Michal Bílek: Dla mnie Barça jest faworytem tej grupy

Trener Viktorii Pilzno Michal Bilek odpowiedział na pytania dziennikarzy przed meczem z FC Barceloną. 57-latek wspomniał 1991 rok, gdy sam jako zawodnik zagrał na Camp Nou oraz podzielił się swoimi przewidywaniami co do środowego spotkania.

Jak się Pan czuje przed swoim pierwszym meczem w Lidze Mistrzów?

Michal Bílek: To przywilej. Walczyliśmy, aby tu być. Dla mnie Barcelona jest największym faworytem tej grupy.

Był Pan już na Camp Nou?

Nikt nie zapomina o tym, że się tutaj grało. Zagrałem tu tylko raz, ale doskonale to pamiętam. To był 1991 rok i przyjechałem tu z Betisem. Był wtedy rzut karny.

Postawi Pan fortecę wokół pola karnego?

Moi zawodnicy wiedzą, jak gra Barcelona. Oni będą chcieli piłkę, a my jesteśmy świadomi tego, co musimy robić. W naszej lidze to my dominujemy, ale tutaj musimy być bardziej kreatywni.

Czujecie się najłatwiejszym rywalem w grupie?

Chcemy grać. Mamy swoją jakość. Dlatego tu jesteśmy. Jeśli wyjdziemy z wielka wiarą, możemy coś osiągnąć. Presja jest na faworytach.

Barça jest większym faworytem niż Bayern?

Z każdym w tej grupie będzie bardzo trudno.

Cieszy Pana, że Barcelona może dokonać rotacji?

Nie ważne, kto gra, jego jakość będzie najwyższa.

Widzi Pan podobieństwa między Pepem Guardiolą a Xavim?

Są bardzo podobni. Lubią posiadanie piłki, szybkość… Ich strategia to wymęczenie rywala, ale z Lewandowskim wszystko się zmieniło.

Da się przeżyć na Camp Nou?

Bardzo ważne będzie to, jak wyjdziemy. Musimy zacząć bardzo skoncentrowani, ale mecz trwa 90 minut.

To byłoby wasze 35. spotkanie bez porażki…

Byłoby fantastycznie rozegrać 35 meczów bez przegranej. Bylibyśmy bardzo szczęśliwi po remisie 0:0.

Będziecie się tylko bronić?

To z pewnością jedna z naszych mocnych stron. Jesteśmy zazwyczaj bardzo skoncentrowani.

Kiedy bardziej się Pan stresował? Teraz czy jako zawodnik Betisu?

To różne sytuacje, nie do porównania.