El País: Ignorancja Messiego

Julia Cicha

11 lipca 2016, 21:00

El País

116 komentarzy

Poniższy tekst jest tłumaczeniem felietonu z El Pais i nie reprezentuje stanowiska redakcji FCBarca.com w sprawie.

Domniemany madrycki spisek przeciwko Messiemu miałby więcej sensu, gdyby nie pobłażliwość sądu i zahamowania prokuratury, której przedstawiciel zrezygnował z wnoszenia o pozbawienie wolności Argentyńczyka.

Prokuratura wytrwale trzymała się doctrina del florero [w Hiszpanii kobiety, które nie pracują, są jedynie ,,ozdobą" w domu męża, nazywane są mujer florero; tutaj jest to odniesienie do niewiedzy oraz braku odpowiedzialności – przyp. red.]. Właśnie takie myślenie uchroniło od więzienia infantkę Cristinę. Miało ochronić również infanta Messiego, a przecież to właśnie akceptacja ignorancji, którą zawodnik wykazał się w sprawach podatkowych, zmienia dorosłych w dzieci i pozbawia ich odpowiedzialności.

Na szczęście odmiennego zdania była barcelońska Audiencia Provincial, która skazała Messiego na 21 miesięcy pozbawienia wolności. Nie była to nauczka za psikusa na kwotę 4,1 miliona euro, ale kategoryczne podkreślenie udziału piłkarza w przestępstwie. Podpisywanie dokumentów oznacza branie na siebie odpowiedzialności, niesie za sobą możliwość poniesienia odpowiedzialności karnej.

Z tego właśnie powodu kampania zorganizowana przez Barceloną w celu wsparcia przestępcy jest skandaliczna. Kibice, w obronie klubowych barw, wydają się zapominać, że tracą na tym właśnie uczciwi podatnicy. Niesolidarność Messiego nie może spotykać się z solidarnością kibiców, połączoną dodatkowo z niespójnymi teoriami spiskowymi.

Barcelona kryje skazanego, czym przyczynia się do wzrostu nieodpowiedzialności. Robi to prawdopodobnie w celu wykorzystania sympatii, jaką darzy Messiego wymiar sprawiedliwości, do zapobiegnięcia problemom prawnym klubu. Każdy niekorzystny wyrok będzie interpretowany jako kolejny sabotaż ze strony Madrytu oraz zostanie dopisany do listy zamachów państwa na kataloński klub. Idealne alibi, za którym kryje się zaostrzanie instynktu obronnego, popieranie odgrywania roli ofiary i promowanie na każdym kroku swojej odmiennej tożsamości. Madryt nas okrada. Madryt wysyła naszych piłkarzy do więzienia.

Nie wyobrażam sobie Rajoya [premier Hiszpanii], który organizowałby kampanię ,,Todos somos Bárcenas" [,,Wszyscy jesteśmy Barcenasem"; Barcenas – polityk zamieszany w korupcję]. Nie wydaje mi się również, by mógł uczestniczyć w akcji zatytułowanej ,,Todos somos Francisco Granados" [kolejny skorumpowany polityk, przebywający obecnie w areszcie]. Mimo to geniusz Messiego i sentymentalizm piłki nożnej są wyjątkiem. ,,Todos somos Peter Pan" [,,Wszyscy jesteśmy Piotrusiem Panem] – dzięki temu tak potężny klub piłkarski chełpi się powiązaniami z przestępcą.

Ponieważ Messi nie wiedział. To wina ojca. Wspólnika. Albo kochanki, męża, żony, szofera, pracownika, jak już słyszeliśmy w wielu podobnych procesach, które próbują czegoś więcej niż złagodzenia skutków ignorancji. Chcą, by w ogóle nie była karana. I to jest błąd. Ignorancja podlega karze. Z tego właśnie powodu Edyp wyłupił sobie oczy.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Czlowiek przyjezdza z pracy na czarno tramwajem na gape do domu wynajetego dla jednej osoby mimo ze mieszka z dziewczyna, wyrzuca plastikowa butelke po coli do odpadow mieszanych mimo ze deklaruje segregacje smieci, siada przed komputerem z mnostwem pirackich multimediow i pisze swoje wypociny na portalu pilkarskim, przy wlaczonym adblocku, jakim to Messi jest niemoralnym przestepca ktorego nie powinno sie duchowo wspierac i mu wspolczuc... Niech ten kto nigdy nawet na zlotowke nie oszukal panstwa pierwszy rzuci kamieniem, a przypominam ze w hiszpanii zabieraja im bodajze 50% zyskow

