Robert Lewandowski trafia, a Barcelona zwycięża na Mestalla!

Błażej Gwozdowski

17 sierpnia 2024, 20:20

521 komentarzy

Fot. Getty Images

Valencia CF

VCF

Herb Valencia CF

1:2

Herb Valencia CF

FC Barcelona

FCB

  • Hugo Duro 44'
  • 45', 49' (k.) Robert Lewandowski 
  • Barcelona pokonała Valencię na Mestalla 2:1 i dobrze rozpoczęła sezon
  • Dwie bramki zdobył Robert Lewandowski, wykańczając podanie Lamine Yamala oraz pewnie wykonując rzut karny po faulu na Raphinhii
  • Urazu uda doznał Balde, który dopiero co wrócił do gry po poważnej kontuzji

Bolesna porażka z AS Monaco w meczu o Puchar Gampera była niepokojąca. Korzystne wrażenie, jakie pozostawił zespół po amerykańskim tournée zostało całkowicie zatarte. Nagle duet Casadó i Bernal miał problemy i popełniał błędy, Pau Victor marnował sytuacje, a Robert Lewandowski był ciałem obcym. Pressing nie działał, co w połączeniu ze słabą postawą defensywy musiało dać fatalny rezultat. Mimo to Hansi Flick nie zawahał się oprzeć jedenastki w pojedynku z Valencią na piłkarzach, którym dawał minuty w okresie przygotowawczym, uzupełniając jedenastkę Cubarsím i Lamine Yamalem. W linii obrony do złotego medalisty igrzysk olimpijskich dołączyli Iñigo Martínez, Balde oraz Koundé, a w środku pola tym razem przed Bernalem i Casadó ustawiony został Raphinha. Lewe skrzydło zajął Ferran Torres, natomiast na środku ataku zagrał Robert Lewandowski.

Pierwszy atak Barcelony skończył się wyraźnym spalonym, choć były przynajmniej dwie lepsze opcje w tej akcji. Valencia starała się utrudniać wyprowadzanie piłki gościom, jednak nie ryzykowała wysokiego pressingu wieloma zawodnikami. W szóstej minucie uderzać próbował Lamine Yamal, ale został zablokowany. Z kolei strzał z dystansu Koundé był zdecydowanie zbyt lekki, by zaskoczyć Mamardaszwiliego. Od początku spotkania dobrze funkcjonował pressing Barcelony, czego efektem było kilka szybkich odbiorów na połowie przeciwnika. W 12. minucie dobry kontratak przeprowadziła Valencia, na szczęście dośrodkowanie przeszyło pole karne poza zasięgiem rywali. Chwilę później w szesnastce Almeida ograł Casadó, ale jego dośrodkowanie zatrzymał Cubarsí. W 19. minucie groźny strzał z dystansu oddał Raphinha, a swoją pracę wzorowo wykonał Mamardaszwili.

Z każdą minutą gospodarze czuli się coraz pewniej. W 21. minucie Ter Stegen dobrze spisał się po tym, jak piłkę w kierunku własnej bramki skierował Cubarsí. W 24. minucie Balde padł na murawę po zderzeniu z rywalem i był długo opatrywany. Na szczęście skończyło się tylko na bólu i lewy obrońca kontynuował grę. W 44. minucie Hugo Duro trafił głową do siatki i choć sędzia na początku zasygnalizował pozycję spaloną, to po analizie VAR zmienił decyzję i gospodarze wyszli na prowadzenie. Barcelona próbowała szybko odpowiedzieć i blisko był Casadó, jednak jego strzał zablokowali obrońcy. Chwilę później błąd Ter Stegena naprawił Cubarsí, wybijając piłkę z linii bramkowej. Kiedy wydawało się, że przed przerwą nie będzie już zmiany wyniku, Lamine Yamal posłał piłkę wzdłuż linii piątego metra, a Robert Lewandowski skierował ją do siatki i było 1:1. Sędzia nie pozwolił już na rozegranie kolejnej akcji i zarządził przerwę. 

Zaraz po zmianie stron znakomitą okazję miał Lamine Yamal, jednak uderzył nieczysto i nie sprawił problemów bramkarzowi Valencii. W 47 minucie Ferran Torres zagrał w pole karne do Raphinhi, a Brazylijczyk został kopnięty przez Mosquerę. Sędzia nie zawahał się i podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Robert Lewandowski uderzył bardzo pewnie w prawy górny róg bramki i Barcelona wyszła na prowadzenie!  

