Dekada Ter Stegena w Barcelonie

Dawid Lampa

20 września 2024, 00:50

72 komentarze

Fot. Getty Images

Marc-André ter Stegen - aktualny kapitan Barcelony wczoraj świętował rocznicę swojego debiutu w barwach klubu z Katalonii. 17 września 2014 roku niemiecki bramkarz po raz pierwszy stanął między słupkami w koszulce Barçy w meczu z APOEL-em w ramach Ligi Mistrzów 2014/15.

Ter Stegen przychodził do Barcelony jako jeden z najbardziej utalentowanych, młodych bramkarzy w Europie. Po dobrych występach dla Borussii Mönchengladbach przyszedł dla niego czas na wyzwanie w większym klubie. Barça zapłaciła za 22-letniego w tamtym czasie bramkarza ok. 12 milionów euro. Wtedy przychodził do zespołu, by być przygotowywanym do przejęcia pałeczki po Claudio Bravo. Zadebiutował 17 września 2014 roku w spotkaniu Ligi Mistrzów z APOEL-em, od razu zachowując czyste konto (1:0).

W pierwszym sezonie Ter Stegena w Barcelonie panował podział - on występował w spotkaniach Ligi Mistrzów i Pucharu Króla, a jego chilijski rywal do gry między słupkami grał w lidze. Choć media często nakręcały konflikt między oboma zawodnikami, to starano się to jednak ukracać. Sam Bravo niedawno wypowiadał się następująco: - On grał w pucharach, ja grałem w lidze. Prasa zrobiła z tego wielką sprawę, a niektórzy nawet powiedzieli, że byliśmy wrogami, ale to wcale nie była prawda. 

41-letni, emerytowany już bramkarz podkreślił także, że ze swoim młodszym rywalem do gry wzajemnie się nakręcali: - Myślę, że Marc i ja podnosiliśmy sobie nawzajem poprzeczkę. Jeśli ja nie gram, moim zadaniem jest wspieranie tego, który gra, ponieważ drużyna to coś więcej niż 11 zawodników. Ostatecznie wygraliśmy razem tryplet. To, w moich oczach, uczyniło nas obu zwycięzcami.

Jak podaje portal Transfermarkt, ter Stegen w swoich 418 meczach dla Barcelony stracił... 409 bramek, co daje średnią 0,98 bramki na mecz. Zachował przy tym 175 czystych kont. Dla porównania, Victor Valdés w swoich 536 meczach stracił 441 goli (0,82 na mecz) i zachował 239 czystych kont, a Andoni Zubizarreta musiał wyjmować piłkę z siatki 369 razy w 410 meczach (0,9 na mecz), nie tracąc bramki w 175 spotkaniach.

Ostatecznie niemiecki bramkarz spędził już w Barcelonie dziesięć lat, zostając w sezonie 2024/25 pierwszym kapitanem zespołu. Przeżył tutaj wzloty i upadki, ale, mimo wszystko, nie można mu ujmować pewnego dziedzictwa, jakie pozostawi po sobie w Barcelonie. Dla niektórych chimeryczny i niepotrafiący zrobić różnicy w wielkich spotkaniach, a dla innych człowiek wręcz niezastąpiony. Trzeba jednak podkreślić, że wygrał z Barceloną 16 trofeów (5x LaLiga, 5x Puchar Króla, 3x Superpuchar Hiszpanii, 1x Liga Mistrzów, 1x Klubowe Mistrzostwa Świata, 1x Superpuchar Europy), a więc jego gablota trofeów nie jest aż tak uboga.

Ter Stegen ma kontrakt z Barceloną do końca czerwca 2028 roku. Wtedy będzie miał już 36 lat i nie wydaje się, by sam chciał odchodzić z klubu, gdyż za każdym razem podkreśla, jak dobrze żyje mu się w stolicy Katalonii. Choć z każdym sezonem widać pewną tendencję spadkową u Niemca, to nie jest wykluczone, że będzie on niepodważalnym starterem w Barçy jeszcze przez kilka lat.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Chciałbym Gazzanige..

