Neymar: Nie byłem szczęśliwy w PSG

Krystian Cichocki

16 grudnia 2024, 21:30

AS

30 komentarzy

Fot. Getty Images

Neymar udzielił wywiadu RMC Sport, w którym wspominał swoją przeszłość w Paris Saint-Germain, przyznając, że był nieszczęśliwy, kiedy odszedł w 2023 roku do Arabii Saudyjskiej i że był zasmucony traktowaniem, jakie otrzymał od fanów w swoich ostatnich sezonach w stolicy Francji.

Gra w PSG: Moje doświadczenie w PSG było jednocześnie dobre i złe.... Dobre, ponieważ pod względem piłkarskim myślę, że byłem w najlepszym momencie mojej kariery. I złe, ponieważ byłem kontuzjowany przez długi czas i często nie kończyłem sezonu. Był więc pewien smutek. Nie zapomnę wspaniałych chwil, które tu przeżyłem, zwłaszcza finału Ligi Mistrzów. To były naprawdę niesamowite momenty. Mogliśmy wygrać, ale o finale decydują detale. Gra w Ligue 1 była bardzo dobrym doświadczeniem, a kibice byli dla mnie bardzo dobrzy. Napisałem swoją historię w tej lidze i było to dobre dla mojej kariery. Jestem dumny i szczęśliwy, że mogłem być jej częścią. Teraz to już koniec i muszę skupić się na Arabii Saudyjskiej i moim klubie, Al Hilal.

Decyzja o grze w Arabii: Zdecydowałem się opuścić PSG i pojawiła się oferta dołączenia do Al Hilal. Otrzymałem tę ofertę zaraz po moim odejściu, ponieważ po prostu nie byłem szczęśliwy w PSG. Klub i trener już mnie nie chcieli. Rozmawiali już o tym ze mną, więc musiałem podjąć decyzję. Spodobała mi się oferta z Al Hilal. Poznałem klub, lokalną kulturę i ligę. Byłem bardzo zaskoczony przyjęciem i życzliwością kibiców. Liga się rozwija, podobnie jak nasz zespół, a ja i moja rodzina jesteśmy przekonani, że podjęliśmy właściwą decyzję.

Relacja z kibicami PSG: Pierwszy rok był świetny, zostałem bardzo dobrze przyjęty przez Francuzów i fanów. Ostatnie dwa lub trzy lata nie były takie same, to nie było niesamowite, jak mnie traktowali, tak samo było z Messim. Jeśli chodzi o mnie, było to niesprawiedliwe, ponieważ zawsze dawałem z siebie wszystko na boisku. Nie chowam urazy, ale byłem nieco zasmucony sposobem, w jaki potraktowali mnie kibice, zwłaszcza gdy przyszli do mnie, gdy chcieli wtargnąć do mojego domu, obrażali mnie lub chcieli mnie uderzyć. Jeśli chodzi o mnie, to przekroczyli granicę. Nasze relacje nie były już pełne szacunku, podczas gdy ja zawsze ich szanowałem. To była naprawdę skomplikowana sytuacja. Ostatecznie byłem zasmucony sposobem, w jaki mnie potraktowali, ale teraz mam to już za sobą. Szanuję PSG i zawsze będę ich wspierał, by osiągali jak najlepsze wyniki. Nie mam pretensji do klubu, tylko do niektórych jego dyrektorów i niektórych kibiców, ale to już przeszłość. To klub, w którym spędziłem najdłuższy czas w mojej karierze, sześć lat. Przeżyłem kilka wspaniałych chwil, ale też kilka smutnych. Moje relacje z fanami to niestety jeden z tych smutnych momentów, ale pod względem sportowym był to najlepszy futbol, jaki grałem. Jestem więc szczęśliwy i mam czyste sumienie.

Dochodzenie do siebie po kontuzji: Myślę, że to głównie kwestia nastawienia psychicznego. Kontuzja jest zawsze bardzo trudna dla sportowca, zwłaszcza tak poważna jak ta, której doznałem, a powrót po niej na najwyższy poziom nie jest łatwy. To naprawdę kwestia mentalności, oczywiście z ludźmi wokół ciebie, którzy ci pomagają. Nie jest to łatwe, ale osoby wokół mnie, moja rodzina i przyjaciele, dały mi wiele wsparcia. To nawet wzmocniło mnie psychicznie, by móc dojść do siebie i robić postępy.

