Czy Robert Lewandowski i Barcelona to wypalony związek?

Dawid Lampa

29 grudnia 2023, 14:40

34 komentarze

Fot. Getty Images

Czy w Barcelonie oglądamy teraz Roberta w formie, do której przyzwyczaił nas w Bayernie? Nie. Czy jeszcze kiedyś go zobaczymy w takiej dyspozycji? Przez to w jakim jest wieku… Pewnie nie. Jednak nadal mógłby być bardzo przydatnym zawodnikiem dla Blaugrany. Są jednak dwa "ale". Po pierwsze, trzeba potrafić go obudować na boisku. Po drugie, on sam musi przestać robić rzeczy, przy których uwidaczniają się jego wady.

Marność nad marnościami i wszystko marność

To, że Barcelona tworzy sobie sytuacje, to fakt. Zawodnicy Dumy Katalonii oddali w tym sezonie już 114 celnych strzałów (statystyki za fbref.com) na bramkę rywali. Nie licząc goli samobójczych Floriana Lejeune’a i Sergio Ramosa, piłka znalazła drogę do siatki 32 razy. Wg wskaźnika xG powinno z tych sytuacji paść 41 goli. To znaczy, że Barça zdobyła o dziewięć bramek mniej niż powinna. W tym aspekcie jest najgorsza w lidze wraz z Deportivo Alavés. Dlaczego pojawia się to w kontekście Roberta Lewandowskiego?

Gdyż on sam jest odpowiedzialny za „zmarnowanie” aż czterech goli. Na listę strzelców wpisał się do tej pory w lidze hiszpańskiej osiem razy, a jego xG wynosi 11.7 (najwyższe w lidze). To dość wstydliwa dla napastnika statystyka, bo oznacza, że ma problem z wykorzystywaniem sytuacji. W zeszłym sezonie Robert był na minusie jedynie 0.5 punktu, a w jednej z kampanii w Bayernie potrafił strzelić osiem goli więcej niż zakładano.

Z tym wiąże się zdecydowanie słabsza skuteczność, jeśli chodzi o zamienianie strzałów celnych na bramki. Przez całą karierę Robert kręcił się w okolicach 0.4-0.5 gola na strzał celny. To oznacza, że potrzebował mniej więcej dwóch strzałów, żeby piłka zatrzepotała w siatce. W sezonie 2023/24 ta statystyka wynosi u niego 0.29, a więc jest to bliżej czterech potrzebnych strzałów na gola. Nie możemy też powiedzieć, że Polak nie próbuje. Jest liderem pod względem liczby oddanych strzałów. Ma ich 55, tyle samo co współlider, czyli zawodnik Realu Madryt, Rodrygo.

Bardzo ciekawie prezentują się także wykresy pokazujące to, skąd oddawane są strzały przez napastnika Barcelony i jak się kończą. 

  • zielona kropka - gol
  • czerwona kropka - strzał niecelny
  • fioletowa kropka - strzał zablokowany
  • niebieska kropka - strzał celny
  • żółta kropka - strzał w słupek/poprzeczkę
  • im większa kropka, tym większe xG miał strzał 

Fot. understat.com

Powyżej Robert z sezonu 2023/24, a poniżej ze swojej ostatniej kampanii w Bayernie (2021/22).

Co najbardziej rzuca się w oczy? Skuteczność z niewielkiej odległości. W Barcelonie po pierwsze, nie ma Roberta często w miejscu, w którym być powinien. To znaczy w polu karnym, na pozycji dziewiątki, mogącego wykończyć akcje. A co widać na wykresie, nawet jeśli już tam jest, to bardzo często zdarza mu się nie zdobywać bramki. Natomiast gdy spojrzymy na grafikę z Bayernu, to wygląda ona całkowicie inaczej. W odległości maksymalnie 8-10 metrów od bramki dominują zielone kropki. To oznacza, że Lewandowski stracił skuteczność nawet w najprostszych sytuacjach.

