że za słaby motorycznie, że zbyt ślamazarny, że mało długich, dokładnych podań. A teraz? Rakitic lepszy od Vidala, Pjanica może jeszcze od Pogby i Thiago? Nie mówie, że Ivan nie zagrał bardzo dobrego mundialu, bo tak było, ale studźmy trochę głowy. Idealnie wpasował się w taktyczny zamysł trenera Dalica, ale ja wciąż uważam, że do Blaugrany jest potrzebny rozgrywający z krwi i kości, który idealnie kontroluje tempo gry, on wraz z dobrze wyszkolonym technicznie defensywnym pomocnikiem, który potrafi odebrać piłkę i powalczyć w powietrzu, a także zwrotnym maestro, grającym na 8 to właśnie to czego Barca teraz potrzebuje. Właśnie dlatego, śmiem twierdzić, że trio Busquets - Arthur - Coutinho będzie za parę miesięcy podstawowym.
0
No słuchaj, jak w wyjściowej 11 nie ma najlepszego zawodnika ubiegłego sezonu, który władował najwięcej bramek, a w dodatku w drugiej połowie kreował całą grę Legii, to sobie odpowiedz na pytanie kto jest pipa. Jasne, zawodnicy też zawiedli, ale trener jest główną przyczyną słabszego okresu warszawskiej drużyny.
0
Czy jest już nasza liga fantasy premier league?
0
Nie wiem czemu nagle zaczęło się spuszczanie nad grą Rakitica. Mudial w jego wykonaniu jest świetny, ale nie zapominajmy, że wiele jego meczów w poprzednim sezonie zostawiało wiele do życzenia, a priorytetem wszystkich użytkowników tej strony było szukanie rozgrywającej 6 właśnie na jego pozycję. Teraz już coraz mniej takich głosów, a coraz więcej opini wychwalających Rakietę, mówiących o jego pewnym miejscu w pierwszej 11. Kilka dobrych spotkań i już ludzie zapominają o wszystkim co miało miejsce w przeszłości.
0
Oczywiście uzupełnienie stanowi Mercado.
0
Armani - Otamendi - Rojo - Tagliaficip - Lo Celso - Banega - Dybala - Messi - Salvio - Aguero (Higuain)
Jak dla mnie tak mogłoby to wyglądać, ale wiadomo, że Dybala nie powącha murawy w pierwszej jedenastce, tylko bardzo przeciętny Meza wejdzie za wypompowanego Di Marię w 70 min i zagra jeszcze gorszy piach. W pomocy zobaczymy zaś miernego Masche z pikującą formą po transferze do Chin.
W pierwszej połowie widziałem jakieś zalążki gry w piłkę i mam nadzieję, że ta nieśmiałość przerodzi się w coś bardziej kształtnego w meczu z Francją. Argentyna ma jeden bardzo mocny argument w starciu z każdym rywalem i tym argumentem jest Messi. Jeden udany rajd, wolny czy szybkie zejście na lewitę i strzał z dystansu. Wszystko może się wydarzyć z takim asem w składzie, a przypominam, że Francja nie zachwyca tak jak wszyscy myśleli, że będzie.
0
Mam nadzieję, że meczem z Nigerią, chociaż minimalnie zasłużą na awans i zagrają na miarę swoich możliwości. Dzięki za odpowiedź!
AA i jeszcze jedno, co liczy się, gdy bilans bramek jest taki sam?
0
Co Argentyna będzie musiała zrobić, jeśli Islandia wygra dzisiaj?
0
Mordy podeśle ktoś kod do naszej ligi fantasy?
1
No jasne, że. Chociaż są takie filmy jak Dzień Świra czy Świstaka, które u mnie mają status legendarny i każdy następny raz wcale nie jest gorszy przez sentyment.
0
Może w przyszłym sezonie powinien dostać fazę grupową LM?
0
Ja nigdy nie oglądałem go w całości, ale i pewnie teraz już na to za późno. Dzięki za odpowiedź.
0
Plan doskonały?
0
Jak chciało Ci się pisać ten komentarz to sprawdź za mnie i mi powiedz, dobra?
0
Coś ciekawego dzisiaj w pudle leci?
0
Może zatrudni Billa Murraya do promowania swojej marki.
