- Barcelona pokonała Sevillę 2:1 i zakończyła sezon oraz kadencję Xaviego pozytywnym akcentem
- Bramki dla gości zdobyli Lewandowski i Fermín, a dla gospodarzy trafił En-Nesyri
Już przed ostatnim meczem sezonu wiedzieliśmy, że Barcelona skończy sezon na drugim miejscu w tabeli, a Xavi nie wypełni swojego kontraktu. Kiedy w mediach głównym bohaterem stał się już Hansi Flick, a Barça Femení zdobyła Ligę Mistrzów, podopieczni Xaviego rozgrywali swój ostatni mecz w sezonie. Choć brak stawki w meczu z Sevillą zachęcał do roszad w składzie, to obejrzeliśmy bardzo mocną jedenastkę. W defensywie zagrali Koundé, Cubarsí, Martínez i Cancelo, natomiast środek pola utworzyli Christensen, Pedri, Gündoğan i Fermín. Na prawym skrzydle wystąpił Lamine Yamal, tymczasem środek ataku należał do Roberta Lewandowskiego. Można było się jedynie zastanawiać, czemu w takim spotkaniu szansy nie dostali Fort czy Roque.
Goście powinni objąć prowadzenie już na początku spotkania, jednak Lamine Yamal został w świetnej sytuacji zablokowany. Blisko było też w 10. minucie, kiedy z prawego skrzydła dośrodkował Fermín. Nikt jednak nie przeciął lotu piłki. Dopiero w 15. minucie wreszcie udało się wyjść na prowadzenie. Po kilku zwodach Cancelo dośrodkował do Lewandowskiego, a Polak wykorzystał fatalne ustawienie obrony Sevilli i pokonał Nylanda. Kolejne okazje zmarnował Lamine Yamal. Najpierw uderzył za lekko, a później fatalnie dośrodkował wprost w ręce bramkarza. Tymczasem Sevilla odpowiedziała i w 31. minucie En-Nesyri zmieścił piłkę między nogami Ter Stegena, doprowadzając do wyrównania. Podczas przerwy na uzupełnienie płynów było widać, jak wiele sił kosztuje piłkarzy ten mecz.
W 35. minucie świetną okazję miał Pedri, ale jego strzał głową obronił Nyland. Pomocnik Barcelony był od początku bardzo aktywny i wreszcie mógł się podobać. Chwilę później znów uderzył Pedri, jednak tym razem trafił w poprzeczkę! W 40. minucie Cancelo popełnił fatalny błąd, stracił piłkę i w ostatniej chwili zdołał go naprawić wybiciem na rzut rożny. Chwilę później Cubarsí wygrał pojedynek z En-Nesyrim, potwierdzając, że nie ma warunki do walki z silnymi napastnikami. W końcówce swoje szanse na bramkę zmarnował dwukrotnie Cancelo, a po drugiej stronie boiska tuż obok słupka uderzył Lukebakio. Wynik nie uległ już zmianie i w rozgrywanym w iście treningowym stylu meczu do przerwy mieliśmy remis.
Po zmianie stron Barcelony kontynuowała swoje ataki. W 53. minucie Pedri świetnie zagrał prostopadle do Fermína, a ten przegrał pojedynek z bramkarzem Sevilli. Bramkostrzelny pomocnik nie pomylił się za to w 59. minucie, kiedy przymierzył zza pola karnego i zmieścił piłkę przy bliższym słupku, dając prowadzenie gościom. Sevilla chciała od razu odpowiedzieć, ale Ter Stegen poradził sobie ze strzałem głową z ostrego kąta. Chwilę później na boisku pojawili się Felix i Ferran, zmieniając Lamine’a Yamala oraz Roberta Lewandowskiego. Portugalczyk zaraz po wejściu na boisko był bliski gola, ale jego strzał obronił Nyland. Sevilla miała swoje okazje, ale ani Pedrosa, ani En-Nesyri nie zdołali pokonać Ter Stegena. Z kolei Koundé nie wykorzystał dośrodkowania Ferrana Torresa.
W 75. minucie Fermína zmienił Vitor Roque. Tymczasem Sevilla nie rezygnowała z walki o choćby jeden punkt. Tempo jednak wyraźnie spadło, a emocji dostarczał Sergio Ramos, ostro powstrzymując między innymi Vitora Roque. Kolejne minuty dostał Hector Fort, a w ofensywie Barcelony każdy patrzył na to, co wymyśli Pedri. Przy takim zaangażowaniu wynik nie miał prawa się zmienić. Goście zwyciężyli, a Xavi zakończył sezon oraz swój etap w stolicy Katalonii z uśmiechem. Teraz pora na Hansiego Flicka, który raczej nie może liczyć na duże transfery i nowej jakości będzie musiał szukać w posiadanej już kadrze.
Sevilla: Nyland, Juanlu, Bade (min. 79, Gudelj), Ramos, Salas (min. 46, Marcao), Pedrosa, Soumare, Agoume (min. 79, Bueno), Ocampos, En-Nesyri (min. 90, Veliz), Lukebakio (min. 79, Mariano).
FC Barcelona: Ter Stegen, Koundé, Cubarsí, Iñigo Martínez, Cancelo (min 84, Fort), Pedri, Christensen (min. 46, Oriol Romeu), Gündoğan, Lamine Yamal (min. 62, Felix), Lewandowski (min. 62, Ferran Torres), Fermín (min. 75, Roque).
Komentarze (192)