Twierdza Dortmund, czyli o Borussii słów kilka

Dawid Lampa

11 grudnia 2024, 06:00

18 komentarzy

Fot. Getty Images

Jeden z najgorętszych stadionów w Europie będzie dziś areną spotkania pomiędzy Borussią Dortmund a Barceloną. Gospodarze nie przegrywają na Signal Iduna Park w Lidze Mistrzów od ponad trzech lat. Co charakteryzuje dzisiejszego rywala zespołu Hansiego Flicka?

Najważniejsze informacje:

Pełna nazwa: Borussia Dortmund (Ballspielverein Borussia 09 Dortmund e.V.)
Stadion: Signal Iduna Park (81365 miejsc)
PrzydomekBVB, Borussen, Czarno-żółci
Rok założenia: 1909
Barwy: Czarno-żółte
Prezes: Hans-Joachim Watzke
Trener: Nuri Şahin
Kapitan: Emre Can

Jak dostali się do Ligi Mistrzów?

W sezonie 2023/24 kampania Borussii Dortmund w Lidze Mistrzów nijak miała się do tego, co drużyna (jeszcze wtedy) Edina Terzicia prezentowała na własnym podwórku. BVB odpadła z elitarnych rozgrywek dopiero w ostatnim meczu, kiedy to przegrała z Realem Madryt 0:2. Oczywiście, zwycięstwo w Lidze Mistrzów automatycznie dałoby Dortmundczykom prawo gry w kolejnej edycji tych rozgrywek.

Skoro tak się nie stało, trzeba było zdać się na tabelę ligową. A w zeszłym sezonie Bundesligi Borussii nie szło najlepiej. Zajęli dopiero piąte miejsce za Bayerem Leverkusen, Stuttgartem, Bayernem i RB Lipskiem. Gdybyśmy mieli do czynienia ze starym formatem Ligi Mistrzów, to piąta pozycja ligowa premiowałaby tę drużynę jedynie grą w Lidze Europy. Z racji tego, że format się zmienił, stało się inaczej. Dwie najlepsze ligi w europejskich pucharach (te, które zdobyły najwięcej punktów) otrzymały dodatkowe miejsce w Lidze Mistrzów – w tym wypadku były to ligi włoska i niemiecka. Można powiedzieć, że dojściem do finału nie bezpośrednio Borussia Dortmund sama zapewniła sobie możliwość udziału w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów z fazą ligową.

Jak radzą sobie w tym sezonie? 

Borussia Nuriego Şahina to tak naprawdę jedna, wielka sinusoida. Choć na początku sezonu można było oczekiwać, że przez dość złożony sposób, w który chce grać turecki trener, forma przyjdzie z czasem, to kibice zaczynają się niecierpliwić. W Lidze Mistrzów, podobnie jak w poprzednim sezonie, sytuacja wygląda dobrze, gdyż Die Borussen zajmują na ten moment miejsce w pierwszej ósemce z 12 punktami (przegrali jedynie z Realem Madryt, reszta meczów to zwycięstwa). Wygrywali z Club Brugge (3:0), Celtikiem (7:1), Sturmem Graz (1:0) oraz Dinamem Zagrzeb (3:0). 

W Bundeslidze jest inaczej. Zależy to jednak w dużej mierze od... miejsca rozgrywania meczu. Na własnym stadionie Borussia jest niepokonana i nie zaznała jeszcze w tym sezonie smaku porażki. Ma 19 punktów w lidze po siedmiu meczach u siebie i straciła punkty jedynie z Bayernem Monachium. Natomiast na wyjeździe w sześciu spotkaniach zdobyła zaledwie dwa oczka.

Na kogo trzeba uważać? 

Jamie Gittens. To zawodnik, który rozkwitł na dobre w ostatnich tygodniach. Cztery mecze z rzędu z bramką (w tym z Bayernem Monachium) mówią same za siebie. Jules Koundé musi być gotowy na duże wyzwanie, gdyż lewy skrzydłowy Borussii jest bardzo dynamiczny, ma szybką nogę i potrafi urwać się rywalowi w mgnieniu oka. 

Ważne będzie również wyłączenie z gry Felixa Nmechy, który wyrósł w tym sezonie na dyrygenta w środku pola drużyny z Dortmundu. Praktycznie każda akcja przechodzi przez nogi 24-letniego Niemca, który dobrze rozdziela piłki między swoich kolegów, a także potrafi regulować tempo gry swojego zespołu. 

Kolejnym zawodnikiem, na którego musi uważać defensywa Barcelony, jest Serhou Guirassy. Ściągnięty przed sezonem ze Stuttgartu napastnik potwierdza swoją jakość również w Dortmundzie. Jest szybki, silny, dobrze rozgrywa piłkę, a także potrafi się przy niej utrzymać. Jego wykończenie w polu karnym może być zabójcze. Trzeba zwrócić na niego uwagę, gdyż ani Pau Cubarsí, ani Iñigo Martínez nie są zbyt wysocy, a Guirassy to zawodnik, który ma lepsze warunki fizyczne od obu stoperów Barçy.

