Próba generalna

Eoren

18 października 2014, 00:17

1288 komentarzy

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

3:0

Herb FC Barcelona

SD Eibar

EIB

  • Xavi 60'
  • Neymar Jr 72'
  • Lionel Messi 74'

Choć La Liga coraz bardziej oddala się od barcelońsko-madryckiego duopolu, to jednak nic nie jest w stanie sprawić, by El Clásico przestało, w niemal obsesyjny sposób, elektryzować kibiców. Ligowe starcia Barcelony i Realu Madryt są dla fanów futbolu trochę jak święta Bożego Narodzenia dla większości dzieci: żyjemy nimi na długo zanim staną się faktem, a media nie pomagają nam w ostudzeniu emocji. Jednak nim wszystkich ogarnie gorączka Gran Derbi, Barcelonę czeka jeszcze próba generalna w lidze: mecz z Eibarem.

Po przerwie reprezentacyjnej wracamy do rozgrywek ligowych. To nigdy nie był ulubiony termin gry dla FC Barcelony, która rzadko kiedy po kolejkach meczów reprezentacji notuje imponujące spotkania. Tym razem rywal (przynajmniej w teorii) jest z najniższej możliwej półki. Na dodatek wizja zbliżającego się wielkimi krokami El Clásico, niezwykle ważnego meczu z Ajaksem w Lidze Mistrzów, możliwego pobicia rekordu Zarry przez Messiego oraz coraz bliższego ligowego debiutu Luisa Suáreza sprawiają, że trudno skupić się na pojedynku z baskijskim beniaminkiem. Pozostaje jednak pokładać wiarę w podopiecznych Luisa Enrique i ufać, że tak się nie stanie. Barcelona niejednokrotnie sparzyła się na tym, że zlekceważyła potencjalnie niegroźnego przeciwnika. Lucho oraz cała drużyna z pewnością są świadomi, że mecze po przerwie reprezentacyjnej rzadko kiedy idą w pełni po myśli Barçy; w związku z tym można spodziewać się, że Eibar zostanie na Camp Nou potraktowany poważnie.

Nie wyklucza to jednak możliwości, iż Luis Enrique pozwoli kilku kluczowym zawodnikom odpocząć przed spotkaniami z Ajaksem i Realem. Sytuacja Katalończyków w tabeli nie jest może w stu procentach komfortowa, ale bez obaw można ją określić mianem spokojnej. Choć Barça ma tylko dwa punkty przewagi nad drugą Valencią, co oznacza, że jeden przegrany mecz może jej odebrać fotel lidera, to jednak podopieczni Nuno Espirito Santo nie są (przynajmniej na tę chwilę) głównymi kontrkandydatami do mistrzostwa. Jeśli dodamy do tego świetny bilans bramkowy Barcelony (19:0), wydaje się, że w tej chwili nie ma najmniejszych powodów do obaw. Katalońska prasa spekuluje, że w meczu z Eibarem Luis Enrique da odpocząć Sergio Busquetsowi i w jego miejsce pośle do gry Sergiego Sampera. Na razie pewne jest jednak tylko jedno: na konferencji prasowej Lucho zapewnił, że w wyjściowym składzie zagra Pedro, ucinając tym samym spekulacje na temat zdrowotnych problemów Kanaryjczyka.

Jeśli chodzi o rywala Barcelony, jest nim drużyna, która do La Liga wdarła się przebojem i wywołuje ogromne emocje. Na dodatek niemal w stu procentach są to emocje pozytywne. Bo i jak tu nie podziwiać Los Armeros, którzy w tej chwili zajmują rewelacyjne, dziewiąte miejsce w tabeli? Podopieczni Gaizki Garitano mogliby, by nie powiedzieć „powinni”, być jeszcze wyżej, gdyby Undiano Mallecno nie postanowił anulować w pełni legalnej bramki, którą w meczu z Levante zdobył Piovaccari. Jednak mimo problemów z arbitrami (witamy w rzeczywistości La Liga!), Los Armeros zdołali uplasować się w górnej części tabeli. A to wszystko po zaledwie siedmiu kolejkach w debiutanckim sezonie w Lidze BBVA. Trudno nie być pod wrażeniem.

