Barcelona w półfinale Pucharu Króla!

Błażej Gwozdowski

25 stycznia 2023, 19:46

227 komentarzy

Fot. Getty Images

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

1:0

Herb FC Barcelona

Real Sociedad

RSO

  • Ousmane Dembélé 52'
  • środa, 25 stycznia 21:00
  • Spotify Camp Nou
  • TVP Sport
  • Barcelona pokonała Real Sociedad 1:0 i awansowała do półfinału Pucharu Króla
  • Jedyną bramkę zdobył Dembélé silnym strzałem przy bliższym słupku
  • Real Sociedad musiał grać w 10 przez ponad 50 minut, po tym jak z boiska wyrzucony został Brais Mendez

Rywalizacja o ligowe punkty z Getafe mogła trochę zmniejszyć entuzjazm kibiców po udanym turnieju o Superpuchar Hiszpanii. Na ćwierćfinał Copa del Rey do składu wrócili jednak Araujo, Christensen i przede wszystkim Robert Lewandowski, dlatego można było oczekiwać zdecydowanie wyższego poziomu i poprawy skuteczności. Xavi nie zaskoczył swoimi wyborami, stawiając na jedenastkę, która zwyciężyła z Realem Madryt w meczu o Superpuchar Hiszpanii. W linii defensywnej wystąpiła trójka nominalnych stoperów – Araujo, Christensen oraz Koundé – wspierana na lewej stronie przez wyżej ustawionego Balde. Przed nimi zagrali De Jong i Busquets, a wyżej w linii środkowej ustawiony bliżej lewego skrzydła Gavi oraz podwieszony za napastnikami Pedri. Prawe skrzydło miało należeć do Dembélé, natomiast na środek ataku powrócił Lewandowski.

Pierwsze minuty pokazały, że żadna z drużyn nie zamierza się bronić z głęboko ustawioną defensywą. Barcelona próbowała przedrzeć się prawym skrzydłem za sprawą Dembélé, a Real Sociedad przeprowadził nieudaną ofensywę lewym skrzydłem. W czwartej minucie na bramkę uderzył Balde, niestety bardzo niecelnie. Pięć minut później Dembélé doskonale dośrodkował do Lewandowskiego, ale Polak został zablokowany. Po rozegraniu rzutu rożnego oglądaliśmy dwa kolejne zablokowane strzały oraz niecelne uderzenie Gaviego. W 11. minucie Lewandowski trafił do siatki, ale piłka po drodze odbiła się od znajdującego się na pozycji spalonej De Jonga, dlatego sędzia gola nie uznał. W 15. minucie Pedri świetnie dryblował w polu karnym i oddał piłkę do Frenkiego, który jednak nie zdołał pokonać Remiro.

Po kontrataku w 16. minucie zza pola karnego uderzył Dembélé, a piłka minęła słupek bramki w dość bezpiecznej odległości. Tymczasem Robert Lewandowski dość łatwo dawał się łapać w pułapki ofsajdowe, co zniweczyło dwie obiecujące akcje. W 20. minucie Dembélé ostro dośrodkował w pole karne, a bliski zdobycia gola wślizgiem był De Jong. Niestety nie trafił w światło bramki. Goście odpowiedzieli w 30. minucie, kiedy Kubo uderzył na bramkę, a Ter Stegena uratowała poprzeczka. Gra się zaostrzała, ale Gil Manzano nie chciał karać zawodników. Dopiero w 39. minucie żółtą kartkę za faul na Busquetsie obejrzał Brais Mendez. Wtedy jednak interweniował VAR i całkowicie słusznie zasugerował sędziemu zmianę koloru kartonika. Po obejrzeniu sytuacji na monitorze Manzano się do sugestii przychylił i gospodarze zyskali przewagę jednego zawodnika. W 44. minucie akcją w stylu klasowego skrzydłowego popisał się Koundé, ale nie zdołał odpowiednio podkręcić piłki i wyraźnie minęła ona bramkę. Tym samym do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis. 

Na początku drugiej połowy Ronald Araujo doskonale zgrał piłkę do Koundé, ale Francuz uderzył nieczysto i Remiro nawet nie musiał się wysyłać. Chwilę później Barcelona wyszła już na prowadzenie. Dembélé ładnie uciekł prawym skrzydłem i uderzył potężnie przy bliższym słupku, a piłka przełamała rękę golkipera gości i zatrzepotała w siatce. W 60. minucie obrońcy nie upilnowali Sorlotha, który jednak fatalnie przestrzelił z najbliższej odległości, marnując doskonałe dośrodkowanie Kubo. Barcelona próbowała odzyskać rytm i kontrolę nad spotkaniem. W 67. minucie znów pokazał się świetnie dysponowany Dembélé, po którego dośrodkowaniu Gavi trafił w poprzeczkę! Piłka często trafiała w pole karne Realu Sociedad, jednak brakowało zrozumienia i precyzji. Xavi dokonał pierwszych korekt – obolałego Pedriego zmienił Kessie, a Balde zastąpił Raphinha. Zespół przeszedł więc na ustawienie z trójką obrońców.

W końcówce blisko gola był Lewandowski, ale Remiro dobrze interweniował. W 88. minucie pod nogi rywali podał Ter Stegen, po czym zrehabilitował się instynktowną interwencją. W doliczonym czasie Niemiec jeszcze uratował zespół świetną paradą, po czym Barcelona mogła zamknąć rywalizacje kontratakiem, ale Kessie nie wykorzystał okazji. Ostatecznie więcej bramek już nie oglądaliśmy i podopieczni Xaviego awansowali do półfinały Pucharu Króla. Nie obyło się bez nerwowej końcówki, jednak awansował zespół lepszy w przekroju 90 minut.

Barcelona: Ter Stegen, Koundé, Araujo, Christensen (min. 90+1, Marcos Alonso), Balde (min. 77, Raphinha), Busquets, De Jong, Pedri (min. 77, Kessie), Gavi, Dembélé (min. 84, Ansu Fati), Lewandowski.

Real Sociedad: Remiro, Elustondo, Zubeldia, Le Normand, Diego Rico (min. 46, Aihen Munoz), Zubimendi, Mendez, Marin (min. 78, Olosagasti), Oyarzabal (min. 46, Barrenetxea), Kubo (min. 78, Navarro), Sorloth (min. 87, Fernández).

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Cóż - najmocniejszy skład - oby bez kontuzji bo w meczu z Getafe kilku zawodników jechało na oparach. Po cichu liczyłem że Dembele zastąpi Raphinia, trudno - oby w regulaminowym czasie gry wynik był rozstrzygnięty na naszą korzyść bo następny mecz w lidze nie będzie prosty. Z takim mocnym składem nie ma wyjścia - po zwycięstwo!

@JarekS Jarek, też chce taki pucharek przy nicku :P
« Powrót do wszystkich komentarzy