Manchester zwycięża i awansuje do 1/8 Ligi Europy!

Błażej Gwozdowski

23 lutego 2023, 19:47

Twitter

747 komentarzy

Fot. Getty Images

Manchester United FC

MUN

Herb Manchester United FC

2:1

Herb Manchester United FC

FC Barcelona

FCB

  • Frederico Rodrigues 47'
  • Antony Matheus 73'
  • 18' (k.) Robert Lewandowski 
  • Czwartek, 23 lutego 21:00
  • Old Trafford
  • Viaplay
  • Barcelona przegrała z Manchesterem 1:2 i pożegnała się z Ligą Europy
  • Goście wyszli na prowadzenie po golu Lewandowskiego z rzutu karnego, ale później bramki zdobyli Fred i Antony
  • Manchester rozegrał znakomitą drugą połowę i w pełni zasłużył na awans

Po bardzo wyrównanym i zakończonym sprawiedliwym remisem meczu na Camp Nou, przyszedł czas na rewanż w Manchesterze. Xavi nie mógł liczyć na Pedriego i Gaviego, co poważnie komplikowało sytuację. Na szczęście wykurował się Sergio i trenerzy mogli znów postawić na taktykę z czwórką pomocników. Do Busquetsa dołączyli Frenkie, Kessie i Roberto, a na skrzydle zagrał Raphinha. Tym razem nie było niespodzianek w defensywie – czteroosobowy blok utworzyli Koundé, Araujo, Christensen i Balde. Na środku ataku wystąpił oczywiście Robert Lewandowski. Po znakomitym meczu z Cádizem na ławce rezerwowych zasiadł Ferran Torres, ale można było liczyć na to, że da dobrą zmianę w razie potrzeby.

Manchester dobrze wszedł mecz i już w trzeciej minucie mógł objąć prowadzenie, ale Ter Stegen wygrał pojedynek z Bruno Fernandesem. W odpowiedzi z dystansu uderzył Raphinha, niestety bardzo niecelnie. Gospodarze byli znakomicie ustawieni i skutecznie utrudniali atak pozycyjny Barcelonie. Bardzo groźny na lewym skrzydle był Rashford, którego w tandemie powstrzymać próbowali Koundé i Raphinha. W 15. minucie sprytny zwód w polu karny wykonał Balde i dał się sfaulować Bruno, a sędzia podyktował jedenastkę. VAR nie interweniował i do rzutu karnego podszedł Robert Lewandowski. Polak uderzył w prawy róg i De Gea miał piłkę na rękawicy, ale ostatecznie wpadła ona do siatki! Mimo dyskretnego początku goście mogli cieszyć się z prowadzenia. Bruno miał szansę szybko odkupić swoje winy, jednak uderzył zbyt lekko z pierwszej piłki.

Barcelona była dobrze ustawiona w defensywie i pozwalała grać gospodarzom. Świetnie spisywał się Sergio Busquets, który zanotował kilka znakomitych interwencji. Brakowało jednak dokładności przy rozegraniu kontrataków. Po akcji dwójkowej z Roberto znów z dystansu próbował Raphinha, ale uderzył wyraźnie niecelnie. W 45. minucie fatalny błąd popełnił De Gea, podając pod nogi Sergiego Roberto, ale ani Hiszpan, ani później Kessie nie zdołali wykorzystać niespodziewanej szansy. Kluczowa była interwencja Casemiro. Barcelona była rozważna, dość defensywnie usposobiona, a przede wszystkim bardzo efektywna i dzięki temu schodziła na przerwę prowadząc.

Ten Hag dokonał jednej zmiany w przerwie – Weghorsta zmienił Antony. Oznaczało to, że Marcus Rashford przejdzie na środek ataku, a Brazylijczyk zajmie miejsce na skrzydle. Gospodarze bardzo szybko wyrównali po akcji Bruno Fernandesa, który doskonale wypatrzył wchodzącego w pole karne Freda, a ten pewnym strzałem pokonał Ter Stegena. Manchester próbował prostych rozwiązań, zagrywając długie piłki za plecy obrońców. Christensen spisywał się jednak bardzo dobrze. Barcelona obudziła się dopiero w 64. minucie, ale strzał głową Koundé obronił De Gea. Z kolei strzał z dystansu Kessie’ego był zdecydowanie zbyt lekki, by zaskoczyć hiszpańskiego golkipera.

