Podczas wczorajszego pojedynku pomiędzy Realem Madryt a Gironą, w pewnym momencie na trybunach Santiago Bernabéu kibice zaczęli śpiewać: „Xavi, zostań! Xavi, zostań!”. Królewscy rozbili wczoraj swojego najpoważniejszego konkurenta do tytułu 4:0 i nic dziwnego, że ich kibice byli w świetnych nastrojach.
Poniżej filmik ukazujący ten moment:
Przy tej okazji można przypomnieć, że już raz te okrzyki odbiły się czkawką kibicom Los Merengues, gdy w poprzednim sezonie, w pierwszym meczu pomiędzy Barçą a Realem Madryt, podopieczni Xaviego przegrali na Santiago Bernabéu 1:3, a fani Realu ironicznie wzywali trenera Barçy do pozostania w klubie. Niedługo po tym Blaugrana pokonała swoich odwiecznych rywali w finale Superpucharu, a następnie zdobyła mistrzostwo Hiszpanii.
Poniżej przypomnienie tamtych okrzyków:
Myślicie, że i tym razem są szanse, żeby uciszyć ekscytację Królewskich?
Komentarze (54)
Hipokryzja. Moje ulubione.
Chociaż ogólnie uważam że kibice Barcy i Realu to bardziej na stadionie robią piknik niż mega zaangażowane kibicowanie. W tym obszarze oba kluby kuleją. W porównaniu do niemieckich stadionów czy niektórych angielskich.
Wtedy nie było wam do śmiechu i śpiewaliście ale baranim głosem.
Więc nie kpijcie z człowieka któremu nie dorastacie do pięt mimo że nie jest wielkoludem.
W sumie, to nawet trochę mi ich żal, że Barca tak siedzi im w głowach...
Pierwszy raz słyszę,żeby jakiś klub krzyczał cokolwiek o trenerze przeciwnej drużyny…
Zresztą w innych klubach też nie widziałem takiej propagandy jaka ma klubowa telewizja tego czegoś xddd