Defensywna Barcelona pokonuje Real na Santiago Bernabéu!

Błażej Gwozdowski

2 marca 2023, 19:07

633 komentarze

Fot. Getty Images

Real Madryt CF

RMA

Herb Real Madryt CF

0:1

Herb Real Madryt CF

FC Barcelona

FCB

  • 26' (sam.) Eder Militao 
  • Czwartek, 2 marca 21:00
  • Santiago Bernabéu
  • TVP Sport
  • Usposobiona defensywnie Barcelona pokonała Real Madryt 1:0 i jest bliżej awansu do finału Pucharu Króla
  • Zadecydowało trafienie samobójcze Edera Militão, który skierował piłkę do siatki po nabiciu przez bramkarza Realu
  • W rewanżu nie zagra Vinícius Jr., który obejrzał dzisiaj żółtą kartkę za zapasy z Frenkiem de Jongiem 

Dwie kolejne porażki z Manchesterem United w Lidze Europy oraz z Almeríą w lidze sprawiły, że optymizm przed meczem z Realem praktycznie wyparował. Na domiar złego ze składu wypadli Lewandowski i Christensen. Duńczyk co prawda zasiadł na ławce rezerwowych, ale jego brak w jedenastce był poważnym osłabieniem. Poza tym wciąż urazy leczyli jeszcze Pedri i Dembélé. Przy tylu absencjach Xavi musiał szukać kompromisów. Blok obronny utworzyli Koundé, Araujo, Alonso i Balde. W środku pola wystąpili natomiast Sergio, Frenkie oraz Kessie wspierani przez wcielającego się w rolę fałszywego skrzydłowego Gaviego. Na prawym skrzydle zagrał Raphinha, a trudne zadanie zastąpienia Roberta Lewandowskiego zostało przydzielone Ferranowi Torresowi. 

Real Madryt bardzo dobrze wszedł w mecz i już w pierwszej minucie przed doskonałą szansą stanął Luka Modrić. Obrońcy nie zdołali złapać Chorwata w pułapkę ofsajdową, dzięki czemu rozpędzony wbiegł w pole karne i oddał strzał – na szczęście tylko w boczną siatkę. Dobrze skrzydłem przedarł się też Vinícius, jednak nie zdołał dobrze dośrodkować. Barcelona była bezradna i w 13. minucie musiała cieszyć się z faktu, że Benzema znajdował się na pozycji spalonej, ponieważ Francuz wykorzystał dobre dośrodkowanie i trafił do siatki. Dopiero w drugim kwadransie goście zdołali przez kilka minut spokojnie rozgrywać piłkę, ale nawet nie spróbowali bardziej zdecydowanie zaatakować. W 26. minucie tym razem piłka wpadła do siatki po akcji Kessie’ego i samobójczym trafieniu Militão, jednak sędzia uniósł chorągiewkę – spalony. Powtórki pokazały, że była to błędna decyzja, którą szybko naprawił VAR, a Barcelona wyszła na prowadzenie.

Bardzo nerwowy był Vinícius, który obejrzał nawet kartkę za chwyt zapaśniczy na Frenkiem de Jongu. Niemal każde starcie z rywalem pachniało czerwoną kartką dla Brazylijczyka. W 41. minucie obrońcy Barcelony popełnili poważny błąd, po którym doskonałą okazję miał Carvajal, jednak fatalnie spudłował. Końcówka pierwszej połowy była bardzo nerwowa. Sporo starć w środku pola kończyło się faulami, a goście starali się utrzymać korzystny wynik do przerwy. Ta sztuka się udała i niezwykle defensywnie usposobiona Barcelona była w lepszej sytuacji po pierwszych 45 minutach.

Real Madryt rozpoczął drugą połowię podobnie jak pierwszą – odważnie zaatakował. Goście byli jednak bardzo dobrze ustawieni w defensywie. Liczba dośrodkowań w pole karne rosła, a Barcelona musiała utrzymywać koncentrację, co na pewno nie było łatwe. Dopiero w 69. minucie goście wyszli z dobrym kontratakiem, ale zabrakło precyzji przy dośrodkowaniu kończącym akcję. Chwilę później głową po rzucie wolnym uderzył Gavi, ale bardzo lekko i nieczysto. W 72. minucie powinno być 2:0 dla Barcelony, jednak strzał Kessie’ego wybronił… Ansu Fati. Tymczasem Real kontynuował natarcie.