Nie wiem może przez to że porażki zawsze zostają w pamięci, jak mam z nim pierwsze skojarzenie to zawsze widzę jak piłka która wpada do bramki odprowadza wzrokiem Nic więcej.

i tyle wystarczy

Chyba pora na nowego GK on już nie wróci .

Taki R.cz..k z tego Matsa

Może właśnie brakuje mu solidnego konkurenta. Kiedyś był, Bravo, potem mocny Cillessen. Z drugiej strony sezon życia zagrał jeszcze rok temu i co nagle zapomniał jak się broni?

Od zeszlego sezonu strasznie obnizyl loty. Prawie wszystko mu wpada, karnych to chyba 13 z rzedu nie obronil. Gafy w grze nogami zawsze mu sie przytrafialy. Pamietam chociazby ten haniebny mecz 2:8 z Bayernem gdy mimo strat kolejnych bramek po pressingu Bayernu w srodku pola dalej niedokladnie zagrywal w rejon Busquetsa, wsadzajac go na mine. Tak jak wczoraj. W tym sezonie bramki z Rayo, Girona i 2 z Monaco ida juz po czesci na jego konto. 4 z 6 straconych bramek. Na pewno nie jest to juz ten Ter Stegen co kiedys.

Jak napisalem jakis czas temu, ze Mats ma problemy wlasnie z podaniami, czy to przez koncentracje moze, to zostalem atakowany, ze pisze bajdy i Mats jest mega podajacym bramkarzem. Faktem jest, ze on od dawna mial problem z podaniami, fakt ze udalo mu sie z czasem poprawic dlugie podania, ale dalej mial mieszane ze stratami i podaniami pod buty przeciwnikow. To nie jest niczym zwrotnym. Wczesniej podania byly po prostu dluzsze i pod linie 20-40m.
Do czego mozna sie przyczepic, ze nie wybrania strzalow, ktore staralby sie przynajmniej wczesniej. Wiec mial lepsza reakcje.

Wczoraj pokazał tą jakość grania nogami. Generalnie za te podanie powinien w następnym meczu grzać ławę. Tych idiotycznych podań w ciągu 10 lat było mnóstwo.Lepsze wybicie na aferę niż granie jak sabotażysta.

Ale redaktor chce podpalić, po takim kiepskim meczu winduje swój artykuł o tupeciku xD

MAtS ma w swojej karierze dwie ery - przed przeszczepem włosów i po przeszczepie ;) generalnie przez wiele lat mój zdecydowanie ulubiony bramkarz, ale ostatnio coraz trudniej przykryć minusy plusami, zwłaszcza że nawet ta legendarna gra nogami kuleje. Przyklejenie do linii, pasywne interwencje na alibi - to było zawsze, teraz po prostu bardziej rzuca się w oczy

Najbardziej mi szkoda tego sezonu gdzie Xavi zaczął zmieniać obronę na koniec bo zaczęliśmy tracić mase goli a mógłby pobić rekord.

legenda absolutna pierwszy jego mecz objerzałem w wieku 7 lat w 2015 roku w finale ucl ten gośc to z pewnością jeden z lepszych bramkarzy w histori laliga no w top 5 na 100% ale to już jest chłop który ma swoje lata ,a z każdym rokiem ma coraz więcej wylewów więc moim zdaniem powinniśmy szukać jego następcy kogoś tak godnego tego zadania który tak je wykona jak zrobił to ter stegen po swoim mistrzu .

Legenda klubu! Bramkarz, który w każdym sezonie nie schodzi poniżej określonego poziomu, no i świetna gra nogami

Wszyscy tutaj gadają o jakimś Courtoisa itd, to ja powiem tyle. Gdyby u nas bronił Belg to zostałby sprzedany po 6 miesiącach, bo u nas bramkarz musi grać nogami na absolutnie topowym poziomie. Za każdym razem jak do bramki wchodził ktoś kto nogami grał co najwyżej solidnie to mieliśmy wielkie problemy. Jak sobie policzycie ilu jest bramkarzy którzy grają nogami na poziomie Niemca to się okaże że nie ma za wielu alternatyw. Dodatkowo warto zwrócić uwagę że te statystyki można sobie włożyć do… liczy się chociażby liczba interwencji, liczba strzałów, jakość oddanych strzałów. Tutaj lepszym wyznacznikiem byłby xG do straconych. Pamiętajmy że Valdes grał w najlepszej Barcelonie Pepa, a Mats między innymi u Setiena, Koemana i Xaviego.