 

Na krawędzi czerwonej kartki balansował Cubarsí, który po raz drugi faulował taktycznie. W 57. minucie z kolei świetną okazję miał Ferran Torres, ale przegrał pojedynek z Mamardaszwilim. W czasie przerwy na nawodnienie po raz koleiny problem z udem sygnalizował Balde. Hansi Flick chciał dokonać szybkiej zmiany, wprowadzając Gerarda Martína, ale sędzia na to nie pozwolił. Dopiero w 64. minucie doszło już do potrójnej zmiany. Oprócz młodego lewego obrońcy na boisku pojawili się Christensen i Pedri, zmieniając Cubarsíego oraz Ferrana Torresa.

W 70. minucie dobrą okazję po podaniu Casadó miał Lewandowski, ale został przyblokowany. Tempo trochę spadło, a Barcelona z Erikiem Garcíą w środku pola zdawała się kontrolować przebieg meczu. W 85. minucie z dystansu uderzył Pedri, niestety minimalnie niecelnie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry wyborną okazję miał Casadó, ale uderzył nieczysto i piłka przeszła obok słupka. W dobrej sytuacji pomylił się też Robert Lewandowski. Barcelona mogła jeszcze skarcić Valencię, ale zabrakło dokładności. Udało się jednak utrzymać korzystny rezultat i zgarnąć komplet punktów. Goście nie zachwycili, ale pomimo wielu braków w składzie, byli lepsi od Valencii i zasłużyli na zwycięstwo. Dobre zmiany przeprowadził Hansi Flick, a Robert Lewandowski wysłał jasny sygnał, że nie składa broni w walce o tytuł Pichichi. 

Valencia: Mamardaszwili - Correia, Mosquera, Yarek, J. Vázquez (min. 77, Tejón) - Andre Almeida (min. 66, Dani Gómez), Pepelu, Javi Guerra (min. 86, Guillamón), Diego López  (min. 66, Foulquier) - Hugo Duro, Rafa Mir (min. 77, Otorbi).

FC Barcelona: Ter Stegen - Koundé, Cubarsí (min. 64, Christensen), Iñigo Martínez, Balde (min. 64, Gerard Martin)- Casadó, Bernal  (min. 71, Eric García)- Lamine Yamal (min. 86, Pau Victor),  Raphinha, Ferran (min. 64, Pedri) - Lewandowski.

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

widać było wczoraj że dużyna nie zgrana ilośc niecelnych podań to żart , nie można jeszcze wyciagać żadnych wniosków tyle, poczekajmy aż się zgrają .

Tylko mam nadzieję że w następnym meczu nie wyjdzie Ferran, który prezentuje poziom młodzika i raczej nie spodziewam się nic więcej od niego...

Cieszy zwycięstwo. Różnie mogło się skończyć. Cubarsi miał furę szczęścia. Podobał mi się Casado w drugiej połowie. Mam nadzieję, że pierwszy garnitur wróci do zdrowia to on i Bernal będą ich odciążać i łapać doświadczenie. Rozczarował mnie Inigo - miał być liderem obrony a był bardzo niepewny. Głupio faulował, podawał na auty. Gość kosi dużą wypłatę, a niewiele z niego pożytku. Robert co miał to wykorzystał. Oby tak dalej. Pau Victor też niezła zmiana. Ferran według mnie na LS jest bezużyteczny i za Xaviego było tak samo. Pedri - chodzący spokój. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w kolejnych spotkaniach. Visca el Barca!

Są mecze, które po prostu trzeba przepchnąć. Z powodu ilości kontuzji w pomocy, tak będzie wyglądał najbliższy miesiąc do kwartału. Na razie Herr Flick zdaje egzamin. Ciekaw jestem jednak, gdzie to szaleństwo doprowadzi? Kiedyś robiłem w firmie, w której z zarządzania kryzysowego zrobiono normalny styl kierowania. Patologia. Jednak nigdy później nie trafiłem na takie team spirit jak tam. Jasne, że nie łudzę się, że to jakiś większy plan. Jednak ciekawość pozostaje. A nóż uda się odbudować to czego w klubie brakowało w ostatnich latach. Ducha.

