FC Barcelona pokonała Napoli 3:1 po bramkach Lengleta, Messiego i Suáreza, na które odpowiedział jedynie Insigne. W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Katalończycy zmierzą się z Bayernem.
Goście dobrze rozpoczęli spotkanie i już po kilkudziesięciu sekundach mogli prowadzić, ale piłka uderzona przez Mertensa trafiła w słupek bramki Ter Stegena. Napoli grało jednak odważnie i utrzymywało się przy piłce. Wszystko zmieniło się za sprawą pierwszej bramki dla Barçy. W 10. minucie Clement Lenglet uderzył głową po rzucie rożnym i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, choć być może faulował przy tym rywala. Sędzia uznał bramkę, co dało Barcelonie nieco spokoju oraz przełożyło się na jej większą dominację.
W 23. minucie kapitalną akcję przeprowadził Leo Messi, który praktycznie podniósł się z murawy, zmylił rywala i precyzyjnie umieścił piłkę w siatce. Był to początek popisu niesamowitego Argentyńczyka. Nieco później po raz kolejny strzelił on gola po ładnej zespołowej akcji. Tym razem arbiter dopatrzył się jednak zagrania ręką i nie zaliczył bramki, choć można się spierać, czy podjął słuszną decyzję. Messi nie spuszczał z tonu i w samej końcówce pierwszej połowy wywalczył rzut karny, niemal doznając przy tym kontuzję. Jedenastkę wykorzystał Luis Suárez, a Barça wyszła na prowadzenie 3:0. Tuż przed przerwą Rakitić bezsensownie faulował jednak w polu karnym, co przełożyło się na rzut karny i gola Lorenzo Insigne. Do przerwy było 3:1.
Jak się okazało, wynik nie uległ już zmianie. W drugiej połowie Barcelona grała gorzej, a Quique Setien zaskoczył, przeprowadzając bardzo mało zmian pod sam koniec spotkania. Na uwagę zasługuje natomiast debiut Monchu. Gennaro Gattuso przeprowadził natomiast ofensywne zmiany, a jego Napoli atakowało, co kilkukrotnie zmusiło Ter Stegena do interwencji. Gospodarze skupiali się raczej na szukaniu kontr. Pod koniec goście trafili jeszcze w słupek, ale na Camp Nou nie padło więcej goli.
Teraz Barcelonę czeka pojedynek z Bayernem w najbliższy piątek 14 sierpnia. Z pewnością Katalończycy będą musieli wspiąć się na jeszcze wyższy poziom, jeśli marzą o zachowaniu szans na końcowy triumf w rozgrywkach.
Komentarze (455)
Semedo .... lubie jak gra na prawej obronie....
Tylko przykro patrząc mi że w następnej fazie odpadniemy
bo kazdy wiedział ze rewanż u nas wygramy
ale po za Camp Nou jest slabo....
Kocham Barce ale jest jak jest
ps karny dla nas to jest do dyskusji z pynktu obroncy nie powinno byc
VeB ????????