Ofensywne zmiany w Realu nie zmieniły obrazu gry. Rodrygo co prawda sprawiał pewne problemy, a Álvaro dwukrotnie dobrze powalczył o górną piłkę, jednak w efekcie gospodarze nie stworzyli żadnego zagrożenia. Bardzo pewny między słupkami był Ter Stegen, który nie bał się wychodzić z bramki i piąstkować. Organizacja gry w obronie była imponująca. W samej końcówce Real szukał już najprostszych rozwiązań, ale obrona Barcelony była nieomylna. W efekcie to podopieczni Xaviego mogli cieszyć się ze zwycięstwa i teraz mogą z nadzieją oczekiwać na rewanż, w którym powinni już powrócić do gry kluczowi zawodnicy z Pedrim i Lewandowskim na czele

Real Madryt: Carvajal, Militão, Rüdiger, Nacho (min. 67, Rodrygo), Modrić (min. 84, Álvaro), Camavinga, Kroos (min. 74, Tchouaméni), Valverde, Vinícius Jr. oraz Benzema.

Barcelona: Araujo, Koundé, Alonso, Balde, Sergio, Frenkie, Kessie (min. 86, Roberto), Gavi, Raphinha (min. 69, Ansu Fati) oraz Ferran Torres.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.
konto usunięte

Raczej obrona realu pokonała real.

Brawo... Brawo... Brawo... Kibicuje Barcelonie od... Niemalże 20-stu lat... (Mam 37) więc może nawet i więcej... I jestem zachwycony, dumny i pełny tym faktem, że zagrali taki mecz... Można napisać by wiele na temat tego meczu, ale jeśli ktoś widzi Barcelonę na przestrzeni tylu lat i W KOŃCU widzi zwycięstwo w zupełnie innym stylu, innej jakości, wymęczone, defensywne ale jakże smakowite... Ten nie musi rozkładać tego meczu na czynniki pierwsze... Coś pięknego, piękno odmienności i umiejętności dostosowywania się do sytuacji (oby nie był to wyjątek od reguły) Visca el Barca !!
Spacyfikowana kontuzjami nasza kadra spowodowała, że do wczorajszego meczu podchodziłem na chłodno bez wielkich oczekiwań. Tymczasem Xavi mnie totalnie zaskoczył totalnie defensywnym stylem gry Barcelony, który zdał egzamin. Nasza obrona wspaniale się uzupełniała a Araújo po raz kolejny pokazał krnąbrnemu Viniciusowi gdzie jego miejsce wyłączając go zupełnie z gry. Wielki ukłon za to. Pozytywnie zaskoczył mnie również Koundé o którego się martwiłem bo ostatnio nie błyszczał formą a zagrał naprawdę dobrze. To samo można powiedzieć o Alonsno. Mile zaskoczyła mnie również współpraca na linii De Jong - Kessie. Obaj Panowie fajnie się uzupełniali. Bardzo żałuje sytuacji w której bramkę Iworyjczykowi zabrał Fati pechowo blokując drogę do bramki. Wynik 2:0 zawsze byłby spokojniejszy, ale cieszmy się z tego cennego zwycięstwa bo w tak okrojonym składzie wygrać w Madrycie to wielki sukces całego zespołu!
VEB!

W składzie nie jest wpisany Ter Stegen redakcjo.

Świetny mecz. Bardzo dobrze ze zaskoczyli Real jego własną bronią Benzema to chociaż ma klase a Vinicius to pajacyk sfrustrowany bo nie dali mu pobiegac.

Słaby był Real w tym meczu i słaba była Barca. Kwestia dwumeczu dalej otwarta, zobaczymy w jakich składach zespoły przystąpią do rewanżu. Troche czasu jest. Generalnie mecz bardzo słaby ale zwycięstwo cieszy.

Ogólnie to styl nie barceloński ale…jeżeli taka była taktyka na ten mecz to zrealizowana niemal perfekcyjnie i dostosowana do piłkarzy jakimi na ten mecz dysponowaliśmy. Jeżeli to był zamierzony plan to tym razem szacunek dla sztabu trenerskiego i piłkarzy. Trzeba reagować na sytuacje i przeciwnika, barca nie miała w zasadzie żadnego ze swoich motorów napędowych z przodu a Real był na wznoszącej…

Początek artykulu" dwie kolejne porażki z menchesterem i porażka z Almerią.." jak dwie porażki remis i porażka

Gavi mógłby się ogarnąć i zacząć coś dawać z przodu

Ja jako kibic Barcy,chciałbym was z całego serduszka przeprosić. 2 dni przed meczem skreślałem Barce przez te kontuzje :) wczoraj Chłopaki pokazali klase. VeB!

