Barcelona od dawna szuka defensywnego pomocnika, a w tym kontekście przez wiele miesięcy obserwowała Arthura Vermeerena, który ostatecznie związał się dziś z Atlético. Do Blaugrany na pewno nie trafi też Kalvin Phillips, ponieważ przeniósł się on do West Hamu.
O Vermeerenie zrobiło się głośno w kontekście Barcelony w maju 2023 roku. Już wtedy pomocnik miał być obserwowany na żywo przez wysłanników Blaugrany. Tak się składa, że Katalończycy mieli okazję bezpośrednio obejrzeć go w akcji podczas rywalizacji w Lidze Mistrzów. Trener Antwerpii Mark van Bommel przyznał, że nie poda Xaviemu żadnych informacji na temat Vermeerena, ponieważ szkoleniowiec Barcelony „od razu by go kupił”. Z kolei Marc Overmars porównał pomocnika do Xaviego czy Iniesty. Rzeczywiście Belg zrobił dobre wrażenie, a w drugim spotkaniu z Blaugraną strzelił nawet gola.
Od początku było jednak wiadomo, że trudno będzie pozyskać Vermeerena, ponieważ sporo klubów było nim zainteresowanych. Ostatecznie 18-latek wylądował w Atlético. Rojiblancos nie podali sumy transferu, ale według Fabrizio Romano opiewa ona na 18 milionów euro + 5 milionów zmiennych. Nie jest to kwota szalona, biorąc pod uwagę realia rynkowe i perspektywy piłkarza, choć i tak byłaby nie do zapłacenia dla Barcelony w zimie.
Ostatnio pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu Katalończyków Kalvinem Phillipsem, który szukał możliwości odejścia z Manchesteru City na zasadzie wypożyczenia. Ostatecznie jednak Anglik dołączył do West Hamu, który zdaniem Fabrizio Romano będzie mógł go wykupić za 40 milionów. Wygląda na to, że Xavi nie dostanie żadnego pomocnika w zimowym okienku transferowym.
Komentarze (7)