Powiem tak: szaleńcy w osobach Laporta i Deco chcą "sprzedać" Faye mając u siebie piłkarzy pokroju Lenglet i Martinez. To co wczoraj wyprawiał Bask to DRAMAT.
Dramatem jest również, że ktoś zarezerwował w LL i faworyzuje rekina płytkich wód Torresa. Tego niedoszłego zięcia Enrique NIGDY nie powinno być w Barcelonie.
Nie wiem dlaczego nie zarejestrowano młodego Torre a zarejestrowano gamonia Torresa.
Uważam, że wczoraj brakowało ewidentnie ofensywnego pomocnika. Torre mając u boku Casado i Bernala lepiej pokierowaliby grą drużyny.
Wczoraj obecność w składzie Torresa powodowała, że de facto Barca przeciwko Valencii grała w dziesiątkę.
Co do urazu Balde boję się, że niestety ten młody obrońca nie zrobi kariery podobnie jak Fati. A szkoda

Mecz jak z presezonu widać że obie ekipy jeszcze niespecjalnie w systemie ligowym są a do tego dalej składy ( z różnych przyczyn) na poły rezerwowe. Zwycięstwo cieszy gra to już nie. Dobre 3 punkty i to tyle.

Najważniejsze są 3 punkty. Młodzież dała radę - czasem lepiej, czasem gorzej, ale złego słowa o nich nie powiem. Debiuty Bernala i Martina, cały mecz Casadó. Co do doświadczonych piłkarzy, Lewy MotM, zrobił, co trzeba. Lider. MAtS jeszcze czasami z głową w chmurach, ale kilka dobrych interwencji. Koundé, wyższa półka. Rapha jak zawsze, ale ogólnie ok. Wywalczony rzut karny jak asysta. Ferran? Podobno grał. Do zapomnienia. Iñigo? XD
Ogólnie jest dobrze, bo zaczynamy od zwycięstwa. Trzeba przetrwać do września, kiedy kadra się wykrystalizuje i jak najmniej stracić do tego czasu.

Mi się ten mecz nawet podobał, oczywiście pierwsza połowa była momentami ciezka, ale no chyba nikt nie spodziewal się dominacji po Barcelonie w której w pierwszym zespole znaleźli się:
Casado I Bernal, którzy zagrali naprawdę solidnie, a w szczególności podobał mi się ten starszy. Dobry pressing, nie bali się grać pilka i mieli parę naprawdę fajnych interwencji i myślę, że będziemy mieć jeszcze dużo pożytku
Yamal, który było widać że jest po dość długim wolnym i nie ma jeszcze tego rytmu meczowego
No i nieszczęsny Ferrarn, chlop się po prostu nie nadaje, było już widać okropną formę na euro, ale teraz to tylko potwierdził
Na plus: sprawność fizyczna, to ile oni biegali w tym meczu była jakimś fenomenem w porównaniu do zeszłego. Też na plus trzeba wymienić, że wkoncu było widać jakieś schematy wyprowadzania piłki i tworzenia akcji.

Zacznę od negatywów, bo jest ich zdecydowanie mniej. No, w zasadzie dwa - Ferran i kontuzja Balde. Ferran powinien być permanentnie odstawiony od pierwszej 11 i sporadycznie powinien łapać się na ławkę na łatwiejszych przeciwników. W swojej najlepszej formie nie daje zespołowi nic, a zazwyczaj marnuje wszystko. Gość nie ma ani szybkości, ani wyczucia tempa, ani podania, ani dryblingu, ani strzału, nie dowozi też mentalnie. To jest dosłownie NAJGORSZY skrzydłowy/napastnik jakiego pamiętam.
Kontuzja Balde nie wróży niczego dobrego, o ile nie zszedł tylko asekuracyjnie na wszelki wypadek. Zobaczymy pewnie dzisiaj, ale taka akcja w pierwszym meczu po powrocie z kontuzji nie wróży dobrze.
Z pozytywów, bardzo mi się podobał Flick na ławce. Bez zbędnych dyskusji z sędzią (Xavi by na 100% wyłapała żółtą), dobre ustawienie wyjściowe, dobre zmiany personalne i taktyczne - nie cofnął się do obrony przy wyniku 2-1. O ile bardzo lubię Xaviego jako piłkarza, to już po pierwszym meczu wydać jego braki w warsztacie trenerskim. Powiedziałbym, że gdybyśmy mieli Flicka na ławce w poprzednim sezonie i w lidze i w LM ugralibyśmy więcej. Na plus również Pedri, widać jak nam go brakowało - po jego wejściu (i o dziwo Erica) środek pola zyskał potrzebny spokój. Duet Casado-Bernal jednak trochę tego chaosu wprowadzał, ale wynika to tylko z młodego wieku tej dwójki i braku ogrania w pierwszej drużynie, a nie z ich słabej jakości czysto piłkarskiej.
Podsumowując, bałem się tego początku sezonu. Na szczęście Flick i młodzież udźwignęła ciężar. Teraz Niemiec może z trochę większym spokojem kontynuować pracę i układać zespół pod swoją wizję.
Komentarz usunięty przez użytkownika

