Gerard Piqué był głównym bohaterem bardzo nieprzyjemnego spotkania z funkcjonariuszami Guàrdia Urbana (policji działającej na terenie Barcelony). Obrońca Barcelony dopuścił się zniewagi stróżów prawa zaraz po tym, jak jego brat otrzymał mandat.
Stoper Barçy po raz kolejny swoim pozaboiskowym zachowaniem wywołuje sporą polemikę. Tym razem Gerard wszedł w konflikt z funkcjonariuszami policji, gdy ci w niedzielny wieczór zostali zmuszeni przez braci Piqué do wystawienia im mandatów.
Jak informuje La Vanguardia, Marc Piqué został ukarany za wykroczenie drogowe, a zawodnik Barcelony otrzymał karę pieniężną za znieważenie obu przedstawicieli policji. Funkcjonariusze wypisali mandat młodszemu z braci Piqué za „15 minutowy postój na pasie przeznaczonym dla busów, co spowodowało zakłócenie ruchu taksówek, które mają swój postój w tej samej strefie”.
Takie rozpatrzenie sytuacji przez policjantów w żaden sposób nie spodobało się Gerardowi Piqué, który opuścił wnętrze pojazdu, a następnie „eksplodował”: „Zazdrościcie mi, bo jestem sławny”, „wypisujecie mi mandat, bo sami nie macie pieniędzy i musicie zgarnąć prowizję”, „ta kara pójdzie na nic, bo zadzwonię do twojego szefa, a on ją usunie”, „porozmawiam z waszymi szefami i wtedy wasze głowy polecą”, „jesteście cwaniakami, którzy myślą, że dzięki noszeniu tego munduru oraz możliwości wypisywania mandatów są panami świata”, „za ten mandat zapłaci twój ojciec”, „wasza praca wywołuje u mnie wstręt, a Guàrdia Urbana to pier*** wstyd”, to tylko niektóre z obelg, jakich miał się dopuścić piłkarz Barcelony względem policjantów.
Brat Gerarda, który pozostawał w samochodzie, był osobą mającą odebrać mandat z rąk funkcjonariuszy policji. W rzeczywistości Marc Piqué tylko przez chwilę znajdował się w jego posiadaniu, ponieważ Gerard od razu wyrwał mu go z rąk, pogniótł, a następnie wyrzucił w stronę policjantów.
Po całym zajściu bracia Piqué udali się do kasyna, które znajduje się tuż obok miejsca, gdzie rozgrywały się wyżej opisane zdarzenia.
Komentarze (260)
haha, kto tu jest cwaniakiem, ten jest :P
http://www.autobild.es/noticias/cristiano-ronaldo-policia-no-sabes-quien-soy-199252
http://www.abc.es/estilo/gente/20130506/abci-cristiano-ronaldo-policia-coche-201305061117.html
CR7 do funkcjonariuszy: Wiesz kim jestem?
W zyciu nie widzialem policji w Hiszpanii, która wlepila komus mandat za zaparkowanie auta na przystanku autobusowym (ba, nawet na przeciwko wyjazdu dla karetek prosto ze szpitala). Inaczej natomiast traktuje sie samochody luksusuowe/bardzo luksusowe.
Warto dodac, ze Piqué bedzie mial proces o znieslawienie funkcjonariuszy i pewnie skonczy sie na odpowiednio wysokiej karze finansowej. Bylem na kilku sprawach, ktore mieli Polacy w zwiazku z pobiciem funkcjonariuszy/zniszczeniem mienia i skonczylo sie na grzywnej. Tu moim zdaniem bedzie odpowiednio wysoka i przykladowaa grzywna (ciekawe czy Piqué ma swiadków, którzy potwierdza jego wersje. W przypadku "zwyklych zjadaczy chleba" sad raczej bierze pod uwage wersjie funkcjonariuszy).
Jezeli cale to zajscie to prawda, to jestem za przykladnym ukaraniem Piqué (wiezienie wykluczone).
Jeśli ktoś napisze, że Ronaldo powiedział "****ć Barce, a Messi to nasterydowany karzeł" to pewnie i tak byście uwierzyli (a przynajmniej większość z Was).
Czasami mam wrażenie, że społeczeństwo głupieje szybciej niż się to wszystkim wydaje, serio. Czytam czasami komentarze na tej stronie i nie dowierzam, że jest tak mało osób myślących samodzielnie.. Pewnie ok. 80% użytkowników łyka wszystko jak młode pelikany i nie przemyślawszy sprawy wyrabia sobie od razu zdanie na dany temat lub o danej osobie.
To tak jak ci ludzie, którzy czytają tylko tytuły artykułów, reszte sami sobie dorabiają i puszczają głupoty w eter.
To sugeruje, że część z tych słów jest wymyślona bo, jak wiadomo, mięso się sprzedaje lepiej od cukierków. Oczywiście nie jest tak, że Gerarda chcę usprawiedliwić, co to to nie. Może powinien zjeść snickersa bo za bardzo gwiazdorzy ? Żarty żartami ale nasz obrońca powinien nieco spokornieć ale też nie można demonizować i robić z niego najgorszego łotra.
Po prostu zdenerwowała go praca policjantów , nie to że ktoś musi zapłacić .
Ale to jak policja czasem funkcjonuje i żadne JP tylko po prostu zdenerwował się i wywołał awanturę , nie twierdzę że zrobił dobrze ale też nie postawiałbym go jako człowieka już skreślonego czy nie umiejącego się zachować .
Jak jakiś czas temu padły podobne słowa to było tu kupę śmiechu i poniżania...
Jak widać na boisku i poza nim też
Rzadko kiedy bronię Gerarda,ale w ostatnim czasie mam wrażenie,że media urządziły sobie na niego polowanie,nic dziwnego,że w końcu mu nerwy puściły