Relevo donosi, że Aymeric Laporte odejdze najprawdopodobniej latem z Manchesteru City, a marzeniem zawodnika ma być transfer do FC Barcelony. Duma Katalonii jest zainteresowana obrońcą, lecz nie wyklucza się, że najpierw sprzedany musiałby zostać Andreas Christensen.
Sergio Fernández z portalu Relevo informuje, że środkowy obrońca Manchesteru City Aymeric Laporte nie czuje się szczęśliwy w zespole The Citizens i chce wrócić do Hiszpanii, a jednym z jego celów, które dziennikarz określa nawet marzeniem, jest gra w Barcelonie. Umowa reprezentanta Hiszpanii z Manchesterem City wygasa za rok, lecz jest wielce prawdopodobne, że 28-latek opuści Premier League już tego lata. On sam nie czuje się już komfortowo w Anglii, a Pep Guardiola nie daje mu tyle minut, ile oczekuje: tylko osiem meczów w tym sezonie w Premier League.
Były zawodnik Athleticu zarabia w zespole obecnego mistrza Anglii około 6,5 miliona euro rocznie netto i nie miałby problemu z obniżeniem wymagań finansowych, jeśli byłoby to konieczne, aby trafić do Barçy. Według Sergio Fernándeza Barcelonie podoba się profil Aymerica Laporte i w jego przybyciu nie przeszkadzałoby sprowadzenie innego lewonożnego stopera – Iñigo Martíneza. Zdaniem dziennikarza Barça spodziewa się dobrych ofert za Andreasa Christensena i może Duńczyka sprzedać.
Czynnikiem sprzyjającym transferowi Laporte do Barcelony jest fakt, że jego agentem jest Arturo Canales, który zajmuje się również interesami… Xaviego! Zdaniem dziennikarza po tym, jak w listopadzie obrońca zakończył współpracę z agencją Wasserman, spotykał się wieloma znanymi agentami, mając jasny cel: trafić do Barcelony. Według dziennikarza taka operacja mogłaby się odbyć jednak dopiero pod koniec sierpnia, kiedy Barça miałaby już jasność co do swoich finansów. Co więcej, City ma nadzieję na pozyskanie latem obrońcy RB Lipska Joško Gvardiola, a aby tak się stało, któryś obrońca musiałby odejść z The Citizens.
Zdaniem Sergio Fernándeza zawodnikiem interesują się też Milan, Juventus, Newcastle, a nawet jego były klub Athletic, ale za każdym razem odpowiedź miała być jednoznaczna: „Najpierw Barcelona”.
Komentarze (65)
Ofensywny i solidny w obronie prawy obrońca z dryblingiem jest potrzebny tej drużynie, na środku mamy 3 klasowych obrońców plus Alonso/Eric awaryjnie, a przecież ma przyjść jeszcze ten ziomek z Bilbao
Nie dla Aymerica, chyba, że odejdzie Eric razem z Alonso to wtedy do rotacji, albo jak Christensen/Araujo złapią kontuzję.
Dodatkowo sprawdził się. Więc po co brać kota w worku za niego.
E
B
I
L
E
W tym szaleństwie musi być plan
Jeżeli chodzi o Andreasa w tym sezonie był fenomenalny kiedy był na boisku, absolutnie świetny obrońca. Wątpliwość może wprowadzać to jak często łapie kontuzje, w tym celu poszukałem nieco i wygląda to tak:
22/23 - 65dni opuszczonych przez kontuzje ( + rośnie z każdym kolejnym dniem)
21/22 - 32 dni
20/21 - 54 dni
19/20 - 40 dni
18/19 - 15dni
17/18 - 37 dni
W każdym z tych sezonów któryś z urazów występował w pierwszej części sezonu (wrzesień-grudzień) co przekładało się na mniejszą ilość występów po powrocie.
W sezonach 15/16 i 16/17 łapał po 2 700 min na poziomie ligowym, 1 sezon w chelsea 2tys minut, w każdym kolejnym mniej (średnio 1,4k), u nas do tej pory uzbierał w lidze 1264min, pomimo to zaprezentował się wybornie i będzie obserwowany przez różne kluby w trakcie okienka transferowego.
Teraz nasuwa się pytanie, czy w obliczu budżetu jaki musimy przygotować, aby sprowadzić Messiego, przy dobrej ofercie, załóżmy około 50mln zdecydowalibyście się sprzedać Christensena? Ja bym się szczerze zastanowił
Dziennikarze pogłupieli do reszty.