Marc-André ter Stegen notuje bardzo dobry start sezonu ligowego. Niemiecki bramkarz został uznany zawodnikiem meczu z Rayo Vallecano w pierwszej kolejce, a w drugiej z Realem Sociedad znów okazał się kluczowy, świetnie interweniując i bardzo dobrze rozgrywając piłkę. 30-latek wyszedł na spotkanie w Kraju Basków z opaską kapitańską i zdecydowanie wytrzymał presję.
W 6. minucie Ter Stegen musiał jednak wyciągnąć piłkę z siatki po tym, jak niefortunnie interweniował Éric García, nabijając piłkę na stopę Alexandra Isaka. Futbolówka przeleciała na bramkarzem Barçy, który nie mógł zbyt wiele zrobić w tej sytuacji. Jednak już w 27. minucie Niemiec popisał się pierwszą klasową obroną po strzale Take Kubo, a w 44. minucie meczu zaimponował genialną interwencją po płaskim uderzeniu Davida Silvy, która zapobiegła bramce gospodarzy na 2:1. W sumie 30-latek obronił w niedzielnym spotkaniu cztery strzały, wszystkie z pola karnego.
Oprócz świetnej dyspozycji między słupkami Niemiec pokazał się także z dobrej strony, jeśli chodzi o rozegranie piłki. Ter Stegen często szukał długiego podania w kierunku wybiegających czy nieobstawionych Roberta Lewandowskiego oraz Ferrana Torresa. W sumie kapitan Barçy zagrał 14 długich piłek z czego 8 było celnych. Ogółem 30-latek zanotował 45 kontaktów z piłką oraz 35 podań, z czego 29 było celnych, co daje wynik 83% dokładności.
Już w meczu z Rayo Vallecano Ter Stegen pokazał swoimi interwencjami oraz rozegraniem, że czuje się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie. Należy przypomnieć, że bramkarz zrezygnował po zakończeniu ubiegłej kampanii z udziału w rozgrywkach Ligi Narodów, aby odpocząć i dobrze przygotować się do nowego sezonu, kładąc szczególną uwagę na aspekt zdrowotny dotyczący jego problemów z kolanem. Jak na razie nie widać już jednak oznak dolegliwości.
Komentarze (26)