W 71. minucie boisko opuścił Sergi Roberto, a jego miejsce zajął Ferran Torres. Oznaczało to, że zespół powróci do gry na dwóch skrzydłowych. Tymczasem w 73. minucie Manchester znów zaatakował i o ile udało się powstrzymać pierwsze próby strzałów, to już uderzenie Antony’ego dało prowadzenie gospodarzom.Barcelona próbowała odwrócić losy spotkania. Na boisku pojawił się Ansu Fati, ale niewiele to zmieniło. Manchester United był bardzo agresywny i skuteczny w defensywie. Jedną z nielicznych udanych akcji przeprowadził Ferran Torres, jednak po jego dośrodkowaniu piłkę sprzed nosa Lewandowskiemu sprzątnął… Ansu Fati. Polak był wyraźnie poirytowany, bo miałby znakomitą okazję do zdobycia bramki.

Gospodarze utrzymali skromne prowadzenie i w pełni zasłużenie awansowali do 1/8 Ligi Europy. Xavi nie miał recepty ani środków, by rywalizować w drugiej połowie z bardzo agresywnym przeciwnikiem. Ten Hag zmianami dał przewagę, którą jego podopieczni w pełni wykorzystali. Teraz czas skupić się na rozgrywkach ligowych.

Manchester United: De Gea; Wan-Bissaka (min. 67, Dalot), Varane, Lisandro, Shaw; Casemiro, Fred, Bruno Fernandes, Sancho (min. 67, Garnacho), Rashford (min. 88, McTominay); Weghorst (min. 46, Antony)

FC Barcelona: Ter Stegen; Koundé, Araujo (min. 82, Alonso), Christensen, Balde; Busquets, De Jong, Kessié, Sergi Roberto (min. 70, Ferran Torres); Raphinha (min. 75, Ansu Fati), Lewandowski

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Gra w la liga a gra w Europie to dwie inne sprawy. Kiedyś to jakoś Barca potrafiła pogodzić

Jak można po takim meczu zwalniać xaviego co wielu by chciało zrobić? Patrząc na to że graliśmy równo a nie mieliśmy 3 największych dla mnie na ten moment zawodników a United jest naprawdę w formie zagraliśmy dobry mecz który pokazał że jesteśmy w stanie beż kontuzji powalczyć o ligę mistrzów nie o finał ale np 1/4

Właśnie obejrzałem mecz i szczerze jestem dumny z Barcelony!
Bez Gaviego, Pedriego i Dembele graliśmy jak równy z równym aż do momemtu gdy opadł z sił Roberto. Można przyczepić się do zmian Xaviego, można przyczepić się że nie postarał się Xavi czymś taktycznym zaskoczyć rywala, ale i tak nie wielu ekspertów dawało wielkie szanse Barcelonie na Old Trafford głównie ze względu na absencje, a niektórzy prognozowali nawet pogrom.
To że Lewandowski był odcinany od podań i ostro traktowany przez obrońców było oczywiste bo każdy przeciwnik w Europie by tak grał przeciwko niemu. Ja mimo wszystko jestem pod wrażeniem że bez fundamentalnych i pierwszoplanowych postaci z pierwszej drużyny właściwie eksperymanalna linia pomocy tak fenomenalnie grała w pierwszej połowie. Ja bym wyróżnił 3 zawodników i 1 zmiennika:
1) Busi świetne powroty i asekuracja, w Europie różnicę robi doświadczenie i to było widać. Sposób w jaki się ustawiał na boisku robi gigantyczne wrażenie.
2) Balde - wow, jaka odwaga i jak dobrze prezentował się przeciwko bardziej doświadczonym zawodnikom. Trochę szkoda że Xavi nie pozwolił mu skupić się na grze ofensywnej w drugiej połowie zabezpieczając go kimś z tyłu, ale i tak widać że rośnie nam klasowy zawodnik na lata.
3) Roberto - zasuwał na całym boisku wspierając każdą formację - to niesamowite jak szybko po kontuzji on buduje formę - wspiera rozegranie piłki obrońców, tworzy wolne przestrzenie w rozegraniu, pressing na całym boisku, a w ataku nawet na ścianę z nim można pograć. Szkoda że opadł z sił w drugiej połowie, ale nie ma co się dziwić - nie tak dawno wrócił po kontuzji, na co dzień nie gra, a szczególnie z tak dużą intensywnością, którą trudno porównać do LaLiga.
4) Torres - to bardziej dobry prognostyk niż wyróżnienie za mecz, ale tym razem przeciwko mocnemu rywalowi potrafił w którkim czasie zrobić dużo więcej szumu niż Raphinia. Obrońcy MU mieli problemy z Torresem, który miał odwagę, wiedział co chce grać na boisku i jego nieszablonowy styl gry z pewnością mógł zaskoczyć rywala. Taki piłkarz z pewnością może się przydać w dalszej części sezonu, a liczę że będzie regularnie szedł do góry w hierarchii zespołu.