Fati jest obecnie na prostej drodze do tego, żeby za kilka lat stanowić obowiązkowy element każdego rankingu "top 10 zmarnowanych talentów pilkarskich", to że w ogóle pojawia się na boisku jest w tej chwili wyłącznie gestem dobrej woli trenera

Real by bezradny w ofensywie.Nie oddali nawet 1 celnego strzału i do tego w rewanżu nie zagra Vinicius.Barca takiej okazji nie może zmarnować...;)

A ja powiem tak. Visca el Barca ! ;)

https://zapodaj.net/4d1b1010ade43.jpg.html

Bawi mnie, jak biali płaczą o to, że Gavi powinien polecieć, a nikt nie zauważa, że za takie zapasy jak Vini urządzał z De Jongiem, to Torres z Saviciem dostali po czerwo i zawieszenia xD

Kojejny raz bez lewego wygrana i tak samo jak poprzednio 1:0 i bez gola kogokolwiek z napastników ktorzy maja go zastepowac. Ciekawy przypadek. Jak Lewy zszedl z czerwona to nawet w 10 bez niego było 2:1 przy przegrywaniu 1:0 z nim grajac w 11. Punktowo wychodzi na to ze lepiej go juz odstawic. Jednak bramkowo jest gorzej i nikt z graczy wchodzacych na ta pozycje (Fati czy Torres) nie jest tym ktory dostarcza tego jednego gola. Moze Lewy jest tak overhyped ze druzyna z nim czuje jakis dziwny komfort ze bedzie wiecej goli z przodu i nie jest tak samo skoncentrowana i zdyscyplinowana defensywnie jak w meczach bez niego. Jesli wygraja teraz 2 mecze bez niego w LaLiga to moze Xavi zdecyduje sie go odstawić od skladu i grac bez 9 np z Torresem jako false 9 w kolejnych paru meczach.

Nie oglądałem meczu ale czytam ze prześcieradła piszą jak zwykle o szczęściu sędziach itp i ze vini wstał lewo noga, Fati … może trzeba jednak pożegnać się póki są chętni na niego, w skrótach wyglądało to ze Arajo znowu schował skrzydłowego realu w któraś kieszeń, chyba mamy odpowiedz kto powinien być nowym kapitanem :) gość 1:1 jak Carles kiedyś, ambicja, charyzma, walka, poświęcenie i pasja - wszystko to posiada nasz goryl

PanRonald Araújo Szef wszystkich szefów

I jak tu nie kibicować Barcelonie mając taką karuzelę emocji.

Jakaż szkoda, że nie postawiłem na naszą drużynę ani złotówki :( a tak poważnie, to miło jest się zaskoczyć bardzo pozytywnie wynikiem, nawet nie łudząc się na remis, który myślałem, ze będzie ciężko zdobyć, a co dopiero na wygraną :)
Oczywiście zagraliśmy dzisiaj jak nie Barca, nie potrafiliśmy utrzymać piłki w posiadaniu, aż byłem zdziwiony tym co widziałem o_O aczkolwiek najważniejsze, ze się udało wywieźć wygraną pomimo tylu osłabień. Real też widać było, ze jakoś nieszczególnie im na tym pucharze zależy. Dużo osób pisało, ze chcą, żeby Xavi choć raz zagrał defensywnie, tak więc macie. Oddanie piłki przeciwnikowi i skupienie się na obronie przyniosło skutek w postaci wygranej. Jak dla mnie lepiej wygrać z Realem, nawet w takim stylu, niż przegrać posiadając piłkę przez 70% czasu. Jestem bardzo miło zaskoczony takim wynikiem :)

Ciekawostka: dokładnie 4 lata temu (2 marca 2019) również pokonaliśmy Real na Santiago Bernabeu (w La Liga), również 1:0 (po golu Rakiticia) i w dodatku gol również padł w 26. minucie meczu :)

zawsze mówiłem: dajmy realowi piłkę niech się męczą. no i to jednak prawda. bardziej się męczą z piłką niż my bez. na własnym boisku (!) real madryt (!!) bez celnego uderzenia (!!!) z grającą inaczej niż zwykle Barceloną. może wreszcie inne drużyny pójdą po rozum do głowy, że z realem to dla nich najlepsza taktyka. no i widać, że real jest jednak zajechany. nie da się wygrać tego sezonu grając 15 zawodnikami.

