W sobotę 31 grudnia Barcelona o godzinie 14:00 Barça wznowi zmagania ligowe meczem derbowym z Espnayolem. Ikoną tej rywalizacji był bezsprzecznie Gerard Piqué. Jak zwraca uwagę Mundo Deportivo, będą to pierwsze derby Barcelony bez Piqué od 15 lat.
Gerard Piqué ogłosił 3 listopada koniec swojej piłkarskiej kariery. Dwa dni później pożegnał się z Camp Nou meczem z Almeríą (2:0), a następnie zasiadł na ławce rezerwowych w spotkaniu z Osasuną i zwieńczył karierę czerwoną kartką. Był to ostatni mecz Barçy przed przerwą na mistrzostwa świata w Katarze. W najbliższą sobotę Barça wraca do rywalizacji w meczu derbowym z Espanyolem na Camp Nou... ale bez Piqué, który zapewne miałby ochotę wznowić karierę na to jedno spotkanie ze swoim "ulubionym" rywalem.
Będzie to pierwszy raz od 15 lat (14, nie licząc sezonu 2020/21, kiedy Espanyol był w drugiej lidze), kiedy Gerard Piqué nie weźmie udziału w derbach Barcelony - w rywalizacji, która motywowała go do tego stopnia, że przyznał kilka lat temu w programie "El Hormiguero", że "bycie wygwizdanym na stadionie Espanyolu jest lepsze niż seks".
Od czasu powrotu do Barçy w 2008 roku Piqué rozegrał w sumie 29 spotkań przeciwko Espanyolowi, 25 w LaLidze i 4 w Pucharze Króla. Wygrał 21, zremisował 6 i przegrał tylko 2. Biorąc pod uwagę 25 spotkań ligowych, wygrał 18, zremisował 6 i przegrał tylko jedno, natomiast w rozgrywkach Pucharu Króla udało mu się przebrnąć przez dwie rundy pucharowe, wygrywając trzy mecze i przegrywając tylko jeden na Cornellà-El Prat.
W tych 29 meczach Piqué zdobył 6 bramek, co czyni Espanyol drużyną, przeciwko której środkowy obrońca zdobył strzelał najczęściej w całej swojej karierze. Co ciekawe, Katalończyk tylko raz otrzymał w tej rywalizacji czerwoną kartkę - w jego ostatnich derbach w zeszłym sezonie na RCDE Stadium, kiedy to sędzia pokazał mu drugą żółtą kartkę w doliczonym czasie gry, cztery minuty przed golem Luuka De Jonga dającym remis 2:2.
Komentarze (4)