Najprostsze rzeczy sprawiają problem

Bardzo mocno rzucają się w oczy problemy Roberta z przyjęciem piłki i opanowaniem jej. Czasami potrzebuje do tego więcej niż jednego kontaktu, często futbolówka mu odskakuje lub jest po prostu uprzedzany przez obrońców, zanim zdąży coś konkretnego zrobić. Czy ma to swoje pokrycie w statystykach? Po 18. kolejce, czyli praktycznie na półmetku sezonu Lewandowski ma na swoim koncie 49 „nieudanych prób skontrolowania piłki”. Dla porównania, w całym poprzednim sezonie miał ich 94, a w Bayernie wahało się to między liczbami 70-85. Oznacza to, że liczba takich zagrań wzrasta. Nie bardzo drastycznie, ale wzrasta.

Dlaczego więc wydaje się nam, że jest dużo gorzej niż w Niemczech? To proste. Tutaj wszyscy patrzą Robertowi na ręce na nogi. Trener, zarząd, dziennikarze, kibice. Presja jest niebotyczna, a każde złe zagranie może być wyciągnięte po meczu, stać się hitem mediów społecznościowych i „grzać” fanów Barcelony. Nie można powiedzieć, że w Bayernie presji nie było. Była. Tylko wygląda to całkowicie inaczej, kiedy zdobywasz n-ty tytuł z rzędu w swoim kraju i jesteś dominatorem.

Ciężar dla klubu?

Nie ma co ukrywać, że również zarobki Polaka mogą być dość poważnym powodem do zmartwień. Jego wynagrodzenie w trzecim sezonie ma urosnąć aż do 32 milionów euro brutto, a sam piłkarz będzie miał wtedy już 36 lat. Zaproponowanie takiej umowy to z pewnością nie był najmądrzejszy długofalowy ruch ze strony klubu, ale z drugiej strony mało kto mógł się spodziewać aż takiego zjazdu formy kapitana reprezentacji Polski. Teraz bardziej niż kiedykolwiek ważna będzie wiosna w klubie i dyspozycja napastników. By w Barcelonie poważnie nie rozważano pozbycia się Roberta, musiałby on wystrzelić z formą lub liczyć na dogadanie się co do zmniejszenia pensji w nadchodzącym sezonie. Wpływ na jego sytuację będzie miał poniekąd także Vitor Roque. Objawienie się talentu Brazylijczyka na wiosnę mogłoby pomóc w decyzji o wypchnięciu Polaka. Jednak nikt o zdrowych zmysłach po dobrym pół roku nie poszedłby va banque w Roque. Nikt o zdrowych zmysłach. A że jesteśmy w Barcelonie, to wszystko jest możliwe.

Regres na każdej płaszczyźnie?

Robert jesienią sezonu 2022/23 grał bardzo dobrze. Po Mundialu zdecydowanie zjechał z formą, ale nie było aż tak źle. Porównując poprzednią kampanię do tej aktualnej, możemy się zszokować.

Fot. DataMB

Tak naprawdę jedyna rzecz, która zwiększyła się u Lewego, to wiek. W tym sezonie dostaje średnio mniej podań (poniekąd to może być składowa formy zespołu, ale też nie najlepszego ustawiania się Roberta). Wygrywa mniej pojedynków w powietrzu, a także dużo gorzej prezentuje się w rozegraniu. Tak samo jego wskaźnik „ofensywnych akcji” (strzały, dośrodkowania, dryblingi) mocno spadł. Jedynym trzymającym się bastionem Lewandowskiego jest xG. Nie można mu odebrać tylko tego, że dochodzi do wielu sytuacji. Problem pojawia się, gdy trzeba je wykorzystać. W tym sezonie Polak potrafił zanotować serię sześciu spotkań bez gola, co praktycznie nie zdarzało mu się w całej karierze. 