0
Widziałem gdzieś w odmętach internetu informacje o zaoferowaniu Thiago przez jego menedżera Barcelonie za 70 mln ojro. Informacja bodajże wypuszczona przez La gazzettę. Jak zapatrujecie się na ewentualny powrót Hiszpana na pozycję 6?
0
Pamiętam jak przez mglę, że wtedy utrzymywał całkiem stabilną formę, ale wielkie fajerwerki to też nie były. Od 2 lat oglądam praktycznie wszystkie mecze Argentyny i nie mogę zrozumieć tej decyzji.
3
Od lat nie mogę zrozumieć fenomenu Bigli. Nie widziałem ani jednego bardzo dobrego meczu, a o dobre też trudno w jego wykonaniu. Zazwyczaj gra na alibi, podaje do najbliższego i nie ma dobrego zmysłu do gry kombinacyjnej. Nie lepsze byłoby ustawienie z jednym defensywnym pomocnikiem np. Mascherano i Pastore z Banegą trochę wyżej?
P.S. Wie ktoś może co dzieje się w ogóle z Zabaletą? On już skończył karierę reprezentacyjną?
0
A tak btw. to że jesteśmy tak zwanymi "mózgami w naczyniu" jest równie, jak ty to mówisz, prawdopodobne z innymi teoriami, które nie mają żadnego podparcia o fakty.
0
Teoria strun to przecież tylko domysły naukowców, tak samo jak teoria wielu światów. Jeśli nawet istnieje jakaś siła wyższa, to na pewno wykracza ona poza nasze pojmowanie nadrzędnego bytu. Nie da się dojść do wniosku, że jest większe prawdopodobieństwo na istnienie Boga, bo istnieje tyle czynników warunkujących nasze postrzeganie jak np. instynkty czy kultura, które kompletnie zamydlają nam oczy. Bardzo daleko mi do jakiejkolwiek pewności, a w szczególności jeśli mówimy o takich transcendentnych zagadnieniach. Nie szastaj tak tymi prawdopodobieństwami, bo musiałbyś dowieść tego w sposób matematyczny, a tego nie jesteś w stanie zrobić i wątpię, aby ktokolwiek był. Moim zdaniem lepiej zachować postawę badacza i starać się być jak najlepszym człowiekiem w swoim pojęciu. Jeśli chrześcijanie mają zasłużyć sobie czymś na życie po życiu to na pewno nie chodzeniem co tydzień do kościoła, chociaż to też jest istotne, bo poznajesz pismo, a swoimi czynami. Już biorąc pod lupę teorię ewolucji, która notabene nie wiem czemu wciąż jest teorią, możemy zauważyć dwie rzeczy (tak naprawdę dużo więcej). Wszystko jest bardziej skomplikowane niż myślimy, a po drugie, życie na ziemi to fenomen nawet w skali naszej galaktyki.
0
Oj tak zdecydowanie za głupi, to wcale nie była ironia. " Albo dużej arogancji żeby z taką pewnością prawić o tym, że Bóg z pewnością nie istnieje". Przecież ja gdzieś napisałem, że Bóg z pewnością nie istnieje, wcale nie wepchnąłeś mi nic w usta. Cała biblia to metafora i bardzo mądry, egzystencjalny tekst, można się nad tym rozwodzić godzinami. Chciałem powiedzieć, że niezależnie od tego czy wyższy byt istnieje, jesteśmy tylko małymi mrówkami nie zdającymi sobie sprawy z tego jak bardzo zawiłe i kręte jest życie. Mimo wszystko fajnie podyskutować z kimś kto ma jakieś argumenty, a nie urywa dyskusji i nie ma z nim kontaktu, co wielokrotnie mi się tu zdarzało.
0
Czyli, że nauka dopuszcza zmartwychwstanie? Kurde, muszę ci przyznać, że jeszcze o tym nie słyszałem, huh, ale ten postęp pnie się do góry, aż ciężko nadążyć. Może byś się tak nauczył czytać uważnie i zaprzestał nie wpychania komuś w usta słów, których nie napisał/powiedział, bardzo przydatna umiejętność. Pfk, arogancja to moje trzeci imię, a inteligencja i polot to kolejno pierwsze i drugie.