O tym, że Puma chce zostać nowym sponsorem Barcelony, wiemy już od kilku tygodni. W ostatnich dniach kontakty między stronami się zintensyfikowały. Sport twierdzi, że ostateczne porozumienie będzie uzależnione od tego, czy Barçy uda się odciąć od Nike. Kontrakt z firmą obowiązuje do 2026 roku.
Barcelona i Puma są (wg Sportu) bardzo blisko osiągnięcia porozumienia w sprawie tego, by marka została nowym sponsorem klubu. Już w połowie stycznia pojawiła się informacja z tego samego źródła o rekordowej ofercie firmy. W ostatnich tygodniach negocjacje weszły na wyższy poziom, a wszystko zaczyna układać się w całość.
Istnieją pewne uzgodnienia, ale nie mogą one pójść dalej przez obowiązujący kontrakt Barcelony z firmą Nike. Puma nie podpisze ani jednego dokumentu w momencie, gdy taka umowa nie zostanie zerwana. Barça dalej rozmawia z Nike (relacje są bardzo napięte) w sprawie problemów z BLM (Barça Licensing and Merchandising), czyli marką własną klubu, która zajmuje się różnego rodzaju gadżetami czy akcesoriami związanymi z klubem. To przeszkadza amerykańskiemu gigantowi.
W biurach Barcelony wiadomo już, że oferta Pumy jest wyższa niż kwoty z obecnego kontraktu z Nike. Zarówno jeśli chodzi o kwotę stałą, jak i pewne zmienne. Niemiecka firma angażuje się także w rozwój na rynku międzynarodowym, jej zasięgi na płaszczyźnie e-commerce wykraczają poza Europę i rozciągają się na cały świat.
Puma nie zgadza się na wypłatę choćby części odszkodowania, które Barça musiałaby zapłacić Nike za zerwanie umowy przed jej końcem. Niemiecki gigant jest jednak w stanie zaoferować ewentualną premię w przypadku zakończenia kontraktu Barcelony z ich amerykańskim rywalem przed 2026 rokiem.
Maksymalną kwotą straty, jaką Blaugrana poniosłaby w przypadku zerwania umowy z Nike, jest nawet 350 milionów euro. Klub nie zakłada w tym momencie takich kwot odszkodowania, ale pokazuje to, że Nike nie chce stracić swoich interesów z jednym z największych klubów na świecie.
Sport pisze, że Puma zaoferowała już kontrakt na poziomie 115 milionów euro, który z bonusami może wzrosnąć do nawet 200 milionów euro, co uczyniłoby tę umowę najwyższą na świecie, jeśli chodzi o sponsorów koszulkowych. Aktualnie kolej na ruch jest po stronie Barçy, która musi zdecydować się na pójście w którymś kierunku.
Komentarze (12)
PS: z bonsami do duża kwota, ale nie powala na kolana - jeszcze parę miesięcy temu mówiło się że kluby wchodząc na rynek niesportowej odzieży mogą generować 2-3 razy większe kontrakty odzieżowe, a oferta Pumy nie jest tak wysoka. Mam jakąś skalę porównawczą, ale być może to taka strategia marketingowo-informacyjna i ofiacjalna kwota jest zaniżana bo nadal obowiązuje kontrakt z Nike.