Pięć wniosków po meczu z AS Monaco

Michał Gajdek

19 września 2024, 23:25

76 komentarzy

Fot. Getty Images

FC Barcelona przegrała 1:2 na inaugurację fazy ligowej Champions League. Dla podopiecznych Hansiego Flicka była to pierwsza porażka w tym sezonie. Co możemy wyciągnąć z tego meczu?

1. Ter Stegen zamknął rywalizację nim ona się zaczęła

Kapitan Barcelony przedwczoraj obchodził 10. rocznicę debiutu w barwach Blaugrany. Niestety, dzisiejszego starcia - delikatnie mówiąc - nie zaliczy do udanych. Jego nieodpowiedzialne zachowanie spowodowało czerwoną kartkę Erica Garcíi już w 10. minucie meczu. Niemiec był także niepewny w innych sytuacjach, a przy obu bramkach Monaco można było od niego wymagać więcej. Po odejściu Sergiego Roberto Ter Stegen jest już jedynym piłkarzem pamiętającym lata europejskich kompromitacji - i być może nie jest to przypadek...

2. Lamine Yamal nie ma sufitu

Lamine Yamal, cada día te quiero más. Lamine Yamal, każdego dnia kocham cię coraz mocniej. Piosenka będąca hitem minionego lata okazuje się prorocza. 17-letni skrzydłowy zrobił dziś coś z niczego i jednoosobowo podniósł podłamaną po stracie piłkarza oraz bramki drużynę. Choć ostatecznie nie wystarczyło to nawet do zdobycia jednego punktu, to ustawicznie trzeba przypominać jak niezwykłym talentem obdarzony jest młodziutki Hiszpan.

3. Od doświadczonych piłkarzy trzeba oczekiwać więcej

Chwaląc Lamine Yamala nie można zapomnieć o tonowaniu w stosunku do niego oczekiwań. W trudnej sytuacji zespół powinni dźwignąć zwłaszcza piłkarze najbardziej doświadczeni. Tymczasem o Ter Stegenie już wspomnieliśmy, Iñigo Martínez źle zachował się przy drugiej bramce, Pedri był elektryczny, Raphinha niechlujny, a Robert Lewandowski - niewidoczny. Nikt z nich nie wziął na siebie odpowiedzialności za zespół i nie poderwał kolegów do walki. 

4. Dzisiejszy mecz może odbić się czkawką

Barça rozegrała dziś niemal 90 minut w osłabieniu. Mimo to, podopieczni Hansiego Flicka przebiegli niewiele mniej od Monaco (103.7 km vs 105.2 km). Dobrze, że Niemiec zdecydował się na zdjęcie z boiska piłkarzy mających ostatnio w nogach najwięcej minut, bo dzisiejsza porażka mogła być nawet bardziej bolesna. Tak czy owak, bieganie przez półtorej godziny za piłkarzami czerwono-białych niestety możę się odbić na kolejnych etapach trwającego właśnie maratonu meczów co trzy dni.

5. Koniec miesiąca miodowego

Pierwsza porażka w sezonie to z pewnością zimny prysznic. Do tej pory dziennikarze jedynie chwalili, kibice bili brawo, a w zespole panowała świetna atmosfera. Przed Hansim Flickiem najtrudniejsze póki co zadanie - niedopuszczenie do przejęcia narracji przez powrót europejskich demonów. Zobaczymy, jak Niemiec poradzi sobie z tonowaniem nastrojów - bo przecież dzisiejsza porażka wcale nie musi być brzemienna w skutkach przy nowym formacie Champions League. I tylko przed Michaelem Jordanem obserwującym dzisiejszy mecz z trybun wstyd. 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Pytanie językowe do punktu 3.
Właściwie co znaczy słowo "elektryczny"? Zawsze myślałem, że chodzi o pomylenie go ze słowem "eklektyczny", ale ono nie jest negatywnie nacechowane, a w kontekście opisu Pedriego ewidentnie takie ma być. Do tego w żadnym słowniku nie występuje w innym znaczeniu niż po prostu związanym z elektrycznością.

Po czerwonej kartce drużyna się rozsypała.Zobaczyliśmy najgorszą Barcę z ubiegłego sezonu.Żaden z kapitanów nie zareagował,lub nie potrafił.Najgorsze,brak reakcji doświadczonych piłkarzy.Ostatnie 2 mecze pokazały jak słaby jest Lewandowski,człapie,bez szybkości.nie szuka pozycji,piłka odbija mu się od nóg.No i to odgrywanie do tyłu.Ferran,Raphinia lub młodzieżowiec(Fati,Wiktor)byli by bardziej kreatywni i też skuteczni.Już musimy wykreować nową 9.Dawać odpoczywać Yamalowi,przykład to Gavi i Pedri jak zostali zajechani.W tym meczu brakowało też pozytywnej,mobilizującej reakcji trenera.Spóżnione zmiany i nie w pełni trafiony skład.

Wniosek nr 6 Herr Flick musi nosić czarny t-shirt bo jak ubiera inny kolor to przegrywamy

M.J pamiętam jak wstawałem o 3 nad ranem a szkoła na 8 by zobaczyć finały z M.J wszystkie mecze finałowe oglądałem tylko dlatego że grał tam Jordan

W sytuacji gdy zawodnik wychodzi do piłki, nie może nagle uciec od podania, zwłaszcza gdy robi opcję bramkarzowi, bo w tej strefie błędy kosztują. Ter Stegen mógł zdecydować, że nie wykorzysta tej opcji podania, ale nie Eric, że nagle zrezygnuje z dania mu opcji, tzn. mógł ale nie bez słowa. Jak czuł presję na plecach i nie chciał dostać piłki to najpierw prosty komunikat "nie graj do mnie" i dopiero ucieczka.
Dlatego moim zdaniem wina w tej sytuacji to 90% Garcia, a 10 % Ter Stegen, za to, że próbował grać mocno późno i nawet jakby Eric nie uciekł to miałby trochę utrudnioną sytuację przez Marca. Więc z tym zamknięciem rywalizacji przez Ter Stegena mocno nie trafione stwierdzenie, jak już to rywalizację zamknął Eric.

Boli strata punktów, ale z dobrym przeciwnikiem cały mecz w dziesiątkę to nie mogło się udać. Eric jest za cienki na podstawowy skład FCB. Najważniejsze teraz to pokonać Villareal! Visca Flick, Visca Barcelona

Zemsta Erika Garcii za to ,że go nie sprzedali do Girony.

A może to Air Jordan będzie pośrednikiem w kończących się od miesięcy negocjacjach z Nike...?

Michel Jordan 23. Najlepszy z Najlepszych!

"Ter Stegen zamknął rywalizację nim ona się zaczęła" bardzo trafnie i zręcznie ujęte.

A czego się spodziewać po napastniku jak grasz w 10ciu? Prztyczek w Lewego bo tak się już przyjęło. Ciężko oceniać jakkolwiek ten mecz jak grasz w 10ciu większość czasu. Zapomnieć i w niedziele wyjść po swoje. Przy takiej młodej kadrze będą się zdarzać słabe mecze, tutaj jeszcze grając w 11, widać było nerwowość. Kontuzje dojeżdżają kadrę i trzeba se radzić młodzieżą. Także czeka nas sezon wzlotów i upadków.

A ja widziałem dzisiaj zmęczony zespół.Niedziela również będzie trudna bo to kolejny wyjazd.