Bayern Monachium poniósł trzecią porażkę z rzędu, przegrywając na własnym stadionie z Augsburgiem 0:1 w meczu 32. kolejki Bundesligi.
Od dwóch kolejek Bayern ma już zapewnione mistrzostwo Niemiec, jednak najwyraźniej nie podziałało to dobrze na podopiecznych Pepa Guardioli, którzy najpierw ulegli w serii rzutów karnych Borussii Dortmund w półfinale Pucharu Niemiec, a później doznali trzech kolejnych porażek - z Bayerem Leverkusen (0:2), Barceloną (0:3) i wczoraj z Augsburgiem.
W derbach Bawarii na Allianz Arena Bayern grał od 13. minuty w dziesiątkę po tym, jak Pepe Reina sfaulował w polu karnym napastnika przeciwnika i otrzymał czerwoną kartkę. Pep Guardiola zdjął z boiska Lahma, a między słupkami stanął Neuer. Do jedenastki podszedł Pau Verhaegh, jednak kapitan Augsburga trafił w słupek.
Mimo gry w dziesiątkę to Bayern przeważał na boisku. Przed przerwą dogodne sytuacje do zdobycia gola mieli Götze i Müller, lecz ich uderzenia wylądowały odpowiednio na słupku i poprzeczce.
Augsburg wyszedł bardzo zmotywowany na drugą połowę i zaczął stwarzać zagrożenie pod bramką Neuera. Goście dopięli swego w 71. minucie, gdy po akcji wypożyczonego z Bayernu Hojbjerga do siatki trafił Bobadilla. Zawodnicy Guardioli próbowali jeszcze doprowadzić do remisu, jednak zabrakło im efektywności.
Bayern przystąpi zatem do rewanżu z Barceloną w nie najlepszych nastrojach, po trzech kolejnych porażkach w bardzo słabym stylu.
Komentarze (119)
Prawda jest taka że Bayern umie zaskoczyć i powinnismy mieć to na uwadze zeby nie skonczyc tak jak Porto.
Także myślę że tak łatwo nie odpuszczą w tym meczu rewanżowym z Barcą tym bardziej że grają u siebie i będą starali się coś ugrać.
Odszedł z Barcy, przez dwa lata nic nie robił i został z tyłu. Kiedyś jego wizja futbolu była najlepsza, ale jak widać futbol się rozwija, a ten kto stoi w miejscu się uwstecznia. Każdy nauczył się grać przeciwko temu stylowi. Przez 3-4 lata nie było mocnych na tą grę.
Pep to przeciętny trener, najpierw Barca i genialne pokolenie. Teraz Bayern, maszynka do wygrywania stworzona przez Juppa. Jak widać nie każda maszynę da się eksploatować tak samo.
Zero elastyczności, innowacji, nowelizacji. Słabiutko. Od razu wiedziałem, że bez Barcy Pep nie istnieje, natomiast w drugą stronę działa to inaczej, bez niego jest nawet lepsza.
Nigdy nie powiedziałem że jest dobrym trenerem, dajcie mu zespół typu AtM jak Simeone i niech z takich zrobi światowy TOP. Samograj jak widać też ciężko prowadzić.
Pep dostał Barce że świetnym pokoleniem, która od Crujfa gra w ten sam sposób. Niby trenerzy się zmieniali, zawodnicy ale starali się grać w tym samym stylu. Trafiło na to, że jak Crujf rządził i dzielił z Barca to Xavi, Iniesta, Busquets, Messi, Pique szkolili się od najmłodszych lat w tym stylu. Nadszedł moment kulminacyjny, Pep + to pokolenie. I BUM!
Nie umniejszam mu zasług z Barca, ale wybitnym trenerem to on nie jest. Jak to powiedział Ibra, filozof. I nie mówcie że stworzył Messiego, bo Messiego nie trzeba tworzyć, tylko dac mu piłkę
Przydał by sie jeszcze w Chelsea albo Realu i mamy rozklekotanych rywalii na jakis czas :D
Po zapewnieniu sobie mistrzostwa zaczynają przegrywać wszystko jak leci i z kim popadnie.
Co jak co ale przegrać z Barcą to nie wstyd (inna sprawa styl i wynik) ale przegrana z Augsburgiem na Allianz Arenie już jest wstydem.
Guardiola odejdzie? Prawdę mówiąc i tak mu gratuluję bo z tyloma kontuzjami wygrał mistrzostwo Niemiec a DFB Pokal przegrał przez nieskuteczność swoich piłkarzy (na to nawet Pep nie ma wpływu), i fatalne karne. Co jak co ale Bayern to taka firma gdzie wymaga się co sezon nawet kilku trofeów więc nie dziwi mnie że jest rozważana taka opcja (tzn chyba jest, nie wiem co się dzieje w Bayernie ale skro media tak podają to może coś w tym być).