Dzisiaj rzeczywiście można było obejrzeć zdyscyplinowana taktycznie drużynę. Nie spodziewałem się że możemy pokazać druga twarz której od lat nie mieliśmy (nie daleko szukac z United jej nie milismy) twarz defensywna, zdyscyplinowana, oddającą inicjatywę i czekającą na okazję. Pełen szwcun dla drużyny i Xaviego bo nie wątpliwie to jego zasługa, mimo wielkich braków w składzie wywozimy doskonaly wynik. Mimo oddania inicjatywy realu to my mieliśmy wiecej klarownych sytuacji, defensywnie przeicnik został zmieniony. Brawo.

Znakomity wynik cieszy. Ale mogło być 2:0...
Mówiąc poważnie Fati (jako młody i wysportowany chłopak) dałby radę podskoczyć nad piłką po strzale Kessiego... Ale może usiłował we "wspaniały" sposób np. à la Ibra umieścić piłkę w siatce (?)
konto usunięte

A mnie się podobało i możemy do końca świata tak wygrywać. Barca bezzębna w kontrze - tak jak real w ataku. MUSIMY tak grać mając kontuzjowany cały atak a resztę pod forma. Zresztą nie było to rozpaczliwe bronienie, Real prawie bez okazji w meczu, na pewno nie w drugiej połowie.

Xavi w końcu pomyślał. Zadziałało :-)

VeB!

PS. Ale ze tegopajacy Viniciusa sędzia nie wyrzucił... Później dwie dodatkowe minuty wydłużył... Na końcu jeszcze karnego u Sergiego szukał, toż to dno sędziowskie i blazenada

Panie tebas pewnie teraz barca przez 2 lata nie będzie mogła nikogo sprowadzić xD

Mój pierwszy komentarz na stronie. Więc witam serdecznie wszystkich użytkowników fcbarca.com i wiernych kibiców Barcelony!
Co do dzisiejszego meczu, to. Jak powiedział, tak zrobił. Chip skutecznie wymieniony dziś... Inny lepszy mental zespołu, zaanagażowanie i walka! Tego brakowało w wielu spotkaniach. Bravo. Visca el Barca :)

Ciężko się ogląda taka Barcę. Cieszy wynik i gra obrony. Musimy wzmocnić nasz skład bo ławka nawet po powrocie kontuzjowanych wygląda słabo. Brak skrzydeł (chodzi o powtarzalność dembele czy raphinia) , prawej obrony, busi mimo tego co zrobił dla nas już powinien odpuścić. De jong musi brać więcej na siebie. Lewy może jeszcze nas cieszyć ze dwa lata, tylko nie może grać tak jak w kadrze na całej długości boiska, musi ustawiać się dobrze i żyć z podań,a nie wyręczać naszych skrzydłowych

Mam dzisiaj urodziny, dzięki za piękny prezent chłopaki ;)

ten mecz to jest hit XDDDD
barca 35% posiadania i zero zagrożenia, za to real 65% i dwa razy tyle podań co barca i jeszcze mniej zagrożenia XDDDDD
ogólnie mecz patola, nic nie grali to nie ma co się łudzić, ale wygrali fartem, niestety limit farta sie wyczerpie, za dużo go jest w tym sezonie to nie ma co się oszukiwać nawet, w rewanżu z taką grą nie przejdą dalej ... nawet jak wróci lewy czy dembele, przecież barcelona nie miała w tym meczu wgl piłki xdd no coś niespotykanego, to chyba dar od losu za ajax 2-1 XD

Co by nie powiedziec, to bez wzgledu na to czy awansujemy dalej, to zwyciestwo podnosi morale na kolejne mecze, a to jest bardzo wazne.

Drżałęm dzis o Duet Kounde-Alonso, a tu ten pierwszy był jednym z najlepszych zawodników na murawie, a drugi niewidoczny, co w tym przypadku jest komplementem, bo robił swoje bezbłędnie.
Araujo jest szefem i tak wyjaśnił Vinicjusa, że ten praktycznie został w przerwie w szatni :)
I ostatni bohater - FdJ, również po profesorsku.

Co do Fatiego - żal mi go.
TO nie był mecz na pokazanie się dla napastnika, bo piłek do przodu to my nie zagrywaliśmy zbyt wiele po jego wejściu.
Dziś doszło jeszcze wybicie piłki idącej na 2:0 i postępująca fala hejtu...
Fart go opuścił, niestety...

