Wczoraj bliscy Mino Raioli poinformowali oficjalnie o śmierci agenta piłkarskiego. Wobec tej smutnej wiadomości katalońskie media zaczęły zastanawiać się, kto przejmie klientów Włocha i w jaki sposób może to wpłynąć na rynek transferowy.
Już niedługo ważyć się będą losy Erlinga Hålanda, który najprawdopodobniej zmieni latem klub. Paul Pogba być może podpisze kontrakt z PSG, a Matthijs de Ligt może opuścić Juventus. Raiola reprezentował także takich interesujących piłkarzy jak Donnarumma, De Vrij, Verratti czy Gravenberch.
W związku z pogarszającym się stanem zdrowia agenta od dłuższego czasu na znaczeniu zyskiwała brazylijska prawniczka Rafaela Pimenta i to ona według Sportu powinna przejąć sporą część obowiązków. To ona rozmawiała z zawodnikami i negocjowała w ich imieniu. Między innymi spotkała się też z Hålandem, jego ojcem i przedstawicielami Realu Madryt w Monaco, w lutym tego roku.
Z punktu widzenia Barçy najbardziej interesująca jest właśnie sytuacja Hålanda. Wydaje się jednak, że katalońskiego klubu nie stać na kupno Norwega niezależnie od tego, kto będzie jego agentem i jakie żądania postawi. W tym kontekście lepiej sytuowane są Real Madryt i Manchester City.
Komentarze (20)