Barcelona musi również mieć się na baczności przy wejściach do ofensywy bocznych obrońców dzisiejszych rywali. W ostatnim czasie grają oni w ataku dość asymetrycznie. Gdy Jamie Gittens jest ustawiony szeroko przy linii bocznej, Ramy Bensebaini (lewy obrońca) schodzi do rozegrania w stronę środka pola. Na to będą musieli uważać Lamine Yamal i środkowi pomocnicy zespołu z Katalonii.

Bolesne straty

Nuri Şahin powiedział na konferencji prasowej, że kontuzja Niklasa Süle okazała się poważna i będzie on wyłączony z gry nawet na kilka miesięcy. Spośród środkowych obrońców nie zagra również Waldemar Anton, co sprawia, że zestawienie stoperów drużyny z Dortmundu będzie dość niecodzienne.

Poza grą będą również Julian Brandt i Filippo Mané. Nadal czekamy na rozwój sytuacji w sprawie Maximiliana Beiera, ale Şahin mówił, że decyzja zostanie podjęta dopiero w dniu meczowym. Nie do końca rozwiązana jest również sytuacja Karima Adeyemiego, który w zeszłym tygodniu wrócił do treningów po kontuzji mięśniowej, ale nie znalazł się w kadrze meczowej na weekendowe starcie z Borussią Mönchengladbach. Bliżej meczu okaże się, czy będzie dostępny i czy będzie miał okazję do wejścia na boisko.

Czułe punkty

Ktokolwiek wyjdzie na prawym skrzydle w Borussii Dortmund, z pewnością nie zagra na najwyższym poziomie. Alejandro Balde nie powinien się martwić, gdyż ani Donyell Malen, ani Yan Couto, czy Maximilian Beier nie są w najlepszej formie. Wydaje się, że największe zagrożenie ze strony gospodarzy musi iść z ich lewej flanki.

Niepewna jest również para środkowych obrońców. Nico Schlotterbeck to solidny piłkarz, ale jeśli do pary będzie miał Emre Cana, na co wszystko wskazuje, to również może się pogubić. Kapitan Borussii Dortmund wprowadza sporo chaosu do gry swojego zespołu i, mówiąc delikatnie, nie pomaga w osiąganiu dobrych rezultatów. Przez brak Süle i Antona najprawdopodobniej pojawi się w pierwszej jedenastce, co Barcelona musi wykorzystać.

Jak może wyglądać to spotkanie?

Z pewnością będzie wyrównane. Borussia, mimo swoich braków, to drużyna potrafiąca grać na własnym stadionie, na którym nie przegrała w Lidze Mistrzów od listopada 2021 roku, a do tego jest również niepokonana w tym sezonie. Punkt potrafił tam zdobyć jedynie Bayern Monachium. Twierdza Signal Iduna Park nie lubi nieproszonych gości i to właśnie atut własnego stadionu jest najważniejszy po stronie Die Borussen. Choć nie jest to w stu procentach zautomatyzowane i zawodnicy z Zagłębia Ruhry nie chodzą jak w zegarku, to w wielu meczach potrafią stawać na wysokości zadania i przede wszystkim szybko transportować piłkę z obrony do ataku, a także zaskakiwać rywala nagłym przyspieszeniem akcji. Będą tego próbowali również dziś.

Barcelona potrzebuje pozytywnego impulsu po dość słabych ostatnich tygodniach. Sytuacja w Lidze Mistrzów jest bardzo dobra, ale dzięki wygranej w Dortmundzie może być świetna. Widać, że Hansi Flick kładzie nacisk na dobre rezultaty w fazie ligowej tych rozgrywek, gdyż ważne jest dla niego miejsce w topowej ósemce, a co za tym idzie dwa mecze mniej na wiosnę. Z tego powodu wydaje się, że Barça nie będzie miała zamiaru odpuszczać ani przez minutę, chcąc pokazać się znów ze swojej najlepszej strony.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Mecz SL Benfica - FC Barcelona możesz obejrzeć w Canal+ Online
https://bit.ly/BarcelonaMeczeLM

Mam dzisiaj urodziny, a więc mam taką cichą nadzieję na prezent w postaci wygranej :)
Visca el Barca !!

Dla mnie największym czułym punktem Borussen jest właśnie ich sam kapitan - Emre Can. Trzeba wykorzystać jego wprowadzanie chaosu w defensywie jakimś wysokim pressingiem. Potrafimy to, widzieliśmy już skutki pozytywne tego pomysłu w naszym wykonie więc wierze, że ten czuły punkt będzie dzisiaj wykorzystany.

Remis dziś będzie sukcesem przy aktualnej formie

Ostatnio wystarczająco trudnym terenem dla nas okazały się stadiony: Anoeta, Balaidos czy Benito Villamarin, ale liczę na powtórkę z Bernabeu...

Nie jestem pesymista, ale wydaje mi się że real ma duże szanse by być wyżej w tabeli niż my na zakończenie fazy grupowej. My mamy 3 trudne mecze, i wszystkie możemy przegrać, a Realowi zostały 2 dość łatwe mecze, nawet z Brestem nie powinni mieć problemów.

Ten mecz zweryfikuje czy kryzys za nami czy jednak się pogłębia. Musimy rozegrać perfekcyjny mecz. Pytanie ile pawila nam zostało w baku.

"przede wszystkim szybko transportować piłkę z obrony do ataku" czyli to czego Barca nie umie bronić. Mam nadzieję że Flick trochę cofnie nasza linie obrony.