Było walczone! Dobra robota całego zespołu
konto usunięte

Jestem bardzo pozytywnie nastawiona jeśli chodzi o wynik bo sędziowanie oczywiście na poziomie 3 ligi polskiej dno. Tak patrzyłem na Araujo i mi się przypomniało jak ronaldo grał w tych białych ścierwach i grał na Alvesa nie umiał nic zrobić i poszedł na drugą stronę a tam Abidal zrobił to samo co Alves ^⁠_⁠^

Koledzy, nie wie ktos czy Butrageno wypowiadal sie juz, ze zasluzyli na zwyciestwo .... :)

Miały być takie baty jaki ten real jest cienki wystarczy viniuciusa przykryć real nie istnieje ha ha

Nic tylko zacieszać mordę. Pzdr dla kibiców.

Cudowny Xavi! Zagrał tak, jakich miał zawodników. Zniwelował atuty Realu, wyeskalował nasze atrybuty. Bez Pedriego, Lewego i Ousmane'a zagraliśmy fútbol defensywny, ale mega skuteczny. Pięknie Araújo, Marc, Jules. Pięknie Marcos! Czapki z głów. Krytykowałem go przed meczem, a zagrał pięknie. Świetnie Kessié, cała drużyna. Cudownie! Xavi się spisał. Zdał kolejny egzamin. Generał!!!

Z każdą powtórką tej akcji coraz bardziej szkoda mi Fatiego… przecież to się można już całkiem załamać

Zacznijcie kibicować tej drużynie bo to co się dzieje na tej stronie to dramat. Wyśmiewany Alonso zagrał perfekcyjny mecz, Xavi dobrze rozplanował taktyke bez kilku kluczowych zawodników a Ferran nie jest i nigdy nie był typową 9. Odkąd przeszedł na PS to kręcił zawodników Realu i znowu miał najwięcej kluczowych podań.

No coz, powinno byc 0:2, ale Fati wyreczyl Courtois, ale nie jest żle :)

Ciężko się patrzy jak Barca gra tak defensywie ale brawo że potrafiliśmy się dostosować do sytaucji jaka jest obecnie. Kontuzje innych graczy, to szansa dla zmienników żeby pokazali na ile są przydatni. Dobra zaliczka przed rewanzem. Miejmy nadzieje że w Barcelonie wyjdzie w mocniejszym zestawieniu.
Mecz bardzo ważny pod względem psychologicznym.
Kounde kosa w środku obrony. Musimy kupić dobrego PO i z środkiem obrony mamy spokój. Kessie że meczu na mecz coraz lepiej i na teraz wydaje się naprawde dobrym transferem. Frank najlepszy. Drażni mnie bardzo Raphinia. Fati bez przekonania we własne umiejętności.
Kurde jak dziś patrzyłem na Real i powiem Wam że rewelki nie ma i z taką grą musza bardzo się poprawić jeżeli chcą nas dogonić w lidze. Brawo!

Dzisiaj w pracy tylko słyszałem ze najmniejszy wymiar kary to będzie 3:0, sam trochę nie wierzyłem, że wygrają po tej wpadce w lidze z almerią i MU …a tu No profeska i zaangażowanie.

A tak ogólnie to pytanie do znaffców: Xavi schował Carlo do kieszeni czy nie?

Niesamowite, zaskakujące zwycięstwo, ten wynik brałbym w ciemno przed meczem, w takiej sytuacji kadrowej i mentalnej Xavi tym razem pokazał kunszt. Wielki mecz obrońców, nawet Alonso świetnie, Gavi dzikus, bitwa o każdą piłkę, Balde niesamowicie trzymał się na nogach i zaskakująco wychodził spod pressingu niczym De Jong. Araujo znów zgasił Vinniego jak peta. Muszę też docenić i podkreślić postawę Ter Stegena, stalowe nerwy, ogromna pewność siebie i bezczelne granie na czas, co jest smakowitą zemstą za zachowanie Curtois kiedy my przegrywaliśmy, MATS lofciam.
Niestety atak strasznie zawodzi, Raphinha w pojedynkach indywidualnych jest nieudacznikiem, ale do takiej taktyki się nadaje, bo znakomicie broni. Torres na środku ataku jest niemal bezużyteczny, ale gdy tylko poszedł na skrzydło, to coś drgnęło, niestety tylko drgnęło. Fati już standardowo zawalił na bramkę, w tej akcji tylko cud mógł uchronić Real od straty bramki i tym cudem był Ansu.
Możemy się tylko cieszyć, wyjęliśmy ile się tylko dało z tego meczu, a miny Blancos mówiły same za siebie, z tej bezsilności byli na granicy płaczu :D

Co wy chcecie od Ferrana?!?!Gdyby nie Fati to miałby asystę.