Podsumowując - nie ma co płakać - odpadliśmy z klasą, a fakt braku Gaviego, Pedriego czy Dembele jest niepodważalny. Nie stać nas na posiadanie 25 zawodników na podobnym poziomie gry, zatem trzeba docenić walkę i zaangażowanie oraz liczyć że Xavi wyciągnie z tego dwumeczu wnioski na przyszlość. LaLiga i Puchar Króla czekają, zatem emocji w tym sezonie nie zabraknie.

Wygrajmy ta Ligę i będzie duży sukces

Co do wcześniejszych komentarzy w tym temacie Lewego ma już 25na 30 meczy w tym sezonie a nie 24 xD ale i tak jest słaby według większości dzieciakow tutaj i nieudaczników którzy muszą wstawać o 6 rano do pracy której nienawidzą. Jeden gol z karnego xD reszta z gry. Nie oszukujmy się Lewy w Primie z Messim Iniesta Xavim na boisku miałby blisko 50 goli w samej lidze spokojnie .... A tutaj ma nieudaczników typu Raphinha Albo młodzików i też daje rade. Przecież Gavi to jeszcze junior ma 18 lat. Spójrzcie na resztę składu z wczoraj. Sergi Roberto bez komentarza każdy wie jak on gra, Busi Oldboy tragedia, Raphinha to już wogole fenomen on jak strzela to podaje a jak podaje to strzela i tak cały sezon i czasem z podania nawet mu bramka wpadnie raz na 20 meczów, Kessie to każda piłka stykowa strata, Torres każdy wie, Ansu Fati masakra itd itd. To są sezony przejściowe zrozumcie to

Przegraliśmy z obecnie najlepszą angielską drużyną. Mówi się trudno.
Druga linia dała radę. Bez większych uwag do Roberto, Busiego czy Kessiego.
Nie dojechali napastnicy.
Gratulacje dla Czerwonych Diabłów!

Po przegranym meczu na tej stronie obudziła się fala krytykantów , specjalistów od piłki nożnej , same spece . Piłka to gra i każdy chciałby wygrać FC Barcelona też ale jak to jest wygrywa ten co jest lepiej dysponowany na ten dzień i ma więcej szczęścia . Visca Barca
Pamiętam jak po naszym głośnym odpadnięciu z LM starałem się znaleźć jakieś pozytywy naszego udziału w LE mając cichą nadzieję, że możemy po nią sięgnąć. Niestety życie bardzo szybko zweryfikowało moje nadzieję. Zagraliśmy słabe spotkanie po masie szczęścia przy szczęśliwym karnym, który Lewy wykonał tak nonszalancko, że ręce opadają. Myślę, że Robert powinien zmienić formę wykonywania jedenastek bo obecna jest po prostu słaba. Do tej pory nie rozumiem skąd bierze się u nas taka nerwowość w obronie przy kontrach rywali. Wczoraj monetami wyglądaliśmy jak juniorzy, którzy nie za bardzo wiedzą co robić gdy są atakowani przez rywala. Miałem spore obawy odnośnie naszej pomocy bo brakowało nam dwóch podstawowych ogniw a tymczasem wyglądała nie najgorzej. Niestety nie możemy tego samego powiedzieć o ataku ,który rozczarował na całej linii. Kompletnie bezproduktywny Roberto nie nadający się do gry w ataku. Po drugiej stronie biegający jak szalony nie za wiele wnoszący do gry Raphinha a na środku Robert ,który wyglądał bardzo kiepsko fizycznie. Porażka boli niesamowicie zwłaszcza patrząc na prestiż, który do najwyższych nie należy, ale cóż... Jeśli mam szukać jakichkolwiek pozytywów to po odpadnięciu ze wszystkich europejskich rozgrywek będziemy mogli w spokoju skupić się na grze na krajowym podwórku. Wierzę, że chociaż tutaj w tym sezonie uda nam się coś ugrać. Przed Xavim i Barceloną masa pracy! Coś trzeba zmienić bo tak grać po prostu nie można.

Dziwnie to brzmi, ale Lech Poznań zaszedł dalej w Europie niz my :/

Macie swojego Lewego. Przecież ten człowiek NIE POTRAFI GRAĆ W PIŁKĘ. Jego elementarne problemy z przyjęciem powtarzają się w każdym meczu. Czasem przykrywa dyskusje o swojej technicznej impotencji strzeleniem dwóch bramek do pustaka. Nie zmi nią to jednak rzeczy podstawowej. On nie umie grać w piłkę. Po prostu. Męczy się z piłką przy nodze. Może pasował by do jakiejś Chelsea czy innej drużyny grającej bardziej bezpośrednio i mógłby dalej z powodzeniem nadstawiać jaja pod takim kątem, aby piłka po odbiciu od nich znajdowała drogę do siatki. Ale błagam, nie w Barcelonie. Po niezłym sierpniu Lewy w Blaugranie wygląda pilkarsko tak samo jak przez ostatnie 4 lata w Bayernie. Z tą różnicą że tam strzelał więcej.