Powrót do formy: Oczywiście, jestem pasjonatem piłki nożnej. Zgadzam się, że mój czas jako zawodnika w PSG był prawdopodobnie najlepszy dla mnie, ale było to dla mnie bardzo smutne, ponieważ często miałem bardzo poważne kontuzje, które mogły trwać od trzech, czterech do sześciu miesięcy. Bardzo mi to przeszkadzało, ale pod względem piłkarskim i sportowym był to najlepszy Neymar w całej mojej karierze. Jestem więc szczęśliwy, że mogłem zaoferować to francuskiej piłce nożnej, ale z drugiej strony jest też uczucie smutku, ponieważ nie rozegrałem pełnego sezonu, tylko w 2020, kiedy dotarliśmy do finału Ligi Mistrzów. To był naprawdę fantastyczny rok, kiedy patrzę wstecz. Nigdy nie zapomnę tych chwil, są wyryte w moim sercu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

To było siedzieć na dupie w Barcelonie.
Zamykam temat.

@Kuchar Chyba dla nas lepiej zrobił że odszedł z Barcy. Nie potrzeba nam tu takich. Spójrz np. na innego Brazylijczyka Raphinię, facet zostawia serducho na boisku, jest wojownikiem, liderem a nie jakąś gwiazdką. Neymar miał zdobywać złote piłki a zdobywał memy jak się turlał po boisku.

@slayer Nie no w uj lepiej, jego transfer w dużej mierze przyczynił się do tego kryzysu finansowego. Gdyby nie odszedł to z pewnością wygralibyśmy chociaż jedną więcej LM z Valverde, jak nie więcej.

@Kuchar chciałem coś napisać, ale temat zamknięty :/

@Hindus Pewnie ze 4 więcej. W końcu z Messim w pierwszym składzie udało się to zawrotne 3 razy... Uwielbiam takie bajania i fantazjowanie oderwane od rzeczywistości.

@Hindus Do kryzysu przyczyniła się beznadziejna polityka finansowa, wydawanie kasy na nietrafione transfery i kontrakty z kosmosu. A jaką miałbyś gwarancję że Neymarek trzymał by poziom i pociągnął Barcę do sukcesów? W P$G i reprezentacji nie dał rady, w Barcelonie by dał?

@pasjonat Ty jesteś jakiś odklejony? Przecież my graliśmy bez lewego skrzydła przez cały 2018 i 2019, patrząc na to jakie sytuację marnował w LM Dembele i Coutinho oczywistym jest że przynajmniej w tym 2019 byśmy wygrali.
@slayer A jakie szanse są na to że byłby gorszy od Coutinho i Dembele?

@Hindus nie kolego, oczywiste jest to, że Barcelona będąc blisko kolejnych faz 3 lata z rzędu w rewanżach się kompromitowała.

Oczywiste jest to, że Barcelona wygrała jedynie 5 LM w całej swojej historii mając przez 15 lat Messiego w składzie otulonego generacją najlepszych piłkarzy w historii tego klubu, a w niektórych przypadkach jednych z najlepszych w historii na swoich pozycjach (Xavi, Iniesta, Busi, Alves, Pique, Suarez).

Oczywiste jest to, że żeby wygrać ten puchar niekiedy nie wystarczy być najlepszym, ale trzeba też mieć furę szczęścia i przychylność gwiazd.

Pisząc z niezachwianą pewnością siebie, że Barca z Neymarem wygrałaby chociaż jedną LM więcej, a może i więcej oczywiste jest, że nie rozumiesz jak funkcjonuje i na czym polega futbol na najwyższym poziomie.

Uważam, że mniej odklejone on tego co napisałeś Ty będzie teza, że z Neymarem w składzie Barcelona wygrałaby mniej niż faktycznie wygrała bez niego.
« Powrót do wszystkich komentarzy