Robert Prosinečki był jednym z liderów Crvenej Zvezdy, która zdobyła Puchar Europy w 1991 roku. Ten sukces dał mu piąte miejsce na gali Złotej Piłki i przeprowadzkę do Realu Madryt. Po przejściu do Oviedo Johan Cruyff sprowadził go na jeden sezon do Barçy, gdzie pozostał tylko na jeden sezon (1995-96). 55-latek udzielił wywiadu Mundo Deportivo, w którym wypowiedział się na temat formy Barçy Flicka.
Sergi Sole (Mundo Deportivo): Zawsze powtarzałeś, że jesteś bardziej fanem Realu Madryt niż jakiejkolwiek innej drużyny. Co sądzisz o zwycięstwie Barçy 4:0 na Bernabéu?
Robert Prosinečki: Tak, jestem fanem Realu Madryt, ponieważ to moja pierwsza drużyna za granicą, ale Barça to bardzo duży i imponujący klub. Zawsze to powtarzałem. A co do El Clásico, Barça ma świetną atmosferę z Flickiem. Zawodnicy walczą do końca, a wygrana 4:0 jest spektakularna. Barça gra lepiej niż Real Madryt pomimo swoich gwiazd. Wszyscy piłkarze zabijają się o Flicka, ci schodzący i ci wchodzący.
Czy to normalne w przypadku tak wielu młodych zawodników?
To imponujące pokolenie. Jest w nim wiele jakości i osobowości, aby grać i radzić sobie dobrze, najlepiej jak potrafisz. Poza tym Lewandowski strzela gole, gdziekolwiek się pojawi. Borussia Dortmund, Bayern i Barça... Zawsze strzela bramki. To ważne dla tych młodych ludzi. Gavi również wrócił. To dzieciak, ale też lider.
A Lamine Yamal?
Nie mogę powiedzieć o nim wystarczająco dużo. Widzieliśmy go na mistrzostwach Europy, a teraz w Barcelonie strzelił swojego pierwszego gola w El Clásico. W wieku 17 lat robi różnicę. Jest imponujący.
Dinamo Zagrzeb to twoja pierwsza drużyna, a Dani Olmo przybył tam 10 lat temu. Czy znasz go osobiście?
Tak, kiedy przybył do Zagrzebia, poznałem jego i jego ojca. To, co widzisz teraz w Barcelonie, widzieliśmy już tutaj i z roku na rok było coraz lepiej. W Barcelonie znacie Olmo nieco mniej, ale w Chorwacji widzieliśmy wszystkie jego cechy. Znowu dopadły go kontuzje, ale wrócił bardzo silny i jest świetnym nabytkiem dla Barçy.
Czy potrzebował przeskoku do dużego klubu w swoim wieku?
Miał kilka bardzo dobrych lat w Dinamo. Bardzo go tu kochają, nauczył się chorwackiego i jest bardzo inteligentnym chłopcem. Potem na kilka lat trafił do Lipska, a Lipsk to Lipsk. Najlepiej radził sobie w Bundeslidze. Myślę też, że Barça tęskniła za takim zawodnikiem jak Dani Olmo. Bardzo go lubię.
Teraz w Barcelonie pojawił się Szczęsny, który pali i przyznaje się do tego.
Są tacy piłkarze (śmiech).
Cruyff też to robił w przerwach, a ty nigdy nie ukrywałeś, że palisz.
Wiesz, co się dzieje? Ludzie zaczynają gadać i zaczynają cię etykietować. Jeśli palisz, to oczywiście również pijesz itd. Zawsze się o tym mówi. Nigdy się z tym nie kryłem i prawdopodobnie jest to złe. To nie jest w porządku i trudno jest palić i grać na wysokim poziomie, ale ja nie miałem żadnych problemów.
Byłeś mistrzem Europy, paląc, prawda?
Zgadza się (śmiech). Paliłem mniej niż na emeryturze.
Komentarze (2)
https://youtu.be/-dWHhRTghIE?feature=shared