Lepiej było jednak odpaść z pucharu Hiszpanii
Bo finansowo jednak LE dałaby więcej

Znowu dali dupy w Europie, ale to już rutyna... nie wiem gdzie relacjonujący widział tą świetną grę po naszej stronie... MU nas cisnął od pierwszej do ostatniej minuty...

Był mocno napięty grafik to sobie chłopaki trochę rozluźnili.. serce podpowiadało Barca ale rozum jednak Man Utd i mnie rezultat nie dziwi..
Mam nadzieję że wygramy ligę i potrenują trochę więcej na siłowni dzięki tej porażce

Szkoda porażki, mimo wszystko LE to też jest trofeum finalnie w rozgrywkach, przynajmniej nie było blamażu. Ten dwumecz pokazuje, że rezerwowym zawodnikom brakuje jakości co też pokazało w jesieni m.in. brak głównych obrońców w fazie grupowej LM. Trzeba skupić się na LL i w lecie na pewno przyjdzie czas na refleksje co do składu.

Kazda porazka boli tym bardziej z takim przeciwnikiem,ale nie ma co plakac jeszcze mamy duzo do ugrania ..

Szczerze to ja mam gdzieś ta Ligę Europy heh i tak parząc wczoraj po gwizdku piłkarze i Xavi również heh. W następnym sezonie wyjść z Ligi Mistrzów z grupy i myślę że to będzie minimum

Dwumecz na konto Xaviego.

Mnie cieszy fakt, że odpadliśmy.
Tak czy siak byśmy nie wygrali tych śmiesznych rozgrywek, a tak chociaż Pedri nie będzie musiał grać 80 spotkań w sezonie xd
Kolejny kamyczek do ogródka Xaviego, bo jak jeszcze wynik sugerowalby, że mecz był wyrównany, tak sama gra kuła w oczy

Znowu to samo, wszyscy się podniecają zwycięstwami z Cadizem i mała ilością straconych bramek, ale co z tego ?
Skompromitowaliśmy się nie wyjściem z grupy LM, a teraz nawet w LE sobie nie potrafimy poradzić.

Szkoda my odpadały, real idzie po 15 ligę mistrzów :(

Rzuce tu kilka faktow bo oczka mnie bola jak te roznorodnosci czytam.
Tak znowu odpadlismy i jest dupa, kazdy cule to przyzna, ale trzezwo patrzac na nasza sytuacje czy to kompromitacja?
Wedlug mnie nie.
Jestesmy w dalszym ciagu prawdopodobnie w najgoszym finansowo/organizacyjnym momencie klubu w historii, smrod bo sandro i bartku bedzie wydaje sie ciagnac w nieskonczonosc. Druzyna to zlepek old boyow u skraju kariery, mlodych zdolych z czego spora czesc gra tu pierwszy sezon. Po grupie LM z ktorej gdyby nie sedzowskie dymanko plus plaga kontuzji bysmy wyszli i tego jestem pewien, w play-offach LE dostalismy United ktore przy ten hagu i odejsciu zelusia egusia gra najlepiej od lat, rewanz musielismy grac bez Pedriego, Gaviego i Dembele, a bylismy o jedna bramke gorsi.
Czy jestem zdenerwowany odpadnieciem?
Owszem, ale nie ma co tego porownywac do Eintrachtu przed rokiem. Niektorzy chyba nie zdaja sobie sprawy w jak wielkiej dupie dalej jestesmy i ze chocby wygranie la ligi bedzie naprawde duzym sukcesem.

Futbol odjechał w ostatnich latach Barcelonie jak psu eskorta :=/

Jeszcze tydzień temu mogłem nabrać się na zmiane Xaviego. Ale dzisiaj wszystko rozwiało moje wątpliwości. Jeśli dociągniemy Ligę to będzie sukces, Real w obecnej formie wybije nam piłkę z głowy, niestety jakościowa naprawdę mamy Top zawodników ale brakuje właśnie tego czegoś co wprowadzają Trenenerzy z górnej półki, szkoda mi drużyny całej ale my się cofamy w Europie i to znacząco, czas ? Ile jeszcze ? Sezon dwa trzy ? A może to nie czas tylko uparcie się jakiegoś dna które niszczy nasze młode perełki ? Pisałem to po interze bayernie, Xavi na ligę tak ale średniaki i Top Europy będzie nas biło jak ojciec pasierba, jaka to jest wymówka ze brakowało zawodników ? To jest takie mydlenie oczu ze się nie da tego słuchać. RM bez formy potrafi pojechać na Anfield wpierdolic im 5 bramek i wrócić do domu. Co do Lewego, chce się mylić ale wychodzi u niego powoli frustracja która za dobrze nie wróży. Szkoda Panie Xavi ze nie może Pan czasami zrezygnować z dna na rzeczy wyniku.

