Barcelona pewnie pokonała Espanyol 2:0 i zrobiła kolejny krok w stronę mistrzowskiego tytułu.
Pierwsza połowa spotkania na Power8 Stadium to popis gry Barcelony. Espanyol był długimi momentami bezradny wobec świetnie zorganizowanej i znakomicie wymieniającej podania Blaugrany. Barça utrzymywała się przy piłce przez ponad 70% czasu gry, co zaowocowało kilkoma okazjami do zdobycia gola. Pierwszą z nich zmarnował Neymar, który po precyzyjnym podaniu Leo Messiego doskonale wyszedł na pozycję, lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później Brazylijczyk był już jednak bezbłędny. Leo Messi znakomicie zagrał długą piłkę na lewe skrzydło, gdzie w szesnastkę wbiegał Jordi Alba. Katalończyk odegrał futbolówkę w pole karne, gdzie bardzo przytomnie w tej sytuacji zachował się Luis Suárez. Urugwajczyk przepuścił piłkę do lepiej ustawionego Neymara, który z kilku metrów, znajdując się na wprost bramki gospodarzy, umieścił ją w siatce.
W 25. minucie spotkania było już 2:0 dla Barcelony. Iniesta popisał się świetnym podaniem do Luisa Suáreza, który z pierwszej piłki zagrał wzdłuż pola karnego do Leo Messiego. Argentyńczyk, mimo początkowych trudności ze znalezieniem optymalnej pozycji do oddania strzału, uderzył precyzyjnie na bramkę Kiko Casilli i golkiper Espanyolu po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki.
Obraz gry na Power8 Stadium zmienił się ok. 30. minuty meczu. Podobnie jak w starciu z Sevillą na Ramon Sánchez Pizjuán w szeregi Barcelony wkradło się rozluźnienie, co zaowocowało bardziej śmiałymi atakami ze strony Espanyolu. W 28. minucie gospodarze oddali pierwszy strzał na bramkę Claudio Bravo, jednak Caicedo przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką. Później próbował jeszcze Sergio García, lecz Papużkom brakowało precyzji przy ostatnim podaniu lub samym strzale. Okres nieco lepszej gry Espanyolu i gorszej postawy Barçy trwał jednak zaledwie kilka minut. Na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 0:2.
Na początku drugiej połowy miało miejsce wydarzenie, które znacznie wpłynęło na przebieg meczu w jego dalszej części. W 54. minucie Jordi Alba obejrzał żółtą kartkę za kwestionowanie decyzji sędziego, jednak lewy obrońca Barcelony protestował na tyle ekspresyjnie, że chwilę później Mateu Lahoz pokazał mu czerwoną kartkę i wyrzucił z boiska. Od tego momentu Espanyol grał z Barceloną jak równy z równym, lecz nie był w stanie stworzyć sobie klarownych okazji do zdobycia gola. Wystarczy powiedzieć, że pierwszy celny strzał na bramkę Claudio Bravo oddał Sergio García w 68. minucie.
Pomimo gry w osłabieniu Barça mogła podwyższyć prowadzenie. Swoje szanse mieli Neymar i Leo Messi, jednak Brazylijczyk tak jak w pierwszej połowie przeniósł piłkę nad poprzeczką, a Argentyńczykowi w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił w polu karnym obrońca Espanyolu. W samej końcówce w dogodnej sytuacji do zdobycia honorowego trafienia znalazł się jeszcze Stuani, lecz na posterunku był Claudio Bravo, a w drugiej minucie doliczonego czasu Mateu Lahoz znów wyrzucił zawodnika za dyskusje – tym razem dwie żółte kartki za używanie nieodpowiedniego słownictwa w ciągu kilku sekund otrzymał Hector Moreno.
Barcelona pewnie wygrała derby stolicy Katalonii i zrobiła ważny krok w kierunku mistrzostwa Hiszpanii. Cieszyć może drugi z rzędu znakomity mecz Andrésa Iniesty, który potwierdził wysoką formę ze spotkania z PSG, pokazując kilka naprawdę znakomitych podań. Kolejne udane zawody zaliczył Luis Suárez oraz strzelcy bramek – Neymar i Messi. Minusem na pewno jest postawa Jordiego Alby oraz rozluźnienie się piłkarzy Barçy przy pewnym prowadzeniu po 30 minutach meczu. Kolejne spotkanie Barcelona zagra już we wtorek, gdy na Camp Nou przyjedzie Getafe.