@Mieszo: Nieco się zagalopowałeś. Facet zarabia netto jakieś 50 milionów euro rocznie i dymie państwo, które mu oferuje zarobki na tym poziomie. Porównywanie człowieka z opisu ubogiego, który jest niejako zmuszony przez ten sam system państwowy do szukania oszczędności poprzez kombinowanie do człowieka, który mając wiele wyciąga łąpę po jeszcze więcej to niezła jazda. Właśnie dlatego od pewnego czasu, piłkarze negocjują kontrakty netto, żeby nie czuli się pokrzywdzeni przez system podatkowy. Dalej idąć tym samym tropem, człowiek, który zabił komara jest stawiany na tym samym poziomie co Kuba Rozpruwacz?
Podsumowując, reputacja klubu została nadszarpnięta przez ostatnie zajścia i nie przeszło to bez echa w kontekście wizerunku. Poczynając od organizachi wspierającej terorystów na koszulkach, po kilka przegranych zresztą procesów o różnego rodzaju malwersacje. Teraz popieranie człowieka, który w świetle prawa zostaje zgodnie z obowiązującymi przepisami skazany bo boimy się, że odejdzie. To przypominamy jakieś historie rodem z czasów Ala Capone a nie normalnościw jakiej chcielibyśmy żyć. Dlaczego klub nie wspierał Ronaldinho kiedy był przyłapywany na kolejnych libacjach i nie szerzył idei wszyscy jesteśmy Ronaldinho? Czyżby ten był mniejszą leganda?
Subiektywnie, Messi to wielki piłkarz, ale tłumaczenia i popieranie jego występków jak słabe. Jeżeli "Legenda" stawia klub w sytuacji albo mnie poprzecie albo spadam, to to nie jest nikt więcej tylko cwaniak i człowiek, który wykorzystuje swoją pozycję i w gruncie nie zasługuje aż na taki poklask o jakim się mówiło do tej pory. Klub traci swoją tożsamość, a to jest historia, której nie powinno się opluwać.
konto usunięte

@T^L: Hmm
W latach 07-09 Leo nawet 10 mln nie zarabiał

@T^L: Piszesz coś takiego - "Porównywanie człowieka z opisu ubogiego, który jest niejako zmuszony przez ten sam system państwowy do szukania oszczędności poprzez kombinowanie"
Człowiek ubogi to taki który pracuje na etacie w większości polskich firm:). Jego możliwości "kombinowania" są praktycznie ZEROWE ponieważ podatki i inne składki są automatycznie naliczane przez jego pracodawcę. Co on tu może kombinować? I pewnie dlatego ubodzy podatnicy są uczciwi:)

@T^L: skala jest kompletnie subiektywna, kiedy zaczyna sie czlowiek ubogi a kiedy bogaty? Wszyscy jestesmy w stanie przezyc bez oszukiwania panstwa, a widac ze mamy nadmiar pieniedzy bo przeznaczamy je na udogodnienia, vide komputer

@Mieszo: Komputer dawno przestał być luksusem a stał narzędziem pracy. Skala i owszem, jednak zadziwiająco łatwo usprawiedliwiamy ludzi z piedestału, a tych maluczkich już nieco trudniej, prawda?

@MarioVeB!: Jakie to ma znaczenie? Liczysz mu tylko kontrakt czy wszystkie dochody? Zresztą idąc tym tropem w latach 80-tych nie zarabiał nic. W żadnym momencie Twojego wywodu nie odnajduję powodu, dla którego miałbym przyjąć linię obrony Messiego.

@pluszek: Odnosiłem się do postu Mieszko, który wskazał, że człowiek ubogi okrada w inny sposób Państwo - komunikacja, najem lokalu etc. Co do naliczania skłądek, aż strach pomysleć ile można na nich nakombinować znając tylko podstawy księgowości :)

@T^L: Czyli każdy kto ma w domu komputer używa go do pracy...? Co to za argument skoro w większości przypadków tak nie jest

@T^L: to klub a nie państwo mu oferuje takie zarobki
« Powrót do wszystkich komentarzy