Dokładnie 6 listopada 2021 roku FC Barcelona ogłosiła Xaviego Hernándeza jako nowego trenera pierwszego zespołu. Następca Ronalda Koemana zdołał przez niecałe trzy lata swojej pracy zdobyć dwa trofea. Wygrał Superpuchar Hiszpanii oraz LaLigę w sezonie 2022/23.
Xavi Hernández poprowadził Barçę w 143 oficjalnych meczach, notując średnią 2,07 punktu na mecz. Poniższa grafika prezentuje średnią punktową każdego z trenerów, którzy pracowali w klubie po Pepie Guardioli, przy czym zawiera ona wyliczenia po pierwszych 50-ciu spotkaniach Xaviego. Ostatecznie zdołał tę średnią poprawić. Biorąc pod uwagę szkoleniowców, którzy prowadzili Blaugranę po obecnym menadżerze Manchesteru City jest to jeden ze słabszych rezultatów. Wyprzedził w zestawieniu tylko swojego poprzednika, Koemana. Najlepiej - co nie dziwi - radził sobie Luis Enrique, ale warto tu zaznaczyć, że miał on do dyspozycji absolutnie najlepszą kadrę.
Xavi is now the worst-performing Barcelona manager since Pep Guardiola left the club 😳 pic.twitter.com/5GVQ6ALmbz
— Transfermarkt.co.uk (@TMuk_news) October 17, 2022
Najważniejszym osiągnięciem Xaviego w swojej pracy jako trener Barcelony jest to, że po 4 latach mistrzostwo Hiszpanii mogło być znów celebrowane na Camp Nou. Barça triumfowała w LaLidze w sezonie 2022/23 ze znaczną przewagą, pozwalając sobie na porażki w końcówce sezonu, a i tak skończyła rozgrywki z 10 punktami przewagi nad drugim w tabeli Atlético Madryt. Królem strzelców rozgrywek został Robert Lewandowski.
To, jak z perspektywy czasu jest odbierana kadencja Xaviego jest tematem do szerszej polemiki. Być może został on rzucony na zbyt głęboką wodę, nie budując wcześniej doświadczenia trenerskiego, które przygotowałoby go do pracy w Barcelonie, choć Guardiola miał go jeszcze mniej jeśli chodzi o piłkę seniorską. Możliwe, że jest też częściowo ofiarą tego, jak w danym okresie wyglądała sytuacja ekonomiczna w klubie i jakie zapadały decyzje. Tym bardziej należy mu się szacunek, że podjął się niełatwej misji, a po sezonie 2022/23 wydawać się mogło, że będzie to długa i bogata w sukcesy współpraca. Los w piłce bywa przewrotny i nie jest wykluczone, że Xavi Hernández może w przyszłości znów zasiąść na ławce Barçy jako jej pierwszy trener.
Komentarze (22)
A potem przyszedł jeszcze Dani Alves...
Najlepiej podsumował to wtedy Ćwiąkała.
Powiedział, że "Xavi dał Barcelonie to, czego w tym klubie nie było od dawana. Xavi dał Barcelonie powiew nadziei na lepsze jutro. Wlał w serca kibiców Blaugrany entuzjazm. Tego nie było w Barcelonie od bardzo dawna".
Pozdrawiam
Ja tak czy siak jestem mu za coś wdzięczny.
W końcowej fazie jego kadencji zawodnicy byli totalnie spięci że nie potrafili dokładnie podać na 3 metry a Lewandowski przyjmował piłkę na jeszcze dalsze odległości.
Pressing o którym tak bardzo mówił wogole nie istniał tak samo jak przygotowanie fizyczne i drużyna w 60 minucie nie miała sił biegać.
Nikt nie wiedział jak nazwać styl Barcy Xaviego bo tam nie było żadnego stylu.
Zawodnicy pomimo tragicznej gry wychodzili ciągle w tej samej konfiguracji.
Śmiać mi się chciało przez łzy jak widziałem Fermina w jego najlepszej dyspozycji siedzącego u Xaviego na ławie XD
Mistrzostwo mistrzostwem ale teraz widać jak ważna w tym była rola obrony oraz linii lotniczych Ter Stegen XD
Jak mam doszukiwać się plusów to największym był sam początek gdzie sama gra oraz wyniki były zbliżone do aktualnych ale niestety nie trwało to długo a i tak było przyćmione meczami z Eintrachtem czy też United :/
Barce Xaviego oceniłbym na 2,5 w skali od 1-5.