Myslalem, ze Lewy przynajmniej 2 sezony pogra na topowym poziomie. Konczy sie po pol roku, szkoda

Cześć wszystkim
Mój znajomy piszę pracę licencjacką i jeśli macie chwilę czasu prosiłbym was o wypełnienie ankiety, która jest mu potrzebna, aby praca była obiektywna.
https://forms.office.com/e/xYh38PA1pG link

Dzisiaj rozum podpowiadał MU, a serce Nasza Kochana Barca.. szkoda, ale czuliśmy tutaj wszyscy, ze będzie piekielnie ciężko bez Pedriego i Gaviego. Nie było kontroli w środku pola. Czułem, ze Roberto nie będzie dojeżdżał w tym meczu. Kessie pokazał, ze jak się na Niego postawić to może się odpłacić dobra gra. Lewy to niestety nie Messi? który weźmie piłkę na siebie, minie 4 i strzeli, niestety.. kolejny raz Europa nas zweryfikowała, ale umówmy się. Mamy młody zespół, z wielkim potencjałem: jeszcze wyjdzie słońce!

Dobrze, ze nie spadli do Ligi Konferencji, bo tam dostaliby nawet od Lecha.

Dobra, pierwsze zdenerwowanie przeszło i tak sobie myślę:

1. Oceniając fakty, w tym sezonie w Europie mieliśmy pecha - ani jednego meczu z trudnym rywalem nie zagraliśmy w najlepszym składzie przez kontuzje. Losowaliśmy najtrudniejszych rywali, którzy na spotkania z nami byli w świetnej formie, a zwłaszcza na jesieni dla drużyny we wczesnej fazie budowy był to zbyt duży kaliber. Sędziowie też nie pomogli, ale na tym bym się aż tak nie skupiał.
2. Xavi dalej się uczy i umówmy się - wzięliśmy młodego, niedoświadczonego trenera z ogromnym potencjałem, który będzie popełniał błędy. I popełnił je chociażby w pierwszym meczu z United. Mecz z Realem i zmiana taktyki pokazało, że przy pełnym składzie Xavi może zbudować coś pięknego. Potrzebuje jednak czasu i tego nie oszukamy.
3. Krok po kroku - drużyna wciąż może wygrać dwa trofea. To naprawdę dobra sytuacja, patrząc na stan, w jakim Xavi zastał tę kadrę.
4. Powinniśmy się cieszyć, że mamy 4(!!!) młodych piłkarzy z potencjałem na światowych graczy - Pedri, Gavi, Araujo i Balde. Może nas boleć, że z tej grupy wypadł Fati, że nie ma tam Torresa, ale to i tak o wiele lepsza sytuacja, niż to, co zostawił Bartomeu. Mamy na czym budować i na tym trzeba się skupić.
5. Wg mnie trzeba pomyśleć poważnie o sprzedaży Fatiego. Nie chodzi o to, żeby go hejtować - mega mi chłopaka szkoda, bo potencjał epokowy, ale ma 20 lat, nie rozegrał ani jednego dobrego sezonu, a wciąż można na nim zarobić. W naszej sytuacji, to chyba jedyne wyjście.

tl;dr - ogólnie odpadnięcie boli, ale są plusy i wciąż gramy o dwa cenne trofea. W przyszłym sezonie widzę szansę na ćwierćfinał LM przy odrobinę lepszym losowaniu i szerszej kadrze.

Zaraz będzie dostępny Klopp chciałbym go zobaczyć zamiast xaviego, który jest marnym trenerem, u nas nie ma żadnego zgrania zbiorowisko indywidualności które wygrywają mecze.

Granie w l. Europy to wstyd. Czym wiec jest odpadniecie z tych rozgrywek.. Odpowiedzmy sobie sami. Wyjazd z tym syfem

Bez Pedriego, Gaviego i Dembele. Do tego Lewy w słabszej dyspozycji to nie miało prawa sie udać. Nasza gra ofensywna praktycznie nie istniała w tym meczu.

LE za wysokie progi, to może w LK chociaż 1/4 się uda?

