Mecz FC Barcelony z Getafe na Coliseum Alfonso Pérez nie był z pewnością dobrą reklamą LaLigi. Oprócz ostrych wejść piłkarzy gospodarzy oraz Raphinhi był też ogromny problem z efektywnym czasem gry. Jak się okazuje, przez ponad połowę trwania meczu, piłki nie było w grze.
Hiszpańskie media donoszą dziś, że ze 116 minut, które zostały wczoraj "rozegrane" na Coliseum Alfonso Pérez, mecz był zatrzymywany na ponad połowę tego czasu: 60 minut i 43 sekundy. Oznacza to godzinę bez piłki w grze. Ponadto sędzia doliczył do drugiej połowy oficjalnie 9 minut, ale tak naprawdę ostatni gwizdek wybrzmiał aż 15 minut 25 sekund po upłynięciu podstawowego czasu gry. Kolejny problem w tym, że w ciągu tych 15 minut rozegrano tylko 5 minut i 25 sekund.
Po meczu zwrócił na to uwagę Xavi, który miał mnóstwo pretensji do arbitrów również o czerwoną kartkę dla niego czy odgwizdane zagranie ręką Gaviego. - Fakt, że mecz trwa 116 minut, to kolejny absurd. Efektywny czas gry - powtarzałem to już tysiące razy. Efektywny czas gry w futbolu i kończymy z tym! Robimy z siebie idiotów - powiedział Xavi zaraz po zakończeniu spotkania.
W podobnych słowach wyraził się też Frenkie de Jong. - Musimy spisywać się lepiej, to jasne, ale arbitrzy także. LaLiga musi wymyślić reguły przeciwko temu. To nie wina Getafe, tak rywalizują, taki jest ich sposób gry. Ale doliczono 9 minut, co wydaje się dużo, ale w drugiej połowie udało im się urwać 25-30 minut... myślę, że to wstyd - stwierdził Holender.
Komentarze (30)
Co ciekawe, Getafe-FCB był jednym z dłuższych meczów I kolejki pod kątem efektywnego czasu gry:
"W pierwszej kolejce mecze średnio trwały nieco ponad 99 minut, z czego efektywny czas gry wynosił 52,5 minuty. Najlepiej pod tym kątem było w spotkaniu Almerii z Realem Madryt, gdzie było około 58 minut efektywnego czasu gry. Na drugim biegunie z kolei spotkanie Betisu z Elche. Tam gracze obu klubów grali w piłkę przez ledwie 48 minut."
.
Na podstawie archiwalnego artykułu na fcbarca.com dowiemy się, że z Getafe grano sporo dłużej, niż wynosi średnia dla La Liga.
Cytat z artykułu:
"Choć LaLiga poprawiła się pod względem realnego czasu gry względem poprzedniego sezonu (53,21 minuty w ostatnim sezonie w porównaniu do 51,59 minuty w sezonie 2020/2021), to i tak znajduje się na ostatnim miejscu wśród najsilniejszych lig na Starym Kontynencie. LaLigę wyprzedza Bundesliga (54,29 minuty), Serie A (54,40 minuty), Premier League (55,07 minut) i Ligue 1 (56,18 minut)."
Źródło:https://www.fcbarca.com/105455-as-w-lalidze-realny-czas-gry-jest-najkrotszy-sposrod-najsilniejszych-lig-w-europie.html
.
Więc chyba nie ma co zwalać wczorajszego wyniku na za krótki efektywny czas gry?
No i to co robi Premier League i LaLiga teraz z tym doliczaniem to też nie rozwiązanie bo co z tego że doliczą 15 skoro jeden zespół jak chce to zmarnuje bez problemu 8 z tego czasu.
Uwazam ze trzeba isc w kary ale z drugiej strony czy chcemy mecze gdzie bedzie 10+ kartek? Chyba nie.
Np czy dalibyscie kartke zolta komus kto podbiera wybic aut a pozniej zmienia zdania i oddaje koledze lub upuszca pilke?