Jak doskonale wiemy, hiszpańskie media uwielbiają polemikę, nawet tam, gdzie jej nie ma. Tym razem dziennikarze twierdzą, że po golu z rzutu wolnego Roberta Lewandowskiego Ferran Torres był urażony, ponieważ to on miał wykonać ten stały fragment gry. Dokładniejsza analiza wskazuje jednak na zupełnie coś innego.
"Ferran obraził się po meczu z Valencią" - pisze Mundo Deportivo, dodając widoczne powyżej zdjęcie po jednym z goli Roberta Lewandowskiego. Jak twierdzą Mario Rios z MD czy Helena Condis z COPE, powodem miało być to, że mimo że Ferran zamierzał wykonać rzut wolny po faulu na Hiszpanie w końcówce spotkania, ostatecznie to Polak uderzył piłkę i trafił do siatki. Dziennikarze twierdzą, że Ferran nie cieszył się z tego gola właśnie z tej przyczyny, co widać na powyższym zdjęciu.
Problem w tym, że zdjęcie to wykonane zostało po golu na 3:2 Lewandowskiego, kiedy to Polak wpakował piłkę do siatki głową. Ferran rzeczywiście nie kipiał entuzjazmem i nie cieszył się z zespołem, lecz może to wynikać z tego, że nie chciał on celebrować bramki przeciwko swojemu byłemu klubowi.
Poniższe zdjęcie przedstawia już celebrację gola na 4:2 Lewandowskiego z rzutu wolnego. Jak widać, Ferran jest obecny wśród cieszących się graczy.
Fot. Getty Images
Udowadnia to również skrót tego spotkania. Widać, że po golu "Lewego" z wolnego Torres zmierza od razu w jego kierunku.
Zresztą całą sytuację skomentował zaraz po meczu Lewandowski. "Wiem, że to moja pozycja. Porozmawiałem z Ferranem, powiedziałem mu: Wiem, że wszedłeś, ale come on, czuję, że to moja pozycja i mogę spróbować, zaufaj mi, bo czuję, że to moja pozycja" - powiedział polski napastnik.
Komentarze (15)
Jak Pan Gundogan chce strzelać to Pan Gundo strzela.
Reszta ma patrzeć i trzymać kciuki.