Lepiej zostawić tego faye bo indigo to jest dramat

Dlaczego oni znowu grają w tych żółtych "bekonowych" strojach? Wynik lepszy od gry mecz do zapomnienia. Ważne 3 punkty VeB

Mnie ten Bernal nie jara za specjalnie. Ani kierunkowego przyjęcia, ani pierwszej piłki, ani rozeznania w tym co za plecami.

3 punkty . Pressing był,taktycznie fajnie …. Jak wrócą Gavi ,Fermin, DeJong to będzie chodziło

Ferran na ławke , a na lewą strone duet Rapha Cancelo.

Mordy moje kochane kibice. Oglądałem ten mecz będąc na koncercie i pjednym okiem patrząc jednocześnie przekrzykując się ze znajomymi. Międzyczasie piwo drink. Koncentracja pełna była tylko na powtórkach z goli. Możecie mi powiedzieć szczerze jak chłopaki grali? Kto się pokazał poważnie dobrze ,a kto pizdowato? Nie wiem czy zwracać honor Lewemu ,na którego ostatnio wylewałem pomyje. Proszę żetelnego kibica o opis spotkania z wyszczególnieniem poszczególnych postaci. Z góry serdecznie dziękuję. VeB ! ! !

Ten mecz był chaotyczny z naszej strony i jest dużo pracy przed naszym trenerem, aby piłkarze weszli na wyższy poziom.

Ferran to jest największy flop transferowy ostatnich 10 lat. Ten piłkarz jest po prostu bezproduktywny. On jest pierwszy do odstrzału.

no to Lewy ma tydzień spokoju od krytyki do nastepnego meczu ma luzik

Lewy z metra na pustaka i z karnego przeciwko słabiutkiej Valencii, poza tym nie było go na boisku jak zwykle i w dużej mierze przez to zagraliśmy ogólnie kolejny słabiutki mecz. Fanboje oczywiście skaczą i pieją z zachwytu, a później znów będzie zdziwienie, że przegrywamy z każdym mocniejszym rywalem i nie mamy pucharów..

Raphinia to jest placek. Gracz trudny do oceny. Im lepiej zagra w jednym momencie, ryb bardziej spiep..y kolejne zagranie i kolejne. Jak coś mu wyjdzie, to łapie pewność siebie, która każe mu próbować rzeczy poza jego zakresem umiejętności z beznadziejnym skutkiem. Z drugiej strony, gdybyśmy mieli 2 skrzydłowych w składzie, którzy mają umiejętności Yamala a wybieganie Raphinii, to bylibyśmy jedna z najgroźniejszych ekip.

Pierwszy mecz bezpłciowy najważniejsze że mają 3 pkt

Lewy w koncu normalnie wykonany karny

pseudo kibice jeżdżą na Robercie jak na łysej kobyle , krytykując go jak się da a Robert zdobywa bramki i jest piłkarzem meczu - Visca Barca , Visca Robert Lewandowski

Dziś można docenić to że mimo prowadzenia które osiągnęliśmy już na samym początku 2 połowy to nie daliśmy się wgnieść w własne pole karne tylko to my kontrolowaliśmy tempo gry
konto usunięte

Sędzia nas podtrzymał w grze, brak karnego i czerwonej kartki dla Cubarsiego.

Z bilbao już tak łatwo nie będzie, bo valencia grala antyfutbol i niewiele więcej.

Jest wiele w grze do poprawy. Bernal/casado póki co nie ten poziom i przy grze z poważnymi graczami z takim środkiem pola wyjdziemy z wynikiem jak z Monaco.