Droga do Primera była dla piłkarzy Garitano zarówno prosta, jak i kręta. Prosta pod względem piłkarskim: rewelacja Segunda División B z sezonu 2012/13 została rewelacją Ligi Adelante. Eibar wprost wystrzelił do Primera División, potrzebując zaledwie jednego sezonu na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, by z pierwszej lokaty awansować na kolejny poziom. Eibar, drużyna z zaledwie 27-tysięcznego miasta w Kraju Basków, o najniższym budżecie w La Liga (pod tym względem Los Armeros „zdetronizowali” Rayo Vallecano) oraz wręcz miniaturowym stadionie Ipurua (niewiele ponad 5 000 miejsc), trafiła do Primera División. Czyżby za wysokie progi? Jak na razie Baskowie udowadniają, że większej bzdury nie słyszeli. Jednak rzeczywistość nie była wcale tak kolorowa, jak pokazują to wyniki sportowe. Zamiast awansować do Primera, klub mógł zostać relegowany do Segunda B, zaś wszystko rozbiło się o to, z czym zwykle borykają się mniejsze hiszpańskie kluby – problemy finansowe. Ostatecznie jednak sprawna kampania sprzedaży klubowych akcji pozwoliła na uzyskanie brakujących funduszy, a co za tym idzie pozwolenia na grę w La Liga, i nie przeszkodziła w tym nawet maleńka pojemność Ipurua.

Choć biorąc pod uwagę różnice potencjałów Eibar jest drużyną przeznaczoną na pożarcie przez Barcelonę, to jednak wydaje się, że styl gry piłkarzy Garitano może Katalończykom nie leżeć. Dysponując zaskakująco poukładaną defensywą, Baskowie preferują grę na własnej połowie i atak oparty na kontrach oraz efektywnie wykorzystywanych stałych fragmentach gry. Jeśli chodzi o ofensywę, w Eibar strzela (i trafia) niemal każdy: od napastników, poprzez pomocników aż do obrońców. Krótko mówiąc, nie jest to drużyna, z którą gra się przyjemnie. Barcelona musi się z tym liczyć, by z Baskami zagrać rozsądnie i do El Clásico móc przystąpić z pozycji lidera.

REKLAMA

Poleć artykuł

Komentarze (1288)

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.
Byłem wczoraj u wróżbity, powiedział, że wygramy tylko Puchar Króla, w Lidze zajmiemy 2 miejsce za Realem, a w Lidze Mistrzów padniemy w półfinale z Chelsea ;/

@ProszeCie: a wróżbita kibic Realu czy Chelsea?

@ProszeCie: Dzięki za info, to już nie oglądam meczów, wszystko wiem :)

@ProszeCie: Ja byłem u wróżbity i powiedział mi że La Ligę wygra ktoś z Hiszpanii a Ligę Mistrzów ktoś z Europy.

Skoro chodzisz do wróżbity jakiegoś, to polecam równueż Ci pójść do lekarza.

@LOL LOL: To na pewno nie Barca ;/
@Ola: Trzymam za słowo.

@LOL LOL: a no to nie barcelona bo ona z katalonii jest xDzanim ktos sie nadyma za bardzo - taki zarcik. powstrzymac sie nie moglam biorac pod uwage ostatnie fakty zwiazane z ruchami niepodleglosciowymi ;>

@LOL LOL: hahaha padłem, props dożywotni

@ProszeCie: a ja byłem dziś u tego samego co Ty i powiedział, że specjalnie naopowiadał Ci kitów żebyś miał trochę niespodzianek w swoim żałosnym życiu. Oczywiście nie chce Cie obrażać, jedynie go cytuje
konto usunięte

@ProszeCie: Wróżbita Maciej puścił Ci chyba kasetę z ostatniego sezonu Guardioli.
« Powrót do wszystkich komentarzy