Tutaj mamy wykres z uwzględnieniem ostatniego sezonu Roberta w Bayernie. Wydaje się gorszy niż ten z zeszłego sezonu, a minimalnie lepszy od aktualnego. Dlaczego? Ano dlatego, że wtedy nie brał udziału w wielu akcjach w Bayernie, a był tym, który je wykańcza. Był obudowany kolegami, którzy "pracowali dla niego". Wniosek płynie z tego taki, że Lewy wcale nie potrzebuje cofać się do rozegrania i "prosić się o piłkę". Wtedy nie był ciałem obcym dla systemu, a jego elementem. Chociaż... czy aktualnie w Barcelonie można mówić o systemie?

Czy jest nadzieja?

Żeby nie było, że na Lewego tylko psioczymy, to nadal jest to zawodnik światowej klasy i, mimo swojego wieku, cały czas może być bardzo przydatny dla Barcelony. Widzimy jego motywację do pracy po przyjściu Vitora Roque. Właśnie transfer młodego Brazylijczyka może być nie pewnym wotum nieufności w stronę Roberta, a wielkim kopem motywacyjnym, by Robert poprawił się na boisku i utrzymał swoją bezwzględną pozycję w pierwszej jedenastce. Dodajmy do tego także, że od początku jego przygody w Barcelonie wszyscy młodzi zawodnicy cenią sobie to, jaką osobowością jest w szatni, jak potrafi pomagać mniej doświadczonym piłkarzom oraz jakim wzorem pracy jest.

Teraz, gdy „pod jego skrzydła” trafi Vitor Roque, Robert będzie mógł poczuć się jak mistrz Szifu pokazujący pandzie Po tajniki kung-fu. Brazylijczyk jest jednak w przeciwieństwie do bohatera „Kung-Fu Pandy” dużo bardziej utalentowany, więc Polakowi powinno być prościej. Tak całkowicie na poważnie, to przyjście młodego napastnika, którego trzeba powoli nauczyć europejskiego piłkarskiego rzemiosła może (ale nie musi) być odwróceniem tendencji spadkowej Lewandowskiego. Teraz od niego samego zależy to, jak przepracuje najbliższe pół roku i czy będzie w stanie wrócić do formy, jaką prezentował chociażby rok temu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

A może całą winę za grę Barcelony ponosi trener . Drużyna nie ma wypracowanych i wyuczonych schematów gry . Nie ma polotu, za dużo podań między obrońcami. Za mało gry skrzydłami i przerzutów na pole karne. Jak ma strzelać Lewandowski , jeśli nie dostaje przyzwoicie zagranych piłek. Poza tym sędziowanie jest tragiczne. Sędziowie preferują obrońców , napastnicy są tłamszeni w polu karnym, prawie nie ma rzutów karnych. Jeśli jest karny to za zagranie ręką w polu karnym. Krytykować jest bardzo łatwo, ale trzeba patrzeć na mecz obiektywnie. Trener jest po to , aby była realizowana jego koncepcja gry na boisku. Barcelona nie ma koncepcji ani jaj
.
Piotr Pałyszko pozdrawiam.

To nie jest zespół dla Lewego.

Co sądzicie o transferze Lewego do Atletico? Wg mnie to całkiem dobry pomysł. Barca niech se swoje klik-laki z krasnoludkami, a Atleti stylem gry jest wręcz skrojone pod Lewego.

Dużo można na ten temat się wypowiadać. Czy to pesymistycznie czy zachowując optymizm, że coś jeszcze z tego będzie. Cały optymizm jest oparty jednak na tym jaką renomę Lewandowski zbudował sobie przez lata, na czymś co było już dosyć dawno temu. Patrząc wyłącznie na dyspozycję boiskową w całym 2023 roku to jest słabo a bieżącym sezonie bardzo słabo. Tylko pamięć o tym jaki był Robert Lewandowski i jak potrafił grać jest jedynym argumentem. Realia są jednak takie, że w obecnej formie kompletnie nie zasługuje na grę w żadnym topowym klubie.
Nie wiadomo jaki będzie pożytek z młodego Roque i czy w ogóle stanie na wysokości zadania w Barcelonie ale faktem jest, że Robert nie zawiesza poprzeczki zbyt wysoko. To nie jest ryzyko dać szansę młodemu. 2 połowa sezonu nie zapowiada się za dobrze. Komu szkodzi dać prawdziwą szansę młodemu. Nie wydaje mi się żeby odstawał na tle obecnego ataku Barcelony.
A co do Lewandowskiego to jakby udało się go pożegnać po sezonie to raczej mało kto będzie rozpaczał z tego powodu.