Panowie, ciężki wyjazd. Mestalla nigdy nie jest łatwym terenem. Mamy 3pkt. Dlaczego to marudzenie. Wchodzimy idealnie w sezon. Co wy się spodziewaliście że Flick w miesiąc zrobi maszynę ala Guardioli Tiki Taka? Ja widzę pozytywy. Wygrywamy mecz z dwoma pivotami w postaci Bernala i Casado, wychowankami, którzy są bez doświadczenia, a dowieźli. Dajmy mu gotować. Najważniejsze że dowieźli. Niech złapią rytm. Jak nie mogłem się doczekać, tak cieszę się, że po dwóch latach zaczęliśmy zwycięstwem. Świętujmy dziś i do usłyszenia w sobotę o 19. Vamos! I Visca el Barca

W pierwszej połowie daliśmy trochę miejsca w drugiej szybki doskok dał efekty i zaczęliśmy kontrolować mecz

To dopiero pierwszy mecz Flicka w sezonie. Jest naprawdę wielu niedostępnych zawodników. Ja jestem zadowolony i przekonany, że będzie tylko lepiej

Fizycznie wyglądali bardzo dobrze. Tego brakowało od kilku sezonów. Było widać, że Valencia nie dotrzymała kroku. Oby to nie był jedyny taki mecz pod względem fizycznym.

Druga połowa była ok. Grali młodzi i dali radę. O pierwszej nie ma co pisać. Martwi mnie ten Pedri… Widać że chłopak ma blokadę psychiczną. Była reakcja trenera na wydarzenia a tego brakowało w poprzednim sezonie… ;)

Nie wszystko działało jak należy ale dobrze że te 3 pkt są. Przede wszystkim póki co to ustawienie 4-2-4 nie do końca funkcjonowało no ale co się dziwić skoro w środku pola grali dwaj młokosi. Jak wszyscy środkowi pomocnicy będą gotowi do gry pewnie wrócimy do 4-3-3 . Inauguracja na plus co do stylu będziemy mogli go ocenić w późniejszej fazie sezonu.

Brawo za wynik i za kontrolę w drugiej połowie. Czy tylko mi się wydaje czy widać było dobre przygotowanie fizyczne. Valencia biegała za piłką w drugiej połowie a Barca nią operowała.

Pierwsza połowa tragedia, ale druga już całkiem dobra i znośna dla oka. Widać było zarys gry Flicka, wymiana szybkich podań na skrzydła i dobre kąśliwe dośrodkowania.
Mnie to cieszy bo nie mogłem już oglądać tysiąca bezsensownych podań w środku pola za Xaviego.

Po tym meczu widać że drużyna musi się jeszcze dotrzeć, zaangażowanie zawodników jest na ogół niepodważalne, ale nić porozumienia jeszcze bywa dość słaba.
Para Martinez - Cubarsi elektryczna, obaj dość niepewni, cieszy nieustannie pewna forma Kounde, w akcjach 1v1 to morderca bez skrupułów.
Przez cały mecz irytował mnie Raphinha, masa małych błędów i niedociągnięć, które niwelowały wiele akcji, to ustawienie wygląda jakby miało niemal wyłączyć Lewandowskiego z rozegrania i bardzo dobrze, niech będzie tym egzekutorem, bo wiele spotkań udowodniło że powinien się na tym skupić.
Mecz na przetarcie, ale co cieszy to że zajechaliśmy kondycyjnie Valencię, w drugiej połowie ich intensywność znacznie spadła, najważniejsze trzy punkty, tylko kurczę, znów ta skuteczność...

Przede wszystkim cieszy wynik. Na razie widać jeszcze, że zespół wchodzi pod skrzydła nowego trenera. Co bardzo kłuje w oczy to momenty dekoncentracji, ale liczę, że Flick to jakoś zniweluje. Mam wrażenie, że Lewy jest jeszcze bardziej drewniany, niż w zeszłym roku, ale jednak dwie bramki strzelił.

Trzy punkty są i to najważniejsze. Mecz dało się oglądać. Dużo pracy przed nami ale wygląda to już lepiej. O indywidualnej formie zawodników nie ma co pisać bo to było od dawna do poprawy. Trzeba poczekać do końca okienka na ostateczny skład. Przynajmniej Flick robi zmiany.

