COPE: Hansi Flick pokłada nadzieje w Ansu Fatim

Dariusz Maruszczak

29 sierpnia 2024, 10:30

COPE

40 komentarzy

Fot. Getty Images

Większość doniesień medialnych tego lata wskazywała, że Barcelona będzie szukała nowego klubu dla Ansu Fatiego. Wyglada jednak na to, że napastnik ostatecznie zostanie w Blaugranie, a Hansi Flick z niego nie rezygnuje.

Victor Navarro z Cadena COPE podaje, że zasadniczo w sprawie Fatiego nie będzie nagłych ruchów w końcówce letniego okienka i wychowanek dalaj będzie grał w Barcelonie, o ile nie pojawi się intratna oferta. Takiej jednak w sytuacji 21-latka nie ma co się spodziewać. Mimo to dziennikarz dodaje, że Hansi Flick pokłada nadzieje w Fatim. Zawodnik został zarejestrowany w LaLidze z numerem 10 i nie pozostaje nic innego, jak próbować go odbudować.

Oczywiście wpływ na taki przebieg wydarzeń może mieć kontuzja zawodnika. Fati 24 lipca doznał kolejnego urazu, tym razem powięzi podeszwy. Wiadomo było, że taka kontuzja znacznie utrudni znalezienie mu nowego pracodawcy. Tym bardziej, że przy tego typu dolegliwościach trudno szacować czas powrotu do gry. Najlepiej świadczy o tym przypadek Iñigo Martíneza, który długo musiał wracać do siebie w okresie przed przybyciem do Barcelony i tuż po wylądowaniu w Katalonii. Przypomnijmy, że podobnego urazu doznał też ostatnio Eric García. Według Navarro klub nie spodziewa się szybkiego powrotu Fatiego. Po przerwie reprezentacyjnej jego sytuacja zostanie ponownie oceniona. Pierwsze prognozy wskazywały, że 21-latek może wrócić po około trzech tygodniach od doznania kontuzji, ale minął już ponad miesiąc. 

Pytanie, czy Fati będzie w stanie się odbudować. Oprócz koniecznej poprawy stanu zdrowia musiałby też w miarę regularnie zacząć pojawiać się na boisku. A przy presji w Barcelonie nie będzie o to łatwo. Teoretycznie klub nie pozyskał lewoskrzydłowego, ale wyżej w hierarchii drużyny będą na tej pozycji Raphinha, Dani Olmo czy Ferran Torres.

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

W de jongu i Garcii tez do czasu az odejda za darmo.

Moim zdaniem jak Flick ma dawać grać Torresowi to wolałbym budować Fatiego. Ten przynajmniej już zdążył pokazał jakość, więc jakby się okazało, że zdrowie nie będzie dokuczać to inwestycja w Ansu może się udać.

Ferran, Fati dwa placki

Czyli się znam.

Jak Flick go nie odbuduje to już nikt tego nie zrobi

Liczę, że jest do odbudowania, niemniej od jego super wejścia do drużyny już trochę czasu minęło.

Uwielbiam te artykuły na zlecenie laporty...

Pokładanie nadziei to jedyne co pozostaje, gdy w jakiejś sprawie nie można lub nie chce się nic zrobić.

Myślę że to będzie już ostatnia szansa dla niego, mnie przekonuje tylko to że chłopak jest młody i że Flick i jego sztab będą potrafili go jeszcze odbudować do poziomu jaki pokazywał. Natomiast jeśli się nie uda to sprzedać go za pierwszą lepsza kwotę żeby chociaż zarobić.

Nie mam wielkich nadziei... ale gorszy od Ferrana nie będzie.

Egzekucja,


-Jakie Twoje ostatnie życzenie?
- Niech strzela Ferran

W obecnej sytuacji i Barca i Fati nie maja nic do stracenia...

chłopak widać, że schudł, nie jest takim pulpetem, może go Niemcy doprowadzą do użyteczności lewe skrzydełko znowu będzie śmigać

Co ma Flick zrobić jak Fatiego nikt nie chce więc musi robić dobrą minę do złej gry. Z tego piłkarza nic nie będzie
konto usunięte

Na pewno będzie lepszy od ferrana. Zobaczycie ze fati jak dostanie szanse to ją wykorzysta.

To chyba będzie last dance Fatiego. Albo się uda, albo będzie skakał po średniakach w Europie.

A co ma biedny chłop zrobić jak zarząd nie umie poukładać nowego kontraktu z Nike czy ściągnąć należności za Barca Studios

Nie pykło z Nico, to z braku wyboru będą stawiać na Fatiego, a nóż coś tam się odbuduje i może ktoś go kupi od nas.

Ja też wierze w Ansu, przed kontuzjami kończył prawie wszystko w sieci, wiary troche a nie tylko marudzenie cules, kiedyś wrócą piękne czasy Barcelonki, Visca el Barca

Ja tez wierze w Ansu, myślę ze Hansi da rade przywrócić nasza 10-tke.

Nie on pierwszy i nie ostatni pewnie XD

Widzę, że wróżbita Maciej już dzwonil do redakcji i przekazał kto będzie w hierarchii przed kim, a forma będzie bez znaczenia (to nie Xavineta). Ferran sportowo to dno i nie da sie grać gorzej niż on

No w nikim innym pokładać nadziei nie może przy tym beznadziejnym zarządzie, mam nadzieję że chociaż od Ferrana będzie lepszy i już nie będzie tregedii a o to trudno nie będzie

Co to znaczy, że klub nie spodziewa się szybkiego powrotu? Mija 5 tygodni od kontuzji, po przerwie reprezentacyjnej będzie to 8 tygodni czyli tyle ile ponoć trwa maksymalny okres rekonwalescencji po tym urazie?

Skoro już został to nic tylko życzyć powodzenia, chociaż czy on czy Ferran to jeden kaliber ślepaka.