Pięknie w defensywie.. Balde jest kozak i do tego młodziutki..
Ja bym pod koniec Albę dał na LS szybkości tam brakowało na taką grę.
Raphinia jak się rozpędza to piłkę gubi a Fati to szkoda gadać.. Ferran dobry mecz.
Araujo idealnie psuje humor Viniciusowi..
A Vini to już jest irytujący co mecz naśmiewanie się z sędziów i rozwalanie ryja jakby podwójnego burgera miał wciągnąć.. Bezkarny?

Fati tym razem obronił bramkę na 2-0. Serio, wstawianie tego gościa do składu to absurd

Czy Ansu jeszcze chociaż trochę zależy aby trawę gryźć z tą dyszką na plecach?

Dawno z naciskiem na dawno nie widziałem tak dobrze grającej Barcy w obronie!!!
Brawo Barca

Widok schodzącego Xaviego dużo daje. Możemy być zadowoleni czy nie? Real przegrał z rozpaczliwie broniącą się drużyną z którejś tam ligi.Mamy problemy na boisku i poza nim. Problemów doszukiwał bym się w meczu z MU i Amerią, dalej, problemy są wizerunkowe i finansowe a nie w meczach z odwiecznym rywalem. Zresztą sportowo momentami wygladało to rozpaczliwie.

Wiekszosc krytykuje Ferrana ale z drugiej strony to on zrobil dwie 'asysty'. Mozna powiedziec ze wszedl na poziom Raphinhi, ktory czesto irytuje gra ale staty powoli wykreca...

Ronald wypuści już viniego z kieszeni bo się udusi ;) a najlepszym obrońcą Realu to Fati;)
Komentarz usunięty przez użytkownika

Raphinha to jest piłkarz tragedia

Ale się Real przejechał, myślał że z Liverpoolem gra XD
Vinicius wyczyszczony aż mu karnacja się zmieniła, tylko płacz i oszukańcze pady po nim zostały a no i rzucanie się do wszystkich, zwykły prostak.
Xavi idealnie nastawił naszych chłopców, wiedział że z przodu ma przedszkolaków więc catenaccio założył Ancelottiemu, który mówił że na pewno wygra. Real przegrał w kiepskim stylu, bo Barcelona osłabiona, bo nie mieli koncepcji poza wrzutkami.
Brawo Barca!!!

Myślę że wywiezliśmy z tego meczu więcej niż realnie mogliśmy patrząc na naszą sytuację kadrową przed meczem . Fantastyczna postawa w defensywie dzięki której mamy znakomity wynik w kontekście rewanżu u siebie miejmy nadzieję że już z Dembele , lewym i Pedrim . Araujo , Kounde , De Jong prze kozaki w tym meczu brawa wogóle dla całej drużyny kapitalna robota !

Stawiałem na 0-0 a tu niespodzianka przy braku czołowych piłkarzy w ataku ,
Świetną robotę zrobiła cała drużyna w obronie . Obrona super - VISCA BARCA

Chciałbym pozdrowić wszystkich wiernych kibiców którzy pisali że będzie dzisiaj wielki łomot i Real się po nas przejedzie. Mam dla was propozycje. Zacznijcie kibicować PSG, Chelsea, City. Tam jest kasa transfery dużo zwycięstw. Chciałbym żebyście od Barcy się odjeba.....

Fajnie ,że wygraliśmy

Xavi zjadł taktycznie Carlo. Coś niesamowitego. Młynarze miotali się jak kurczak bez głowy. Brawo! To była zwycięska walka. Niestety kolejny raz wszedł Fati i zepsuł najlepszą okazję w drugiej połowie, która wyjaśniłaby awans. Brawo Ferran. Walka i co najmniej dwa kluczowe podania. Araujo kolejny raz "zgwałcił" Viniego, który dziś był miernym aktorzyna. Zuchy! Kompaktowa gra. Świetne przesuwanie i askeuracja. Jestem totalnie pozytywnie zaskoczony.