Niesamowite jak mocno krytykowany jest MATS, a to jeden z najlepszych bramkarzy w Barcelonie od dekad. Jeden z lepszych na świecie. Ok. Ostatnie lata ma gorsze, jak cała Barcelona, ale nadal to świetny zawodnik. Jak grał z mega obrońcami, to często nam punkty ratował, ale teraz - no sorry...ale na duzo napastnikom pozwalaja obroncy.

A co do lat ostatnich 2022/23 MATS zdobywa Trofeo Zamora i walnie przyczynia się do tego, ze Barcelona - przeciętna - Xaviego coś tam jednak wygrywa.

Jeden z lepszych na swojej pozycji. Idealny dla Barcelony. Claudio Bravo tylko mu dorównywał.

Nigdy nie był bramkarzem który potrafił w miarę regularnie wyciągać jakieś niewiarygodne pilki do tego przytrafiaja mu się sytuacje gdzie łapie jakieś dziwne zwiechy.Jest dobry w sytuacjach gdzie piłka leci dość blisko niego i trzeba instynktownie zareagować,ale to moim zdaniem za mało na bramkarza Barcelony.

To przez te 10 lat najbardziej zapamiętałem interwencje z Bayernem, płakanie że nie gra przez Bravo i przeszczep włosów

Dobry, bramkarz, ale nie jakiś wybitny. Na tych 10 lat, może połowa w jego wykonaniu udana, druga połowa słaba lub wręcz fatalna. Na pewno nie służyło mu to że przez większość czasu nie miał konkurenta. Ubolewam nad tym że przed laty tak szybko pożegnaliśmy Claudio Bravo, po to by Ter Stegen grał pierwsze skrzypce i był #1 we wszystkich rozgrywkach. Tym bardziej jeśli prawdą były te plotki sprzed lat, że to Niemiec wymusił pozbycie się Claudio...

Słaby w bronieniu strzałów, przeciętny w grze nogami. Co znaczy światowej klasy bramkarz widzieliśmy wczoraj w meczu Realu a my do 2028 roku jesteśmy uwiązani z takim przeciętniakiem.

No to co na dziesięciolecie 2 liga mistrzów?

Najlepszy bramkarz w historii Barcy zaraz po takich tuzach jak: Carles Busquets i Rüştü Reçber...
A tak na poważnie, szkoda, że nie ma konkurenta, bo znacznie obniżył loty.


Courtois wczoraj wybronił Realowi mecz ze Stuttgartem, a takich spotkań w LM było pewnie jeszcze naście. Zastanówmy się teraz, czy ktokolwiek pamięta mecz w Lidze Mistrzów w ostatnich 10 latach, który możemy uznać za udany dzięki dyspozycji naszego bramkarza. Myślę, że palce jednej ręki to za dużo, by je policzyć. MATS to bramkarz solidny, może nawet bardzo dobry, ale nie na zespół, jakim chciałaby być Barcelona. Jeśli to ma być klub z topu, to musi mieć golkipera ze ścisłego topu. Dla mnie dwa czy trzy super sezony w dziesięć lat, to nie jest coś, co przystoi bramkarzowi Barcelony. Otwieram tym samym dyskusję. Co uważacie na ten temat?

VV to był bramkarz, owszem ,zdarzały mu się poważne błędy, ale te zdarzały się największym, za to miał jaja żeby ruszyć się z linii bramkowej częściej niż raz na kwartał

Najlepszy bramkarz jaki grał w Barcelonie.

Twarz wszystkich kompromitujących porażek w Lidze Mistrzów