AS informuje, że doszło do rozmowy otoczenia Ousmane’a Dembélé z przedstawicielem Barcelony, który zapewnił, że Francuz nie musi się obawiać o swoją przyszłość. Klub całkowicie wierzy w możliwości zawodnika, a nawet jest gotowy oprzeć na nim swój projekt sportowy.
Napastnik ma duży potencjał i wciąż może się rozwinąć, by w pełni wykorzystać swoje umiejętności. Nie oznacza to jednak, że nie ma swoich przeciwników, którzy wyrzucają mu przypadki braku profesjonalizmu oraz podatność na kontuzje mięśniowe, przez które bardzo dużo pauzował przez ostatnie dwa lata. Niemniej jednak, pozytywne aspekty przeważają na razie nad negatywnymi, dzięki czemu Dembélé zostanie na Camp Nou na kolejny sezon. Klub mocno w niego zainwestował, zapłacił niemal 130 milionów euro za 19-letniego gracza. Na razie wierzy się, że w najbliższej przyszłości sytuacja Francuza może się odwrócić. Nawet Josep Maria Bartomeu zapewnił niedawno w wywiadzie, że Dembélé jest obecnie „dużo lepszym piłkarzem od Neymara”.
Nie wiadomo, czy zobaczymy jeszcze skrzydłowego w tym sezonie. Jeśli tak się stanie, to jedynie w finale Pucharu Króla z Valencią. Nie wydaje się jednak, by zawodnik zdążył na czas, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze nawroty kontuzji. Z drugiej strony artroskopia kolana Luisa Suáreza może zmienić plany klubu w stosunku do najważniejszego z pozostałych do końca kampanii meczów. Wydaje się, że na razie głównym przegranym Barcelony jest Philippe Coutinho, który oprócz słabej formy nie cieszy się tez poparciem kibiców wygwizdujących go na Camp Nou.
Komentarze (83)
A potem decyzja. Być może on ma ambicję być najlepszy , ale w FIFIE. Wtedy kopa i strzałka. Takich zmarnowanych talentów na pęczki. Druga opcja to taka, że już teraz szukać szansy na odzyskanie chociaż połowy wyłożonej sumy. Może będzie ktoś naiwny? Wątpie. Do tej pory w Dortmundzie słychać śmiech i rżenie szefostwa klubu za taki geszeft.
Może dlatego że wzbudza takie skrajne emocje - raz zagra bardzo dobrze, wzbudzając nadzieję na to że będzie przyszłym liderem Barcy, raz zagra fatalnie i wszyscy oskarżają go o brak profesjonalizmu. Kolejnym razem dostanie kontuzji mięśniowej i pauzuje przez miesiąc lub dłużej.
Po każdym powrocie miałem nadzieję, że szybko się odbuduje i będzie decydujący. Jego forma jest nieprzewidywalna w przeciwieństwie do gry Barcy i dlatego bardzo mnie cieszy kiedy jest zdrowy i gra.
Jest to zawodnik, który jeśli się postara może być jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, ale równie dobrze przez brak profesjonalizmu i kontuzję może bardzo szybko się stoczyć i zostać zapomniany. Ja osobiście w niego wierzę i liczę na to, że poprzez profesjonalne podejście i pomoc fizjoterapeutów pozostawi demony przeszłości za sobą.
a Coutinho bym tak szybko nie skreślał, ewentualna zmiana trenera może w odmienić tego piłkarza.