Wyjściowa jedenastka Barcelony na mecz z Monaco jest dość prosta do przewidzenia. Hansi Flick nie jest zwolennikiem dużej rotacji, a na czwartkowy mecz Ligi Mistrzów prawdopodobnie dojdzie tylko do jednej zmiany w składzie i to wymuszonej.
Miejsce do gry od pierwszej minuty zwalnia Dani Olmo, który wypadł na kilka tygodni. Zdaniem Jordiego Gila ze Sportu, zastąpi go Ferran Torres. Ten ruch spowoduje, że Raphinha zejdzie do środka pola, natomiast El Tiburón zajmie miejsce na lewym skrzydle. Pozostałymi graczami w ofensywnej formacji Barçy będą naturalnie Robert Lewandowski i Lamine Yamal.
Ferran zdobył w tym sezonie jak dotąd jedną bramkę i zanotował jedną asystę. Czerwona kartka w ostatnim meczu ligowym powoduje, że będzie musiał pauzować w LaLidze, więc tym bardziej może być mocniej eksploatowany w czwartkowym meczu Ligi Mistrzów, a w europejskich pucharach Ferran Torres czuje się jak ryba (rekin) w wodzie. W 21 spotkaniach dla Barçy pod egidą UEFA Ferran strzelił 8 bramek i dołożył do tego cztery asysty.
Sześć z tych trafień padło w Lidze Mistrzów na przestrzeni dwóch sezonów, a biorąc pod uwagę wszystkie występy Ferrana w elitarnych rozgrywkach, ma 12 trafień w 29 spotkaniach, sumując mecze w Barcelonie, Manchesterze City oraz Valencii. Konsekwencja i upór to jedne z cech 24-latka, dzięki którym nigdy się nie poddał. Grając dla Barçy nieczęsto bywa, żeby zaczynał mecze od początku, ale kiedy wchodzi z ławki daje coś ekstra. Hansi Flick ceni Torresa od początku swojej pracy w Katalonii i daje mu minuty w każdym meczu. Podobnie powinno być jutro na Stadionie Ludwika II w Monako.
Komentarze (28)