Gdzie Ci wszyscy ktorzy twierdzili ze Lewy spokojnie moze grac kilka lat na wysokimi poziomie? Od razu tak pisałem, to "fachowcy" się śmiali. Moim zdaniem sprzedać najszybciej jak to możliwe tam gdzie daja najwięcej. Kupić jakiegoś Lukaku czy kogoś w ten deseń. Zeby Młody miał czas na aklimatyzację.

Oby zabłyszczał na wiosnę i sprzedać do arabów, Ania będzie zachwycona

Dobrze postawione pytanie w tytule, choć dla mnie od początku to był mezalians, związek, który nie miał prawa zaistnieć, ale takich związków Barca miała bardzo wiele i mieć jeszcze będzie. Jeśli Bartomeu był krytykowany za głupie wydawanie pieniędzy, również Laporta powinien być z tego rozliczony. Kupując piłkarza w takim wieku trzeba mieć świadomość, że każdy kolejny sezon może być jego ostatnim, w którym coś daje drużynie.
A propos motywacji Lewego do pracy. Wystarczyło, że piłkarz przyszedł do ośrodka treningowego poza planem i już media, zwłaszcza w Polsce, piszą o wielkim poświęceniu piłkarza. Ja to odczytuję jako sprytny zabieg, być może Xavi posunął mu taki pomysł: " Wpadnij Robert, może krytyka nieco ucichnie". Oczywiście mam świadomość, jak bardzo pracowitym piłkarzem był i jest Lewandowski, nie zamierzam mu absolutnie niczego odbierać, mam szacunek za profesjonalizm i doceniam wielkość tego piłkarza. Mógł jednak trenować w ciszy i skupieniu, nie musząc obwieszczać całemu światu jak wielkiego poświęcenia dokonał. Żeby nie było, to moje spekulacje i proponuję podejść z rezerwą, zamiast się spinać.

kiedy patrze na sklad i widzę lewandowskiego w nim to jestem chory, jest wiele młodych ktorym się chce biegac, a nie to drzewo polskie. gra jak u nas czyli jak mu się uda a że nie udaje się mu zwłaszcza ostatnio, wolałbym go więcej nie widziec

konto usunięte

Jakbym mial powiedziec przed transferem powiedzialbym NIE, na dzis tez twierdzę ze NIE ale fajniej sie ogląda barce z polakiem.

Gdyby Robert miał dziś, wokół siebie takich grajków jak kopiący się po głowie, niegdyś Suarez temat byłby inny.
Nie ma co bronić wypalonych gwiazdorów, którzy zarabiają kokosy za słabe wyniki, jednakże spartolone sytuacje kiedyś naprawiali inni, a gorszą formę 9ki, łatał Messi itd.
Chodzi mi o to, że my nie możemy być wiecznie zależni od jednego zawodnika.
Drużyna ma wygrywać, strzelając bramki, nie tylko snajper.
Nie może każdy mieć potężnego Norwega na wyłączność.
To, że Lewy gra piach, widać jak na dłoni, ale co robią inni w tym czasie?
Wielcy skrzydłowi, bez dryblingu, czy zbawcy hiszpańskiego footballu, za co biorą kasę?