Druga połowa zdecydowanie lepsza, chociaż widać jeszcze niepewność. Pedri, słabo z decyzyjnością. Chyba wiem czemu narzekali na Lewego, zauważyliście może podanie Casado w 83 minucie do Roberta ? Zagrywał świetną piłkę między dwóch zawodników, może to jeszcze brak zgrania? Oby z meczu na mecz było co raz to lepiej, a kolejny tydzień przyniósł nam transfer Nico...Jeszcze w to wierzę. Cieszą 3 punkty . VeB

No i dobrze.
Jeśli pracę trenera w trakcie meczu można ocenić jakością zmian i odmianą obrazu gry po przerwie, to dziś Flick na duży plus.
Nastawienie po przewie było zupełnie inne i mam nadzieję, że czasy, kiedy regularnie w ciągu 5 minut drugiej połowy dostawaliśmy bramkę już nie wrócą.

Szkoda niewykorzystanych sytuacji pod koniec meczu, bo Valencia siadła fizycznie i można im było do najmniej jedną bramkę klepnąć

Rapha jak dla mnie MVP, świetne zawody! Był wszędzie i wszędzie był skuteczny, mózg drużyny dziś.
Na plus również Lewy, Lamine i Casado!!
Na minus niestety Inigo electrico, za dużo indywidualnych błędów. Wreszcie świetny początek sezonu, po dwóch bezbramkowych początkach w ostatnich sezonach. Do boju!

Najważniejsze, że dowieźli :) Pamiętamy, rok temu, Getafe na otwarcie, ‚brutalny mecz i 0:0. Cieszy mnie najbardziej postawa Casado. Nie pękał, dużo brał na siebie, czasem jeszcze niedokładny, ale straszny pracuś i świetnie utrzymuje się przy piłce. Będzie z Niego pociecha! Inigo był dzisiaj straszny. Mam nadzieję, że to wypadek przy pracy bo naprawdę aż żal było na Niego patrzeć.

Na końcu zawsze wygrywają Niemcy. Herr Flick Wielki! Vamos!

na mestalla nie jest nigdy łatwo...należy docenić wywiezione 3pkt w takim składzie, z tyloma piłkarzami brakującymi...
Co do Flicka to na jego ocenę, żeby zobaczyć zmianę w grze, jego rękę, trzeba poczekać :)

Oficjalnie wnoszę o spokój Panie i Panowie, to dopiero pierwszy mecz z Flickiem, przetasowany skład, mnóstwo kontuzji i widać że jeszcze wiele do wypracowania, zgrania i poprawy. Nie nakręcajmy się tak negatywnie... Dajmy trochę czasu i cierpliwości. Myślę że będzie tylko lepiej i jeszcze będą nas cieszyć w tym sezonie!

Brakuje środka troche Bernal to jeszcze nie to fajny młody utalentowany ale niech sie ogrywa w rezerwach myśle Casado za to myśle że gość dostanie wiele minut w tym sezonie potrafi uspokoić grę teraz pora pozbyć sie balastu jak Lenglet i Inigo żeby w obronie była jasność boki są w porządku

96 minuta a my mamy siłę biegać. Jest dobrze!

dobry wynik i druga połowa na przekór malkontentom.

VeB!

Nigdy wiecej tego Martineza mi niech nie wpuszczaja

Udało sie :D VeB Vamos !

Powinno byc tylko lepiej jak wroci de jong i inni

Fajnie klepią na utrzymanie i nagle Garcia dostaje piłkę i strata .... ech

3-1 czy 2-2? Zaraz coś wpadnie

To była pierwsza składna akcja w meczu? Czy było coś więcej?

Casado ma to coś, myśle że bedziemy mieli z niego pożytek z biegiem czasu, o ile go nie sprzedamy:P

Znowu nie zamykamy wyniku...

Rafa.dzis fizycznie najlepiej wygląda trzeba powiedzieć

Ten Inigo to dzisiaj kryminał

Pedri dziś słabo. Non stop gubi piłkę, albo źle podaje.

Nawet jak wszyscy będą zdrowi to mamy 15 piłkarzy na dobrym poziomie (bez zagłębiania się którzy lepsi). Obecnie bez Araujo, Gaviego, FdJ, Gundo, odszedł Cancelo, z ławki chociażby Felixa nie można wpuścić. Raczej nie mam zbyt dużych oczekiwań w stosunku do tego sezonu. Chciałbym żeby wszyscy byli zdrowi i większość piłkarzy zrobiło krok do przodu. Miejsce w pierwszej trójce i ćwierćfinał LM uważam że będzie ok.

Lewy 25 goli wcisnie z Flickiem