Wstyd i tyle moim zdaniem... Nie ma nawet iskry w grze z czasów naszej potęgi. Bardzo słabo to wygląda, niestety... Jeśli nie wygramy La Ligi to Xavi będzię się pewnie musiał pakować. Ciężkie czasy nadchodzą. Obym się mylił!!

Niestety przegrana, ale ciężko było bez Pedriego, Gaviego i Dembele. Zabrakło kreatywności w środku pola. Nie miał kto wziąć ciężaru gry na połowie przeciwnika.

A Ci którzy po tym meczu dalej plują na Lewego są żałośni. Jeden z niewielu, który cokolwiek wnosił do gry z przodu. Typowe polaczki.

Sporo problemów w drużynie. Nie wszystko zależy od Xaviego. Nie wiadomo, czy będziemy mieli pieniądze na wzmocnienia. Wydano też sporo pieniędzy na niewłaściwych zawodników. Ot choćby prawe skrzydło. Mamy tam 3 graczy. Dembele, Raphninia i Torres. Każdy z nich preferuje prawe skrzydło a na lewym wyglądają dużo słabiej. Każdy z nich miewa lepsze i gorsze mecze, z tym że Ferran na PS grał najmniej. Z tej trójki ktoś musi odejść. Chciałbym, aby był to Raphninia. Co będzie pozycja defensywnego pomocnika skoro Busquets prawdopodobnie odejdzie ? Prawa obrona ? Kounde może tam grać ale dziś przytrafił mi się fatalny mecz na tej pozycji. Lewe skrzydło mamy w tej chwili w ogóle nie obsadzone. Nasza dziewiątka ma zjazd formy potężny i nie ma kim go zastąpić. Tu też jest problem. Wypadło dwóch mlodziaków że środka pola i przegraliśmy środek pola mimo, że mieliśmy tam 4 graczy przez 2/3 meczu.

powiedzcie mi... o co chodziło z tą zmianą z 82 min Araujo -> Alonso ???

Dali ciała w meczu na Camp Nou. Inaczej potoczyłby się pewnie mecz z bagażem wygranej.

Potrzebne są transfery bo niektórzy piłkarze nie nadają się na Europę. Przebudowy ciąg dalszy i nawet bardzo dobrze że odpadliśmy

Problemem w tym wszystkim jest to że pzed tym sezonem klub postawił wszystko na jedną kartę. Sprzedaż aktywów klubie i spełnienie prawie wszystkich zachcianek tranferowych naszego treneiro obligowała nas do gry minimum w ćwierćfinale LM. I tu nie tylko chodzi o aspekt sportowy ale przede wszystkim finansowy. Niestety odpadamy z europejskich pucharów szybciej niż w seszlym sezonie gdzie bylismy bogatsi o aktywa a biedniesi o dzisiejszych piłkarzy. Tak ryzykowny ruch, dzis sie okazuje ze tak mocno nie trafiony, spowodował to że zamiast dać czas na budowę drużyny klub Xavim chciał to zrobi w jednym okienku transferowym. Zarząd stworzył na własne życzenie takie oczekiwania wobec wyników w tym sezonie, presją finansową obligowała Xaviego do wyników niestety nie zdał egzaminu. Obecnie mamy aferę za aferą, zarząd który jak widać w kryzysie wpędza klub w jeszcze gorsze kłopoty. No i na konie Xavi, uwielbiany przez mnie jako pilkarz, po ponad roku na ławce jeszcze wiele nauki przed nim, szkoda tylko że tą naukę pobiera w tak dużym klubie. Dzisiaj Holender z United pokazał co znaczy doświadczony nowoczesny trener. Odbudował w 4 miesiące klub i piłkarzy których przed sezonem uważano za sredniakow lub nie wydały transferowe. Szkoda ze emocje w pucharach tak szybko się zakończyły, United zasłużenie przechodzi dalej.
Komentarz usunięty przez użytkownika

Zauważcie jedna rzecz. W Realu wchodzi z ławki taki Rodrygo i daje często kluczowe niesamowite zmiany. U nas wchodzi Fati i co... Tym się różnimy od Realu, nie mówiąc o tym niesamowitym mentalu i DNA zwycięscy Białych z Madrytu. Lepiej będzie i dla Barcelony i dla niego jak odejdzie. Niesamowity zjazd tego chłopka.