Komentarze (2576)
https://www.youtube.com/watch?v=OGfZYMjnmwI
P.S
Byłbym rad gdyby ktoś wrzucił linka do skróciku z komentarzem Hudsona :)
https://www.youtube.com/watch?v=tq5lotBVSb8
Vamos
https://pbs.twimg.com/tweet_video/CDcZUxKWgAEvztw.mp4
https://www.youtube.com/watch?v=A7BfWYXiLEA
Jak myślicie gość ma racje? W końcu jakby nie patrzeć to stać ich na taki ruch, a Perez jest tak ekspresywnym prezesem, że może na taki pomysł wpaść i go wcielić w życie. Tylko pytanie czy Luis będzie chciał od nas odejść, a na rm.pl zgadzają się, że Luis mogłby na takie coś pójść przy odpowiedniej podwyżce
Co do samego meczu - zwycięzców się nie sądzi, szczególnie w meczu derbowym na ciężkim terenie i na tym etapie rozgrywek. Są trzy punkty, jest kolejne czyste konto, kolejne bramki MSN. Na minus strata Alby, ale tak jak pisałem teraz łatwiejsze mecze na horyzoncie, więc wielkiego osłabienia nie zrobił.
Myślę,że to nic strasznego. Polecam film "Rush",który opowiada o rywalizacji w formule 1 Jamesa Hunta z Nikim Laudą. Zaraz na początku filmu ten pierwszy przed wyścigiem również "puszcza pawia" i jest to skomentowane,że facet jest napalony przed wyścigiem. Messi napalony :) no no
Co za łby :D
Mam nadzieję, że niedługo powróci do Barcelony.
https://www.youtube.com/watch?v=A7BfWYXiLEA
Co o tym sądzicie? Z jednej strony Real to wielki klub i marzenie większości piłkarzy. Z drugiej stronie może grać w klubie który zna, zarabiać więcej, poza tym United buduje ciekawy zespół i po krótkim kryzysie wraca do walki o najwyższe cele. Czytałem też gdzieś, że jeśli United bezpośrednio awansuje do LM to De Gea automatycznie podpisuje kontrakt. Jeśli to prawda to życzę im tego awansu. Na pewno diabły będą chciały za wszelką cenę zatrzymać hiszpana, ja też chciałbym żeby został. Raz, że było by to ogromne wzmocnienie dla Realu, dwa że lubię United a strata De Gei była by dotkliwa. Co wy sądzicie na ten temat?
-14:00 Everton- Man Utd
-17:00 Arsenal-Chelsea
-17:30 Borussia M'gladbach-VfL Wolfsburg
-21:00 Celta Vigo-Real Madryt
Każdy znajdzie coś dla siebie, od 14:00 do końca dnia. Hitem będzie spotkanie Arsenalu z Chelsea, liczę na zwycięstwo Arsenalu i ich zbliżenie się do 2 miejsca w lidze. Reszta meczy też bardzo ciekawa, liczę też na stratę punktów przez Real. Borussia M'gladbach walczy o 3 miejsce w Bundeslidze, mecz z Wolfsburgiem będzie kluczowy. Osobiście wolę zwycięstwo gości i 3 miejsce Bayeru. United walczy o bezpośredni awans do ligi mistrzów, a Everton właściwie nie gra o nic.
Dzień obfitujący w bardzo ciekawe mecze=dobry dzień
Dobranoc wszystkim!
----------------------------------------
Wtorek, 28.04.15:
19:55 | C+Sport | Barcelona - Getafe | Rafał Wolski i Leszek Orłowski
21:55 | C+Sport | DERBY | Ath. Bilbao - RSSS | P. Laboga i W. Jagoda
----------------------------------------
Środa, 29.04.15:
22:30 | C+Family | Real - Almeria | P. Laboga i L. Orłowski
[w ramach retransmisji]
Tym razem remis 0-0 na wyjeździe z Sociedad.
Co prawda raczej nikt nie powinien zabrać im 6 miejsca w lidze a więc miejsca w fazie grupowej LE ale przed meczami z Barcą w CdR tak sobie pomyślałem że bez sensu że na te rozgrywki stawiają wszystko zamiast na ligę i LE.
Powoli gołym okiem idzie ujrzeć jak pieniądze zmieniają dzisiejszy futbol Manchester City i PSG, z przeciętniaków dzięki $$ stają się potęgami, zaś np. AC Milan, Inter Mediolan, Ajax Amsterdam wręcz odwrotnie.
26.04 Celta(wyjazd)
29.04 Almeria (dom)
2.05 Sevilla(wyjazd)
5.05 Juve(wyjazd)
9.05 Valencia(dom)
13.05 Juve (dom)
17.05 Espanyol (wyjazd)
24.05 Getafe (dom)
Celta,Valencia i Sevilla-nie wierze że Real nie straci punktow w tych meczach.W LM też może być im ciężko bo Juve gra bardzo dobrze w defensywie czego Real nie lubi.
Przed nimi 4 bardzo trudne mecze z rzędu czyli Sevilla,2x Juve i Valencia.
Nam pozostaje tylko nie stracic glupio punktow i zagrac na 200% z Bayernem i w finale Pucharu Króla.
Kto by pomyślał pod koniec zeszłego roku ze będziemy w takim miejscu na 1,5 miesiąca przed zakonczeniem sezonu.
Człowiek Barcelony w ekipie Królewskich wraca do podstawowej jedenastki na mecz z Celtą? - dramat!
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/10650016_1630877503800202_3432717693086616516_n.jpg?oh=725af85beb2e22d7ad6d575658f80c6f&oe=55DC917C