El Clásico bez pokłonów

Daniel Olbryś

6 maja 2018, 11:30

51 komentarzy

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

2:2

Herb FC Barcelona

Real Madryt CF

RMA

  • Luis Suárez 10'
  • Lionel Messi 52'
  • 14' Cristiano Ronaldo 
  • 72' Gareth Bale 

Wszyscy culés oraz madridistas, jak również osoby spoza tego kręgu kibicowskiego, doskonale zdają sobie sprawę z ciężaru gatunkowego takiego meczu jak El Clásico. Niezależnie od liczby wygranych trofeów, wyników z poprzednich lat, sytuacji kadrowej czy pozycji w lidze starcie Barçy z Realem (przynajmniej teoretycznie) wzbudza te same emocje. Takiej sytuacji doświadczyć możemy właśnie teraz: Barça szczyci się zdobyciem dubletu i serią spotkań bez porażki w lidze, zaś Real wytyka jej trzecie z rzędu odpadnięcie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W stolicy Katalonii domagają się słynnego "pasillo" dla nowego mistrza, w Madrycie wzbraniają się przed tym rękami i nogami. Wyliczankę można by kontynuować, najpiękniejsze w piłce nożnej jest jednak to, że ostatecznie wszystko rozstrzygnąć można na boisku. Początek starcia gladiatorów na Camp Nou o 20:45.

Obecna "wojenka" medialna pomiędzy Barceloną a Madrytem do złudzenia przypomina sytuację z lat 2010-12, gdy potyczkami Guardioli z Mourinho na konferencjach prasowych żył niemal cały świat. Zasadniczą różnicą jest jednak to, że tamta wojna pozostawiła również krwawy ślad na boisku, gdzie piłkarze odydwu drużyn uciekali się do zagrań niegodnych tak wielkich klubów. Symulki, ostre faule, przepychanki, palce w oku... Dziś, jak dziwnie by to nie brzmiało, możemy zaobserwować inny rodzaj mentalności. Niektórzy gracze dojrzeli, niektórych od dawna już nie ma. W szumie całej dyskusji nad szpalerem lub wartością zdobywanych trofeów zdecydowanie najlepszym wyjściem będzie cieszenie oczu futbolem na bardzo wysokim poziomie.

Poziom ten zagwarantować mają najsilniejsze możliwe jedenastki, jakie w bój poślą zarówno Zinedine Zidane, jak i Ernesto Valverde. W przypadku Barçy na liście powołanych nie ma niespodzianek, poza kadrą znaleźli się bowiem zawodnicy często pomijani przez trenera: André Gomes, Aleix Vidal, Yerry Mina oraz Lucas Digne. Z kolei w Realu z ważniejszych graczy zabraknie Carvajala i Isco, którzy wciąż leczą kontuzje. Wielu spekulowało, że w obliczu finału Ligi Mistrzów i niewiele znaczącej końcówki ligi Real wyjdzie na Camp Nou w dość rezerwowym składzie, jednak trudno spodziewać się, by Zinedine Zidane zamierzał oddać tak prestiżowy mecz bez cienia walki.

Pozostaje jeszcze kwestia sentymentalna, będzie to bowiem ostatnie El Clásico Andrésa Iniesty, wspaniałego magika, który przez lata zachwycał swoimi występami. Ciekawą sprawą jest to, że Don Andrés nigdy nie wykręcał kosmicznych statystyk, jeśli chodzi o zdobywane bramki czy asysty, jednak w starciach z Realem zawsze odznaczał swoją obecność spektakularnymi zagraniami. W pamięci utkwiły mi szczególnie dwa trafienia: bramka na 1:0 w marcu 2014 roku (wygrana 4:3 na Bernabéu) oraz gol na 3:0 w starciu z października 2015, zakończonym wynikiem 4:0. Nie sposób nie wspomnieć też o genialnej asyście przy golu Xaviego w 2010 roku, co zapoczątkowało słynną manitę. Oby i dziś, nawet grając przez pół godziny czy kwadrans, Iniesta uraczył nas zagraniami ocierającymi się o magię. Byłoby to wymarzone pożegnanie kapitana Blaugrany z El Clásico.

W ostatnich dniach powiedziano już w zasadzie wszystko odnośnie starcia Barçy z Realem. Najmniej w tych dyskusjach było jednak miejsca dla soli tego pojedynku: futbolu. Szpalery, décimy, pomoc sędziowska... Jako kibic Dumy Katalonii jestem tym wręcz znużony. Nie oczekuję żadnego szpaleru od Realu, ponieważ temat ten zdążył stać się już medialną komedyjką, operą mydlaną, którą dzień po dniu karmią nas hiszpańskie media. Wiele osób twierdzi, że to nic innego jak kolejny sposób na upokorzenie rywala. Mi jako culé wystarczy jedyny, najważniejszy rodzaj upokorzenia Realu - na boisku, w świetle reflektorów, przy tętniących życiem trybunach Camp Nou. Wszystko inne zejdzie wówczas na dalszy plan. Força Barça!

Mecz Barça - Real w jakości HD z polskim komentarzem - KLIKNIJ TUTAJ

                       

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Właśnie po obiadku siedze na sedesie i wyobrazam sobie ze siedze moimi czterema literami na Bernabeu (z kształtu to ten ich stadion przypomina moj kibel) i moje dzwony zwisają nad ich murawą. To co robię to robię na ich szpaler bo tyle jest wart. Przecież ten klub to zbieranina prostaków i homoseksualistow. Nie wymagajmy od nich takich rzeczy jak szpaler. Po prostu trzeba ich zmłucić dzisiaj i odesłać te bydło do madrytu.

@gorbi13: Dobrze powiedziane!!!

@gorbi13: Co Cię boli?

@gorbi13: Idź do lasu, niech Ci poukłada w głowie ;)

@gorbi13: Może trochę więcej szacunku? Nie chcą robić szpaleru to nie, chcą niszczyć tradycję to bardzo proszę. Pokażemy im na boisku naszą siłę, ale nie piszmy tak głupich rzeczy. Pozdro!

@JokesOnYou: Jaki szacunek? Wszystkim można okazać szacunek, ale nie im. Są wyjątki w gramatyce, ortografii, matematyce, chemii. Są też i w sporcie. "Klub" z Madrytu jest takim wyjątkiem.

@gorbi13: Komentarz poniżej jakiegokolwiek poziomu, a komentujący ma poziom intelektualny ameby.

@gorbi13: Twierdzisz, że ludzie związani z klubem naszego największego rywala to prostacy a sam używasz słów, którymi najczęściej posługują się właśnie „prostacy”. Real Madryt chcąc nie chcąc to klub z tradycja godną naszej i nie zważając na pojedyncze incydenty - jak ten związany ze szpalerem - winno się rywala szanować.

@Bogan: Do lasu na 3 dni to uciekł twój ojciec jak cię zobaczył po urodzeniu

@gorbi13: O rany, ale mi pocisłeś! Idę płakać ;) To smutne, że taki troglodyta może komentowac. To rzutuje na opinie sympatyków wspaniałego piłkarskiego klubu.
« Powrót do wszystkich komentarzy