>masz 2:3 w dwumeczu
>nie masz nic do stracenia
>musisz gonić wynik za wszelką cenę
>as w rękawie
>teraz albo nigdy, to jest ta chwila, która zdefiniuje Cię jako trenera
>Alonso za Araujo
>kurde, dlaczego nie wyszło

Celowo wstrzymywałem się z wypowiedziami o Xavim do tego dwumeczu,bo wiedziałem,że to on zweryfikuje Xaviego. Xavi nie zrobił żadnych postępów,cały czas gramy to samo i nie istniejemy z mocnymi rywalami,choć wynik dwumeczu aż tak tego nie odzwierciedlał. No,ale wielu pisało,dajmy Xaviemu czas,musi zbudować zespół itd.Pisałem wcześniej,że to nie ma sensu,bo mimo ogromnej sympatii do niego,uważałem i uważam,że jest co najwyżej przeciętny trener,za słaby na Barcelonę i miał wystarczająco dużo czasu oraz zawodników,których sam wybrał,żeby pokazać na co go stać.Nie kupuję argumentów,że nie miał dzisiaj kim grać,a obecność Pedriego i Gaviego też by nic nie zmieniła,bo cały czas gramy ten sam,przewidywalny schemat.Nie rozumiem dlaczego w tym klubie od wielu lat nikt nie zatrudni konkretnego trenera z nazwiskiem?Tan Hag był do wzięcia,Tuchel jest do wzięcia.Wydaliśmy miliony na transfery,a postępu żadnego.Holender przejął klub w rozsypce i od razu widać jego rękę i MU gra prosto,ale efektywnie,a ich zagrania są przemyślane i od razu stwarzają zagrożenie. Ich piłkarze grali z wielką intensywnością i walczyli o każdą piłkę. Tymczasem w Barcelonie słychać,że Laporta myśli nad przedłużeniem umowy z Xavim.Z jakiego powodu?Bo wygraliśmy ze słabym Realem?A może dlatego,że ogrywamy średniaków i słabeuszy w lidze?I jeszcze jedno Xavi przegrał we wszystkich ważnych i kluczowych meczach z silnymi rywalami (poza meczem ze słabym Realem),a i tak ciągle pojawiają się tu przedziwne głosy broniące go i absurdalne tłumaczenia wyjaśniające rzekome przyczyny naszych porażek.

Panowie teraz tak na spokojnie:
Zepsuliśmy pierwszy mecz, gdzie powinniśmy uzyskać lepszy wynik. Pierwsza połowa naprawde dobra. Wychodzimy po przerwie i dostajemy od razu gong. Po tym jestesmy obsrani i tracimy glowe. Widać brak Pedriego i Gaviego. Druga bramka: na miękkich nogach kounde, Raphinia, i balde nie doskakuje i tracimy gola. Po tym nie potrafimy zrobić akcji. Szkoda tego meczu ale tak jak my jesteśmy obsrani w Europie to jest jakaś masakra. Do Realu który nie pęka, daleko Nam.

Co do Fatiego: nie chce się na gościu znęcać ale nawet nie zagrał dobrego seoznu. Kilka dobrych meczów i okrzyknelismy go kozakiem. Prawda jest taka że takich jak on było i jest mnóstwo. Jeżeli jest szansa zarobić to go sprzedać.
Pozbyliśmy się Messiego to dlaczego mamy trzymać Fatiego który ma problemy z słabeuszami w Hiszpani. Kurde na Europe to dużo za mało
Nie panikujmy, mamy lige, puchar. Nie możemy pęknąć a my jako kibice musimy stać murem za druzyna.
Bywały gorsze mecze, boleśniejsze odpadnięcia. Jutro jest nowy dzień
Visca el Barca

Czy ktoś jest w stanie mi wyjaśnić co miała nam dać zmiana Alonso za Araujo ? Bo rozmyślam od momentu w którym nastąpiła i ciemność widzę.

Barca nie wyszła na drugą połowę. Serio po pierwszej miałem nadzieję. A co do zmiany Araujo.... WTF Xavi?!

Przepraszam, ale serio, czy po 2:2 u nas, po stracie Pedriego i Gaviego, bez Dembele ktoś sądził, że przejdziemy MU ?
Analizując na chłodno - przegrali z honorem, Anfield 2.0 nie było
TO prawda, że po raz kolejny zawodzimy w Europie. Ale znów - na chłodno, to najważniejsze mecze w LM graliśmy z obroną w składzie Pique-Garcia, a połowę dwumeczu z MU bez najlepszych chłopaków z pomocy.
O kontrowersjach sędziowskich w LM nie wspomnę.
Mamy niepowtarzalna szansę, żeby zdobyć wszystko w Hiszpanii, żeby sprzątnąć Realowi wszystkie trofea na krajowym podwórku.
Oni pewnie przejdą Liv, al enie sądzę, żeby zawojowali LM,
A ich próba podbicia LM da nam szansę w LL i PK.
I to trzeba bezwzględnie wykorzystać.

