We wczorajszym meczu z Rayo Leo Messi ustrzelił hat-trick, zaś Luis Suárez zdobył swój kolejny dublet w barwach Blaugrany, co sprawiło, że katalońskie tridente Messi-Suárez-Neymar przegoniło madrycki tercet Bale-Benzema-Cristiano w liczbie strzelonych bramek w rozgrywkach ligowych.
W trwającej kampanii Barça w 26 ligowych meczach strzeliła 76 bramek. Leo Messi, Luis Suárez oraz Neymar to autorzy aż 54 z nich. Argentyńczyk trafiał do siatki rywali trzydzieści razy, Brazylijczyk – siedemnaście, zaś Urugwajczyk – siedem. Przypomnijmy, że z powodu sankcji FIFA El Pistolero nie mógł wziąć udziału w pierwszych ośmiu meczach La Liga. Z kolei Real w 26 spotkaniach w lidze strzelił 75 bramek. 53 z nich są autorstwa tercetu Bale-Benzema-Cristiano (Bale – 10, Benzema – 13 i Ronaldo – 30).
Jeżeli chodzi o wszystkie rozgrywki, tutaj także prym wiedzie katalońskie trio. Południowoamerykański tercet dobił do liczby 80 bramek (La Liga, Liga Mistrzów, Puchar Króla), podczas gdy europejska trójka Realu zdołała osiągnąć granicę 72 trafień (La Liga, Liga Mistrzów, Puchar Króla, Superpuchar Hiszpanii, Superpuchar Europy, Klubowe Mistrzostwa Świata).
Z całej szóstki cracków najlepszą średnią goli na mecz może pochwalić się Leo Messi. W 38 spotkaniach Argentyńczyk strzelił w sumie 41 bramek (1,08 gola na mecz). Tuż za plecami Leo plasuje się Cristiano Ronaldo (1,05). Następne miejsca należą do Neymara (0,79), Suáreza i Benzemy (po 0,5) oraz Bale’a (0,39).
Komentarze (133)
Benzema - Gra od 6 lat na poziomie, ma prawo do bycia w słabszej formie.
Cristiano - Skończył 30 lat - ma prawo do błędów.
Messi - Karzeł jak zwykle ma fuksa. Cristiano zjada go na śniadanie.
Suarez - Chwilowy wzrost formy. Jak przyjdzie Lewy to nie będzie o czym gadać.
Neymar - W porównaniu do Bale'a z Spurs to i tak gra słabo.
Tak tłumaczą się kibice realu.