Szczerze Szawi wszedł w bagno, z którego sam nie wyjdzie, ma za małe doświadczenie, a Lewandowski to nie Leo i sam meczu nie wygra.
VeB

z przyjsciem lewego Barcelona zatracila swoj styl grania a na dodatek zarabia gruba kase czym blokuje inne transfery i maja z nim problem

Nagłówek powinien brzmieć "Robert Lewandowski i Barcelona to wypalony związek". Facet ma za chwilę 36 lat i coraz gorszą formę prezentuje.. Mam nadzieję, że po sezonie MLS będzie.

Kolejne mało warte pseudostatystyk! Lewy miał w miarę dobre wejście do drużyny przez ok. 4 miesiące ale efekt świeżości minął i wszyscy wiedzą jak bronić przeciwko niemu. Dzisiaj w klubie gra piach jak w reprezentacji bo obrońcy neutralizuja go bez wielkiego wysiłku!

Oby Vitor nie naśladował wszystkiego co ostatnio robił Lewy bo wtedy będzie lipa

Wypalony związek to on ma w domu. Jak robcio ma ma myśleć o piłce jak anka w tym czasie ociera się o alvaro na instagramie?
konto usunięte

Po sezonie trzeba będzie go sprzedać bo jednak wiek swoje robi a mamy Roque który musi u nas się rozwijać.

Nagonka na Lewego trwa w najlepsze. Dobrze się klika, co?

Wypalony od roku. Jak cudownie nie odpali, to z perspektywy czasu 50 milionów na napastnika z dobrymi 4 miesiącami to będzie skandal.

Ogólnie to zobaczyłbym jakiś ciekawy artykuł,który by nas zaskoczył.Pisanie cały czas na jeden temat dzień w dzień zaczyna być irytujące. I teraz żeby ktoś mnie nie zrozumiał źle…Bardzo fajnie,że są wykresy/cyferki itp ale my to już wszyscy przerabialiśmy kilkukrotnie.
Nie sądzicie,że lepiej byłoby napisać artykuł o Gundoganie?Na jakich pozycjach grywał w City i co sprawiło,że u nas pokazuje systematyczność podobną do Felixa-co 3 mecz jest ok.Dlaczego w City miał taką łatwość w strzelaniu bramek a chwilę potem grając dla innego klubu totalnie marnuje okazję za okazja…
I proszę nie zwalać winy tylko na Xaviego bo zawodnicy też grają trzeba pamiętać a o trenerze to już było najwięcej artykułów :P
Można też napisać coś na temat porównania Xavi vs Marquez bo to może niebawem być bardzo na topie.

Problem leży w sztabie szkoleniowym lub w metodzie treningowej, bo cały skład marnuje bardzo dużo dobrych akcji.

Jakie problemy może mieć 36-letni milioner grający w piłkę? :) Albo wychodzi na boisko i zapierdziela jak dzik albo do widzenia. Z resztą to się tyczy całej ekipy. Problem to jest jak masz dziecko chore na raka.

Myślę, że dla przyzwoitości warto byłoby pokazać, że wszyscy zawodnicy w ataku mają deficyt w golach względem xG. Lewandowski nawet nie wyrabia połowy całego deficytu drużyny. Przykładając wagi (jakieś oczekiwany udział goli każdego z zawodników - w relacji do funkcji na boisku i rozegranych minut), to Lewandowski jest tak samo przeciętny jak Lamine, Raphinha czy Felix.

Oczywiście mamy też w drużynie europejskiego lidera w różnicy do xG - Marca Guiu :D 8 nadmiarowych bramek na 90 rozegranych minut :D

Minęło równo 1,5 sezonu RL w Barcelonie. Okres ten dzielę kolejno na pół sezonu i wystawiam ocenę:
9 - 1 połówka sezonu
3 - 2 połówka sezonu
3 - 1 połówka 2 sezonu
Ocena końcowa 5. A Wy jaką ocenę wystawilibyście mu za cały okres gry w Barcelonie?

No niestety Robercik zdziadział a zarobki idą w górę. Interes na miarę Bartka.