Żeby sie jeszcze nie okazało ze ta Liga Europy to była jedyna opcja na LM jak bedzie minus 30 za sprawe z Negreirą ;)

Kibicem się jest, nie bywa! Za rok będzie progres jak w La Liga wctym roku, gralismy z MOCNYM RYWALEM, brak Dembele, Gaviego, Pedriego. Kompromitacji nie bylo!! Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce !! Tak jak rok temu w lidze dwa kroki w tyl a potem trzy w przód! Barca, barca, barca !! Visca el Barca!!

Barcelona w ostatnim czasie ściągnęła piłkarzy z podstawowego składu ale średnich klubów i grzejących ławe z topowych klubów. Efekty w Europie widać. Sezon stracony a połowa kadry jest już po najlepszym etapie swojej kariery nawet ci ściągnięci w tym sezonie. Za chwilę trzeba bedzie zrobić kolejną wymianę pokoleniowa

nie było kim grać... Wiem, że to tylko gdybanie, ale... gdyby dostępni byli kluczowi zawodnicy jak Pedri, Gavi, Dembele - to mogło to inaczej wyglądać. Przyszłość w klubie takich graczy jak Raphinia czy Fati powinna być po sezonie mocno rozważona. Przegraliśmy minimalnie z bardzo dobrą drużyną która jest teraz w gazie - nie ma powodów do dramatu i linczowania za to Xaviego. ps. największy plus jest taki, że nie będę już musiał kolejnych meczów Barcy przez net oglądać, bo już mnie wk&^%$a kolejny pakiet tv kupować. cały cplus i polsat już mi wystarczy płacić.

Jedyny piłkarz na którego nie da się patrzeć to Fati. Grał 20 minut i nie istniał na boisku, tak wielki zjazd umiejętności i formy no i trzeba dodać, że psuje okazję innym piłkarza

W lidze mistrzów wypadła nam obrona, a teraz z pomocy wypadł nam mózg i serce co w połączeniu z słabą formą Lewego i reszty napastników nie mogło skończyć się dobrze. Niestety bez głębi składu na kilku frontach nie powalczymy.

Dokładnie zgodzę sie z niektórymi komentarzami. Ludzie ochłońcie, obie ekipy są w odbudowie. Niestety myśmy odpadli, szkoda ale trudno żyjemy dalej. Man wydał dużo na transfery. Myśmy zagrali jak równy z równym i przegraliśmy minimalnie 2:1. To były bardzo ciekawe mecze, nam zostaje Liga i Puchar. Dobranoc

Z emerytem z przodu i gwiazdą disco polo na ławce nic w Europie nie zdziałamy jak ktoś się łudził to współczuje . W ostatnim meczu Cadiz miało z 10 sytuacji pod bramką nie daje wam to do myślenia ?? Jest masa rzeczy do poprawy a na jedynce jest znaleść napastnika a nie celebrytę który strzela miernotom a w Polce dziennikarzom kuśki drygają

Dalej jesteśmy w czarnej dupie, potrzebujemy prawego obrońcę i cały przód

Raczej wynik nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem choć przy większym szczęściu można było i wygrać. Po wyrównaniu na 1-1 było już praktycznie po meczu, bo kim my mieliśmy to wygrać? Lewy kompletnie bez formy, Raphinha po raz kolejny udowodnił, że jest za słaby na Barcelone, maks ławka rezerwowych to jego miejsce, obecność Busquetsa to praktycznie gwarant odpadnięcia z mocnym przeciwnikiem, choć akurat obecnego Manchesteru to do mocarzy nie zaliczam, Koundé również zawodzi. Gdyby byli obecni Gavi, Pedri i Dembele to prawdopodobnie na taki Manchester spokojnie by to wystarczyło ale gdybać to teraz sobie można... Czas na wyciągnięcie wniosków choć nie jestem pewien czy Xavi to ogarnie. Oczywiście w letniej przerwie konieczne są wymiany, wzmocnienia... szczególnie w ofensywie ale mowa o konkretnych kopaczach, a nie jakichs wynalazkach

Przynajmniej Barcelona będzie mieć więcej czasu, żeby się przygotować na mecze ligowe.

Ten Xavi jest do odstrzału, nawet jak zdobędzie ligę. Poziom co prezentuje Barcelona w Europie jest po prostu żenujący, momentami dłuższymi wygląda to jak gra reprezentacji Polski

Ogarnijcie się ludzie Manchester grał swoim najlepszym składem my nie mieliśmy swoich 3 najlepszych graczy do dyspozycji i tak nie ma żadnego wstydu przegraliśmy tylko jedną bramką z tak świetnym Manchesterem, najważniejsza jest i była w tym sezonie la liga w której mamy dużą przewagę. Ten mecz poprostu jest do zapomnienia i tyle.
Veb!!!